Dziś mam dla was nie byle jaki wpis! Tym razem nie tylko przedstawię wam kolejne produkty jakie dostałam na spotkaniu blogerek w Bochni, ale też pokażę wam co dzięki uprzejmości dwóm firmom stworzyłam. Dzięki marce Naturalissa mogłam stworzyć swoje pierwsze w 100% naturalne serum do włosów, a dzięki firmie Allinpackagin miałam możliwość w higieniczny sposób przechowywać swój własny kosmetyk. W skrócie napisze wam o każdym z produktów osobno na co i do czego można go stosować ( jeśli będzie was konkretny składnik interesował to odsyłam do strony producenta, tam znajdziecie wszystko co jest wam potrzebne). Kolejno opiszę wam cel jaki miałam robiąc taką a nie inną mieszankę na serum, to jak wszystko ze sobą współgrało oraz o samych pojemnikach które są wielokrotnego użytku i przydadzą się nie tylko przy tworzeniu własnych kosmetyków ale też na wyjazdy, kiedy zależy nam aby zabierać ze sobą znacznie mniej.
Niacynamid - Witamina B3
Niacynamid ( wit. B3 ) - stosuje się u osób które posiadają skórę suchą, wręcz atopową z tendencją do łuszczenia się. Ma działanie przeciwzmarszczkowe, przy infekcjach grzybicznych, trądziku, zaskórnikach, łupieżu, przy zmianach zapalnych.. i wiele innych. Można go stosować jako dodatek do serum, kremów, balsamów, płynów do skóry głowy, szamponów itd.
Niacynamid - Witamina B3 ma postać białego proszku, jest produktem pozbawionym jakiegokolwiek zapachu ( jeśli ciekawi was informacja o tym składniku odsyłam was TU tam znajdziecie również inne jego zastosowanie )
Keratyna Hydrolizowana
Można stosować na włosy, paznokcie, brwi i rzęsy. Regeneruje strukturę włosów, zapobiega rozdwajaniu się końcówek, działa przeciwłupieżowo i łagodząco, nadaje połysk, wzmacnia płytkę paznokci. Przeznaczony do włosów cienkich, bez objętości. Można stosować jako serum, do gotowych maseczek i odżywek.Keratyna Hydrolizowana - ma postać wody o herbacianym zabarwieniu, zapach przypomina mi trochę przyprawę magii ( więcej informacji o tym produkcie znajdziecie TU )
Olej Abisyński Naturalny
Tańszy zamiennik oleju arganowego w pielęgnacji włosów. Można go stosować do masażów, jako dodatek do balsamów. Idealny do skóry całego ciała i twarzy a także do włosów. Ułatwia rozczesywanie, chroni włosy przed uszkodzeniami, działa nabłyszcza, odżywia skórę i włosy. Pomaga wzmocnić łamliwe włosy. Olejek można dodać do serum, kremu, odżywek, produktów do ust, do produktów przeznaczonych do mycia skóry i włosów.. itd.Olej Abisyński Naturalny- ma postać lekkiego olejku i jest produktem bezwonnym, więcej informacji o produkcie TU.
SERUM DIY
Do jego przygotowania użyłam mieszanki wszystkich trzech powyższych produktów. Aby wygodnie wymieszać składniki używał wyparzonej wcześniej wrzątkiem plastikowej miseczki i drewnianej łyżeczki. Ponieważ każdy z składników ma działanie dobroczynne na włosy stwierdziłam że wykorzystam je do zrobienia własnego serum. Celowo wypisałam wam tylko poszczególne informacje o danym produkcie ponieważ jest tego naprawdę sporo a wątpię by ktokolwiek był aż tak zainteresowany tematem, kto będzie ciekawy konkretnego składnika wejdzie w link i sobie poczyta. Po przeczytaniu wszystkich informacji o każdym z produktów stwierdziłam że ich cechą wspólną jest przede wszystkim dobroczynne działanie na włosy, dlatego stworzyłam serum do nich przeznaczone.
Ponieważ wyczytałam że:
Niacynamid - Witamina B3 ( może przyspieszać wzrost włosów )
Keratyna Hydrolizowana ( włosy cienkie i bez objętości )
Olej Abisyński Naturalny ( wzmacnia łamliwe włosy )
Zadaniem mojego serum było głównie wzmocnienie, nawilżenie, poprawa sprężystości włosów, zmniejszenie łamliwości, odbicie od nasady i delikatne pogrubienie struktury włosa. odbudowa włosów i nadanie im połysku. Czy taki efekt uzyskałam? przekonajcie się sami.
Zanim przejdę do działania Serum to najpierw napiszę wam jak go zrobiłam. O czym należy pamiętać? Przed wszystkim o higienie i o tym aby narzędzia które używamy były wcześniej czyste, miseczkę, łyżkę i pojemnik do którego przelałam serum sparzyłam wcześniej wrzątkiem. Na samym początku zmieszałam Niacynamid (wit.B3 ) z Keratyną Hydrolizowaną. Mieszałam tak długo aż proszek całkowicie się rozpuścił. Kolejno po kropelce cały czas mieszając dodawałam Naturalny olej Abisyński, wszystkie składniki dawałam na oko i sprawdzałam całość pod kontem konsystencji czy jest odpowiednia dla mnie. Zależało mi aby była dość gęsta ale nie toporna, żeby można było łatwo rozprowadzić produkt po włosach ale żeby była zachowana również jego przyczepność. Ponieważ nie dodawałam żadnych konserwantów, a najwięcej dałam oleju Abisyńskiego, serum przechowywałam w lodówce, a jego ważność oceniłam na 3 tygodnie od momentu przygotowania.
Tak naprawdę w całości zrobienia serum nie było nic wyjątkowego i trudnego, wystarczyło trochę poczytać i zabrać się do roboty. Serum stosowałam codziennie na noc, rozprowadzając niewielką ilość od nasady po same końce. Nakładałam 1-2 pompki na dłoń, delikatnie rozgrzewałam i wsmarowywałam skórę głowy i w włosy. Przez to że serum było przechowywane w lodówce zagęściło produkt co przełożyło się na jego wydajność. Podczas stosowania serum nie zauważyłam żadnych niepokojących objawów, nie podrażniało, nie powodowało swędzenia skóry głowy. To co zauważyłam podczas kuracji to z pewnością to że włosy nabrały zdrowszego wyglądu, były błyszczące i bardziej elastyczne. Serum nie powodowało obciążenia włosów, ale też nie widziałam aby w znaczącym stopniu były uniesione od nasady. Wiadomo że jeśli ktoś ma rozdwojone końcówki to nic ich nie scali ponownie, natomiast przed zastosowaniem serum ja końcówki podcinałam i podczas jego stosowania włosy przestały się rozdwajać. Nie zauważyłam też aby włosy szybciej rosły, ale myślę że to też kwestia tego że serum używałam jedynie przez okres ok trzech tygodni, więc w tym przypadku ciężko było mi to ocenić ( może gdybym miała wszystkich składników na tyle dużą ilość że mogłabym robić serum na bieżąco i stosować go przez okres minimum 3 miesięcy, to było by inaczej ). Co mi się podobało to że serum ułatwiało rozczesywanie włosów, a po całkowitym wchłonięciu się produktu były miękkie i przyjemne w dotyku. Myślę że jak na tak krótki czas efekty jakie uzyskałam stosując serum są zadowalające i jestem dumna z siebie że stworzyłam tak piękne dziecko, które trochę było czuć magii :P nie przeszkadzało mi to jakoś specjalnie ale wolałabym aby keratyna pachniała inaczej. W każdym razie jestem zadowolona, wcześniej również kombinowałam z własnymi kosmetykami ale były to tylko balsamy do ust, peelingi, różne maseczki do twarzy i do włosów. Natomiast bazowałam raczej na domowych produktach ale nigdy na konkretnych półproduktach i składnikach które można znaleźć tylko w kosmetykach.
A oto moje dzieciątko :)
Teraz co nieco opiszę wam opakowaniach od Allinpackaging, pojemniczki do kosmetyków DIY lub zwyczajnie do przekładania innych gotowych kosmetyków. Oczywiście asortyment sklepu jest naprawdę szeroki i myślę że każda z was znalazła by coś dla siebie, to co akurat byłoby potrzebne.
Wiecie że lubię produkty z pompką i wiem że wiele z was też takie lubi, są praktyczne i bardzo higieniczne. W moje łapki wpadła taka oto elegancka buteleczka, prezentuje się naprawdę świetnie, a taki prosty design sprawia że każdy kosmetyk który przełożymy do środka będzie wyglądał naprawdę świetnie. Wykonana jest z bardzo solidnego materiału, a sam pojemnik jest wielokrotnego użytku. W środku znajduje się krążek który przez naciśnięcie pompki zasysa powietrze od środka, dzięki czemu cały produkt idzie do góry a ścianki buteleczki są czyste, kiedy nasz produkt dotnie "dna" a raczej sięgnie góry, wystarczy odkręcić całą buteleczkę i włożyć patyczek do środka i przepchnąć krążek w dół ( nie wiem jak to kółeczko się nazywa, widać go na drugim zdjęciu taka przeźroczysta okrągła nasadka? ) i tym oto szybkim sposobem mamy ponownie buteleczkę gotową do użycia. Oczywiście przed przełożeniem kolejnego produktu zawsze myję ją dokładnie i sparzam wrzątkiem. Tutaj tak naprawdę nic nie sprawia trudności, łatwo jest przełożyć każdy produkt do środka, a sama pompka działa bez zarzutu. Taki pojemnik to fajna sprawa na wyjazdy ponieważ możemy w nim przenieść wszystko to co tylko chcemy.
Wszystkie produkty dostałam w ramach spotkania blogerek od firm www.naturalissa.pl ( półprodukty z których zrobiłam serum ) i www.allinpackaging.pl (pojemniczki). Obu marką bardzo dziękuję.
Koniecznie muszę zrobić takie serum :)
OdpowiedzUsuńPolecam :) u mnie się sprawdziło :)
UsuńCiekawa jestem czy ten olej abisyński by mi posłużył - zwłaszcza, że moje włosy czasem buntują się przed olejem arganowym i je obciąża delikatnie. Może ten byłby lżejszy i przez to lepszy? :)
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze go nie miałam..
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego poniedziałku! :)
Myślę że tak bo jest dość uniwersalny :)
UsuńNo i proszę.. bawisz się w małego chemika. ;)
OdpowiedzUsuńTen pojemnik w kształcie makaronika jest przesłodki!
Też mi się bardzo podoba :) do torebki idealny :)
UsuńZajrzałam , bardzo ciekawe sklepy... :-)
OdpowiedzUsuńSama planuje coś kupić :)
Usuńopakowania, czy pojemniczki do kosmetyków Diy z Allinpackaging są świetne, ładne i mega przydatne ;)
OdpowiedzUsuńJestem tego samego zdania :)
UsuńSuper jest to opakowanie w kształcie makaronika.
OdpowiedzUsuńTakie urocze :)
Usuńto ostatnie opakowanie wygląda jak ciasteczko o wdzięcznej nazwie "makaronik"
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
UsuńJestem ciekawa jak u mnie by się spisało takie serum - może po kuracji olejem kokosowym skusze się i zrobię. Jeśli moje włosy będą zadowolone i przestaną stwarzać problemy to normalnie Cię uściskam za poradę :)
OdpowiedzUsuńZagladnij na stronę z półproduktami oni mają tam sporo tego i wszystko dobrze opisane w dodatku cenowo naprawdę wychodzi przystępnie :) a co z twoimi włosami jest nie tak? Może w czymś pomogę :)
UsuńAle super przepis, Ania! Ja już tak dawno nic nie tworzyłam swojego.. Chyba na zajęciach w tamtym roku :D Najbardziej zainteresował mnie Niacynamid, bo w domku jeszcze go nie miałam. Genialne opakowanie airless! Zajrzę na stronę, gdy będę potrzebowała przechowania dla jakiegoś mazidła:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie żałuję że nie wybrałam więcej tych pojemników bo naprawdę są przydatne :)
UsuńMuszę przyznać, że jeszcze nie robiłam żadnych kosmetyków sama... :-)
OdpowiedzUsuńJa lubię kombinować póki co dobrze mi idzie (odpukać) :)
Usuńten olej abisyński mnie ciekawi:)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się jak działa solo :)
UsuńTe pojemniczki są przeurocze i bardzo funkcjonalne :) Ja często korzystam z miniatur na wyjazdy:)Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńwww.evelinebison.pl
Wzajemnie 😘😘😘😘
UsuńAle super, ciekawa jestem jak się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńMam zamiar zrobić kurację na 3 miesiące :)
UsuńPierwszy raz je widzę :-) Pojemniczki wyglądają świetnie :-)
OdpowiedzUsuńSą fajne i łatwe do czyszczenia :)
UsuńMuszę wypróbować ☺
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńJakie to fajniutkie :)!
OdpowiedzUsuńgenialne te opakowania !!! Muszę zdecydowanie zrobic tam zakupy pod koniec miesiaca :)
OdpowiedzUsuńSama troszkę żałuję że nie wybrałam ich więcej bo jestem zadowolona. Jeszcze w bardzo łatwy sposób się je czyści :)
Usuńciekawy pojemniczek :)
OdpowiedzUsuńI bardzo praktyczne :)
UsuńPojemnik w kształcie makaroniku taki słodki!
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba :)
UsuńWow super ;* śliczne opakowania
OdpowiedzUsuńhttp://xthy.blogspot.com/
Dziękuję :)
UsuńW życiu się nie spodziewałam, że zrobienie własnego serum może być tak łatwe :D Często o tym myślałam, ale z jakiegoś powodu z góry założyłam, że to zbyt skomplikowane. Teraz już nic mnie nie powstrzyma :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie zaczęłam kombinować jak przeczytałam właściwości :)
UsuńCiekawe produkty.
OdpowiedzUsuńFajnie wyszło CI to serum, wierzę że świetnie działa :) Lepsze takiej, domowej roboty niż jakieś co ma pełno chemii ze sklepu ^^ to pudełeczko z makaronikiem boskie <3
OdpowiedzUsuńA co do zdjęcia z konikiem u mnie w poście, to moje zdjęcie, jestem na nim ja z moją Florcią :) robiła je przyjaciółka moim aparatem. Na bloga dodaję tylko zdjęcia mojego autorstwa :D cieszę się, że się podobają.
Obserwuję :*
Jest piękna :)
UsuńNie wiem czy by mi się chciało tworzyć taką miksturę ;) ale opakowania chętnie bym przygarnęła, bo przydałyby się na wyjazd. Nie musiałbym zabierać dużych opakowań :)
OdpowiedzUsuńNa wyjazd są idealne :) półprodukty miałam i chciałam je dobrze wykorzystać :)
UsuńSuper wpis,ten pojemnik w kształcie makaroniku jest cudny ❣
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNigdy nie próbowałam robić takich kosmetyków, nie wiem czy nie bałabym się pokręcić składniki i skład!
OdpowiedzUsuńJa nie robiłam proporcji tylko na oko :P
UsuńJa nie mam zawsze weny twórczej by zrobić coś podobnego. :)
OdpowiedzUsuńJa lubię się tak bawić :)
UsuńBardzo fajne to pudełeczko. Nie odważyłabym się zrobić takich rzeczy sama;)
OdpowiedzUsuńOj tam akurat te składniki są bezpieczne :)
UsuńJestem leniem na takie rzeczy :) więc u mnie leży i czeka.
OdpowiedzUsuńPrzyjadę i ci zrobię :*
UsuńOlej abisyński- o takim jeszcze nie słyszałam. :) Arganowy niezbyt współgrał z moimi włosami. :/
OdpowiedzUsuńBo arganowy nie do każdych włosów :)
Usuńuwielbiam tak eksperymentować :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńFajny pomysł na to serum do włosów;) A te pojemniczki to rzeczywiście fajna sprawa, zwłaszcza ten makaronik jest super, choć mi on przypomina trochę ciastko;p
OdpowiedzUsuńBo makaronik to właśnie ciastko :D
UsuńSłoiczek makaronik jest piękny :)
OdpowiedzUsuńChętnie spróbowałabym zrobić takie serum u siebie.
OdpowiedzUsuńPojemniczki mega <3
Polecam fajna zabawą i dużo satysfakcji :)
UsuńTeż posiadam keratyne. Czasami dodaję ją do maski ;p Albo sama jakąś tworzę.
OdpowiedzUsuńMój blog ♥
A do jakich masek?
UsuńUważaj, robienie domowych kosmetyków wciąga ;) Moja koleżanka tak zaczynała...a kończyła na lodówce pełnej kremów i innych handmadowych mazideł do skóry, paznokci i włosów ;)
OdpowiedzUsuńWiem właśnie kilka mam na swojej liście :)
Usuńolej abisyński znam, ale moje włosy się z nim nie polubiły ;(
OdpowiedzUsuńSzkoda :(
UsuńJeszcze sama nic nie robiłam , ale moja Mamusia Kochana i Teściówka to maniaczki w kometykach DIY :) Buziaki
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :) uwielbiam domowe kosmetyki :)
UsuńCoś dla mnie ;3
OdpowiedzUsuńJa to chyba chemikiem zostanę :D
UsuńKuszące to serum, ale nie lubię sama robić kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam :) dla mnie to świetna zabawa :)
UsuńKochana Moja ;* Genialny wpis :) fajnie połączyłaś 2 firmy w jednen wpis ;) U mnie leżą te półprodukty i nie wiem jak za to się wziąć ;p haha pomijając że wszystko u Ciebie pisze ;p haha
OdpowiedzUsuńMiłego wtorku kochana ;-*
Mogę ci pomóc :D tylko nie wiem jakie półprodukty masz :D
UsuńKiedyś bawiłam się półproduktami, ale dodawałam je do nielubianych masek, żeby dało się je jakoś zużyć :-) Sama nigdy nic nie stworzyłam, zachęciłaś mnie i niedługo zaopatrzę się w półprodukty i pokombinuje :D
OdpowiedzUsuńDla mnie jest to naprawdę fajna zabawa :) polecam bo jak jeszcze coś zrobisz co daje naprawdę dobry efekt to jest ta duma :D
UsuńFajne jest takie samodzielne mieszanie kosmetyków ale czasami poprostu się nie chce i wolimy gotowce :)
OdpowiedzUsuńA to wiadomo ale za to satysfakcja gwarantowana :)
UsuńZrobienie własnego kosmetyku to cała frajda i przyjemność! :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
UsuńJa cały czas nie mogę się przekonać do własnoręcznie robionych kosmetyków, obawiam się, że coś zepsuję albo proces tworzenia będzie zbyt mało higieniczny ;)
OdpowiedzUsuńEee wystarczy dobrze umyć ręce i sprzęt sparzyć :) można używać rękawiczek z apteki :)
Usuńjejku świetne, super to serum się zapowiada, a jakie piękne opakowanko <3
OdpowiedzUsuńhttp://wooho11.blogspot.com/ - Zapraszam na nowy wpis <3
Dziękuję :)
UsuńŚwietne opakowania! zaraz tam poszperam :D
OdpowiedzUsuńCo do DIY widzę że się wkręciłaś :D Ja miałam taką fazę dwa lata temu,zrobiłam sobie serum do buźki,serum na trądzik,krem do twarzy :) i do tej pory zostało mi trochę składników,ale obecnie myślę własnie o czymś do włosów,bogatym,treściwym :) chciałabym też w przyszłości zrobić mydełko :D
Ja też tylko z mydłem to długi proces bo wiem że musi leżakować ok 3 tyg :P
UsuńNiacynamid z tego co widzę ma świetne działanie. Myślę, że by był całkiem dobrym rozwiązaniem u mnie na zmiany łuszczycowe :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować drogi nie jest :)
Usuńw te diy widze,że się wkręciłaś i super! serum mnie zaciekawiło :)
OdpowiedzUsuńPolecam zrobić samemu :)
UsuńFajne to serum ale ja nie lubię się bawić w takie samorobne kosmetyki. Kreatynę uwielbiam do włosów ;)
OdpowiedzUsuńJa dopiero się wkręcam w robienie własnych kosmetyków :)
UsuńŁadne te opakowania :D Co do serum, to nie nakładam produktów na "suche" włosy, bo moje są akurat bardzo cienkie i mogłoby się skończyć przyklapem :P
OdpowiedzUsuńMoje też są cienkie, ale nakładam go na noc po umyciu włosów więc oklapu nie było :) zresztą też dawałam niewielką ilość aby lekko pokryć włosy ;)
UsuńKoniecznie musimy wypróbować, szczególnie po zimie przydałaby się dla włosów regeneracja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy! :)
Polecam zrobienie własnego serum :)
UsuńBardzo ciekawe sklepy. :)
OdpowiedzUsuńObserwuję. :)
Dziękuję :)
UsuńWygladaja ciekawi musze poszukac
OdpowiedzUsuńJest link do sklepu ;)
UsuńBrawo! Zawsze podziwiam takie samodzielne eksperymenty :-) U mnie z porostem włosów zawsze wygląda to tak, że dopiero po 3 miesiącach od rozpoczęcia kuracji mogę jasno określić efekty. Wcześniej staram się nie przyglądać w lustrze za specjalnie pod tym kątem aby się nie stresować :-D Gdy widzę witaminę B3 w kosmetykach to zawsze jest to plus.. świetna witaminka ale nie wpadłabym na pomysł aby uzyć jej do pielęgnacji włosów. Opakowania są fenomenalne.. spodziewałam się czegoś innego.. a one są niemal luksusowe :-D
OdpowiedzUsuńDlatego opisałam wstępne ale kupię więcej półproduktów i zrobię serum właśnie na 3 miesiące ale będę robić na bieżąco aby się nie zepsuło :)
UsuńMusze spróbowac zrobic sama :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńOoo, nie widziałam tych makaroników <3 :D Przez Ciebie muszę je nabyć! :D
OdpowiedzUsuńSerum DIY to zawsze piękna sprawa, tym bardziej cieszy fakt, że miałaś z niego sporo radochy :) A co do samej witaminy B3 to już nie wyobrażam sobie bez niej życia ;) Sprawdza się cudownie choć ja raczej używam jej do twarzy :)
Właśnie planuje zrobić zakupy i pobawić się w kosmetyki DIY :)
UsuńJa jestem leniem i wolę gotowe produkty. Dlatego u mnie to cały czas leży i tak sobie czeka... ;D
OdpowiedzUsuńTy ale niektóre mają krótka datę ważności :P
UsuńŚwietne są te pojemniki, nie wiedziałam, że można takie kupić :P
OdpowiedzUsuńJa wiedziałam natomiast nigdy wcześniej nie miałam okazji wypróbować :)
UsuńMoja skóra bardzo lubi witaminę B3 :)
OdpowiedzUsuńU mnie akurat włosy :)
UsuńMiałam kwas hialuronowy z naturalissa.pl był świetny do stosowania pod krem. =)
OdpowiedzUsuńO to muszę zobaczyć :)
Usuń