KOBO - professional

KOBO

MATTE LIQUID

LIPSTICK

Hej Myszki :*

Na samym początku musicie mi wybaczyć taką formę zdjęć :). Wiem plener jest wyjątkowo urokliwy :P, akurat trafiła się wolna chwila w pracy to stwierdziłam że zrobię zdjęcia i napisze post :)

Dziś pogoda typowo plażowa temperatura sięga 30° :), wszyscy się gotują a ja w pracy bez klimatyzacji mam ok 18° :P

W dzisiejszym poście chciałam wam zaprezentować matową pomadkę w płynie od Kobo w odcieniu 402-watermelon juice.

Od producenta:

Trwała, matowa pomadka z odżywczym masłem morelowym i kompleksem polimerów utrzymujących ją na ustach. W celu utrwalenia matowego efektu po aplikacji odbić nadmiar pomadki chusteczką.

MOJA OPINIA

Pomadkę kupiłam już jakiś czas temu ( kilka miesięcy ) i służy mi do teraz a co ciekawe nie widzę zużycia :). Kupiłam ją w jednej z drogerii Natura w szafie z produktami Kobo akurat była promocja i zapłaciłam coś w granicy 7.99 zł regularna cena to 14.99 zł za 9ml produktu. Od otwarcia mamy 12 miesięcy na zużycie.

Opakowanie: Zwyczajne, klasyczne i całkiem przyjemne dla oka :). Jest niewielkich rozmiarów, więc wejdzie nawet do malutkiej torebki :). Aplikator jest bardzo przyjemny, mięciutki i wygodny w użyciu podczas nakładania produktu.

Konsystencja: Z początku lekka i kremowa a po chwili delikatnie zastyga. Producent zaleca odbicie nadmiaru produktu w chusteczkę aby utrwalić matowy efekt, przyznam się szczerze że czasami to stosuję a czasami zostawiam tak jak jest i nie odciskam nadmiaru pomadki. Sama pomadka nie jest jakoś mocno matowa, bez względu na to czy ją "odciśniemy" czy też nie. Bardziej powiedziałbym że daje ona efekt takiego "półmatu" ale i tak ładnie wygląda :)

Kolor jest cudowny, intensywny i taki soczysty. Jest piękny :)

Chciałam wam zrobić zdjęcie jak prezentuje się na ustach ale stwierdziłam że między ludźmi i klientami nie będę robić "dziubka" do telefonu :)

Pomadka bardzo ładnie prezentuje się na ustach, praktycznie nie czuć że coś na nich mamy. Jak dla mnie trwałość jest na plus bo na moich ustach potrafi wytrzymać czasami do 2 godzin ( bywa że nawet wytrzymają 3 godziny jeśli jako podkład użyje duraline). 

Pomadka ładnie i równomiernie schodzi z ust, dzięki czemu nawet jak zostanie częściowo "zjedzona" to usta dalej wyglądają estetycznie. Pigmentacja jest bardzo mocna wystarczy jedna warstwa aby pokryć usta. Mimo że jest to matowa pomadka to nie wysusza ust tak jak inne, w moim przypadku jest ono prawie nie wyczuwalne i pojawia się późnym wieczorem gdy przez cały dzień poprawiam i noszę pomadkę.

Wiem że istnieją  pomadki które u niektórych wytrzymują do 6 godzin.... ale ja osobiście mam problem z pomadkami bo dosłownie wszystkie zjadam w ciągu 30-40min...( czasami szybciej ) jakieś tam pojedyncze wytrzymają dłużej ale jest to może ta godzina maks. Jedynie pomadka z kobo daje radę ;). A uwierzcie mi że próbowałam stosy pomadek i większość rozdałam, a ja przestałam inwestować w drogie produkty z tej kategorii bo i tak wiem że będzie klapa :P

Na koniec aktualizacja ;) po powrocie z pracy do domu, zaliczyłam relaks w wannie i stwierdziłam że jednak zrobię wam zdjęcie samej pomadki na ustach :) całego makijażu już mi się nie chciało od nowa robić :P Jak widzicie różnica jest spora jeśli chodzi o swatche na dłoni a to jak prezentuje się na ustach :)