Witajcie Perełki :*
Dziś przychodzę do was z recenzją Olejku nawilżającego od marki Bell, który dostałam w Bochni na spotkaniu blogerek. Jak wiecie u mnie dość rzadko pojawiają się recenzje kolorówki ale przez najbliższy czas będzie kilka takich produktów. Już na wstępie mogę wam powiedzieć że niektóre prodykty podbiły moje serce ale były też takie które mnie rozczarowały. To jak dany produkt się sprawdzi będziecie miały okazję sprawdzić czytając moje wpisy.
Może zacznę od tego że jestem osobą która raczej nie przepada za tłustymi produktami do ust typu błyszczyki i wszystkie inne lepidełka, zazwyczaj przy ich noszeniu towarzyszy mi dyskomfort. Olejku do ust tak naprawdę jeszcze nigdy nie miałam i byłam bardzo ciekawa jak ten się sprawdzi. Pierwsze co bardzo mi się podoba to aplikator, który jest niesamowicie wygodny i przyjemny w użytkowaniu. Mięciutki, płaski silikonowy aplikator z delikatnymi włoskami pozwala na precyzyjne rozprowadzenie produktu bez potrzeby patrzenia w lusterko. Zapach słodki i owocowy, natomiast smak taki nijaki ale kompletnie mi on nie przeszkadzał. Z początku obawiałam się że będzie on jak taki typowy błyszczyk, który wycieka zawsze poza kontur ust. Natomiast tutaj było bardzo miłe zaskoczenie, olejek nie jest taki bardzo ciężki, wprawdzie troszkę się lepi ale na tyle że mi to kompletnie nie przeszkadzało i byłam nawet troszeczkę zdziwiona. Zazwyczaj aplikowałam go na noc, dość grubą warstwę aby mocno nawilżyć usta i żeby rano były ładnie przygotowane do aplikacji matowej pomadki. Natomiast na tyle polubiłam jego działanie że zaczęłam nosić go w torebce i aplikowałam w ciągu dnia jak byłam w pracy. Zazwyczaj w torebce nie noszę kosmetyków z wyjątkiem perfum i kremu do rąk który mam zawsze w małym pojemniczku. Zwyczajnie nie chce mi się i nie mam takiej potrzeby, a tu jednak olejek znalazł również swoje miejsce. Olejek bardzo fajnie i delikatnie nawilża, dla moich ust jest idealny, ale musicie pamiętać że są one mało wymagające i nie wiem jak się sprawdzi w przypadku tych dziewczyn które są posiadaczkami tych suchych. Mam delikatne zastrzeżenia co do wydajności ponieważ na ten moment olejek zużyłam do całkowitego zera, natomiast nie ukrywam że aplikowałam go kilka razy w ciągu dnia i sowicie grubą warstwę na noc.
Jak widzicie na załączonym obrazku poniżej olejek delikatnie podbija naturalny kolor ust i pozostawia delikatną błyszczącą warstewkę która w ciągu dnia wchłania się w usta, delikatnie je nawilżając. Musicie mi wybaczyć, ale nie potrafię sobie robić zdjęcia ust! Stałam przed lusterkiem chyba z godzinę i starałam się dobrze uchwycić efekt jaki daje Olejek. Miałam nieprzeciętną gimnastykę, robiłam dzióbki i wszystko co tylko możliwe żeby jakoś było to miarodajnie widać. Niestety mam małe usta, więc zrobienie im selfie to nie lada wyczyn :). Natomiast jeśli chodzi o sam efekt jaki można uzyskać tym Olejkiem to bardzo mi się on podoba, jest lekki, naturalny i pasuje tak naprawdę do wszystkiego. Czy polecam? jak najbardziej tak, ja byłam bardzo zadowolona i żałuję że już mi się skończył.
Olejek dostałam w ramach spotkania blogerek od firmy www.bell.com.pl, recenzje innych produktów jakie dostałam od marki będą pokazywać się na bieżąco.
Tak samo jak i Tobie, mi też do gustu nie przypadaja lepiące sie i tłuste produkty, dlatego obawiam się, że ten olejek rownież by mi się nie spodobał.
OdpowiedzUsuńJa niestety mam podobnie ;/
UsuńJa błyszczyków nie lubię ale ten olejek jest fajny :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa raz lubię błyszczki innym razem mnie denerwują, zależy od nastroju, ale ogólnie mam ochotę na ten olejek :)
OdpowiedzUsuńja typowych błyszczyków nie lubię natomiast ten olejek jest bardzo fajny :)
Usuńtakiego olejku nie używałam :) do ust stosuję pomadki ochronne najczęściej :)
OdpowiedzUsuńja też ale dostałam olejek to musiałam go wypróbować i bardzo mi się podoba :)
UsuńJa bardzo lubię ten olejek ;)
OdpowiedzUsuńja też polubiłam :)
UsuńNie miałam tego olejku, ale za bardzo nie lubię kiedy błyszczyk czy olejek spływa mi z ust ;)
OdpowiedzUsuńten nie spływa i nie wylewa się spoza kontur ust :)
UsuńFajny jest ten olejek :) Tez musze o nim napisac :D CHociaz zapachem i tak wygrywa ten z AA :D
OdpowiedzUsuńten z aa czeka na swoja kolejkę :)
UsuńJa bardzo go polubiłam :)
OdpowiedzUsuńja też :)
UsuńMimo, że opinia jest dobra to nie skusiłabym się na ten olejek. Nie lubię mieć nic na ustach więc to nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńteż tak miałam kiedyś :)
UsuńRzadko stosuję błyszczyki, a zwłaszcza w takich momentach jak ten ( kiedy chusteczki nie odrywam od nosa ;) Ale pewnie dla kogoś kto lubi mazidełka na usta jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńto nie jest błyszczyk :)
UsuńJa nie lubię żadnych olejków do ust, ani pomadek ochronnych. Nigdy nie lubiłam.
OdpowiedzUsuńja kiedyś też nie :) ale od pewnego czasu zaczęłam używać zwykłych a jak dostałam olejek to musiałam wypróbować :)
UsuńMam podobne olejki z Catrice i Eveline :)
OdpowiedzUsuńJa mam jeszcze z AA :)
UsuńJa ostatnio nawet polubiłam się z błyszczkiem, więc pewnie olejek nie byłby dla mnie problemem :) Fajnie, że się sprawdził. Przydałoby mi się coś do nawilżenia ust po zimie :D
OdpowiedzUsuńJest naprawdę fajny :)
UsuńPięknie się prezentuje na ustach! Olejki są najlepsze na świecie :) Z chęcią bym się skusiła na taki kosmetyk. Ta tafla na ustach, jaką daje jest obłędna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :)
Też mi się podoba :) i naprawdę go polubiłam :)
UsuńJa podobnie do Ciebie, raczej staram się omijać za bardzo lepiące błyszczyki czy inne mazidełka. Nie wiem czy skusiłabym się na ten olejek :x
OdpowiedzUsuńJa gdybym go nie dostała to pewnie nie ale jest naprawdę fajny :)
UsuńCiekawy ten olejek :)
OdpowiedzUsuńTeż dostałam ten olejek na spotkaniu, ale w Krk i go wypróbuję ;) Nie przepadam za błyszczykami, a jak widać, ma tylko podobną formę do błyszczyków ;))
OdpowiedzUsuńTeż myślałam że będzie bardziej jak błyszczyk ale jest fajny :)
UsuńWygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńFajnie wygląda ten olejek,jeszcze go nie miałam,ale postaram się to zmienić :)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę fajny :)
UsuńJestem ciekawa jak ten produkt poradził sobie na moich ustach :) Po zimie taki olejek na usta jak znalazł :) Sądzę, że bardzo dobrze sfotografowałeś swoje usta :)
OdpowiedzUsuńTego nie wiem bo moje usta są mało wymagające :P
UsuńJak dla mnie za bardzo świecące ;P W sumie... jak to olejek ;D
OdpowiedzUsuńAż tak się bardzo nie błyszczy :) efekt lampy :)
UsuńChyba, że tak ;)
UsuńAle ja przeważnie stosowałam go na noc :)
Usuńja jak na razie mam sporo produktów do ust więc przed kolejnymi sie wstrzymuję
OdpowiedzUsuńJa teraz też mam sporo :)
UsuńPrezentuje się bardzo dobrze :-)Prawdopodobnie aplikowałabym go również tylko na noc bo w dzień wolę mocniejszy kolor na ustach.
OdpowiedzUsuńNa noc jest rewelacyjny :)
UsuńNie lubię takich olejków ;x
OdpowiedzUsuńMój blog ♥
Czemu? Kochana nie musisz za każdym razem wklejać linku do bloga ;)
UsuńBardzo lubię olejki do ust, zwłaszcza latem są niezastąpione.
OdpowiedzUsuńJa kiedyś nie lubiłam ale ten olejek jest fajny :)
UsuńChętnie wypróbowałabym tego produktu i również stosowałabym go na noc.
OdpowiedzUsuńNa noc fajnie działa :)
Usuńwygląda jak taka wazelinka;)
OdpowiedzUsuńto nie dla mnie, ja bardo lubię matowe wykończenie
OdpowiedzUsuńAle tu nie chodzi o wykończnie tylko o nawilżenie ust :)
UsuńObawiam się tłustości tego olejku :)
OdpowiedzUsuńMyślałam że będzie bardziej taki oleisty :D
UsuńNa co dzień pewnie by mnie denerwował ale na noc mógł by się sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńNa noc najbardziej go lubiłam :)
Usuńja na spotkaniu dostalam dwa - od firmy AA i Eveline i testuje :) błyszczykow nie lubie ale te olejki to naprawde cos fajnego, usta wyglądają na takie pełne <3
OdpowiedzUsuńOd firmy AA też mam :) ale jeszcze nie próbowałam :)
UsuńPodoba mi się ten delikatny różowy kolor.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZdecydowanie nie dla mnie, nie znoszę błysku na ustach, tragicznie to u mnie wygląda :D
OdpowiedzUsuńJa niby też ale tu akurat było ok :)
Usuńnie miałam okazji go testowac, ale ostatnio testowałam kilka produktów bell do makijażu i byłam bardzo pozytywnie zaskoczona :)
OdpowiedzUsuńSandicious
Ja ogólnie bardzo lubię ich kolorówke :)
UsuńJa również mam małe usta i ciężko zrobić im fajne zdjęcie, ale ten olejek wygląda całkiem fajnie mimo iż wolę maty :)
OdpowiedzUsuńJa mam tak że jak się szeroko uśmiecham to górna warga znika :D
UsuńMoże i mi przypadłby do gustu? ;) Wygląda tak delikatnie ;)
OdpowiedzUsuńJest delikatny :)
Usuńma przepiękny kolorek <3
OdpowiedzUsuńTaki delikatny :)
UsuńNiezbyt mnie zaciekawiła. :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję. ;)
Czemu?
UsuńRobienie fotek ust też i sprawia problemy:/
OdpowiedzUsuńJa z takimi zdjęciami bardzo się męczę :D
UsuńNie miałam tego olejku, ale w zapasach mam z Eveline i AA :D
OdpowiedzUsuńZ AA też mam :)
UsuńOn jest super ;)
OdpowiedzUsuńTeż go polubiłam :)
UsuńMam coś podobnego z Eveline, nawet lubię :) I też aplikuję głównie na noc.
OdpowiedzUsuńTo ja mam jeszcze z AA :)
UsuńMam olejek Eveline i lubię go używać, więc może kiedyś skuszę się też na olejki innych firm :)
OdpowiedzUsuńTo ja mam z AA jeszcze :)
UsuńCiekawy ten olejek, nie miałam jeszcze takiego z żadnej marki, więc tym bardziej jestem chętna by wypróbować mazidełko :)
OdpowiedzUsuńPodobno z AA jeszcze jest lepszy ale nie próbowałam dopiero będę go testować :)
UsuńBardzo mnie zaciekawiłaś i mam ochotę wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńJa go bardzo lubiłam stosować na noc :)
UsuńBardzo go polubiłam i to już od pierwszego użycia. Też myślałam że będzie jakiś tłusty i lepiący a tu takie miłe zaskoczenie :)
OdpowiedzUsuńDokładnie z początku bardzo się go bałam :) ale miło mnie zaskoczył :)
UsuńLubię takie, choć ostatnio o nich zapominam :P
OdpowiedzUsuńJa wcześniej nie lubiłam :D
UsuńCiekawy kosmetyk. Olejki do ust polubiłam po testach z marka Eveline. Też mają bardzo fajny produkt do ust.
OdpowiedzUsuń