Hej Myszki :*
Dziś przychodzę do was z kolejną maską kallosa, jeśli śledzicie mnie na bieżąco to wiecie że są to moje jedne z ulubionych masek do włosów. Zawsze kupuję małe wersje mimo iż zdaję sobie sprawę z tego że duże opakowania są bardziej opłacalne, ale mi tego typu produkty bardzo szybko się nudzą dlatego wolę tą mniejszą pojemność. Tym razem sięgnęłam po multiwitaminę. Jeśli jesteście ciekawe jak się sprawdziła to zapraszam was do dalszej części wpisu.
Od Producenta:
Multiwitaminowa Energizująca maska do włosów Kallos z ekstraktem Ginsenga i olejem Avocado. Energizująca maska do włosów zawierająca witaminy B3-, B5-, B6-, C i E oraz ekstrakty Gisenga, Pomarańczy, Cytryny i olej Avokado. Zawartość aktywnych składników chroni i odnawia wyblakłe, osłabione i uszkodzone włókna włosów. Odżywia, nawilża, rewitalizuje włosy i stymuluje ich porost.
Skład:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Persea Gratissima Oil, Parfum, Citrus Sinensis Extract, Citrus Limon Extract, Panax Ginseng root Extract, Citric Acid, Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Propylene Glycol, Niacinamide, Calcium Pantothenate, Sodium Ascorbyl Phosphate, Tocopheryl Acetate, Pyridoxine HCL, Maltodextrin Sodium Starch, Ocentylsuccinate Silica, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone
Moja Opinia:
Maseczka mieści się w dość miękkim przeźroczystym słoiczku z srebrną etykieta zawierającą podstawowe informacje o produkcie. Zapach przyjemny, lekko perfumowany i zdecydowanie lżejszy niż inne wersje które do tej pory przyszło mi używać. Konsystencja kremowa i identyczna do większości masek kallosa. Natomiast jeśli chodzi o jej działanie to chyba dalej będę podtrzymywać że wersja czekoladowa najbardziej mi odpowiada, nie tylko w samym działaniu ale też w jej zapachu. Multiwitamina jest bardzo przyjemna ale nie wywarła na mnie jakiegoś większego wrażenia. Robi to co ma robić, fajnie nawilża, ułatwia rozczesywanie i przede wszystkim nie podrażnia i nie wywołuje łupieżu czy też swędzenia skóry głowy. Mimo że moje włosy mają tendencje do przetłuszczania się to maseczka ich nie obciąża w żaden sposób, nawet gdy nakładam ją od samej nasady włosa. Oczywiście wtedy stosuje metodę odwróconą, czyli najpierw lekko zwilżam włosy, nakładam maskę na całą długość od nasady, biorę kąpiel, a następnie spłukuje i myje je szamponem. Druga metoda to po umyciu włosów mniej więcej od połowy długości nakładam maseczkę i po chwili spłukuję. W obu przypadkach maska działa tak samo i nie wpływa na przetłuszczanie się włosów. Jeśli chodzi o obietnice producenta zgodzę się z nim że maska nawilża i odżywia włosy, natomiast nie zauważyłam aby miała ona wpływ na ich porost. Jest to dobra i fajna maska do włosów ale nie wyróżnia się na tle innych niczym specjalnym abym ponownie ją kupiła.
Jakie maseczki z kallos są wasze ulubione? A może któraś z was testowała już multiwitaminę?
Też lubię tą firmę ;) Pisałam o masce czekoladowej, takiej nie miałam i chyba nie widziałam ;)
OdpowiedzUsuńCzekoladową wersję kocham :P
UsuńCzekoladową chyba najbardziej lubiłam :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńZnam, ale jakos ostatnio porzuciłam kallosa na rzecz płukanek.
OdpowiedzUsuńA jakie robisz?
UsuńPróbowałam dwóch: wersję arganową i z keratyną, ale śrdednio moje włosy je polubiły:(
OdpowiedzUsuńWypróbuj czekoladową moim zdaniem jest najlepsza :)
UsuńMam odżywkę i jestem zadowolona z niej ale maseczki jeszcze nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńTo ja znów odżywek :P
UsuńTej jeszcze nie miałam ale na pewno wypróbuję, ja zaś lubię te duże kupować raz, że się bardziej opłaca a dwa, że u mnie maski idą jak woda i sobie ich nie żałuję więc i tak na długo mi nie starcza ten litrowy słój ;)
OdpowiedzUsuńEee to ja dużych nie bo mi się nudzą :P
UsuńMiałam maskę Crema al Latte, była w porządku, ale nie jakoś bardzo dobra. Gdzie można kupić tą maskę lub czekoladową?
OdpowiedzUsuńHebe :)
UsuńJa najbardziej lubię tę mleczną maskę z Kallosa "Latte". Tej nie miałam. Jednak wszystkie maski Kallosa mi raczej służą i moim zdaniem w tej kategorii cenowej są po prostu obłędne. Pozdrowionka cieplutkie! :)
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię wersje czekoladową :)
UsuńJeszcze jej nie znam. Na razie tonę w maskach Kallos i Bigo Spa
OdpowiedzUsuńTo jest maska kallos :)
UsuńOoo jak nie szkodzi skórze głowy to może to być wersja dla mnie :P
OdpowiedzUsuńMyślę że tak :)
Usuńjeszcze nie miałam do czynienia z tymi maskami, choć są już mocno osławione :-)
OdpowiedzUsuńHmm większość dziewczyn je używa :)
UsuńFajnie, że nie obciąża. To dla mnie bardzo ważne. Tej wersji akurat nigdy nie miałam. Używałam Keratin i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa z wszystkich które miałam najbardziej lubię czekoladową wersję :)
UsuńNie słyszałam ale szczerze nie mam ochoty jakoś ostatnio próbować jakichkolwiek masek do włosów po ostatnich ekscesach z łupieżem i uczuleniem.
OdpowiedzUsuńA po czym miałaś uczulenie?
UsuńLubię ich maski do włosów:)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńJa uwielbiam ich mleczna maskę, ale muszę poszukać czegoś bez protein bo jeszcze przeproteinuje sobie włosy :D
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię czekoladową wersję :)
UsuńU mnie sprawdza się ta maseczka ;)
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię wersje czekoladową :)
UsuńLubię te maski :) a do ich spłukiwania używam miękką wodę z mojego filtra prysznicowo-kąpielowego z systemem kdf. Filtr świetnie usuwa z wody chlor i fluor oraz osad mineralny.
OdpowiedzUsuńCzytałam gdzieś o tym filtrze :)
UsuńBardzo dużo dobrego słyszałam o tych maskach i chyba jest to znak, że powinnam też sobie kupić. :)
OdpowiedzUsuńWersja czekoladowa jest najlepsza :)
UsuńNie testowałam tej firmy, ale słyszałam pozytywne opinie :) Szkoda, jednak że niczym szczególnym się nie wyróżnia ;)
OdpowiedzUsuńTa akurat jest taka zwykła :)
UsuńNie znam tej maski - jeszcze :)
OdpowiedzUsuńkurcze z jednej strony myślałam o zakupie a z drugiej strony boje sie że sie nei sprawdzi u mnie no i tak ilekroć spotykam się z tą marką to te dwa uczucia mi towarzyszą
OdpowiedzUsuńZa 4-5 zł można wypróbować, wersja czekoladowa w mojej ocenie jest najlepsza :)
Usuńu mnie tylko kallos bananowy fajnie się sprawdzał ;/
OdpowiedzUsuńTo bana nie miałam jeszcze :)
UsuńJeszcze nie używałam.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie miałam nigdy, ale ja nie używam masek do włosów, jakoś nie lubię :P
OdpowiedzUsuńA odżywki?
UsuńSporo słyszałam o maskach tej firmy, ale sama nigdy nie miałam okazji ich używać.
OdpowiedzUsuńA co stosujesz?
UsuńLubię te maski, na moich włosach działają bardzo średnio ale za zapach jest lubię i za ułatwiania rozczesywania, spisuje się szczególnie super przy fioletowych szamponach ;)
OdpowiedzUsuńTo ja akurat fioletowych szamponów nie używam :)
UsuńU mnie najlepiej sprawdza się keratynowa :)
OdpowiedzUsuńJa znów najbardziej lubię czekoladową :)
UsuńPrzydałaby mi się maska do włosów. :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele pozytywnych recenzji o tej masce :)
OdpowiedzUsuńTa jest dobra ale nie wyróżnia się niczym specjalnym ;)
UsuńJa mam mleczną, fajnie nawilża i ładnie włosy się rozczesują :)
OdpowiedzUsuńMlecznej chyba nie miałam :)
UsuńNie znam :(
OdpowiedzUsuńA jakie maski na włosy stosujesz?
UsuńMam ich maskę ale inną wersję , sama nie wiem czy działa, na pewno nie robi krzywdy. Muszę wypróbować tą czekoladową wersje skoro polecasz.
OdpowiedzUsuńJest najlepsza z tych wszystkich :)
UsuńCzyli średniaczek :P
OdpowiedzUsuńDokładnie :) zła nie jest ale cudów nie robi :P
UsuńTroszkę bałabym się o skórę głowy :P
OdpowiedzUsuńCzemu?
Usuńlubię maski z kallosa, tej jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńA jakie miałaś?
UsuńNie miałam, ale jakoś przejadły mi się maski Kallosa :D
OdpowiedzUsuńMi powoli też :P
UsuńMiałam juz prawie wszystkie, a multiwitaminki jeszcze nie. Czas spróbować! :)
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię czekoladową :)
Usuńkallosa używam od czasu do czasu do mycia. Jako odżywcze maski nie polegałabym na nich;)
OdpowiedzUsuńDlatego ta ma taką a nie inną recenzję ;)
UsuńSłyszałam i włąsnie zastaniwma się czy aby nie kupić :) Buziaczki Kochana i Wesołych Świąt
OdpowiedzUsuńWzajemne :*
UsuńJa tam mam dość sceptyczne podejście do Kallosów, ale ten rzeczywiście ma chyba najbogatszy skład ze wszystkich wersji. Tak czy inaczej na porost włosów bym nijak nie liczyła bo i nie ma tam co go przyspieszać ;D Producentów-poniosło-part-milion ;D
OdpowiedzUsuńHah no no :D
UsuńJeszcze nie używałam. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie maski z Kallosa ;)
OdpowiedzUsuńA jaką najbardziej?
Usuńja takie maski zużywam wiekami:D
OdpowiedzUsuńNie używasz masek do włosów?
UsuńI pomyśleć, że ja przez cały okres włosomaniactwa miałam tylko jedną maskę Kallosa :P
OdpowiedzUsuńNo to faktycznie mało razy :]
UsuńNie miałęm nigdy :)
OdpowiedzUsuń:) a co używasz?
UsuńNie miałam jej jeszcze :)
OdpowiedzUsuńA jakie używasz?
Usuńna razie dzielnie "wykańczam" litrowe opakowanie bananowej maski, trochę mi to zajmie :p
OdpowiedzUsuńDlatego ja nie kupuję tych Wielkich :D
Usuńja się obecnie uwielbiam w różanych maskach i tych z Yves Rocher :3
OdpowiedzUsuńNie miałam ich :)
UsuńU mnie wszystkie maski Kallosa sie sprawdzaja :D Ostatnio jednak ich nie uzywam, bo dostalam mnostwo ze wspolpracy :D
OdpowiedzUsuńTo przyjemnych testów :)
UsuńMiałam kiedyś zachwalaną bananową maskę do włosów i u mnie działała zupełnie inaczej niż u większości dziewczyn. Strasznie przesuszała włosy, sprawiała, że były matowe:/, dlatego już nie ryzykuję kolejnych zakupów z tej firmy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:).
Ja nie próbowałam bananowej więc nie wiem jaka jest
UsuńTej maski jeszcze nie miałam, ale ogólnie kupuję Kallosa i mam takie samo zdanie jak Ty - wolę mniejsze opakowanie :)
OdpowiedzUsuńTe Wielkie się opłaca ale w połowie opakowania mam ich dość...
UsuńZ Kallos bardzo polubiłam żel pod prysznic. Maseczek tej marki jeszcze nigdy nie używałam
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam że mają żele pod prysznic :)
UsuńLubie maski Kallos, choc tej jeszcze nie mialam - czas to zmienic, bo kocham nowosci :D
OdpowiedzUsuńA jaką najbardziej lubisz?
UsuńMiałam kiedyś maseczkę z tej firmy, ale jakoś średnio przypadła mi do gustu.
OdpowiedzUsuńZapraszam http://natalie-forever.blogspot.com
Szkoda, a jakie maski lubisz?
UsuńMam czekoladę, jest niezła.
OdpowiedzUsuńJą najbardziej lubię ;)
UsuńUwielbiam maski Kallos, aktualnie mam Argan :)
OdpowiedzUsuńI jak się sprawdza:)?
Usuńciekawa jestem tej maski , miałam już kilka produktów Kallosa i raczej zawsze było ok:)
OdpowiedzUsuńA która jest ulubiona?
UsuńCiekawe czy moich też by nie obciążyła :) W sumie to ja nigdy tak nie robiłam, że najpierw odżywka albo maska a po tym szampon. Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa często tak robię bo moje włosy przetłuszczają się bardzo. Dzięki tej metodzie mogę trzymać odżywki od nasady skóry głowy :)
UsuńBardzo lubię maski Kallosa, świetnie działają na moje włosy, tej jeszcze nie miałam, więc czas wypróbować :)
OdpowiedzUsuńhttp://xkareen.blogspot.com/2016/12/black-white.html
zapraszam do obserwowania i komentowania bloga! :)
A jaka jest twoja ulubiona?
UsuńNie miałam tej maski.
OdpowiedzUsuńA jakie teraz używasz :)?
UsuńZnam ją i bardzo lubię, na równi z bananową :)
OdpowiedzUsuńBananowej nie miałam :)
UsuńNa razie z Kallosa miałam tylko maskę bananową, była dobra, ale przy litrowym opakowaniu zdecydowanie mi się znudziła :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie jak kupuję te duże to też mi się nudzą :P
UsuńUżywałam tą maskę tylko w większej wersji i w sumie bez szału. Najbardziej przypadła mi do gustu maska CAVIAR :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt ! :)
Wzajemne :* wesołych i spokojnych :*
UsuńJa polubiłam bananową wersję:) I też wolę te małe pojemności, jak kupiłam ten litrowy słój, to ciągnie mi się ona strasznie długo i końca nie widać.
OdpowiedzUsuńDlatego właśnie kupuję te mniejsze :)
UsuńMam ją w planach, bardzo jestem ciekawa jak się sprawdzi :))
OdpowiedzUsuń* u mnie :)
UsuńBędę czekać na wpis jeśli będziesz ją testować :)
UsuńPamiętam, że kiedyś ją testowałam, lecz chyba faktycznie niczym się nie wyróżniła, skoro od tamtej pory już nie trafiła w moje ręce. Szykuję się jednak na tą czekoladową :D
OdpowiedzUsuńCzekoladowa jest najlepsza :)
UsuńMultiwitaminowy Kallos jest następny w kolejce - teraz jestem mniej więcej w połowie wersji Omega...;)
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię czekoladową wersję :)
UsuńJa nie miałam jeszcze nic z Kallosa
OdpowiedzUsuńWersja czekoladowa jest najlepsza :)
UsuńBardzo lubię kosmetyki Kallos, obecnie używam szamponu ;-) Natomiast z masek odkryłam cud, który przepięknie działa na moje włosy- maska NAK z keratyną i olejkiem arganowym ♥
OdpowiedzUsuń