poniedziałek, 12 lutego 2018

Malinowy delikatny balsam do ciała - Fresh & Natural

Witajcie Szkraby!
Jak wam minął weekend? U mnie bardzo leniwie, byłam jedynie w galerii na szybkich zakupach ale nie kupiłam tego co chciałam i w zasadzie wyszłam z dwoma olejami marki NaturalMe, która jest dla mnie całkowitą nowością, a akurat tak się składa że ostatni olej jaki posiadam dosięga już dna. Pomyślałam sobie że fajnie będzie wypróbować coś nowego, miałam to szczęście że trafiłam na fajną promocję i za dwa dałam prawie tyle co za jeden, więc całkiem korzystnie wyszło. Bohaterem dzisiejszego wpisu będzie balsam do ciała marki Fresh & Natural w wersji malinowej. Balsam kupiłam pod koniec września gdy byłam na targach naturalnych kosmetyków. Dość niedawno bo w zasadzie kilka dni temu dosięgnął dna i pomyślałam że co nieco wam napisze jakie są moje wrażenia na jego temat.

Balsam kupiłam w większej wersji, nie tylko dlatego że jest ona bardziej opłacalna ale mając dodatkową zniżkę wyszło prawie tyle samo co opakowanie 250g w standardowej cenie. Ponieważ u mnie w domu wszyscy używamy takich produktów, a zapach jest na tyle subtelny że nawet Panom nie przeszkadza, więc można powiedzieć że jest to fajne rodzinne opakowanie. Konsystencja jak na balsam jest bardzo bogata i bardziej przypomina mi masło lub mus do ciała. Balsam jest gęsty, bogaty w wartościowe składniki, a jednocześnie ma w sobie puszystą lekkość. Gdybym miała wam go porównać do jakiegoś produktu to z pewnością byłby to serek almette. Zapach jak wspomniałam wcześniej jest niezwykle delikatny, bardzo subtelny i przyjemny. Balsam bardzo przyjemnie nakłada się na skórę, cudownie rozprowadza i jak na swoją bogatą formułę całkiem szybko wchłania, może nie jest to jakieś bardzo ekspresowe ale biorąc pod uwagę inne podobne produkty jest to dosyć szybki proces. Nie pozostawia po sobie tłustej i lepiej warstwy, skóra jest miękka, jedwabista i przy systematycznym stosowaniu bardziej elastyczna i jędrniejsza. Ma działanie łagodzące i wyraźnie widać poprawę w jej wyglądzie. Ma cudowne właściwości odżywcze i jest to jeden z takich balsamów po które warto sięgać. W okresie zimowym jest idealny, myślę że przypadnie do gustu każdej osobie, nawet tym które są nieco bardziej wymagające. Nie mam mu nic do zarzucenia i z czystym sumieniem mogę wam go polecić. Z pewnością wypróbuję inne wersje i następną w planach mam wersję orzechową, którą poleciła mi Ania z Bloga Co Kręci Anulę :]
A jeśli macie ochotę poczytać nieco więcej o innych produktach tej marki to odsyłam was do wcześniejszych recenzji.
SKŁADNIKI/INCI: Aqua, Theobroma Cacao Seed Butter EKO, Vitis Vinifera Seed (Grape) Oil, Butyrospermum Parkii (Shea Butter) Fruit FAIR TRADE i EKO, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, D-panthenol, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Cetyl Alcohol, Methyl Glucose Sesquistearate, Gluconolactone, Sodium Benzoate, Argania Spinosa Nut (Argan) Oil EKO, Tocopherol Acetate, Xanthan Gum, Parfum, Citrus Medica Limonum (Lemon) Peel Oil, Citral*, Citronellol*, Geraniol*, Limonene*, Linalool*, Benzyl Alcohol*,  Eugenol* , Cinnamal*,    Citrus Limonum*

*składniki naturalnego pochodzenia występujące w olejkach eterycznych

85 komentarzy:

  1. Lubię malinowe kosmetyki. Pewnie ten by mi się spodobał. Tylko żebym ja jeszcze systematycznie używała takich produktów. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem systematyczna jeśli chodzi o tego typu produkty.

      Usuń
  2. Ja mam orzechowy, ale musi jeszcze poczekać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie jego Mam w planach wypróbować jako kolejny ale muszę kupić :)

      Usuń
  3. Balsamu nie miałam , ale mam peeling tej firmy malinowy i jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  4. miałam wersję orzechową i była super:):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością do mnie trafi prędzej czy później:)

      Usuń
  5. O matulu! Malinowy ? Chyba bym go zjadła zamiast się smarować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach jest bardzo subtelny ale ale sam w sobie balsam super.

      Usuń
  6. Bardzo podoba mi się ten balsami.
    Sama za takimi przepadam, więc to moja bajka.
    Malinkowe pielęgnujące wspaniałości.
    Pozdrawiam serdecznie! Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mmmm, zapach musi być cudowny. Lubię balsamy do ciała. :) Mam nadzieję, że orzechowy będzie godnym następcą malinowego .:D

    OdpowiedzUsuń
  8. ma bardzo fajną konsystencję :D chętnie bym go wypróbowała :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie lubię balsamów :D Za zapach mogłabym go miec, no i konsystencja mi odpowiada :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Konsystencja wygląda super! Myślę, że spodobałby mi się, bo lubię też zapach malin :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach jest delikatny ale sam w sobie balsam super.

      Usuń
  11. Rzadko mam malinowe wersje kosmetykow, ale chetnie bym go przetestowala :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Brzmi super! Szczególnie to brak tłustości na skórze bo czasem mam na to chęć a innym razem mam już tego dosyć :-D

    OdpowiedzUsuń
  13. Fantastyczna konsystencja, chętnie go nabędę.♥

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj, myślę, że ten produkt spodobałby mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo lubię kosmetyki pachnące owocami. Myślę, że ten balsam na pewno przypadłby mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Malinowego balsamu jeszcze nie miałam :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubie malinowe kosmetyki do ciałka :) Dobrze, że ten balsam nie pozostawia po sobie tłustej i lepiej warstwy.

    OdpowiedzUsuń
  18. lubię takie lekkie i pięknie pachnące balsamy do ciała :))

    OdpowiedzUsuń
  19. Brzmi świetnie, miodowych kosmetyków jeszcze nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie miałam jeszcze malinowego balsamu, brzmi ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Malina mmm zachęca mnie juz sama nazwa! A weekend oj kiepsko. Ja i corka chore :-(

    OdpowiedzUsuń
  22. Lubię malinowy zapach w kosmetykach :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie przezpi nic ze śmierdzi tylko na subtelny zapach i to świetne działanie, że nanprzyszłą zimę musi być mój:D

    OdpowiedzUsuń
  24. Jakoś nie sięgałam po ich produkty i tyle straciłam :).

    OdpowiedzUsuń
  25. Jeszcze nic z tej firmy u mnie nie gościło ;/

    OdpowiedzUsuń
  26. A ja się zastanawiam jak by mi odpowiadał ten malinowy zapach?

    OdpowiedzUsuń
  27. Konsystencja mi się podoba, a właśnie szukam czegoś, co fajnie nawilży i nie pozostawi tłustego, nieprzyjemnego filmu na skórze :)

    OdpowiedzUsuń
  28. oooo kuszący ten malinowy Almette :D
    Lubię produkty tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Już widzę, że taka gęsta konsystencja masła bardzo by mi odpowiadała :D Fajnie, że szybko się wchłania, bo też nie lubię kłaść się spać na tłuściocha :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też Choć w pielęgnacyjna noc kompletnie mi to nie przeszkadza

      Usuń
  30. Wydaje się bardzo fajny i ma fajną konsystencję. Będę o nim pamiętać i jak wykończenia zapasy to może się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  31. ojej konsystencja bitej śmietanki:D

    OdpowiedzUsuń
  32. już na pierwszy rzut oka widać, że masło jest puszyste, uwielbiam takie konsystencje :-)

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie miałam chyb aniczego tej marki, ale ja za balsamowaniem nie przepadam :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie lubię maliny w kosmetykach, ale skoro zapach jest subtelny, to może tutaj by mi nie przeszkadzała :)

    OdpowiedzUsuń
  35. To znamienne, że wychodzimy z galerii nie z tym, co chciałyśmy ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Bardzo lubię kosmetyki o zapachu MALINOWYM - dlatego chętnie poznałabym ten BALSAM - myślę,że nawet byśmy się polubili :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Kusisz ... ale przecież i tak używać nie będę :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To następnym razem jak kupię wersje orzechową to ci zrobię odlewke :D

      Usuń
  38. Uwielbiam maliny i ich fantastyczny zapach, więc z pewnością polubiłabym się z tym balsamem :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Ze względu na sam zapach bym brała! ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. u mnie w domu niestety ja sama uzywam balsamow takze idzie to bardzo wolno mimo ze robie to regularnie :(

    OdpowiedzUsuń
  41. Posmarowałabym się takim balsamikiem już w tej chwili, sama przyjemność ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Jestem kupiona Twoimi wrażeniami i opisem konsystencji :D ❤ Ale propozycja orzechowa chyba bardziej mnie kusi niż malinka :))

    OdpowiedzUsuń
  43. Od dawna mam ochotę na ich produkty do ciała, ale te zapasy... :P Trzeba denkować a nie kupować ;))

    OdpowiedzUsuń

PROSZĘ - NIE SPAMUJ!! TRAFIĘ DO CIEBIE, TO NIE JEST MIEJSCE NA TWOJĄ REKLAMĘ, JEŚLI W KOMENTARZU UMIEŚCISZ JAKIKOLWIEK LINK Z PEWNOŚCIĄ TRAFI ON DO SPAMU. JA SZANUJĘ CIEBIE, A TY USZANUJ MNIE!