Witajcie :)
Jak po świętach? Moje święta minęły szybko ale bardzo spokojnie, zrobiłam sobie mini przerwę od wpisów aby tak odpocząć na 100%. Leżałam oglądałam filmy i w sumie tak naprawdę nie robiłam nic ciekawego. Nie jadłam dużo więc też żaden kg mi w boczki nie poszedł. Tak więc te święta upłynęły normalnie w sumie jak zwykłe dni wolne od pracy. Bohaterem dzisiejszego wpisu będzie czarne mydło od marki Nacomi.
Od Producenta:
Mydło czarne produkowane jest ze zmiażdżonych oliwek i wody Maroku. Działa jak peeling enyzmatyczny. Złuszcza i oczyszcza skórę. Idealnie przygotowuje twarz i ciało do dalszej pielęgnacji. Polecany do stosowania przed zabiegami.
Zastosowanie: Należy odrobinę myła suchymi rękami a następnie zmydlić w dłoniach. Nałożyć cienką warstwę i odczekać około 10 min, na koniec wszystko zmyć wodą.
Skład: Aqua, Poatssium Olivate
Moja Opinia:
Samo opakowanie klasyczne i w sumie takie zwyczajne. Po otwarciu słoiczka ukazuje nam się dość dziwny i specyficzny produkt. Z początku byłam nastawiona do niego bardzo sceptycznie, nie do końca mu ufałam i nie wiedziałam jak się za niego zabrać. Pierwszym etapem testów była próba uczuleniowa, nałożyłam produkt jedynie na brodę i kawałek policzka i stwierdziłam że jak się nic nie będzie złego działo to przystąpię do dalszego testowania. Konsystencja mydła jest taka inna bardzo gęsta, ciągnąca się i nazwałam ją "zielonym glutkiem". Mydełko przypomina mi maść szałwiową którą używałam jeszcze za czasów dzieciństwa ( był to ideał na wszystko, poparzenia, ranki itp.. jak dobrze pamiętam firma nazywała się "ELISSA" jest świetna a kosztuje grosze ). Wracając do mydełka jest to produkt którego trzeba nauczyć się używać z początku może stawiać lekki opór podczas aplikacji bo lubi uciekać, ale akurat ja bardzo szybko doszłam do wprawy. Jego wadą może być zapach, wprawdzie ja się do niego przyzwyczaiłam, ale z początku miałam lekki grymas na twarzy gdy go wąchałam.
Mydełko ma właściwości peelingujące mimo że nie zawiera w sobie drobinek, działa jak peeling enyzmatyczny. Stosowałam go zazwyczaj raz w tygodniu na zmianę z innym peelingiem który mam przeznaczony do oczyszczania twarzy. Zazwyczaj wstępnie myłam twarz pianką aby pozbyć się makijażu, a następnie nakładałam cieniutką warstwę na całą twarz, po czym brałam kąpiel i po jakiś 10-15 minutach robiąc delikatny masaż twarzy zmywałam mydełko uważając aby produkt nie dostał się do oczu. Mydełko bardzo mocno oczyszcza skórę, dosłownie czuć jak skrzypi pod palcami. Przy pierwszym podejściu myślałam że nie jest to produkt dla mnie ponieważ odczuwałam lekki dyskomfort gdy trzymałam go na buzi i bałam się jakiegoś wysypu, podrażnienia itp... na szczęście nic takiego nie miało miejsca. Na stronie producenta wyczytałam że mydło ma działanie nawilżające, natomiast nie zgodzę się z tym ponieważ po użyciu tego mydełka potrzebna jest solidna dawka nawilżającego kremu lub maseczki. Faktem jest to że skóra jest wyraźnie oczyszczona, rozjaśniona i idealnie przygotowana do dalszych zabiegów i innych czynności pielęgnacyjnych.
Nie ukrywam że od dawna kusiło mnie to mydełko Sama z początku bałam się go używać, bo nie do końca byłam przekonana do jego działania a opinie bywały różne. Natomiast stwierdziłam że może jednak warto się pokusić na coś nowego. Dla kogo? Myślę że mydło najlepiej spisze się u osób które mają problemy z zaskórnikami lub mają rozszerzone pory, dla tych którzy nie mogą używać zwykłych mechanicznych peelingów, dla osób mających problemy z przetłuszczaniem się strefy T i dla tych którym zależy na naprawdę mocnym oczyszczeniu cery z wszelkich niedoskonałości. Myślę że nie raz będę do niego wracać i chętnie będę korzystała z takiej opcji oczyszczania, jest to fajny, dobry i tani produkt. Uważam że warto się nim zainteresować a z czystej ciekawości wypróbuję też z innych firm aby mieć jakieś porównanie.
Stosowała któraś z was tego typu mydełko? Jestem ciekawa waszych opinii na temat czarnego mydła. Nie koniecznie z Nacomi, ale też z innych firm.
Ja mam innej marki ;) jeden w takiej postaci jak Twoj a drugi w plynie ;) dop zaczelam testowac to jeszcze sie nie wypowiem na ten temat :D
OdpowiedzUsuńTo będę czekać na wpis :)
Usuńno myślę że w styczniu się pojawi na 100 % :D
UsuńDo stycznia zostało niewiele czasu :P
UsuńŚwięta są świetną okazję, aby wypocząć, oderwać się od codzienności. Super, że Tobie się to udało! :)
OdpowiedzUsuńA co do tej propozycji od Nacomi - kusząca. Bardzo dawno nie używałam czarnego mydła, więc tym bardziej kusi. Super, że to nie jest to bardzo drogi produkt. Pozdrawiam serdecznie :)
Dlatego leniuchowałam na całego :p
UsuńPowiem Ci, że zaintrygowałaś mnie tym produktem. Mam cerę naczynkową, więc mechaniczne peelingi zdecydowanie u mnie odpadają, więc ten produkt mógłby spisać się całkiem nieźle ;).
OdpowiedzUsuńMyślę że mógłby być dobry dla ciebie, ale zawsze radzę wcześniej zrobić próbę uczuleniową :) ja tak zawsze robię z produktami do twarzy :)
UsuńMam i lubię 😊
OdpowiedzUsuńFajnie że i u ciebie się sprawdza :)
UsuńJa na szczęście nie mam od dawna żadnych problemów ze skórą. To mydło to coś dla mojego chłopka. Bardzo lubię kosmetyki Nacomi.
OdpowiedzUsuńJa też nie mam problemów z cerą ale lubię konkretne oczyszczanie :)
UsuńMam duże problemy z cerą zwlaszcza w strefie T , szukam i szukam czegoś odpowiedniego do oczyszczenia mojej twarzy i pozbycia się tych okropnych zaskornikow .Może ten produkt mi wreszcie pomoże , bo jeszcze go nie stosowalam .
OdpowiedzUsuńStacjonarnie dostępny jest w Hebe :)
UsuńZielony kisiel, wygląda średnio ale zapewne ma extra działanie :) Może kupię takowe babci na dzień babci :D
OdpowiedzUsuńHmmm nie wiem czy będzie odpowiedni dla babci :)
UsuńRównież mam czarne mydło. To istna petarda oczyszczania. Po jego użyciu cera aż skwierczy kiedy się po niej przejeżdża. Chyba będę musiała też o tym napisać kilka słów. :)
OdpowiedzUsuńMyślę że warto, bo jest to mało popularny produkt. A z jakiej firmy masz?
Usuńniestety nigdy nie miałam okazji wypróbować czarnego mydła. wszystko przede mną! pozdrawiam ciepło : )
OdpowiedzUsuńJest łatwo dostępne więc myślę że kiedyś wypróbujesz :)
UsuńDopisuję to mydło do mojej wish listy pielęgnacyjnej :D
OdpowiedzUsuńJa też włączam go na stałe do pielęgnacji :)
Usuńpierwszy raz widzę taki produkt :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńU mnie święta właśnie bardzo intensywne, prawie mnie w domu nie było i chyba nawet jestem bardziej po nich zmęczona niż wypoczęta xD Niestety, nigdy nie miałam takiego mydełka. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTo ja miałam czyste lenistwo przez całe święta :)
UsuńJa mam innej firmy, z eukaliptusem :). Czarne mydła darzę sympatią i zawsze mam w zapasie jedno :P
OdpowiedzUsuńJa chcę wypróbować z innych firm. Z jakiej firmy obecnie używasz?
UsuńBardzo fajny produkt :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak :)
UsuńJa chętnie użyłabym go do mycia skóry głowy ;)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam na skórze głowy :P
UsuńCiekawi mnie bardzo od jakiegoś czasu, ale nigdy mi jakoś nie po drodze z jego kupnem :) Teraz mam miodowe, więc może jak skończę to skuszę się na czarne.
OdpowiedzUsuńMiodowe ale też tego typu:)?
UsuńCzarnego mydła jeszcze nie używałam ciągle mówię że je kupie i nic z tego mi nie wychodzi. Ale bardzo chętnie bym je wyprubowała
OdpowiedzUsuńJa też długo zwlekałam z jego kupnem :P
UsuńMam i lubię, ale tak jak napisałaś,dobrze oczyszcza,wręcz wysusza i trzeba użyć po nim kremu lub olejku, wtedy jest super☺
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
UsuńŚwięta spędzone na leniuchowaniu :D Jeszcze nie mamy takiego produktu, ale na pewno będzie musiał się pojawić w niedługim czasie w naszych szeregach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy 4FS ;)
Myślę że warto wypróbować :)
UsuńMam podobne mydełko tylko jest bardziej czarniejsze , babuszki Adafii. Bardzo lubię takie mydełka. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo z Agafii nie miałam :)
UsuńNie miałam jeszcze czarnego mydła, ale kusi mnie, bo właśnie nie mogę stosować peelingów mechanicznych :)
OdpowiedzUsuńTo myślę że i tobie jego działanie się spodoba :)
UsuńMiałam to mydło ale w ogóle mnie nie zachwyciło i więcej raczej nie kupię ;)
OdpowiedzUsuńO no to widzisz, szkoda. Ja go polubiłam :)
Usuńmoje ukochane mydełko:D wielbię je:D
OdpowiedzUsuńSuper że i tobie się sprawdza :)
Usuńwłasnie muszę nową porcję kupić;D
Usuńbo Mikołaj mi nie przyniósł;p
UsuńMnie Mikołaj chyba nie lubi :P nie dostałam prezentu :P
UsuńOd wielu lat jestem fanką czarnego mydła, używałam wielu marek, ale wygrywa Organique :)
OdpowiedzUsuńTo muszę go wypróbować ;)
UsuńCzytałam o nim wiele razy, pewnie kiedyś w końcu się skuszę.
OdpowiedzUsuńMyślę że warto wypróbować :)
UsuńMam czarne mydło w nieco innej formie - afrykańskie, zrobione z mieszanki różnych elementów i przynajmniej na to moje więcej się nie skuszę: początkowo wyglądało jak wielokolorowe mydło, było tylko dość kruche. Obecnie zrobiła się z niego wilgotna papka :c
OdpowiedzUsuńdrewniany-most.blogspot.com
To tego akurat nie próbowałam z Nacomi jest fajne :)
UsuńCiekawy produkt! ^^
OdpowiedzUsuńMam czarne mydło innej firmy i uważam, że jeśli przyzwyczaimy się do jego formy i zapachu to można je pokochać :)
OdpowiedzUsuńDokładnie jestem tego samego zdania ;)
UsuńWygląda dziwnie :D
OdpowiedzUsuńMa specyficzny wygląd ale jest to bardzo dobry produkt :)
UsuńObecnie czarne mydło jest dla mnie zbyt mocne ;(
OdpowiedzUsuńA próbowałaś na inne partie ciała?
UsuńMuszę kiedyś wypróbować, brzmi ciekawie ;) ostatnio sporo dobrego słyszę o tej marce ;)
UsuńMarka jest super :) przynajmniej ja tak uważam :)
Usuńmam czarne mydło ale z innej marki
OdpowiedzUsuńA z jakiej :)?
Usuńbeaute-marrakech
Usuńhttp://czerwonafilizanka.blogspot.com/2016/12/beaute-marrakech-czarne-mydo-naturalne.html
Dziękuję :*
Usuńkiedyś używałam takiego mydła razem z glinką ghassoul :)
OdpowiedzUsuńGlinki bardzo lubię :)
UsuńJeśli piszesz, że może się sprawdzić u osób z zaskórnikami to chyba się skuszę. :> Mimo, że wygląd sam w sobie słabo zachęcający. :D
OdpowiedzUsuńZ początku też mnie wygląd trochę zniesmaczył ;P
UsuńCoś już słyszałam o czarnym mydle, ale chyba muszę się nim bardziej zainteresować :)
OdpowiedzUsuńMyślę że warto wypróbować :)
UsuńW temacie tego produktu nie wiedziałam wcześniej nic. Chętnie wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńhttp://roseaud.blogspot.com/
Polecam :) świetnie oczyszcza skórę :)
UsuńU mnie raczej te święta pójdą w boczki XD Ciekawe te mydełko :)
OdpowiedzUsuńU mnie nie :P mało jadłam :D
Usuńja również początkowo nie mogłam się przekonać do zapachu, teraz już jest lepiej :-) Używam go jako peelingu na uda i pośladki
OdpowiedzUsuńI jak się sprawdza :)?
UsuńKiedyś na pewno wypróbuję, bo lubię testować takie ciekawostki;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam poświątecznie:).
Ja też dlatego je kupiłam :)
Usuńlubię tą firmę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ja też ;)
UsuńPierwszy raz słyszę o takim produkcie. Jestem ciekawa jakby u mnie się sprawdziło :)
OdpowiedzUsuńViena
Musiałabyś wypróbować :)
UsuńU mnie święta szybko minęły, a też za bardzo się nie objadałam :)
OdpowiedzUsuńFajny produkt :) Tylko ten zapach ... no nie wiem może bym się jakoś przekonała ? :)
Do przyzwyczajenia jest :) z początku wydaje się być uciążliwy ale później jest ok :)
UsuńMiałam to mydełko,było spoko,choć nie zachwyciło mnie jakoś strasznie :) Najgorsze co w nim pamiętam to to,ja trochę wlazło mi do oka-Jezu jaki ból,myślałam że wydłubię sobie oko własnoręcznie:D
OdpowiedzUsuńDlatego ja omijam okolice oczu :) pewnie płakałabym bo mam bardzo wrażliwe oczy :P
Usuńmoje ukochane mydło ♥
OdpowiedzUsuńCieszę się że i tobie odpowiada :)
UsuńJego konsystencja niekoniecznie przyciąga, ale wydaję się być ciekawe :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie słyszałam o tej firmie, ale dobrze, że sie spisała :)
Ja ich kosmetyki bardzo lubię :)
UsuńNie miałam żadnej styczności z czarnym mydłem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Karolina [Blog]
Mam czarne mydło i używam z wielką chęcią :)
OdpowiedzUsuńSuper że i tobie się sprawdza :)
UsuńI love your input, I hope you had a Merry Christmas!!!🌲🌲
OdpowiedzUsuńMerry chrismas :*
UsuńJest to bardzo ciekawy produkt i fajnie jest to, że może być on stosowany na skórę problematyczną :D
OdpowiedzUsuńDla mnie jest naprawdę super :)
UsuńJa mam i używam czarnego mydła z Beaute Marrakech, z tego co czytam to w sumie są bardzo podobne, zapach nie jest super przyjemny, ale nie jest też przesadnie odstraszający, ale nie mam porównania do Twojego 😜
OdpowiedzUsuńTo ja znów nie znam twojego :)
UsuńUwielbiam ! doskonale oczyszcza - mimo, że nieco wysusza moją cere.
OdpowiedzUsuńDlatego ważne jest nawilżenie skóry :)
UsuńUwielbiam czarne mydło :)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo polubiłam :)
UsuńKusi mnie.
OdpowiedzUsuńTeż używam czarnego mydła i też mam to z Nacomi;) Bardzo fajne ale lepiej z nim nie przesadzać, bo mocno wysusza;)
OdpowiedzUsuńTo wiadomo, zastanawiam się czemu producent pisze że nawilża :D
UsuńUwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam czarne mydło :)
OdpowiedzUsuńJa też ;)
UsuńWESOŁYCH ŚWIĄT KOCHANA :*!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://roxyolsen.blogspot.com/
Wzajemne choć spóźnione :)
UsuńU mnie bardzo fajnie się spisuje :)
OdpowiedzUsuńTeż go polubiłam :)
UsuńMAm i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńGdzie można kupić produkty z Nacomi? Czy można dostać je w Rossmannie? Ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńHebe :)
UsuńNigdy nie miałam ale muszę przyznać że ciekawą ma konsystencje:)
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl - propozycje sylwestrowe ;)
Ta konsystencja jest specyficzna ale do przyzwyczajenia :)
UsuńSPoro czytam o tych produktach i w końcu muszę się skuśić na takie masełko:)
OdpowiedzUsuńMyślę że warto :)
UsuńŚwięta to dobry czas by odpocząć, zregenerować siły - tylko czasami się po prostu nie da odpoczywać. Ja niestety swoje Święta spędziłam na szykowaniu, pracowaniu w ostatni dzień :x
OdpowiedzUsuńCo do produkty, jego kolor mnie zniechęca :D
Ale za to dobrze działa :)
Usuńmiałam czarne mydło, ale różowe ;) od Skarby Afryki, fajne było, ale takiego czystego czarnego mydła jeszcze nie używałam
OdpowiedzUsuńRóżowe? Ale to takie podobne do tego czy w kostce?
Usuńdobrze, że udało Ci się odpocząć podczas tych kilku dni wolnych :) czasem takie "nic nie robienie" jest potrzebne :)
OdpowiedzUsuńa czarne mydło ciekawe :D aż kusi mnie, żeby sprawdzić, co to za cudo :D
pozdrawiam
http://zyciejakpomarancze.blogspot.com/
Przydało by się jeszcze trochę wolnego :)
UsuńSporo dobrego słyszałam o tym mydle, ale słyszałam też że zapach powala
OdpowiedzUsuńDo przyzwyczajenia jest :)
UsuńUżywałam kiedyś czarnego Mydła, ale innej firmy i byłam w niebowzięta !! Idealne nawilżenie skóry. Cud produkt :) Buziaki
OdpowiedzUsuńTo moim zdaniem lekko wysusza
UsuńZ nacomi akurat nie miałam, ale bardzo lubię czarne mydło :)
OdpowiedzUsuńA z jakiej firmy miałaś:)?
UsuńJa je uwielbiam! U mnie również jest wpis o nim :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do siebie :)
Już zaglądam do ciebie ;)
Usuńuuu wygląda mało zachecająco dla mnie :P
OdpowiedzUsuńWygląd to nie wszystko, liczy się wnętrze :D
UsuńMuszę się za nim rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńW hebe jest dostępny :)
UsuńMiałam kiedyś to czarne mydło, też właśnie z marki Nacomi. Byłam zadowolona z działania, a kiedyś do niego na pewno wrócę, kusi mnie też czarne mydło z Organique :)
OdpowiedzUsuńTeż chcę je wypróbować :)
Usuńmiałam jakiś czas temu czarne mydło babuszki Agafii, pięknie pachniało :)
OdpowiedzUsuńja średnio lubię produkty Agafii
UsuńSłyszałam o tym mydełku wiele pochlebnych opinii, teraz jestem na etapie testowania mydełka Aleppo 55% ;-) ale Nowy Rok dopiero się zaczął, więc na pewno wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńhttps://moja-prowincja.blogspot.com/
Jestem ciekawa tego mydełka aleppo :)
Usuń