niedziela, 13 sierpnia 2017

Maska żelowa - anatomicals

Witajcie Kochani :*
W dzisiejszym wpisie mam dla was recenzję maseczki którą wygrałam w grudniu ubiegłego roku w paczuszce u Eweliny. Swego czasu jeszcze kiedy nie prowadziłam bloga stosowałam tego typu maski ale szczerze mówiąc nie pamiętam jak wtedy się sprawdzały. Z racji tego że naprawdę mało sypiam, a większość swojego dnia spędzam w pracy to po produkty które redukują widoczność zmęczenia , sięgam bardzo często.
Maseczka Anatomicals ma przede wszystkim działać rozluźniająco, odprężająco, ma pozbyć się worków pod oczami i opuchlizny. W zależności od efektów jakie chcemy uzyskać, używamy jej na dwa sposoby. Aby zastosować ją na ciepło wkładamy maskę do ciepłej wody na ok 10 min, następnie możemy ją zaaplikować na skórę wokół oczu. Czas noszenia takiej maseczki tak naprawdę zależy od nas samych i od indywidualnej potrzeby. Zastosowanie na ciepło ma bardziej działanie rozluźniające i odprężające. Jest to fajny rytuał który daje relaks po ciężkim dniu lub tygodniu. Dość często stosuję tą metodę i najczęściej podczas kąpieli, leżąc sobie w wannie.


Jeśli chcemy pozbyć się opuchlizny i worków pod oczami, to maseczkę zaleca się stosować na zimno. W tym celu należy włożyć ją na 30 min do lodówki. Nie ukrywam że efekt zmęczonych i opuchniętych oczu, dość często mi towarzyszy. Choćby przez to że codziennie wstaję o 4 i wracam naprawdę bardzo późno do domu. Stosowanie dla mnie produktów które w jakikolwiek sposób choć trochę niwelują efekty niewyspania, są dla mnie mono pożądane. Tutaj również co do długości trzymania maski na oczach nie ma jakiś wytycznych. Tak naprawdę ja ją trzymałam do momentu aż była jeszcze zimna. Ważnym elementem jest to że maseczka posiada żel który jest całkowicie bezpieczny dla oczu, a sam materiał jest tak mocny że nie ma możliwości aby produkt się jakoś wydostał. Nie wiem co ktoś musiałby robić aby np żel się wylał, chyba jedynie tylko użyć nożyczek. Samo noszenie maseczki jest również wygodne, dobrze i dokładnie przylega, a stosowanie jej na zimno przynosi naprawdę niesamowitą ulgę. Musicie liczyć się z tym że nie ma ona jakiś działań pielęgnacyjnych, natomiast naprawdę fajnie relaksuje i koi. Z początku stosowałam ją codziennie, raz nawet w niej usnęłam bo byłam aż tak padnięta, teraz średnio stosuję ją 3 razy w tygodniu. Myślę że taka ilość spokojnie wystarczy aby uzyskać pożądany efekt. Po zastosowaniu maseczki faktycznie opuchlizna wokół oczu i worki są mniej widoczne. Tak jakbyśmy spali kilka godzin więcej. Zresztą obie metody lubię stosować, natomiast faktem jest to że efekt chłodzenia i odprężenia jakie w tym czasie mi towarzyszy jest znacznie lepszy niż stosowanie jej na ciepło. Sama maseczka kosztuje 15 zł i co jest fajne jest to produkt wielokrotnego użytku, kupujemy raz i możemy ją stosować przez 3 lata, więc uważam że warto się nią zainteresować. Oczywiście tego typu maski są szeroko dostępne na rynku kosmetycznym natomiast  tego co się orientuje nie wszystkie są bezpieczne dla naszych oczu, dlatego warto zwrócić na to uwagę.

80 komentarzy:

  1. Świetna jest taka maseczka. Mam podobną i w końcu mi przypomniałaś o niej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja gdyby nie to że mam ją na wierzchu to bym zapominała :D ale tak to systematycznie używam :D

      Usuń
  2. O, kiedy to było:D Ja mam bardzo podobną, ale gdzieś mi zaginęła w akcji, więc przerzuciłam się na płatki na te swoje hiper siniaki;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam tego typu maskę, ale żałuję, że ją kupiłam. Działanie ma takie sobie, a żelu ubyła jakoś ponad połowa :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie nie każda firma ma dobre takie maseczki ;)

      Usuń
  4. Nigdy takiej nie miałam. Ciekawią mnie maseczki żelowe i może się w końcu skuszę :) Podoba mi się to, że jest wielokrotnego użytku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi też bo to w przeliczeniu na użycia naprawdę tanio wychodzi :)

      Usuń
  5. właśnie sobie przypomniałam, że mam coś podobnego ale nie z anatomicals

    OdpowiedzUsuń
  6. jak na produkt wielokrotnego użytku rzeczywiście godny zainteresowania:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajna :). Choć też bym musiała trzymać gdzieś na widoku :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeśli efekt jest taki fajny, to rzeczywiście warto spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam takie maski, świetnie radzą sobie z workami pod oczami :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajna, ale pewnie zapominałabym aby ją systematycznie używać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z racji tego że mam ją na wierzchu to nie zapominam :)

      Usuń
  11. Ho, ho - nigdy takiej maski nie widziałam. Wygląda bardzo fajnie.
    Z wielką przyjemnością bym wypróbowała! :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Myślałam, że to maseczka na raz, a skoro można jej wielokrotnie używać (i przez to jest tania), to chyba się nią zainteresuje. Takie działanie i mi by się przydało, choć na szczęście o 4 wstawać nie muszę (ale ostatnio jechając do Krk musiałam wstać o 5;p)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o 5 to ja już zawsze w mojej limuzynie siedzę :P czytaj rozwalający się bus :D

      Usuń
  13. Taka maseczka na zimno by mi się przydała. Stosuję kremy na opuchnięte miejsca wokół oczu, ale nie znalazłam jeszcze idealnego :)

    OdpowiedzUsuń
  14. nie miałam pojęcia o takim rozwiązaniu :) myślę, że wypróbuję- przyda mi się po zarwanych nocach przy komputerze

    OdpowiedzUsuń
  15. Muszę spróbować takiej maseczki, bo mam często zmęczone oczy od długiej pracy przed komputerem :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Lubię takie cuda ♥ Zawsze moje oczka bardzo odpoczywają !!

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja chyba stosowałabym na ciepło, bo nie mam problemu z opuchlizną. Bardzo fajny gadżet :)

    OdpowiedzUsuń
  18. uwielbiam wszelkiego rodzaju maski, choć przyznaję, że ta forma zawsze była przeze mnie omijana.

    OdpowiedzUsuń
  19. wow fajna sprawa, w sumie zdziwiłam się że jest wielokrotnego użytku myślałam, że raz i koniec :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. eee nie akurat te żelowe są wielokrotnego użytku :)

      Usuń
  20. Ciekawa maska :) jeszcze jak jest wielokrotnego użytku to muszę ją mieć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fajna alternatywa od płatków pod oczy które swoją droga uwielbiam :)

      Usuń
  21. Ciekawa rzecz. Choć pewnie jak znam siebie zapominałabym o niej jak nic... :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gdybym nie miała na wierzchu to sama bym zapomniała :)

      Usuń
  22. Jeszcze nigdy czegoś takiego nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. o jacie ta firma jeszcze istnieje ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Brzmi kusząco, szczególnie, że muszę codziennie wstawać o 5 rano. Fajna cena.

    OdpowiedzUsuń
  25. Miałam takie lata temu, ale dla mnie to prawie zawsze za dużo zabawy było i prawie po nie nie sięgałam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak na ciepło wrzucam do wanny i mi się grzeje jak się woda leje, a na zimno to do lodówki przed kąpielą :D

      Usuń
  26. Nie wiem czy wiesz ale ten post nie wyświetlił sie na G+. Nigdy takiej maseczki nie miałam, wygląda na bardzo fajny produkt :-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ha ha :-D miałam coś takiego ale zupełnie się nie sprawdziło, bo ja lubię sobie pomarudzić :-D Maska nie przylegała mi dobrze do okolic oczu.. w zasadzie tylko opierała się na grzbiecie nosa, częściowo powiekach i na zewnętrznej okolicy oczu. Efekt zmrożenia zawsze była za duży.. aż mnie oczy bolały. Na tyle irytująca była, że ją wyrzuciłam. Dlatego ważną kwestią w jej przypadku jest to jak jest skrojona i jak przylega do konturów naszej twarzy.. jeśli wszystko jest ok to wierzę, że sprawdzi się rewelacyjnie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to u mnie chyba ona jest na wymiar bo dobrze przylega :D

      Usuń
  28. Odpowiedzi
    1. na ten typ jest mnóstwo w każdej drogerii :)tą widziałam tylko na internecie :)

      Usuń
  29. Mam gdzieś podobne cudo, ale jakoś nie używam :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Uwielbiam takie maseczki na oczy, szczególnie kiedy leży sobie w lodówce :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie stosowałam takiej maseczki, ale używałam opaski na oczy, takiej do spania wypełnionej płynem. Przestałam, bo po ściągnięciu przez chwilę gorzej widziałam, widocznie uciskała mi oczy.

    OdpowiedzUsuń
  32. Jej .. z czymś takim to się jeszcze nie spotkałam ;)
    No 3 lata to sporo ;) Chyba że kocurek Ci ją przedziurawi ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Nigdy wcześniej nie miałam styczności z taką MASECZKĄ,ale jestem jej bardzo ciekawa i chętnie bym ją przetestowała.

    OdpowiedzUsuń
  34. Mam taką maskę żelową i jest rewelacyjna. U mnie szczególnie sprawdza się jako kojący, zimny okład przy bólach głowy :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Przydałaby mi się taka maseczka, też mam problemy z workami pod oczami ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to polecam ci kupić jest tania masz ja na lata więc warto zainteresować się :)

      Usuń
  36. Muszę sobie kupić taką maskę :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Żelowe maseczki zwykle stosuje po nieprzespanej nocy, żeby zmniejszyć opuchliznę :) ale nie wierzę za bardzo z zmniejszenie worów, w sumie to zależy od tego czy pojawiły sie na skutek przemęczenia czy taka nasza uroda, ale cieszę się że Tobie maseczka pomaga:)

    OdpowiedzUsuń

PROSZĘ - NIE SPAMUJ!! TRAFIĘ DO CIEBIE, TO NIE JEST MIEJSCE NA TWOJĄ REKLAMĘ, JEŚLI W KOMENTARZU UMIEŚCISZ JAKIKOLWIEK LINK Z PEWNOŚCIĄ TRAFI ON DO SPAMU. JA SZANUJĘ CIEBIE, A TY USZANUJ MNIE!