Dziś mam dla was kolejną recenzje kosnetyku, który zakupiłam na tegorocznych ekotykach. Dla tych co nie wiedza Ekotyki to targi naturalnych kosmetyków. Kosmetyki La•Le poznałam już jakiś czas temu, a wszystkie recenzje tego co miałam macie podlinkowane niżej. Oczywiście będą też nowe recenzje innych ich produktów.
- Pomadka do ust pomarańczowa
- Dezodorant ekologiczny w kremie z olejkiem Green Tea
- Masło do ciała pomarańczowe z Avocado
Dziś jednak mam dla was masło kawowe pod oczy.
Przyznam szczerze że stosowałam maski, serum i oczywiście kremy pod oczy, natomiast masła nie miałam nigdy! Przynajmniej nie pod oczy. Kosmetyki La•Le mają fajne składy i są przystępne cenowo dla każdego, 30ml/20zł i 60ml/25zł, obecnie obie wielkości są na promocji i mniejsze kosztuje 16zł, a duże 20zł i to się naprawdę opłaca. Oczywiście ja zdecydowałam się na większą wersję bo pomyślałam że może to być kosmetyk wielofunkcyjny. Masło ma tylko trzy sładniki: masło shea, olej z zielonych ziaren kawy, macerat z ziaren kawy. Prosty, przejrzysty i w 100% naturalny, a przede wszystkim bezpieczny.
Konsystencja w pierwszym zetknięciu wydaje się dosyć zbita ale tak naprawdę jest bardziej taka puszysta i fajnie kremowa. Dosłownie kilka sekund zmienia się i wystarczy tutaj tylko ciepło naszych dłoni. Zresztą możecie to zobaczyć na zdjęciach. Zapach to czysta przyjemność. Dla osób które są fanatykami kawy będzie to strzał w dziesiątkę. Jest to takie połączenie coś pomiędzy słodką kawą, a puszystymi aromatycznym cappuccino. Bardzo przyjemny i aromatyczny zapach, który utrzymywał się przez jakiś czas na skórze pod oczami.
Rozprowadza się świetnie i dosłownie sunie po skórze. Wystarczy tak naprawdę niewielka jego ilość i stosowałam go nie tylko pod oczy ale również na powieki. Z racji tego że ja jestem zawsze kombinatorem i lubię szukać nowych alternatyw dla produktów kosmetycznych, to i tutaj też trochę eksperymentowałam. Kawowego masła pod oczy używałam również jako masła do ust i miejscowo na poszczególne partie ciała które miałam ostatnio przesuszone. Jako kosmetyk pod oczy będzie to idealny produkt na teraz i w szczególności dla tych osób które okolice pod oczami mają naprawdę mocno przesuszone. nie wiem jak by sprawdził się dzień i pod makijaż bo w taki sposób go nie stosowałam. Jak wspomniałam wcześniej wystarczy nałożyć naprawdę niewielką jego ilość aby dobrze nawilżyć i pokryć okolice pod oczami. Natomiast ja również go stosowałam jako taką maskę regenerującą na noc i nakładałam wtedy grubszą warstwę.
Mimo tego że nie raz podczas nakładania jego większej ilości przyjechałam sobie wzdłuż linii wodnej to w żaden sposób moich wrażliwych oczu nie podrażniał i nie tworzył mgły przed oczami, tak jak to czasami lubią robić niektóre płyny dwufazowe. Nie jest to kosmetyk który wchłania się w błyskawicznym tempie i potrzebuje odrobinę więcej czasu, natomiast pielęgnacji nocnej kompletnie mi to nie przeszkadza. Genialnie regeneruje i nawilża skórę i jest to naprawdę mocno wyczuwalne. Posiadaczki skóry naprawdę bardzo suchej będą z niego zadowolone. Wprawdzie nie jest to kosmetyk który zlikwiduje wasze cienie i wyprostuje zmarszczki pod oczami. Natomiast trzeba sobie zdawać z tego sprawę że żaden kosmetyk nie jest w stanie w 100% zniwelować cienie i w 100% zlikwidować zmarszczki, one mogą tylko rozjaśnić cienie i wygładzić delikatnie zmarszczki przez co będą mniej widoczne. Po użyciu masła skóra pod oczami nie tylko jest dobrze nawilżona i zregenerowana ale jeszcze jest bardziej elastyczna. Na powierzchni skóry tworzy delikatną warstwę ochronną ale w żaden sposób nie jest ona tłusta.
Nie wiem jak masło sprawdziło by się latem, natomiast obecnie jest to produkt idealny, który nie tylko ochroni waszą delikatną skórę przed mrozem i wiatrem ale również przed suchym powietrzem jakie mamy obecnie w domach przez okres grzewczy. Jako kosmetyk stosowany również w postaci masełka do ust jest równie świetny i gdybym miała drugą mniejszą wersję to nosiłabym ją w torebce i używała zamiast pomadki. Moja mama jest również nim zachwycona i wcale jej się nie dziwię. Ostatnio mając katar smarowała sobie również skrzydełka nosa, które były wysuszone i masło świetnie je zregenerowało likwidując suche skórki i łagodząc czerwone miejsca podrażnione od pocierania chusteczką. Jak dla mnie jest to bardzo uniwersalny produkt nie tylko pod oczy ale taki który również można stosować na inne sposoby. Zarówno skład jak i cene ma bardzo przyjemną i z pewnością wrócę do niego ponownie.
Zapach kawy jest boski! Podoba mi się konststencja i kolor masła :)
OdpowiedzUsuńWypróbuj bo warto :)
UsuńUuu, jaka fajna konsystencja. Bardzo ciekawa jestem zapachu :D Na razie mam zapasy kosmetyków pod oczy, ale zaintrygowałaś mnie tym masłem ;)
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować :)
Usuńsuper jak kosmetyk jest uniwersalny:) nie miałam jeszcze nic z tej marki
OdpowiedzUsuńJak dla mnie marka jest super :)
UsuńKawowe? <3
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKupiłaś mnie! Będę musiała go zakupić, chociaż miałam to w planach już od wiosny :D
OdpowiedzUsuńJest cudny:)
UsuńMam to masełko i bardzo je lubię. Faktycznie rozjaśnia cienie pod oczami i usuwa obrzęki :) Skład jest prosty, naturalny - mój ulubieniec :D
OdpowiedzUsuńMój również :)
UsuńKawa zawsze i wszędzie :DDDDD to czemu nie pod oczy :DDD
OdpowiedzUsuńLubię kremy pod oczy z kawą.
On jest genialny i chętnie wrócę ponownie :)
UsuńKurczę ciekawe to masło i chętnie sobie je zakupie jak to co mam zacznie mi się kończyć.
OdpowiedzUsuńWarto jest super :)
UsuńZdarzało mi się używać samego masła shea pod oczy.
OdpowiedzUsuńSpory słoik, jak na coś pod oczy, też bym pewnie poszukała dla niego dodatkowego zastosowania ;)
Jest wart wypróbowania :)
UsuńGreat post dear! :)
OdpowiedzUsuńKisses...
Bardzo ciekawe masełko, mam ochotę przetestować :)
OdpowiedzUsuńWarto bo jest super :)
Usuńpuszyste konsystencje są bardzo przyjemne:)
OdpowiedzUsuńPatrzę na moje i ono ma jeszcze substancję zapachową :/
OdpowiedzUsuńMówili że wyszły błędne etykiety :)
UsuńCeny promocyjne bardzo fajne, zwłaszcza przy tych pojemnościach. Chętnie bym się skusiła na mniejszą wersję :)
OdpowiedzUsuńNawet bez promocji super :)
UsuńPierwszy raz słyszę o masełku pod oczy. :D Super skład, cudowny zapach, nic tylko używać. ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak 😊
Usuńbajeczna, bogata konsystencja, uwielbiam takie kosmetyki pod oczy i muszę go mieć
OdpowiedzUsuńJa również i polecam bo jest super :)
UsuńMam ochotę na to masło. Zapach, konsystencja, działanie... coś czuję, że bardzo je polubię :)
OdpowiedzUsuńMyślę że tak :)
UsuńZachęcająco wygląda :)
OdpowiedzUsuńNo cóż, chciałam go wcześniej, chcę i teraz, a skoro jest taki uniwersalny to nie będę kombinować z mniejszą pojemnością :P
OdpowiedzUsuńDla mnie to geniusz:D
UsuńJa również pierwszy raz słyszę o maśle kawowym,myślę że nieźle by się sprawdził ,szczególnie rano 😆
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lili
Rano nie wiem na noc super
Usuńlubię zapach kawy :)
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńKurka.. mnie ciągle ten produkt zastanawia. Niby chętnie bym sprawdziła, a z drugiej strony trochę boję się cięższych konsystencji, że zaraz mi migrować do oczu będą.. potrafiły to robić kremy, które u nikogo tego nie robiły, a u mnie tak :-( Z drugiej strony opcja maseczki na noc brzmi cudownie. Ja prawdę mówiąc walnęłabym jeszcze pod taką kołderkę jakieś lekkie serum pod oczy :-D
OdpowiedzUsuńNie szczypie nic a wiesz że mam wrażliwe oczy
UsuńFajnie że napisałaś o La-Le,nie znam ich jeszcze a w weekend są targi Kiermash na których oni będą (będzie mała strefa kosmetyków naturalnych) więc jestem zaciekawiona :D
OdpowiedzUsuńJeszcze w lutym mają być :)
UsuńMam ten krem w zapasach - ciekawa jestem jak poradzi sobie z moją skóra pod oczami.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że dobrze :)
UsuńO kurcze. Przydałoby mi się to masło :D
OdpowiedzUsuńJest genialne :)
UsuńZ wiadomych względów używałabym tego kosmetyku wyłącznie o poranku;D.
OdpowiedzUsuńMyślę że warto się zainteresować :)
UsuńBiorę w ciemno ze względu na zapach kawy :) Jak skończę obecny krem pod oczy to kupuję od razu!
OdpowiedzUsuńWarto bo to geniusz :)
UsuńWygląda bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńJest super i warto kupić
Usuń