Witajcie Robaczki :*
Dziś mam dla was recenzje kolejnego produktu od Nacomi. Tym razem jest to naturalna czerwona glinka. Jeśli jesteście ciekawe jak się sprawdziła i jakie inne zastosowania ma glinka, to zapraszam was do dalszej części wpisu ;)
Od Producenta:
Maseczka rozjaśniająca, uszczelnia naczynka krwionośne, oczyszcza. Do cery naczynkowej i normalnej. Glinka czerwona polecana jest dla cery z trądzikiem różowatym, zapobiega także rozszerzanie się naczynek krwionośnych. Remineralizuje skórę, oczyszcza z toksyn.
Stosowanie: Należy zmieszać glinkę z wodą lub olejem do uzyskania gęstego błota. Nałożyć na skórę i poczekać do wyschnięcia. Na koniec zmyć maseczkę z twarzy.
Składniki: Red Clay 100%
Moja Opinia:
Maseczkę dostajemy w klasycznym opakowaniu typowym dla produktów Nacomi. Jak dobrze wiecie marka Nacomi jest jedną z moich ulubionych na rynku kosmetycznym, która jednocześnie jest łatwo dostępna a ceny produktów stosunkowo do ich jakości są naprawdę niskie. Natomiast glinki to mój ulubiony rodzaj maseczek. Od marki Nacomi miałam już glinkę zieloną o której pisałam już jakiś czas temu. Ponieważ w pielęgnacji nie lubię nudy i monotonii stosuję różne rodzaje maseczek. Oczywiście można kupić gotowe glinki w kremowej postaci, jednak ja zawsze wybieram te w wersji proszkowej do rozrobienia sobie samemu w domu. Głównym celem glinki czerwonej jest uszczelnianie naczynek krwionośnych, ale ma działanie również oczyszczające jak każda inna glinka, choć ta w porównaniu do zielonej jest delikatniejsza.
Samo działanie glinki jest bardzo dobre, ładnie oczyszcza i rozjaśnia skórę, przy regularnym stosowaniu zauważyłam że naczynka faktycznie zrobiły się mniejsze. Nie mam typowo naczynkowej cery, jedynie mam kilka minimalnych pajączków w okolicy nosa, które nie są jakoś specjalnie widoczne dla innych. Natomiast ja je widzę bo wiem że je mam ( chyba wiecie co mam na myśli). Glinkę stosowałam na różne metody, mieszałam ją z zwykłą wodą, z olejkami lub np z płynem micelarnym. W każdym przypadku działanie było bardzo podobne. W przypadku mieszania z olejami dostawałam dodatkowy efekt nawilżenia. Zmywanie maseczki nie stanowiło dla mnie problemu, wprawdzie zasycha na skorupkę, ale czasami używałam skompresowanych maseczek w płachcie i nakładałam je na glinkę aby po odpowiednim przetrzymaniu szybciej ją zmyć. Skóra po użyciu maseczki jest wyraźnie odświeżona, oczyszczona i rozjaśniona a przy regularnym stosowaniu drobne przebarwienia i naczynka zniknęły. Ogólnie maseczka przeznaczona jest do pielęgnacji skóry twarzy, ale czy na pewno? W moim przekonaniu niekoniecznie. maseczki używałam również na stopy i pod pachy. Wiem brzmi może dziwnie ( ale jak to maseczka na twarz na stopy... pod pachy?) Z racji tego że lubię eksperymentować, stwierdziłam że zobaczymy co taka maseczka mi da na inne partie ciała. Zaskoczę was pewnie tym że od momentu kiedy glinki ( nie tylko czerwoną ) stosuję na stopy i pod pachy to konieczność używania antyperspirantu nie jest mi potrzebna. Dla mnie to duży plus ponieważ antyperspiranty które nie miały w sobie drażniących substancji takich jak aluminium kompletnie u mnie nie działały i zwyczajnie pociłam się. A tu proszę.. zwykła glinka która w moim przypadku działa jak jakiś bloker i spokój mam na tydzień. W dodatku naturalny skład który w żaden sposób nie szkodzi mojemu organizmowi. Myślę że wy też możecie tak poeksperymentować, bo jeśli na was taka metoda nie zadziała to na pewno wam nie zaszkodzi.
Jestem ciekawa jakie glinki najbardziej lubicie i czy stosujecie je tylko do pielęgnacji skóry twarzy czy też całego ciała?
Miałam, choć innej firmy :). Ja stosuję glinki głównie w celu oczyszczającym i chyba najbardziej lubiłam zieloną i różową, choć pozostałe też były fajne :P
OdpowiedzUsuńJa nie miałam chyba tylko żółtej i niebieskiej ;)
UsuńLubię glinkę białą, często jej używam na twarz.
OdpowiedzUsuńBiałą też lubię :)
UsuńJa tak samo : ))
Usuńcoraz bardziej kuszą mnie produkty z tej firmy :) ps. mam u siebie na blogu rozdanie, może weźmiesz udział ? :)
OdpowiedzUsuńMarka Nacomi jest naprawdę super :)
UsuńNigdy jej jeszcze nie próbowałam ;-)
OdpowiedzUsuńPolecam bo jest naprawdę super :)
UsuńGlinki używałam tylko do twarzy, ale tej nie miałam.
OdpowiedzUsuńA jakie testowałaś?
UsuńJa bardzo lubię glinki używam ich gdzie się tylko da. A ulubiona to zdecydowanie biała:) Czerwona też jest spoko
OdpowiedzUsuńBiała z tego co wiem jest chyba najbardziej delikatna :)
UsuńBardzo ciekawe, nie wiedziałam że glinka hamuje pocenie. Muszę to sprawdzić na sobie :-)
OdpowiedzUsuńMi to ktoś kiedyś polecił i szczerze zapomniałam o tym, później sobie przypomniałam i zaczęłam eksperymenty :)
UsuńNigdy nie miałam czerwonej glinki. :) Raz miałam zieloną i dostałam alergii, może coś źle zrobiłam. :D
OdpowiedzUsuńWypróbuj białą, zieloną jest najmocniejsza :)
UsuńNie używałam jeszcze glinki
OdpowiedzUsuńJa używam bardzo często :)
UsuńJeśli już używam glinek to raczej do twarzy. Jednak nie zawsze się u mnie sprawdzają. Niektóre podrażniają moją cerę, więc jestem ostrożna. Ciekawa jestem czy ta by się u mnie sprawdziła. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńBiała jest najbardziej delikatna :)
UsuńLooks like a great product!
OdpowiedzUsuńLA VEINE
:)
UsuńJestem ciekawa takich glinek :) Coś innego niż zwykłe maseczki w saszetkach czy tubkach :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo takie lubię :) zdecydowanie bardziej niż gotowe :)
UsuńCzerwonej jeszcze nie miałam :-)
OdpowiedzUsuńA jakie używałaś :)
Usuńtej jeszcze nie miałam, ale uwielbiam glinki i lubię również eksperymentować, więc chętnie sprawdzę na stopach czy pachach ;)
OdpowiedzUsuńZielona daje najdłuższe efekty jeśli chodzi o pocenie się :)
Usuńmam tylko jedna glinkę, i bardzo lubie
OdpowiedzUsuńA jaką:)?
UsuńA ja jakoś się do glinek nie moge przekonać.. nie wiem czemu :(
OdpowiedzUsuńA próbowałaś robić?
UsuńZ tymi pachami i stopami to bardzo mnie zaciekawiłaś, jakkolwiek to brzmi :D Wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńZielona daje najdłuższy efekt :)
Usuńuwielbiam glinki, akurat czerwona jest ulubienicą mojej mamy ♥
OdpowiedzUsuńOoo to widzisz :) ja lubię wszystkie :)
UsuńDotychczas używałam tylko białej glinki i zadowolona jestem :)
OdpowiedzUsuńBiała jest najbardziej delikatna :)
UsuńUżywałam tylko glinki białej, może skuszę się też na taką :)
OdpowiedzUsuńTa jest trochę mocniejsza od białej :)
UsuńU Ciebie zawsze kochana same pachnące i kuszące nowości. :))
OdpowiedzUsuńxxveronica.blogspot.com
Dziękuję :*
UsuńPrzydałaby mi się na rozjaśnienie skóry :)
OdpowiedzUsuńJest tania więc można próbować :)
Usuńmiałam kiedyś z innej firmy, nie pamiętam jakiej
OdpowiedzUsuńA pamiętasz jak się sprawdziła?
Usuńsporo zabawy było z nią no i jak zmywałam to też łatwo nie było i czerwona łazienka.... oj sporo zabawy działanie ok ale za dużo zachodu
UsuńTo ja zmywam gąbką i mam czysto :D
UsuńJa muszę najpierw poczytać o glinkach bo jeszcze się w ten temat nie zagłębiałam :(
OdpowiedzUsuńJeśli zaczniesz próbować to biała jest najbardziej delikatna :)
UsuńNie miałam jeszcze ani jednej glinki a chętnie wypróbowałabym ją pod pachy ;)
OdpowiedzUsuńZielona daje najlepsze efekty jeśli chodzi o stopy i pachy ;)
Usuńz tym stosowaniem pod pachami zaskoczyłaś mnie zupełnie :) nie spodziewałam się, że można w ten sposób używać maseczki :D
OdpowiedzUsuńsuper, sama z chęcią sprawdzę tę metodę :)
pozdrawiam
http://zyciejakpomarancze.blogspot.com/
Lubię eksperymentować ;D zielona daje najlepsze efekty :)
UsuńWszystkie glinki uwielbiam, ale zwłaszcza zieloną. Po czerwoną też zdarza mi się sięgać :)
OdpowiedzUsuńZieloną też bardzo lubię :)
UsuńUwielbiam glinki a czrwona mam innej firmy ;)
OdpowiedzUsuńA z jakiej?
UsuńJestem fanką wszelakich glinek :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :)
UsuńKupiłam kiedyś glinkę Nacomi na prezent, ale nie wiem jak się sprawdziła;)
OdpowiedzUsuńAż jestem ciekawa :)
UsuńDawno żadnej glinki nie używałam.
OdpowiedzUsuńJa bardzo często używam :)
UsuńBardzo lubię glinki. Czerwonej jeszcze nie używałam, ale dobrze wiedzieć, że ma wiele fajnych zastosowań ;))
OdpowiedzUsuńJa miałam różne i lubię wszystkie :)
UsuńOpakowanie wydaje się całkiem duże.
OdpowiedzUsuńCzerwonej glinki jeszcze nigdy nie stosowałam :)
OdpowiedzUsuńobserwuję :)
UsuńA jakie używasz?
UsuńU mnie dobrze się czerwona sprawdza na naczynka, mniej je widać :)
OdpowiedzUsuńJa lubię wszystkie :)
UsuńTo moja ulubiona glinka. W tym miesiącu skończyła mi się z Fitomedu i na pewno kupię tą z nacomi ;)
OdpowiedzUsuńZ Fitomedu nie miałam ale chętnie wypróbuję :)
UsuńNie miałam, ale koniecznie kupię :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńCzerwonej chyba jeszcze nie miałam, ale mam ochotę na kilka produktów od Nacomi
OdpowiedzUsuńA jakie np. :)?
UsuńŚwietny patent z nakładaniem jej na pachy czy stopy;) Ja też lubię glinki, ale dotąd miałam tylko zieloną i czarną;)
OdpowiedzUsuńCzarną? Nie wiedziałam że jest taka :P
UsuńJeszcze nie używałam nigdy glinki .Ciekawe czy by sobie poradziła z moimi naczynkami .
OdpowiedzUsuńJeśli będziesz systematycznie używać to tak :)
Usuńnie używałam jeszcze takich glinek, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńObecnie mam zieloną w użyciu, czerwonej jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńZieloną też bardzo lubię :)
UsuńMam glinkę białą, ale już baaaardzo dawno jej nie używałam :)
OdpowiedzUsuńBiałą mam teraz w użyciu :)
Usuńnie przepadam za glinkami :<
OdpowiedzUsuńCzemu?
UsuńNie miałam nigdy czerwonej. Najbardziej lubię białą :)
OdpowiedzUsuńBiałą też lubię :)
UsuńJakiś czas temu używałam zielonej glinki i efekt był super.Jesłi chodzi o tę firme to polecam olej kokosowy-jest rewelacyjny;)
OdpowiedzUsuńZapraszam:body-and-hair-girl.blogspot.com
Ja ogólnie lubię produkty tej firmy :)
UsuńNie przepadam za czerwoną glinką...Niestety mi nie służy :(
OdpowiedzUsuńCzemu??
Usuńczerwonej glinki nie miałam:) jeszcze:D
OdpowiedzUsuńA jakie miałaś :)?
UsuńUwielbiam czerwoną glinkę :) Sama używam jej obecnie tylko z innej firmy- Esent. Moja buzia świetnie na nią reaguje :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://natalie-forever.blogspot.com
Ja chyba wszystkie lubię :)
UsuńMuszę koniecznie wypróbować. ;)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńMam tę glinkę, ale jakoś średnio za nią przepadam. Najlepiej sprawdza się na mojej skórze biała.
OdpowiedzUsuńMoże dlatego że biała jest najbardziej delikatna :)
UsuńCiekawe. Nigdy takiego czegoś nie używałam. :)
OdpowiedzUsuńŻadnych glonek :)?
UsuńNigdy nie stosowałam glinki. Ta wygląda bardzo fajnie:)
OdpowiedzUsuńObserwuję z Miłą chęcią i będę odwiedzać:)
Dziękuję :) już zaglądam do ciebie :)
UsuńWzajemnie ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy opis. Jeszcze nie stosowałam, będę musiała wypróbować :)
OdpowiedzUsuńGlinki są bardzo dobre :)
UsuńDziś właśnie kupiłam swoją pierwszą glinkę :)!
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
To będę czekać na wpis :)
UsuńGlinki są coraz popularniejsze, dużo o nich czytam, więc muszę się do nich przekonać w końcu :)
OdpowiedzUsuńmuszę poeksperymentować, bo działanie mogą mieć zachwycające :)
Jeśli zaczynasz polecam na początek białą glinkę bo jest najbardziej delikatna :)
UsuńNigdy nie stosowałam, ale brzmi zachęcająco.
OdpowiedzUsuńTo musisz wypróbować :)
UsuńBArdzo lubię glinki
OdpowiedzUsuńJa też :)
Usuńuwielbiam produkty nacomi;)
OdpowiedzUsuńSandicious
To tak jak ja :)
UsuńCzerwonej jeszcze nie miałam, ale za to zieloną uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńZieloną też bardzo lubię :)
UsuńStosuje zielona glinke i jestem z niej zadowolona. Czytam teraz, że czerwona zamyka naczynka, wiec to coś dla mnie 😄😅😆
OdpowiedzUsuńZielona też jest super :)
UsuńJa zawsze używam zielonej glinki :)
OdpowiedzUsuńZieloną też bardzo lubię :)
UsuńJeszcze nigdy nie używałam glinki.
OdpowiedzUsuńMój blog
Trzeba spróbować :)
UsuńPierwszy raz słyszę o takim produkcie :) Fajna recenzja, jeśli będę miała możliwość chętnie przetestuje Glinkę :)
OdpowiedzUsuńhttps://dreamerworldfototravel.blogspot.com
Nie pierwszy raz czytam o czerwonej glince,wiele osób ją zachwala. Pewnie bym sie skusiła,ale nie znoszę zmywania wszelkich maseczek z twarzy, jedyne jakie akceptuje to peel off.
OdpowiedzUsuńLubie glinki moim faworytem jest zielona ale czerwoną tez uwielbiam, muszę następnym razem kupić
OdpowiedzUsuńJa lubię wszystkie :)
UsuńMarka Nacomi powinna mianować Cię swoją konsultantką nr1 :D Przeciekawy pomysł z użyciem glinki jako antyperspirantu :D Aż sama spróbuję! Z tym że mam zieloną i czarną - myślisz, że to zrobi jakąś dużą różnicę?
OdpowiedzUsuńHah :D no w sumie dużo ich produktów używam :) ale nawet nie wiem czy oni wiedzą że piszę o ich produktach :P
Usuńczerwonej glinki akurat jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńOstatnio nie używałam żadnej glinki.
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku!:)
xxBasia
Dziękuję i wzajemnie :)
UsuńKoleżanka ją stosuje i sobie chwali. Ja nie miałam jeszcze z nią styczności :)
OdpowiedzUsuńA z innymi glinkami?
UsuńNice product!
OdpowiedzUsuńFollow you - follow back?
Happy New Year,
www.whiteandvintage6741.blogspot.com
Happy new year :*
UsuńRównież mam maseczkę Nacomi, tyle, że z glinki białej i też jestem z niej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńI jestem mega zaskoczona stosowaniem jej na pachy i stópki, ale chyba sama wypróbuje, skoro mowa o faktycznym działaniu :D
Najlepsze efekty daje Zielona, później czerwona a na końcu biała :)
UsuńNigdy nie miałam tej glinki ale zachęciłaś mnie do zakupu jej właściwościami antypotnymi.
OdpowiedzUsuńDla mnie jeden z ulubionych rodzajów maseczek :)
UsuńWszystkiego Najlepszego w Nowym Roku:D
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie :)
UsuńNie wiedziałam, że można stosować glinki jako antyperspirant :D
OdpowiedzUsuńJa wcześniej też :) ale ja lubię kombinacje a gdzieś kiedyś obiło mi się o uszy że glinka działa ;)
UsuńNigdy nie miałam czerwonej glinki. Wygląda interesująco :)
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować :)
UsuńOch, Nacomi to jedna z moich ulubionych naturalnych marek !
OdpowiedzUsuńMoja też :)
UsuńJa uwielbiam zieloną <3
OdpowiedzUsuńA ja wszystkie :)
UsuńNie miałam chyba nic tej marki.
OdpowiedzUsuńJa miałam sporo ich produktów :)
UsuńMam tylko jedną glinkę- białą, ale ją uwielbiam. Używam do maseczek, do kąpieli, nawet jako puder do pupy dla Zosi :P ale najbardziej lubię dodawać ją do olejku i taką "pastą" myję twarz. Genialny, wielofunkcyjny produkt.
OdpowiedzUsuńBiałą też uwielbiam ale nie używałam do mycia twarzy :) spróbuję :)
UsuńCzerwonej jeszcze nie miałam. Przydałaby mi się na rozjaśnienie blizn.
OdpowiedzUsuńZ tym stosowaniem pod pachy to mnie zaciekawiłaś :)
Zielona najlepiej działa jako antyperspirant :)
UsuńJa mam biala ale czerwona wydaje sie ciekawsza zwlaszcza przy moich problemach z naczynkami przy nosie ��
OdpowiedzUsuńBiała też jest super :)
UsuńProdukt raczej nie dla mnie bo nie mam takich problemów, ale glinka na niedoskonałości :P typu wypryski jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńGlinki mają to do siebie że można je wykorzystać na wiele sposobów :)
UsuńTroszkę zraziłam się do firmy Nacomi :)
OdpowiedzUsuńJa obecnie mam zieloną glinkę, ale innej marki :)