środa, 8 listopada 2017

Marion - Chusteczki odświeżające, chusteczki do demakijażu i chusteczki z płynem antybakteryjnym do rąk

Witajcie Miśki!
W dzisiejszym wpisie mam dla was zestaw chusteczek od Marion. Fajne i niewielkie opakowania idealne do torebki i codziennego używania. Zazwyczaj noszę duże opakowania ale nie ukrywam że nie jest to zbytnio wygodne, a takie mniejsze wersje są jak najbardziej na + choćby z tego względu że zajmują malutko miejsca i są zdecydowanie lżejsze. Ogólnie bardzo lubię takie chusteczki i u mnie schodzą w sporych ilościach. Są bardzo przydatne bo jak jesteśmy w trasie, a potrzebujemy się nieco odświeżyć lub zwyczajnie przemyć dłonie to jest to idealne wybawcie jeśli akurat w danym momencie nie mamy dostępu do bieżącej wody.

Chusteczki odświeżające - Sea Breeze ( morska bryza )
Zapach jest całkiem przyjemny, choć z wszystkich wersji najmniej mi się podobał, bardziej kojarzy mi się z produktami łazienkowymi. Tą wersję chusteczek trzymałam w łazience i zazwyczaj stosowałam je do zmywania resztek makijażu z dłoni, lub przecierania pędzelków z cieni jeśli np nakładałam dwa kolory, a używałam tylko jednego pędzla. Całkiem dobrze rodziły sobie z domywaniem pędzli z takiego pierwszego brudu. Wiadomo że nie do końca, ale chodziło mi o to że bez problemu mogłam sobie nałożyć na powiekę inny kolor nawet jeśli wcześniej używałam ciemnego i chciałam dodać nieco jasnego, bez obawy o zrobienie sobie plam na powiece.
Chusteczki odświeżające - Flower Garden ( kwiatowy )
Przyjemny, lekki i kwiatowy zapach. Chusteczki równie dobrze są nasączone i bardzo dobrze radzą sobie z zanieczyszczeniami. Fajnie odświeżają i mam wrażenie że również mają działanie nawilżające. Myślę że będą odpowiednie nawet dla tych którzy mają problemy z suchymi dłońmi. Z początku podobnie jak morską bryzę stosowałam je nie tylko do usuwania resztek makijażu i oczyszczania pędzli, natomiast zapach mi się tak spodobał że wrzuciłam je do torebki i używałam w ciągu dnia do odświeżenia dłoni.
Chusteczki odświeżające - Green Tea ( zielona herbata )
Bardzo przypominają mi zapach wody perfumowanej "zielona herbata", który jest rześki, świeży i bardzo przyjemny. Chusteczki są bardzo dobrze nasączone płynem,aby odświeżyć i przemyć dłonie spokojnie wystarczy nam jedna chusteczka. Dokładnie oczyszczają dłonie z zanieczyszczeń. Zazwyczaj stosowałam je w ciągu dnia jak potrzebowałam sobie przemyć dłonie. Natomiast równie dobrze radzą sobie z domyciem podkładu z dłoni i palców, który zawsze na nich mam kiedy rano wykonuję makijaż. Jeśli chodzi o tą wersję to była to pierwsza którą testowałam. Fajnie się sprawdziły, a dodatkowo co pewnie wiele osób ucieszy to nie wysuszają dłoni.
Chusteczki odświeżające - Frutis (owocowy )
Chyba najlepszy zapach z wszystkich czterech wersji odświeżających chusteczek. Zapach dodający energii, słodki, soczysty i bardzo owocowy. Tych chusteczek używałam również do twarzy, w żaden sposób mnie nie podrażniały, ani nie powodowały alergii. Szkoda mi ich było do samych dłoni stosować bo zapach mają śliczny. Zazwyczaj używałam ich rano w kryzysowej sytuacji kiedy zaspałam i wstałam o 4.40 gdzie mam wtedy zaledwie 10 min na to aby wyjść z domu na busa. Wtedy przemywałam nimi buzię i robiłam makijaż na szybko i wychodziłam biegiem z domu. Wiem że powinno się myć dokładnie rano twarz ale czasami się zdarza że nawet 10 drzemek nie jest mnie w stanie zwlec tak wcześnie z łózka, szczególnie jesienną porą. Dlatego w takich sytuacjach były dla mnie wybawieniem.
Chusteczki do demakijażu - twarz, szyja i oczy
Są całkiem dobrze nasączone, choć mam wrażenie że nie wszystkie jednakowo. Zapach nie do końca mi się podobał o ile do dłoni byłby całkiem w porządku to jednak do twarzy nie do końca mi leżał. Natomiast sporadycznie zmywałam nimi makijaż ale do pełnego demakijażu musiałam użyć 3 chusteczek. Je akurat stosowałam u mojego Darka w momencie jak mi się wykończył u niego mój płyn micelarny. Natomiast nie do końca mi pasowały, ponieważ ciężko było się nimi domyć i przy trzeciej chusteczek już nawet lekkie tarcie po twarzy sprawiało minimalny dyskomfort. Z pewnością nie będą one dobre dla osób z wrażliwą cerą. Użyłam ich kilka razy, a resztę wykończyłam przemywając dłonie.
Chusteczki do rąk z płynem antybakteryjnym
Zapach całkiem przyjemny i chyba jeden z bardziej intensywnych. Mocno nawilżone, wręcz mogłabym powiedzieć że są bardzo mokre. Doskonale oczyszczają dłonie, podobnie jak w przypadku wszystkich odświeżających. Nie podrażniają i nie wysuszają. Dłonie po ich użyciu są czyste, gładkie i przyjemne w dotyku. Bardzo przyjemne w użytkowaniu i zdecydowanie wolę taką formę produktów antybakteryjnych niż żeli które lubią czasami szczypać w dłonie. Ogólnie wszystkie chusteczki są bardzo przydatne podczas robienia zdjęć do wpisów, kiedy robimy swatche jakieś kolorówki, dzięki nim możemy szybko usunąć produkty z dłoni i przejść do robienia kolejnych zdjęć.

96 komentarzy:

  1. Z Marion akurat nigdy nie miałam, ale staram się mieć żel antybakteryjny BBW (są extra) a chusteczki takie typowo nawilżane etc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to ja czasami też noszę żele antybakteryjne ale nie zawsze mi się ich przyjemnie używa natomiast chusteczki lubię :)

      Usuń
  2. ależ optymistyczne i kolorowe te fotki:) co do tego typu produktów to raczej ie używam, jak miałam coś takiego to gdzieś leżało kilka razy użyte. Nie przeczę że takie chusteczki zwłaszcza w podróży czy na wyjeździe są przydatne

    OdpowiedzUsuń
  3. Też uważam, że wersja Fruit najładniej pachnie :D Do twarzy bym ich nie użyła, bo by mnie pewnie uczuliły :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do twarzy nie używam ich codziennie ale zdarzyło mi się szczególnie jak sobie za późno wstałam i nie miałam czasu No nic bo musiałam zaraz wychodzić na busa :D na szczęście w żaden sposób mnie nie podrażniły :)

      Usuń
  4. Coraz bardziej mnie kuszą produkty Marion chociaż kiedyś byłam mniej do marki przekonana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ogólnie lubię ich produkty Ja ogólnie lubię ich produktem :)

      Usuń
  5. Ostatnio kupiłam tą wersję z zieloną herbatą ale jeszcze kończę stare opakowanie, jestem ciekawa jak poradzą sobie u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pod kątem zapachu najbardziej mi odpowiada owocowa

      Usuń
  6. Już wiele rodzajów tych chusteczek przetestowałam, ale o wersji do demakijażu... pierwsze słyszę!
    Na pewno spełniają swoje zadanie, ale póki co są mi nieznane!
    Lubię takie zwykłe nosić w torebce.
    Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czasami też kupuje takie zwykłe większe jak dla dzieci :)

      Usuń
  7. W dłuższą podróż zawsze ze sobą zabieram takie chusteczki. Ale normalnie nie są mi potrzebne. Mówisz, ze nie wysuszają dłoni? Jeszcze się z takimi nie spotkałam. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najwyraźniej masz delikatne rączki :P niektórych używałam do twarzy :) szczególnie rano.

      Usuń
  8. Great review and beautiful photos ^_^

    OdpowiedzUsuń
  9. Akurat tych rodzai nie miałam, ale miałam inne od Marion i nie wróciłabym do nich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakie miałaś? Bo nie pamiętam czy czytałam :)

      Usuń
  10. U mnie w torebce to must have!

    OdpowiedzUsuń
  11. Tych z płynem antybakteryjnym do rąk nie miałam jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Też nie ruszam się bez tego typu chusteczek. Z tą firmą jeszcze się nie spotkałam...
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Rzadko używam takich chusteczek, z ciekawości jednak wypróbuję Flower Garden :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja nie mam przekonania do takich chusteczek, używam ich głównie podczas podróży, aby umyć dłonie ;) wykonywać nimi demakijaż czy myć twarz też nie wyobrażam na co dzień, tylko w jakiś ekstremalnych warunkach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to ja czasami rano jak czasu nie miałam ale sporadycznie tak to do dłoni :)

      Usuń
  15. Ja lubię takie chusteczki są świetne w podróży :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Czyli Tobie również te odświeżające się spodobały ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Często używam chusteczek ale głównie antybakteryjnych :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Lubię takie chusteczki, ale sięgam po te z lepszym składem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam szczerze że nie zwróciłam uwagi na skład :)

      Usuń
  19. Owocowe kupię jako pierwsze :D U mnie takie rzeczy idą "hurtowo",ale zwykle kupuję chusteczki dla niemowląt :D Tyle że w dużej paczce,a takie małe będą idealne do torebki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te małe do torebki właśnie :) bo tak to z dużymi za duże obciążenie :P

      Usuń
  20. Warto mieć pod ręką tego typu chusteczki. Fajnie sprawdzają się podczas wyjazdów :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Fajne i bardzo przydatne w podróży i na spacerku z dzieckiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. ja zawsze noszę takie chusteczki w torebce :) ale używam ich jedynie do przemywania dłoni ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przeważnie też :) ewentualnie w lecie do ciała :)

      Usuń
  23. Używam i lubię :) Kwiatowe nie bardzo przypadły mi do gustu zapachem, ale ja ogólnie nie przepadam za kwiatowymi :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Takie chusteczki są bardzo przydatne, zwłaszcza gdy jesteśmy poza domem.

    OdpowiedzUsuń
  25. Aż się uśmiechnęłam na wodok fotek! Kolorowo :) Co do chusteczek to czasem używam, choć nie miałam nigdy Marion. Często mam ten problem, że wysuszają mi dłonie, więc to wyjście awaryjne albo w trasie.

    OdpowiedzUsuń
  26. Fajna sprawa z tymi chusteczkami. Moje dzieci noszą takie do szkoły. Tych jeszcze nie miałam okazji mieć.

    OdpowiedzUsuń
  27. Takie chusteczki to mega przydatna rzecz. Tymi cytrusowymi najbardziej mnie zaciekawiłaś, bo lubię takie zapachy :D

    OdpowiedzUsuń
  28. nie wiedziałam, że Marion ma takie chusteczki, przygarnęłabym owocowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie chyba od niedawna mają u siebie w ofercie :)

      Usuń
  29. Takie chusteczki są bardzo przydatne, ja lubię je mieć ze sobą w torebce

    OdpowiedzUsuń
  30. Super są takie chusteczki, zwłaszcza poza domem :)

    OdpowiedzUsuń
  31. u mnie bardzo przydatne, nosze je ze sobą ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Odkąd mam dziecko chusteczki nawilżane stały się nieodłącznym elementem mojej torebki;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ile rodzajów. Ja się przyznam, że takich chusteczek nie używam, bo zapominam zawsze kupić. Niech żyje roztrzepanie :D

    OdpowiedzUsuń
  34. Mam zapas chusteczek chociaż nie często ich używam :) Firmę Marion nie znam zbyt dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Nie miałam jeszcze chusteczek z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  36. zawsze staram się mieć pachę takich wilgotnych chusteczek w torebce , w samochodzie, przydają sie.

    OdpowiedzUsuń
  37. Tego typu chusteczki zawsze muszę mieć w torebce ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Lubie produkty Marion i ciesze się, że zwiększa się ich asortyment pod każdym względem. Chusteczek nie miałam, ale to jest bardziej niż pewne, że będę mieć! :D

    OdpowiedzUsuń
  39. Ja mam chusteczki mojego dziecka, ktore nadaja sie do wszystkiego hahaha:)))

    OdpowiedzUsuń
  40. Bardzo je polubiłam a ich zapachy są cudne.

    OdpowiedzUsuń
  41. Chusteczek tej marki jeszcze nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. I moje ukochane słoneczniki <3

    Rzeczywiście fajnie, że wymyślili takie miniaturowe wersje, przynajmniej mało miejsca zajmą, a wiadomo że mogą być przydatne w torebce :)

    OdpowiedzUsuń
  43. ja mam takie jeszcze o zapachu gumy balonowej bodajże, świetne są :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Bardzo lubie ich chusteczki a zwłaszcza tę pomarańczowe. <3

    OdpowiedzUsuń
  45. Nie miałam jeszcze tych chusteczek, ale chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Mam, ale jeszcze nie dałam im szansy, tylko odświeżającej przy swatchach i spisała się bardzo dobrze :)

    OdpowiedzUsuń

PROSZĘ - NIE SPAMUJ!! TRAFIĘ DO CIEBIE, TO NIE JEST MIEJSCE NA TWOJĄ REKLAMĘ, JEŚLI W KOMENTARZU UMIEŚCISZ JAKIKOLWIEK LINK Z PEWNOŚCIĄ TRAFI ON DO SPAMU. JA SZANUJĘ CIEBIE, A TY USZANUJ MNIE!