poniedziałek, 19 września 2016

Avon Planet Spa - Revitalising Retreat

Cześć Dziubki :*
W dzisiejszej recenzji opiszę wam jeden z produktów maraki Avon, który od dłuższego czasu gości w mojej łazience. A mianowicie jest to rewitalizująca i nawilżająca maseczka do twarzy z chińskim żeń-szeniem w formie Peel Off.


Od Producenta:
Żeń-szeń jest uznany za króla ziół i od tysięcy lat stosowany w tradycyjnej medycynie jako doskonały środek uzdrawiający. W pielęgnacji skóry wykorzystywane są jego wyjątkowe właściwości energizujące i rewitalizujące. Usuwa zanieczyszczenia i przesuszony, łuszczący się naskórek. Sprawia, że cera wygląda na świeżą i pełną energii. Usuwa zanieczyszczenia, nawilża, poprawia strukturę skóry. Nałóż na suchą, oczyszczoną skórę twarzy. Pozostaw na ok. 20 minut do wyschnięcia, po czym ściągnij. Stosuj 1-2 razy w tygodniu.


Skład: Aqua, Polyvinyl, Alcohol, Alcohol Denat, Poloxamer 186, Mica, Xanthan Gum, Parfum, Methylparaben, Bht, Panax Ginseng Root Extract, Ci77891, Ci 15510, Ci47005, Ci17200, Ci42090. <1020955-002>


Moja opinia:
Maseczkę dostajemy w opakowaniu o pojemności 75ml za ok 10 zł w cenie promocyjnej. Opakowanie to miękka plastikowa tuba w brzoskwiniowym odcieniu. Konsystencja maseczki jest żelowa o średniej gęstości i perłowym zabarwieniu. W zapachu wyraźnie czuć alkohol i trochę mi przypomina taki typowy męski kosmetyk. Maseczkę używamy na oczyszczoną i osuszoną twarz ( ale tego chyba przypominać wam nie muszę ;) ). Aplikacja produktu jest bardzo prosta  i nie stwarza ona żadnego problemu, wystarczy nałożyć równomierną warstwę na całą twarz ( z wyjątkiem okolic oczu) i pozostawić ją do wyschnięcia a następnie zdjąć w całości zaczynając od dołu. Dość istotne jest to aby maseczka była idealnie sucha inaczej będzie się wam albo rolować albo schodzić po kawałeczku co jest trochę denerwujące takie "dzióbanie". Jeśli chodzi o efekty no to nie są one jakieś duże, ale skoro już ją mam to będę jej używać bo dostałam ją w prezencie więc szkoda aby leżała i się marnowała. Maseczka delikatnie wygładza, odświeża skórę i w bardzo minimalny sposób ją nawilża. Nie zauważyłam aby zwężała i oczyszczała pory a szkoda bo w sumie na to liczyłam że je "pociągnie za sobą". Nie jest to najgorszy produkt ale też nie jest ona rewelacyjna, określiłabym ją jako taki przyzwoity średniak. Nawet nie czułam żeby jakoś specjalnie wyrywała drobne włoski tak jak to lubią robić inne mocniejsze maseczki typu Peel Off. Nie stanowi też problemu domywanie maseczki jeśli jakieś resztki po zdjęciu zostają, wystarczy ciepła woda i ręcznik lub zwykły micel i po problemie. Maseczka nie podrażniła, nie wywołała u mnie wysypu, nie uczuliła i nie zapchała. Czy wam ją polecam? myślę że po mojej recenzji same jesteście w stanie sobie na to odpowiedzieć :)


Stosujecie tego typu maseczki? miałyście tą lub inną wersję? jestem ciekawa waszych opinii :)

Jeśli możecie to proszę was o głos na moją recenzję maseczki the body shop, trzeba wejść w link i kliknąć różowy kwadracik głosuj ;) http://thebodyshopclub.pl/konkurs-zostan-testerka?rhash=0e7fccc28777ae229326190bcb609d56  brakuje mi ok 50 głosów aby wyjść na prowadzenie :) z góry dziękuję za każdy oddany głos!

106 komentarzy:

  1. Żeń -szen jako składnik kosmetyku bardzo mnie przyciąga :) nie miałam tej maseczki. Kiedyś używałam podobnej, ale juz nie pamiętam jej nazwy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. żeń-szeń jest w niej niewyczuwalny :
      Nie jest ona zła, nawet dość przyzwoita choć szału nie robi :)

      Usuń
  2. Specjalnie mnie nie kusi do poznania, a po Avon rzadko sięgam, więc nie wiem czy się kiedyś z nią spotkam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stąd też taka a nie inna opinia :) ja ją miałam to przetestowałam i napisałam recenzje :D

      Usuń
  3. Jak chodziłam do szkoły to kupowałam produkty z Avon teraz już dawno niczego nie miałam z tej firmy .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak robiłam, teraz używam tylko gdy dostane od kogoś w prezencie lub trafię na dużą % z ciekawości a tak to nie w sumie w domu mam jeszcze chyba 2 ich produkty :) i na tym koniec :]

      Usuń
  4. Kiedyś cos miałam z tej serii, ale to było dawno i jeszcze średnio świadoma byłam w temacie składów i składników złamanie odpowiednich ;) teraz z avonu mam tylko podarowane masło do ciała

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z serii planet spa sprawdzone mam blotko reszta podobna do tej :)

      Usuń
  5. ja nei znam juz zadnej konsultantki tej marki ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. Swego czasu miałam kilka maseczek tej firmy - były fajne, ale bez szału :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. Ja zależy którą, takie nie najgorsze są i nawet niektóre dość fajne:) ale szału nie robią :)

      Usuń
  8. Kupuje produkty z avonu ale akurat tej maseczki nie znam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wykańczam zapasy ktore jeszcze gdzieś tam są i koniec z avonem:P rozwód z firmą robię :)

      Usuń
  9. Tej maseczki nie miałam a z Avonu mam sporo kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wykańczam to co mam od nich i nie kupuję więcej :P

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. Takie średnie są :) nie są złe bo coś robią ale bez szału :)

      Usuń
  11. Nie przepadam za tymi maseczkami z Avonu. WOlę swoje glinki ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię tego typu maseczki, choć dawno żadnej nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja najbardziej na ten typ lubię te w wersji domowej :)

      Usuń
  13. Moja skóra ma trochę inne wymagania ale przyznaję że niektóre maski z Avon są dobre.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też raczej sięgam po inne zostało mi kilka produktów Avon z starych zapasów to zużywam :]

      Usuń
  14. lubiłam ich maskę błotną,widziałam efekty,ale z 5 lat nie miałam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie miałam, a bardzo ciekawie się zapowiada! Pozdrawiam z Madrytu<3

    www.ladyagat.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie nie i jeszcze raz nie.. ze względu na skład. Na pierwszym miejscu woda.. a dalej dwa alkohole silnie podrażniające i wysuszające.. o fuuu! ;) Ten żeń-szeń to tylko tam z nazwy występuje raczej. Reszta to niestety silnie podrażniająca chemia. Czy warto czymś takim smarować skórę? Chyba nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi krzywdy nie robi, zresztą ja akurat ja dostałam w prezencie to stwierdziłam że zużyje :) w każdym razie mi nawet nie wysusza skóry :)
      zresztą stąd recenzja jest pośrednia :)

      Usuń
  17. ja miałam kiedyś błotną i z oliwą oliwek :) błotną lubiłam bardziej choć przestawiłam się na te z lepszym składem bo avon jeśli chodzi o to najlepszy nie jest;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oliwkowa mnie zapychała a błotna była fajna :)
      Avon kiedy się pojawił był naprawdę bardzo dobry, teraz idzie na ilość a nie jakość. Większość produktów to buble, a reszta to średniaki jak np ta maseczka :) oczywiście mają kilka perełek ale ciężko je wyszukać :)

      Usuń
  18. Mam ja ale jak dla mnie szału nie robi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego określiłam ją jako przyzwoity średniak ;)

      Usuń
  19. Miałam kiedyś maseczkę z Avonu - bardzo podobną do tej kultowej z Sephory i sprawdzała się bardzo fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. miałam taką maseczkę i się polubiłyśmy:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo fajny post, przydatny chociaż ja preferuję maseczki, które robi się samemu ze względu na ich bardziej naturalny skład :)
    Obserwuję i zapraszam do mnie
    onlymomcanjudge.blogspot.com
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też wolę te domowe :) np glinki lub jakieś z owoców :) ale akurat dostałam trochę kosmetyków avon w prezencie to je chce zużyć :P

      Usuń
  22. Jeśli chodzi o maseczkę, to z tysiąca wypróbowanych najlepiej sprawdza się zwykła zielona glinka, nie kombinuje już z innymi :)
    Kochana mogłabyś poklikać u mnie w najnowszym poście o TU ? Byłabym wdzięczna :)
    Obserwuję.
    Pozdrawiam,
    PatrisyaStyle

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja już nie zamawiam z Avonu, ta marka mnie nie kręci :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też nie zamawiam :) akurat mam kilka produktów które dostałam i staram się je wykończyć :)

      Usuń
  24. Tej nie znam. Lubię tę z błotem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w tej szarej tubie? :) też uważam że jest najlepsza :)

      Usuń
  25. Produkt nie wydaje się głupi, ale jakoś nie przepadam za kosmetyki tej firmy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiesz zła nie jest bo jakoś działa ale cudów też nie robi :) wiadome... to tylko Avon :P

      Usuń
  26. Bardzo lubię maseczki typu peel-off. Z Avonu jeszcze nie miałam, ale na pewno wypróbuję jakieś. Czy tą którą opisujesz w tym poście? Nie wiem, nie do końca mnie przekonałaś do tej maseczki, ale warto wypróbować, zwłaszcza w tak niskiej cenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo o to mi chodziło właśnie sama mam mieszane uczucia co do niej. Niby jest spoko bo coś tam robi ale szału nie ma to taki przyzwoity średniak :)

      Usuń
  27. Oooo a ja patrzyłam w katalog i szukałam maseczki w takiej formie i nie znalazłam. Dla taki sposób ściągania jest najwygodniejszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli chodzi o Avon z peel off najlepsza była w takiej jakby różowej tubie ona zastygała na biało i ona była spoko lepsza niż ta co ją dziś opisałam :) Bo ta to taki średniak jak wspomniałam w wpisie :)

      Usuń
  28. Szczerze to nie miałam żadnej maseczki z tej serii. Rzadko sięgam po kosmetyki z Avonu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też ale dostałam ich kosmetyki w prezencie od koleżanki to zwyczajnie używam :) bo szkoda wywalić :P

      Usuń
  29. oj, ja dawno nie miałam nic z Avonu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam parę produkt.ów które dostałam tak to nie kupuję ;)

      Usuń
  30. Kiedyś bardzo lubiłam maski Avon szczególnie tę blotna. Ostatnio najbardziej lubię maski naturalne, glinkowe do których sama coś dodaje wg potrzeby.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak ja :). Produkty z Avonu wykańczam w końcu :) resztki takie co mam, bo gdzieś dostałam w prezencie :)

      Usuń
  31. Wydaje mi się, że mam sporą gromadkę masek z Avona, ale tej jeszcze nie :) Właściwie już dawno nie miałam maski peel off, tylko w sumie czy kusić się na przeciętniaka? Chyba tylko jak będzie w super promocji ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie :) inaczej dla średnich efektów nie warto inwestować :)

      Usuń
  32. Ja już głosowałam :) Chyba że można więcej razy?
    Chętnie bym wypróbowała tą maseczkę, mogłaby się sprawdzić u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Mi jako peeling do twarzy dobrze służy Ziaja manuka czy jakoś tak. :-)

    OdpowiedzUsuń
  34. Kiedyś bardzo lubiłam produkty z Avonu, ale obecnie coraz bardziej od nich odchodzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też :) akurat miałam kilka sprezentowanych produktów, które używam bo są a szkoda wywalić :P

      Usuń
  35. Bardzo lubię maseczki tego typu :) Głosik oddany <3

    OdpowiedzUsuń
  36. Maseczek z Avonu nie używałam, jakoś mnie nie kuszą... w przeciwieństwie do kolorówki i zapachów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ogółem za Avon nie przepadam zapachy są super ale kolorówka słaba i pielęgnacja średnia. Ale że jeszcze coś tam mam to wykorzystuje i rozwód biorę z nimi :P

      Usuń
  37. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  38. Ja kiedyś używałam produktów z Planet Spa, ale jakoś od kilku miesięcy już ich nie zamawiam i po nie nie sięgam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zużywam tylko to co mam w obecnej chwili a też już nie zamawiam :)

      Usuń
  39. Już dawno nie miałam kosmetyków tej marki, a kiedyś używałam ich całkiem sporo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja używałam ich wiele ale to za czasów szkolnych teraz akurat tak wyszło że dostałam od znajomych w prezencie no i używam.. hehe

      Usuń
  40. Odpowiedzi
    1. szczerze ja też... dostałam od znajomych to używam ale już sama ich nie kupuję :)

      Usuń
  41. Nie używałam maseczek z tej firmy,ponieważ jeżeli kupuje maseczki staram się, żeby były lepszej firmy, ponieważ jakieś zamienniki słabo działają na mój typ cery ;)
    Obserwuje Twój profil, wiele ciekawych informacji .

    http://kobiecomania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  42. Ja nie jestem zwolenniczką Avonu ;( zwyczajnie uczula mnie prawie każdy ich kosmetyk, więc jużjakiś czas temu przestałam po nie sięgać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja akurat używam bo je dostałam :) ale sama już ich nie kupuję :)

      Usuń
  43. Byłam kiedyś konsultantką firmy Avon. Sama kupowałam zwłaszcza błyszczyki i pomadki.Czasy się zmieniły i moje gusta też. I inna firma zawładnęła teraz moją kosmetyczkę.POZDRAWIAM.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sama kiedyś byłam konsultantka :) ale to xx lat temu za czasów szkolnych :)

      Usuń
  44. Odpowiedzi
    1. ja też teraz używam tylko to co dostałam od znajomych kiedyś tam... :P

      Usuń
  45. Kochana dodałam Twojego Bloga do swoich ulubieńców :D Żeby mieć go zawszę pod ręką jak będę na blogu :)

    Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  46. Nie miałam ale to może być dobre! ^^

    OdpowiedzUsuń
  47. Dobrze wspominam tą serię z Avonu ;) Zagłosowałam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kiedyś to mieli lepsze kosmetyki teraz takie średniaczki :) dziękuję za głosik :) :*

      Usuń
  48. OOOOOO ta wspaniała maseczka , raz się skusiłam na zakup jej i okazała się wspaniała tylko jeden minus jest w niej ciężko jest ja zmyć a tak po za tym ok :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie powiedziałabym żeby była aż taka dobra ;) i to jest maska peel-off ściągasz w całości nie zmywasz....

      Usuń

PROSZĘ - NIE SPAMUJ!! TRAFIĘ DO CIEBIE, TO NIE JEST MIEJSCE NA TWOJĄ REKLAMĘ, JEŚLI W KOMENTARZU UMIEŚCISZ JAKIKOLWIEK LINK Z PEWNOŚCIĄ TRAFI ON DO SPAMU. JA SZANUJĘ CIEBIE, A TY USZANUJ MNIE!