▼
sobota, 15 kwietnia 2017
Dabur Vatika olejek z Czarnuszki (Black seed)
Witajcie Kochani :*
Jak wiadomo włosy to atrybut każdej Kobiety a o włosy należy dbać, dlatego olejowanie ich jest ważnym elementem o piękno i zdrowe włosy. Sama kiedyś nie byłam zwolenniczką takiej metody pielęgnacji ale kiedy zobaczyłam dobroczynną moc działania różnych olejów, stwierdziłam że warto włączyć je do swojej pielęgnacji. Będąc na spotkaniu blogerek każda z dziewczyn otrzymała zestaw do pielęgnacji włosów od Dabur Vatika w których znalazły się miedzy innymi dwa olejki. Zazwyczaj oleje na włosy stosuję 1-2 razy w tygodniu i staram się być regularna bo tylko w taki sposób tak naprawdę można uzyskać jakiekolwiek efekty.
Pierwszym z nich jaki przetestowałam był Olej z Czarnuszki, a jak wiadomo ma ona wspaniałe właściwości, ale czy aby na pewno? Oczywiście że tak, pod warunkiem że olej którego używamy jest olejem a nie produktem olejo podobnym. Olejku zaczełam używać od pierwszego dnia kiedy go dostałam, czyli używam go już ponad miesiąc. Przyznaję się bez bicia że nie zwróciłam uwagi na jego skład, ale tylko dlatego że te literki są tak drobniutkie że naprawdę ciężko było go przeczytać. Co tu mamy? Parafinę na pierwszym miejscu w składzie. Oczywiście nigdy nie robiła mi ona krzywdy i w produktach do pielęgnacji ciała w zupełności mi ona nie przeszkadza, natomiast jeśli produkt jest "naturalnym" olejem to nie powinien mieć go w składzie ani grama. Zapach olejku jest przyjemny i troszkę taki męski, ale na włosach nie utrzymuje się długo. Opakowanie przeźroczyste dzięki czemu wiemy ile produktu zdążyliśmy zużyć. Natomiast ogólnie rzecz biorąc jest ono bardzo niepraktyczne. Otworek w butelce zdecydowanie jest za duży przez co mamy problem z jego nakładaniem i należy robić to nad wanną. Jest to o tyle nie wygodne że przy takiej konsystencji często więcej produktu ląduje w wannie niż na samych włosach. Ja aby ułatwić sobie sprawę używałam pipety, dokładnie tej samej jakiej używałam przy wcierce jantar ( recenzja TU )
Pomijając problematyczną aplikację przejdźmy do jego działania. Oleju używałam zawsze z godzinę do dwóch przed umyciem włosów i zawsze na wieczór. Następnie siedząc w wannie spłukiwałam jego nadmiar ciepłą wodą a następnie myłam włosy. W przypadku tego olejku musiało to być dwa razy bo nawet mocno oczyszczający szampon nie był w stanie pozbyć się w całości za pierwszym razem. Nie polecam wam zmywać go kiedy siedzicie w wanie ponieważ podczas spłukiwania tworzy tłusty film na ciele w momencie kiedy po nim spływa. a wokół wanny kiedy macie nalaną wodę tworzy tłustą otoczkę która później trzeba szorować. Trochę ciężki produkt i dość problematyczny w użytkowaniu. Oczywiście nawilża włosy ale jest to złudny efekt przez parafinę która jest na pierwszym miejscu w składzie. Dużym jej plusem jest to że ułatwia rozczesywanie włosów nawet jeśli są dalej mokre.
Włosy po użyciu są sypkie, miękkie i błyszczące. Nie podrażnia skóry głowy i nie powoduje łupieżu anie jej swędzenia. Natomiast nic więcej z siebie nie daje i lubi przetłuszczać włosy. Naturalne oleje stosuję zawsze od samej nasady po same końce, natomiast w przypadku tego oleju z czarnuszki robiłam to ok 5 cm od skóry głowy aby uniknąć takiego efektu. Nie uważam że jest to zły produkt, bo krzywdy nie robi ale nie oszukujmy się wiele dobrego też nie. Taki produkt będzie zdecydowanie bardziej odpowiedni dla posiadaczek bardzo suchych i puszących się włosów.
Produkt otrzymałam w ramach spotkania blogerek. Dziękuję firmie Dabur Vatika za możliwość przetestowania ich produktu.
Nie kupiłabym ze względu właśnie na tę parafinę
OdpowiedzUsuńJa akurat go dostałam :)
UsuńMam ten olejek w wersji oliwkowej. Skład podobny, więc na początku podeszłam do niego na chłodno. Ale o dziwo działanie mi przypasowało, więc został ze mną i niedługo pewnie sięgnie denka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło! :)
Ja mam jeszcze jeden ale nie pamiętam jaki i zobaczymy :)
UsuńRaczej po niego nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńAneczko Kochana, wszystkiego co najlepsze, najwspanialsze i najpiękniejsze dla Ciebie i Twoich bliskich :)
Wesołych Świąt!!!
Wzajemnie kochana :) dożo zdrówka :*
Usuńcoś dla mnie, mam bardzo suche włosy , których właściwie nic nie obciąża.
OdpowiedzUsuńto pewnie dla ciebie byłby dobry :)
Usuńja nie lubię olei tego typu. wolę swoje sprawdzone;)
OdpowiedzUsuńJa lubię ale te naturalne :)
UsuńNie używam olejów do włosów i z tego co czytam, to chyba nawet lepiej dla mojej łazienki XD
OdpowiedzUsuńJa używam ale te naturalne bardziej :)
UsuńTaki olejek przydałby mi się :)
OdpowiedzUsuńmi się nie do końca sprawdził i sama z siebie go nie kupię ponownie
Usuńlubie olejki do włosów ;)
OdpowiedzUsuńa jakie najbardziej ?
UsuńRaczej nie skuszę się na ten olejek ;)
OdpowiedzUsuńnajgorszy nie jest ale ja już więcej do niego nie wrócę choć mam jeszcze jedną wersję do przetestowania :)
UsuńNigdy nie miałam, ale sporo o nim czytałam.
OdpowiedzUsuńa jakie recenzje były?
UsuńWidziałam go, ale jakoś dla siebie bym go chyba nie wzięła - po prostu moje włosy dobrze reagują na olej z awokado i tego się trzymam :)
OdpowiedzUsuńolej z awokado to ja też bardzo lubię :)
UsuńMoże się skuszę ☺
OdpowiedzUsuńja z pewnością kolejny raz go nie kupię ;)
Usuńmoże sie kiedyś skuszę:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTak kochana to prawda jego aplikację na włosy są cieżkie. Mi się zawszę przelewa ;/
OdpowiedzUsuńco do składu to niestety słabo ;/ jak na olej.Też mi włosy lekko przetłuszczał.
jest ok ale bez szału...Ja teraz z kokosowym się bawię ;)
Ja będę go dopiero testować :)
UsuńNie miałam tego produktu, ale przez jakiś czas stosowałam olejek kokosowy z tej firmy - do moich włosów idealny! Zdrowych, pogodnych Świąt Wielkanocnych! :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.kosmetykiani.pl
kokosowy też mam i zobaczymy :)
UsuńRaczej nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńdla mnie też nie bardzo :P
UsuńCzarnuszkę samą w sobie lubię :)
OdpowiedzUsuńczarnuszkę to ja lubię ale tą w czystej postaci :)
UsuńMiałam, co gorsze zakupiłam w sklepie "eko", który nie podawał całego INCI tylko tzw. składniki aktywne bądź naturalne (nie pamiętam już), przez co się nacięłam. Krzywdy nie robi, ale jak coś ma być olejem z czarnuszki, to niech nim będzie :)
OdpowiedzUsuńdokładnie tak :)
Usuńnie miałam tego kosmetyku :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńChyba nie dla mnie, choć często o nim czytam. Radosnych świąt:)
OdpowiedzUsuńWzajemnie :* Wszystkiego najlepszego, zdrówka radości i samych pyszności :*
UsuńZ tej firmy mam jeden olejek kokosowy. I lubię go. Czarnuszkę bardzo lubię, więc chętnie bym wypróbowała, ale jak przetłuszcza włosy to chyba tylko od połowy bym go używała :)
OdpowiedzUsuńprzetłuszcza włosy i to strasznie :(
Usuń:(
Usuńna myśl o tłustym filmie na skórze przeszły mnie ciarki (serio, baaardzo nie lubię tego uczucia, brrr) :p
OdpowiedzUsuńnie miałam tego kosmetyku nigdy :)raczej po niego nie sięgnę ;) zwykle, gdy wybieram jakiś kosmetyk to oczekuję konkretnych efektów :D
No właśnie spłukiwanie go z włosów nie jest łatwe :(
UsuńRaczej nie przepadam za takimi olejkami. :)
OdpowiedzUsuńja lubię pod warunkiem że dobrze działa :)
UsuńJa srosuję olejek z czarnuszki od 2 tygodni i już widzę efekty !
OdpowiedzUsuńPrzemywam nim twarz i skóra jest pięknie nawilżona, dodatkowo nic nowego mi nie wyskakuje ;) pije tez ( chodc smak jest okropny ) ale wierze, że i tu efekty będą tego warte :D
Zapraszam do siebie, dopiero zaczynam i będzie mi bardzo miło jak coś po sobie zostawisz
gostkowskamartyna.blogspot.com
Dodam, że ja używam czystego oleju w 100% :) ale taki olej koszyuje niestety sporo...
Usuńa to naturalny olejek z czarnuszki lubię ten nie jest taki naturalny
UsuńJa wcierałam czysty olej z czarnuszki w skórę głowy i kudły rosły jak szalone :)
OdpowiedzUsuńz czystym to się zgodzę :)
UsuńW przypadku oleju do włosów to skład zupełnie mnie nie dziwi - Vatika jest zdaje się stosunkowo tania, a sam olej cholernie drogi. Chyba nawet nie porwałabym się na olejowanie czystym olejem z czarnuszki, wolałabym go już wypić :D Albo jak Martyna - wcierać w samą skórę głowy. Na długość włosów Vatika brzmi w porządku :)
OdpowiedzUsuńale tak ich trochę promują jako naturalne produkty a dostałam ich naprawdę sporo i szału nie robią ich produkty :(
UsuńU nas olej z czarnuszki stosujemy głównie spożywczo, bo ma bardzo silne działanie antyrakowe.
OdpowiedzUsuńale ten do jedzenia to się nie nadaje :P
UsuńLubie olejki do włosów ale szkoda że ma parafinę:) Wesołych Świąt!!
OdpowiedzUsuńWzajemnie :* Wszystkiego najlepszego, zdrówka radości i samych pyszności :*
UsuńO cholerka, nie wyobrażam sobie spłukiwania tego olejka z włosów, potem mycie itd. Zwłaszcza że zawsze preferowałam maseczki zamiast odżywek czy olejków. Niestety olejki są zbyt tłuste na moje włosy :x
OdpowiedzUsuńJeśli użyjesz odpowiedniego do swoich włosów to będzie miał fajne działanie :)
UsuńCzęsto trafiam na tę firmę, ale nie jestem przekonana.
OdpowiedzUsuńMnie te produkty nie zachwycają :(
UsuńNie dla mnie taki olej :P
OdpowiedzUsuńmi też tak nie ten teges do końca :P
Usuńcudownych Świąt :)
OdpowiedzUsuńwzajemnie słońce :)
UsuńSzkoda, że produkt, który zwie się olejem ma tak naprawdę parafinę w składzie. Sama kupując olej oczekiwałabym właśnie jakiegoś oleju, a nie substancji oblepiającej. Powiem Ci, że używałam kiedyś jakiegoś produktu wlaśnie z parafiną na swoje włosy - nie pamiętam już co to było - ale pamiętam, że na włosach efekt był po prostu brzydki. Były jakieś takie niedomyte i gumowe. Nigdy więcej! :P
OdpowiedzUsuńNo właśnie siedząc w wannie ciężko ten olej podczas spłukiwania zmyć z ciała co dopiero z włosów... a dużo osób pisze że to naturalny produkt. ciekawe :P
UsuńTego nie mialam. Obcenie stosuje oleje z nacomi i jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńNacomi to ja kocham :)
UsuńWitam!
OdpowiedzUsuńW tym cudownym dniu chciałabym Ci złożyć serdecznie życzenia z okazji Wielkanocy! Niech radość zawita w twoim sercu :)
wzajemnie :)
UsuńNie lubię, kiedy kosmetyk dodatkowo obciąża moje włosy, które i tak są bardzo specyficzne. Chyba raczej bym tego nie wypróbowała na sobie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Sylwia :)
Właśnie nie wszystkie tego typu produkty tak robią a ten niestety tak :(
UsuńOooo czytam, czytam i coś mi nie gra, ale już rozumiem, to nie jest czysty olejek :P
OdpowiedzUsuńdlatego tak a nie inaczej działa :P
UsuńA ja jestem jego ciekawa :)
OdpowiedzUsuńjest tani to możesz wypróbować ;)
UsuńŻyczę wesołych i zdrowych Świąt Wielkanocnych :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie :*
UsuńNo właśnie Kochana , dziękuję ze mi przypomniałaś o olejowaniu hihihi , Buziaki Kochana
OdpowiedzUsuńkolorwych :)
Usuńthanks ;)
OdpowiedzUsuńJa narazie stosuje olej kokosowy, ale często zapominam o systematyczność ;(
OdpowiedzUsuńAle naturalny?
UsuńParafina na pierwszym miejscu mnie zniechęca. Niestety ;/
OdpowiedzUsuńDlatego zastanawiam się czemu to się nazywa olejek...
Usuńmoje włosy lubią nafte, a za parafiną przepadają średnio, choć ani jedno ani drugie ich nie odżywia :) ale od czasu do czasu można spokojnie sobie zastosować :)
OdpowiedzUsuńMi parafina kompletnie nie szkodzi natomiast tutaj chyba jest jej duża ilość bo ciężko to zmyć :(
UsuńJa na razie nie mam czasu się bawić z tymi olejkami, ale najwyższy czas je wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa mam jeszcze ten drugi ale póki co to czeka na testy :)
UsuńJa używam ten szampon wraz z maską do włosów i muszę powiedzieć, że świetnie się sprawdza. Wcześniej używałam innych różnego rodzaju szamponów o podobnym zastosowaniu, ale niestety nie były wstanie mi pomóc jak obecnie właśnie ten.
OdpowiedzUsuń