Witajcie Kochani :*
W dzisiejszym wpisie mam dla was recenzję maseczki którą wygrałam w grudniu ubiegłego roku w paczuszce u Eweliny. Swego czasu jeszcze kiedy nie prowadziłam bloga stosowałam tego typu maski ale szczerze mówiąc nie pamiętam jak wtedy się sprawdzały. Z racji tego że naprawdę mało sypiam, a większość swojego dnia spędzam w pracy to po produkty które redukują widoczność zmęczenia , sięgam bardzo często.
Maseczka Anatomicals ma przede wszystkim działać rozluźniająco, odprężająco, ma pozbyć się worków pod oczami i opuchlizny. W zależności od efektów jakie chcemy uzyskać, używamy jej na dwa sposoby. Aby zastosować ją na ciepło wkładamy maskę do ciepłej wody na ok 10 min, następnie możemy ją zaaplikować na skórę wokół oczu. Czas noszenia takiej maseczki tak naprawdę zależy od nas samych i od indywidualnej potrzeby. Zastosowanie na ciepło ma bardziej działanie rozluźniające i odprężające. Jest to fajny rytuał który daje relaks po ciężkim dniu lub tygodniu. Dość często stosuję tą metodę i najczęściej podczas kąpieli, leżąc sobie w wannie.
Jeśli chcemy pozbyć się opuchlizny i worków pod oczami, to maseczkę zaleca się stosować na zimno. W tym celu należy włożyć ją na 30 min do lodówki. Nie ukrywam że efekt zmęczonych i opuchniętych oczu, dość często mi towarzyszy. Choćby przez to że codziennie wstaję o 4 i wracam naprawdę bardzo późno do domu. Stosowanie dla mnie produktów które w jakikolwiek sposób choć trochę niwelują efekty niewyspania, są dla mnie mono pożądane. Tutaj również co do długości trzymania maski na oczach nie ma jakiś wytycznych. Tak naprawdę ja ją trzymałam do momentu aż była jeszcze zimna. Ważnym elementem jest to że maseczka posiada żel który jest całkowicie bezpieczny dla oczu, a sam materiał jest tak mocny że nie ma możliwości aby produkt się jakoś wydostał. Nie wiem co ktoś musiałby robić aby np żel się wylał, chyba jedynie tylko użyć nożyczek. Samo noszenie maseczki jest również wygodne, dobrze i dokładnie przylega, a stosowanie jej na zimno przynosi naprawdę niesamowitą ulgę. Musicie liczyć się z tym że nie ma ona jakiś działań pielęgnacyjnych, natomiast naprawdę fajnie relaksuje i koi. Z początku stosowałam ją codziennie, raz nawet w niej usnęłam bo byłam aż tak padnięta, teraz średnio stosuję ją 3 razy w tygodniu. Myślę że taka ilość spokojnie wystarczy aby uzyskać pożądany efekt. Po zastosowaniu maseczki faktycznie opuchlizna wokół oczu i worki są mniej widoczne. Tak jakbyśmy spali kilka godzin więcej. Zresztą obie metody lubię stosować, natomiast faktem jest to że efekt chłodzenia i odprężenia jakie w tym czasie mi towarzyszy jest znacznie lepszy niż stosowanie jej na ciepło. Sama maseczka kosztuje 15 zł i co jest fajne jest to produkt wielokrotnego użytku, kupujemy raz i możemy ją stosować przez 3 lata, więc uważam że warto się nią zainteresować. Oczywiście tego typu maski są szeroko dostępne na rynku kosmetycznym natomiast tego co się orientuje nie wszystkie są bezpieczne dla naszych oczu, dlatego warto zwrócić na to uwagę.
Świetna jest taka maseczka. Mam podobną i w końcu mi przypomniałaś o niej :D
OdpowiedzUsuńJa gdyby nie to że mam ją na wierzchu to bym zapominała :D ale tak to systematycznie używam :D
UsuńO, kiedy to było:D Ja mam bardzo podobną, ale gdzieś mi zaginęła w akcji, więc przerzuciłam się na płatki na te swoje hiper siniaki;D
OdpowiedzUsuńwidzisz jak mi długo służy :D
Usuńchyba gdzieś mam taką maskę
OdpowiedzUsuńa używałaś?
UsuńMam tego typu maskę, ale żałuję, że ją kupiłam. Działanie ma takie sobie, a żelu ubyła jakoś ponad połowa :(
OdpowiedzUsuńno właśnie nie każda firma ma dobre takie maseczki ;)
UsuńNigdy takiej nie miałam. Ciekawią mnie maseczki żelowe i może się w końcu skuszę :) Podoba mi się to, że jest wielokrotnego użytku :)
OdpowiedzUsuńmi też bo to w przeliczeniu na użycia naprawdę tanio wychodzi :)
Usuńwłaśnie sobie przypomniałam, że mam coś podobnego ale nie z anatomicals
OdpowiedzUsuńa z jakiej firmy ?
Usuńjak na produkt wielokrotnego użytku rzeczywiście godny zainteresowania:)
OdpowiedzUsuńteż tak uważam :)
UsuńFajna :). Choć też bym musiała trzymać gdzieś na widoku :P
OdpowiedzUsuńGdyby nie to to bym zapominała o tym :P
UsuńJeśli efekt jest taki fajny, to rzeczywiście warto spróbować.
OdpowiedzUsuńmyślę że tak tym bardziej że nie jest droga :)
UsuńŚwietnie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńi też fajnie działa :)
Usuńtakie maseczki są świetne ;-)
OdpowiedzUsuńdokładnie :)
UsuńUwielbiam takie maski, świetnie radzą sobie z workami pod oczami :)
OdpowiedzUsuńja też bardzo lubię takie :)
UsuńFajna, ale pewnie zapominałabym aby ją systematycznie używać :)
OdpowiedzUsuńz racji tego że mam ją na wierzchu to nie zapominam :)
UsuńHo, ho - nigdy takiej maski nie widziałam. Wygląda bardzo fajnie.
OdpowiedzUsuńZ wielką przyjemnością bym wypróbowała! :)
Pozdrawiam serdecznie :)
na ten typ znajdziesz w każdej drogerii :)
UsuńMyślałam, że to maseczka na raz, a skoro można jej wielokrotnie używać (i przez to jest tania), to chyba się nią zainteresuje. Takie działanie i mi by się przydało, choć na szczęście o 4 wstawać nie muszę (ale ostatnio jechając do Krk musiałam wstać o 5;p)
OdpowiedzUsuńo 5 to ja już zawsze w mojej limuzynie siedzę :P czytaj rozwalający się bus :D
UsuńTaka maseczka na zimno by mi się przydała. Stosuję kremy na opuchnięte miejsca wokół oczu, ale nie znalazłam jeszcze idealnego :)
OdpowiedzUsuńa próbowałaś może arganowy krem nacomi?
Usuńnie miałam pojęcia o takim rozwiązaniu :) myślę, że wypróbuję- przyda mi się po zarwanych nocach przy komputerze
OdpowiedzUsuńmi ratuje wygląd w ciągu tygodnia :D
UsuńMuszę spróbować takiej maseczki, bo mam często zmęczone oczy od długiej pracy przed komputerem :)
OdpowiedzUsuńja ogólnie mam wiecznie zmęczone oczy :(
UsuńLubię takie cuda ♥ Zawsze moje oczka bardzo odpoczywają !!
OdpowiedzUsuńto jest fajny taki relaks i jakaś alternatywa :)
UsuńJa chyba stosowałabym na ciepło, bo nie mam problemu z opuchlizną. Bardzo fajny gadżet :)
OdpowiedzUsuńfajny i przyjemny :)
Usuńuwielbiam wszelkiego rodzaju maski, choć przyznaję, że ta forma zawsze była przeze mnie omijana.
OdpowiedzUsuńczemu? to fajna alternatywa od klasyków :)
Usuńwow fajna sprawa, w sumie zdziwiłam się że jest wielokrotnego użytku myślałam, że raz i koniec :D
OdpowiedzUsuńeee nie akurat te żelowe są wielokrotnego użytku :)
UsuńCiekawa maska :) jeszcze jak jest wielokrotnego użytku to muszę ją mieć :)
OdpowiedzUsuńfajna alternatywa od płatków pod oczy które swoją droga uwielbiam :)
UsuńCiekawa rzecz. Choć pewnie jak znam siebie zapominałabym o niej jak nic... :D
OdpowiedzUsuńgdybym nie miała na wierzchu to sama bym zapomniała :)
UsuńJeszcze nigdy czegoś takiego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńja kiedyś miałam ale z innej firmy :)
Usuńo jacie ta firma jeszcze istnieje ;)
OdpowiedzUsuńja się z nią pierwszy raz spotykam :)
UsuńBrzmi kusząco, szczególnie, że muszę codziennie wstawać o 5 rano. Fajna cena.
OdpowiedzUsuńja znów o 4 o 5 to już jadę :P
UsuńMiałam takie lata temu, ale dla mnie to prawie zawsze za dużo zabawy było i prawie po nie nie sięgałam :P
OdpowiedzUsuńjak na ciepło wrzucam do wanny i mi się grzeje jak się woda leje, a na zimno to do lodówki przed kąpielą :D
UsuńNie wiem czy wiesz ale ten post nie wyświetlił sie na G+. Nigdy takiej maseczki nie miałam, wygląda na bardzo fajny produkt :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję :* już poprawiłam :*
UsuńHa ha :-D miałam coś takiego ale zupełnie się nie sprawdziło, bo ja lubię sobie pomarudzić :-D Maska nie przylegała mi dobrze do okolic oczu.. w zasadzie tylko opierała się na grzbiecie nosa, częściowo powiekach i na zewnętrznej okolicy oczu. Efekt zmrożenia zawsze była za duży.. aż mnie oczy bolały. Na tyle irytująca była, że ją wyrzuciłam. Dlatego ważną kwestią w jej przypadku jest to jak jest skrojona i jak przylega do konturów naszej twarzy.. jeśli wszystko jest ok to wierzę, że sprawdzi się rewelacyjnie :-)
OdpowiedzUsuńto u mnie chyba ona jest na wymiar bo dobrze przylega :D
Usuńteż taką chcę:D
OdpowiedzUsuńna ten typ jest mnóstwo w każdej drogerii :)tą widziałam tylko na internecie :)
UsuńMam gdzieś podobne cudo, ale jakoś nie używam :)
OdpowiedzUsuńczemu nie używasz?
UsuńUwielbiam takie maseczki na oczy, szczególnie kiedy leży sobie w lodówce :)
OdpowiedzUsuńja teraz właśnie mam ją w lodówce :)
UsuńNie stosowałam takiej maseczki, ale używałam opaski na oczy, takiej do spania wypełnionej płynem. Przestałam, bo po ściągnięciu przez chwilę gorzej widziałam, widocznie uciskała mi oczy.
OdpowiedzUsuńDo spania też używam ale zwykłej :)
UsuńRewelacyjny patent! :D
OdpowiedzUsuńJej .. z czymś takim to się jeszcze nie spotkałam ;)
OdpowiedzUsuńNo 3 lata to sporo ;) Chyba że kocurek Ci ją przedziurawi ;)
Ja używam od 8 miesięcy :)
UsuńNigdy wcześniej nie miałam styczności z taką MASECZKĄ,ale jestem jej bardzo ciekawa i chętnie bym ją przetestowała.
OdpowiedzUsuńNie jest droga więc można się skusić :)
UsuńMam taką maskę żelową i jest rewelacyjna. U mnie szczególnie sprawdza się jako kojący, zimny okład przy bólach głowy :)
OdpowiedzUsuńTo o bólach głowy nie pomyślałam :)
UsuńPrzydałaby mi się taka maseczka, też mam problemy z workami pod oczami ;)
OdpowiedzUsuńto polecam ci kupić jest tania masz ja na lata więc warto zainteresować się :)
UsuńMuszę sobie kupić taką maskę :)
OdpowiedzUsuńPolecam bo ja jestem bardzo zadowolona :)
UsuńŻelowe maseczki zwykle stosuje po nieprzespanej nocy, żeby zmniejszyć opuchliznę :) ale nie wierzę za bardzo z zmniejszenie worów, w sumie to zależy od tego czy pojawiły sie na skutek przemęczenia czy taka nasza uroda, ale cieszę się że Tobie maseczka pomaga:)
OdpowiedzUsuń