Witajcie Robaczki :)
Coś ostatnio nie mam weny do wstępów. W sumie tak naprawdę chyba mogłabym je pominąć, bo pewnie większość osób i tak ich nie czyta i przechodzi do tej części która jest tytułowana "moja opinia" przynajmniej ja mam takie wrażenie. Też macie wrażenie że nikt nie czyta waszych wstępów? Napiszcie bo jestem ciekawa.
Dziś mam drugi produkt marki Ava który mogłam przetestować dzięki wygranej u Gosi. Wczoraj pisałam wam o kremie na dzień a dziś będzie o jego nocnym braciszku, natomiast w kolejnym wpisie przeczytacie o kremie pod oczy. Jak dzisiejszy bohater się sprawdził? Sprawdźcie sami :)
OD PRODUCENTA
Rewitalizujący krem na noc. Nowatorski kosmetyk stymulujący procesy rewitalizująco-ochronne w skórze. Przeznaczony do pielęgnacji każdego typu cery. Przygotowany została na bazie naturalnych surowców pochodzenia roślinnego. W skład jego wchodzą naturalne emulgatory i emolienty wytwarzane z oliwy z oliwek, naturalne konserwanty, witamina E, wosk z kwiatów mimozy, olejki eteryczne o charakterystycznym zapachu. Zawarte w kremie ekstrakty z prawoślazu, imbiru, zielonej herbaty, rumianku pochodzą z czystych, kontrolowanych upraw ekologicznych. Tak dobrane składniki chronią skórę przed szkodliwym działaniem enzymów: kolagenazy, hialuronidazy i cyklooksygenazy, która zachowując dłużej właściwy poziom kolagenu, kwasu hialuronowego i mukopolisacharydów wolniej się starzeje. Krem na noc działa przeciwzmarszczkowo, głęboko nawilża i odpowiednio natłuszcza skórę. Odżywia i regeneruje podczas nocnego odpoczynku. Wygładza płytkie i zmniejsza głębokie zmarszczki. Zdecydowanie poprawia jej kondycję. Skóra odzyskuje elastyczność, jędrność i młody wygląd. Produkt zarejestrowany w KSIoK. Testowany dermatologicznie.
Sposób użycia: Po dokładnym oczyszczeniu skóry twarzy, szyi i dekoltu mleczkiem i tonikiem z serii ECO LINEA nanieść krem, rozmasować, delikatnie wklepać opuszkami palców i pozostawić do całkowitego wchłonięcia.
SKŁAD
Aqua, Lavandula Angustifolia Flower Water*, Phytosqualan, Olive Oil Eco*, Glycerin, Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate, Olea Europea(Olive) Fruit Oil (and) Hydrogenated Vegetable Oil, Olea Europaea (Olive ) Oil Unsaponifiables (and) Glyceryl Stearate (and) Glycine Soja (Soybean) Sterols (and) Beta-sitosterol (and) Tocopherol, Vitis Vinifera Oil, Camellia Sinensis Leaf Extract*, Zea Mays Starch*, Althea Officinalis Root Extract*, Cetearyl Alcohol, Chamomilla Recutita Flower Extract*, Acacia Decurrens Flower Wax, Zingiber Officinalis Root Extract*, Sodium Dehydroacetate, Xantan Gum, Lavandula Officinalis, Cymbopogon Schoenanthus, Dehydroacetic acid, Benzyl alcohol, Potasium Sorbate, Sodium Benzoate.
Konserwanty identyczne z naturalnymi. *składniki z plantacji monitorowanych. 99,61% wszystkich składników jest pochodzenia naturalnego, 18,15% wszystkich składników pochodzi z plantacji monitorowanych.
MOJA OPINIA
Podobnie jak w przypadku kremu na dzień, opakowanie i cały design wygląda tak samo. Różnica jest taka że tutaj konsystencja jest jeszcze bardziej treściwa i nieco inne zabarwienie jest samego kremu, niestety zapach jest również bardziej intensywny niż kremu na dzień. O ile lubię imbir i to jak pachnie jego świeży korzeń, to tutaj jest taki jakiś mdły. Samo nakładanie kremu nie stanowiło dla mnie problemu i używałam go zarówno na twarz, szyję i dekolt. Podobnie jak w przypadku kremu na dzień o którym wam pisałam post wcześniej, zapach nie bardzo mi odpowiadał z tym wyjątkiem że tutaj bardziej mi przeszkadzał bo był mocniejszy i trochę duszący. Miałam wrażenie że nawet poduszka była przesiąknięta jego zapachem. Czas wchłaniania był strasznie długi a sam krem w sobie pozostawiał lepką i tłustą warstwę na skórze, która nie do końca mi odpowiadała, a nawet trochę mnie to denerwowało. Nie zauważyłam aby krem miał działanie przeciwzmarszczkowe, jako tako sama zmarszczek jeszcze nie mam, bardziej jakieś takie drobne i mimiczne ale ich z pewnością nie zlikwidował ani nawet w drobnym stopniu nie wygładził. Natomiast rano po przebudzeniu skóra była nawilżona, mięciutka, bardzo przyjemna w dotyku i ładnie rozjaśniona. Miałam również wrażenie że drobne przebarwienia zniknęły. Krem oczywiście zużyłam, ale jednak więcej do niego nie wrócę, ponieważ jak dla mnie jest zbyt tłusty i mimo że rano skóra była naprawdę w świetnym stanie to jednak troszkę się z nim męczyłam( pewnie przez zapach ). Moja skóra nie potrzebuje aż tak dużego i mocnego nawilżenia, myślę że w przypadku tego kremu będzie to lepszy wybór dla posiadaczek cery bardzo suchej, dla cery normalnej lub mieszanej może być zbyt mocny. Krem nie podrażniał i nie zapychał, warto również dodać że i tutaj krem nie był testowany na zwierzętach.
Jeden i drugi mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńJak do cery tłustej to idealny dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMiało być do cery suchej ale mój słownik w telefonie mówi inaczej :)
UsuńTeż mój słownik z telefonu płata mi figle :P
UsuńPielęgnacja przeciwzmarszczkowa nie jest dla mnie priorytetem, a z kolei takie dobre nawilżenie by mi się przydało. Jeśli dodatkowo niweluje przebarwienia - to naprawdę warto po niego sięgnąć! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Ja już tam minimalne mam :) ale takie tyci tyci ;P
UsuńPomimo, że zostawia tłustą warstwę dam temu kremikowi szansę ;-)
OdpowiedzUsuńDziałanie ma dobre :)
UsuńMoja skora akurat potrzebuje silnego nawilżenia. Mogłabym polubić ta linie
OdpowiedzUsuńJeśli maszsuchą skórę to z pewnością tak :)
UsuńJa czytam wstępy. Natomiast muszę się przyznać, że nie zawsze za to czytam "słowo od producenta", bo ono mnie w recenzji nie interesuje. ;)
OdpowiedzUsuńJa czytam wszystko :)
UsuńMimo że mam suchą skórę to aż tak tłustych kremów to nie lubię. Ponadto nie wiem czy ten mocniejszy zapach bym wytrzymała ;/
OdpowiedzUsuńZapach nie jest miły ale jego działanie już tak :)
Usuńskłąd super :) dużo ma ekstraktów;)
OdpowiedzUsuńSkład faktycznie ma super :)
UsuńJa mam skórę mieszaną, więc nawilżenie może byc tak jak napisałaś - zbyt intensywne.
OdpowiedzUsuńja mam tłuściaka;p
UsuńTeż mam mieszaną skórę :)
UsuńOooo, na moje przebarwienia jak znalazł, tylko ten zapach... miałam kiedyś masło do ciała, które kilka minut po aplikacji zmieniało zapach na mdły i tak pachniała i piżama i prześcieradło ;/
OdpowiedzUsuńMożliwe, że część osób nie czyta wstępów. Choć czasem mam wrażenie, że niektórzy czytają tylko wstęp, a resztę olewają i piszą komentarz dotyczący tylko wstępu - albo samego końca:D Ostatnio napisałam, że produkt świetnie działa blablabla, ale go nie kupię bo coś tam i dostałam komentarz - szkoda, że się nie sprawdził :P
:D ja miałam tak z paletą którą zjehałam od a do komentarze typu o jaka piękna itd itd..
UsuńMiałam coś kiedyś z tej marki ale nie pamiętam co.
OdpowiedzUsuńhahaha ! Mam tak samo kochana, że wydaje mi się, że nikt nie czyta moich wstępów ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie kremy muszą ładnie pachnieć ;)
Dla mnie też choć tutaj krem broni się działaniem :)
UsuńKiedyś miałam jakieś produkty tej marki m.in. krem, ale nie wywołał u mnie zachwytu. Muszę jednak ponownie się im przyjrzeć.
OdpowiedzUsuńNiektóre serie mają naprawdę dobre :)
UsuńJa czasami tak popłynę ze wstępem, że szok:D
OdpowiedzUsuńOo tak ale ja lubię twoje wstępy :)
UsuńPrzez szacunek dla piszącego, staram się czytać całe posty ;-) Nie miałam przyjemności stosować tego produktu ;-(
OdpowiedzUsuńJa zawsze czytam :)
UsuńJa czytam całe posty nawet wstępy, czasami jednak jak jakiś produkt mnie bardzo zainteresuje, od razu przechodzę do opinii, a potem wracam do wstępu. Co do kremu to nie lubię, gdy kremy pozostawiają tłustą warstwę, czuje się z tym, jakbym miała brudną twarz i nie zasnę, puki tego się nie pozbędę.
OdpowiedzUsuńU mnie to różnie jest tu irytował mnie zapach ale z działania byłam zadowolona:)
UsuńJa jako tako wstępów nie mam na blogu, ale u mnie mam wrażenie cały wpis jest pomijany xD Mimo iż to zwykle dosłownie parę zdań :/ A krem chyba też nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńTeż czasami mam wrażenie że inni tak robią.. nie czytają nawet tytułu..
UsuńJa czytam wstępy! :D Pomijam tylko zawsze kwestię "Od producenta" ;D co do samego kremu - nawet nie sądziłam, że ta marka ma tak dobre składy! Owszem słyszałam o niej trochę dobrego, ale i tak Twoja recenzja pozytywnie mnie zaskoczyła ;) Ecocert też mnie przekonuje. Tyko ten zapach powoduje wątpliwości :/ To jest jednak dla mnie dość ważna kwestia.
OdpowiedzUsuńZapach jak dla mnie nie jest przyjemny natomiast działanie końcowe jak obudzę się rano już tak :)
UsuńMam suchą skórę więc pewnie by sie przydał, ale nos mam jeszcze bardziej wrażliwy i podejrzewam, że nie wytrzymalabym.v
OdpowiedzUsuńAż tak znowu źle nie było aby nie wytrzymac :D
UsuńKremik godny zainteresowania, chętnie go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńDla suchej skóry ideał :)
UsuńTaki krem przydałby mi się :)
OdpowiedzUsuńTego konkretnego kremu nie miałam, ale markę lubię i jej ufam od lat
OdpowiedzUsuńJa też ich lubię :)
UsuńNie znam tego kremu ale marka jest mi znana.
OdpowiedzUsuńW sumie gdyby nie wygrana to pewnie nie poznała bym tej linii :)
UsuńTy myślisz, że ludzie nie czytają Twoich wstępów, a ja myślę, że wcale nie czytają moich postów :D Wszystko wyszło przypadkiem w komentarzach pod postem o kosmetykach, których więcej nie kupię ;)
OdpowiedzUsuńPsytt też tak uważam ale nie chciałabym być wredna :D byłam u ciebie i mi szczęka opadła hah.. Masakra :p
Usuńmuszę się lepiej poznać z kosmetykami AVA ;p
OdpowiedzUsuńPoczekaj jeszcze na kremik pod oczy :)
UsuńMarka jest mi dobrze znana ,ale kremu jeszcze nie miałam .
OdpowiedzUsuńJeśli jesteś posiadaczką skóry suchej to warto się zainteresować :)
UsuńMarce przyglądam się z zainteresowaniem. Składy może nie są jakoś mega obiecujące i nie zrobią nie wiadomo czego ale z drugiej strony nadmiar silnie działających produktów potrafi zrobić krzywdę. Dlatego wydaje mi się, że warto sięgać po produkty łagodniejsze, a składy tych kremów są naprawdę bardzo fajne jak za taką cenę :-) Mnie zapach imbiru w kosmetykach nie do końca kusi.. lubię imbir w herbacie.. ale nie na twarzy ;-)
OdpowiedzUsuńMasz dokładnie tak jak ja z imbirem ale tu działanie rekompensuje zapach :)
Usuńja mam cerę suchą , więc u mnie by się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńWłaśnie byłby idealny ;) przeczytaj 4 ostatnie zdania :P
Usuńja czytam wstępy :) firmy nie znam, ale krem bardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńJa czytam wszystko :)
UsuńJa czytam posty od deski do deski takze mysle, ze jak bedziesz miala wene wstepy mozesz smialo dodawac dla tych zainteresowanych (w tym mnie;)) Ja lubie silne nawilzenie takze zastanawiam sie jakby sie u mnie sprawdzil, chociaz troche zniecheca mnie zapach o ktorym pisalas! :(
OdpowiedzUsuńZapach kwestia gustu :) ale działanie kremu to wynagradza :)
Usuńmnie kusi krem pomidorowy ;p
OdpowiedzUsuńTeż go chcę :D
UsuńNie miałam jeszcze nic z tej marki, ciekawe...czy by sprawdził się u mnie :)
OdpowiedzUsuńMusiałabyś spróbować:)
UsuńCiekawy, a ja wciąż szukam kremu idealnego
OdpowiedzUsuńPod oczy już znalazłam :)
UsuńTeż mam problem z wstępem i często jest, to najtrudniejszy dla mnie monet wpisu :D
OdpowiedzUsuńDla mnie też dlatego to zostawiam na końcu :)
UsuńWychodzi na to, że nie spodobałam by mi się :) ja lubię pisać wstępy i zawsze je czytam u innych :) faktycznie przyznaję się, że nie czytam obiecanek producenta i składu :P
OdpowiedzUsuńJa zawsze czytam wszystko :)
UsuńJa też nie lubię pisać wstępów, ale zawsze je czytam, dużo można z nich się dowiedzieć o autorze :) a ja zwykle omijam składy i opinię producenta - bo w sumie i tak najważniejsze jest to jak działa a nie co producent obiecuje :)
OdpowiedzUsuńJa czasami pomijam w pisaniu natomiast zazwyczaj staram się to umieszczać gdyby ktoś był zainteresowany :)
UsuńAneczka, ja zawsze czytam twoje posty od deski :D ale przeważnie odnoszę się tylko do opinii o produkcie :D
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to bardzo :*
UsuńDokładnie, też mam wrażenie że nikt nie czyta moich wstępów. A kremu nie znam :)
OdpowiedzUsuńCzasami mam wrażenie że nawet wpisów nie czytają :P
UsuńWiele osób nie czyta wstępów :-) Przynajmniej tak jak Ty mam takie wrażenie :-) Być może nie zawsze komentują je i stąd to wrażenie :-) A krem wygląda ciekawie :-) Takie nawilżenie czasami by mi się przydało :-)
OdpowiedzUsuńNawilżenie ma bardzo dobre :)
UsuńTak jak pisałam w poprzednim poście, w tej chwili nie używam żadnych kremów, tylko kolagen i czasami aloes. Kiedyś lubiłam mocne nawilżenie, a teraz mi się wydaje, że zaraz by mi coś wyskoczyło, więc unikam kremów. :)
OdpowiedzUsuńCo do wstępów, to nie wiem czy u mnie ktoś czyta, czasami mam je bardzo krótkie, więc można pominąć. Wiadomo, że Twoja opinia jest najważniejsza, i tak, przyznaję, że często omijam to co obiecuje producent, bo może być tak, że skład i opis taki sobie, a u Ciebie sprawdzi się super ;)
UsuńA jeszcze może być tak, że ktoś przeczyta tylko wstęp ;D
UsuńCzasami to nawet tytuł nie jest przeczytany :D
Usuńhe he ;)
UsuńPo prostu krem nie jest dobrany do Twojej cery, dlatego się z nim nie polubiłaś. Ja mam ostatnio problem z przesuszeniem, dlatego bardzo jestem ciekawa tych kosmetyków. Orientujesz się, gdzie można je kupić?
OdpowiedzUsuńW rossmann widziałam że są dostępne :) mi działanie odpowiadało tylko zapach i długość wchłania nie :)
UsuńBardzo ciekawe propozycje i dobrze, że opisujesz dla kogo według ciebie, powinien być skierowany dany produkt.
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to :) dziękuję :*
UsuńTeż mi się wydaje, że sporo osób nie czyta wstępów, ale są też osoby, które się do nich odnoszą. Ja zawsze czytam, często są ciekawe :)
OdpowiedzUsuńJa też :) zresztą jak ktoś fajnie pisze to czemu mam nie czytać :)
UsuńTeż czasem mam wrażenie, że nie wszyscy czytają, ale co zrobić. ;) Nie wiem czy podobałby mi się zapach imbiru..
OdpowiedzUsuńŚwieży imbir ładnie pachnie tu jednak nie do końca mi odpowiadał zapach :P
UsuńMam cerę mieszaną więc nie skuszę się go wypróbować.
OdpowiedzUsuńTeż mam taką cerę ;)
UsuńBardzo ciekawy krem, chętnie bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!:)
Lubię takie treściwe kremy, ale jak dla mnie to niekoniecznie muszą mieć zapach, zwłaszcza intensywny
OdpowiedzUsuńTutaj akurat ten zapach to minus natomiast krem broni się działaniem :)
UsuńTeż mam wrażenie, że ludzie nie czytają moich wstępów, a niekiedy mogłabym się nawet pokusić o to, żeby nagłos powiedzieć, że nie czytają moich postów! O ile w przypadku postów kosmetycznych na blogach zauważyłam mase takich komentarzy zupełnie oderwanych od treści, tak i mnie niekiedy mam zasyp komentarzy w styl' fajne zdjęcia', 'ciekawy psot' itd... smutne, że ludziom się nie chce poświęcić tych paru sekund na przeczytanie tych kilku słów...
OdpowiedzUsuńco do kremu, to nie miałam styczności z tą serią, ale kremy na noc bardzo lubię. Nie mam problemów z suchą skórą, ale bardzo lubię nakładać porządną warstwę tłustej mazi na buzię a rano mieć ją taką mięciutką i gładziutką :D
Ale takie osoby bardzo łatwo wyłapać :) miałam sytuację że dziewczyna napisała mi że nie zna produktu a sama go opisywała..
UsuńPodoba mi się sklad :)
OdpowiedzUsuńMi też :) tylko zapach nie bardzo :P
UsuńBardzo lubię kosmetyki Avy. Są naturalne i w dobrej cenie:)
OdpowiedzUsuńNie wszystkie mają naturalne składy ale ogólnie są dobre :)
UsuńChyba by mi podpasował, lubię taki ciężki kaliber na noc :P
OdpowiedzUsuńJa też choć wolałabym aby miał inny zapach :)
UsuńTego też nie znam ;p ale może kiedyś w przyszłości poznam ;p kto wie ;p haha
OdpowiedzUsuńKochana ty lepiej wykończ zapasy :D
Usuń