Witajcie Kochani!
Jak spędzacie czas na kwarantannie? U mnie w zasadzie jest bez zmian bo cały czas zajmuje się małą więc z domu nie wychodzę. Wolne też ma mój i wczoraj ogarnialiśmy garaż i piwnice w której była zbieranina wszystkiego przez okres 20 lat lub więcej od momentu kiedy dom został wybudowany, a mój tata jeszcze żył i zbierał różne rzeczy które oczywiście zawsze się przydadzą. Chcieliśmy ogarnąć to wczoraj bo dziś rano był wielkogabarytowy wywóz śmieci. Dziś po tym całym dźwiganiu mam zakwasy chyba na każdym możliwym fragmencie swojego ciała. Trochę to lepsze niż siłownia. Jeszcze do ogarnięcia mamy strych ale to chyba zrobimy przed kolejnym takim wywozem. Powiem wam że takie skarby i starocie można znaleźć że nawet bym nie przypuszczała. Myślę że teraz to dobry czas aby właśnie zrobić takie generalne porządki i pozbyć się wszystkiego co zagraca dom lub mieszkanie. Wykorzystajcie go jak najlepiej się da. Tym lekko przydługawym wstępem czas na głównego bohatera dzisiejszego postu, a jest nim tusz do rzęs nr 214 z Couleur Caramel.
▼
wtorek, 17 marca 2020
niedziela, 1 marca 2020
Senkara - Olejek do twarzy Sweet Dreams & Olejek do demakijażu oczu Panda Eyes
Witajcie Mordeczki!
Ten wpis powinnam zacząć tak... Dawno, dawno temu... Dlaczego? bo to produkty które kupiłam ponad rok temu! Mają jeszcze starą etykietę i stare butelki, ale z tą szatą graficzną to już ostatni wpis, bo reszta będzie z nowymi. Jest to ponownie seria naturalnych kosmetyków zakupionych na targach Ekotyki. W zasadzie miałam o nich nie pisać bo aż wstyd że tak do tyłu jestem. Natomiast jednak stwierdziłam że zasługują na swoje 5min! Szczególnie jeden z nich. Oba produkty kupiłam w zestawie bo wychodzi taniej, a dokładnie 5 zł gdybyśmy kupowali je osobno. Może nie jest to jakaś zawrotna kwota, natomiast jeśli idąc na targi robicie większe zakupy to każda złotówka się liczy. W zasadzie to ja zawsze demakijaż robiłam innymi produktami, z olejkami to ja jakoś tak nie do końca byłam przekonana. Jednak marka mnie na tyle zaciekawiła że kupiłam.