Witajcie Pysie!
Dziś przychodzę do was z recenzją peelingu od The Secret Soap Store. Jako peelingowa maniaczka nie mogłam przejść obojętnie wobec niego. Jeśli chodzi o markę to dopiero ich poznaję ale jeszcze nie jeden produkt będę miała wam do pokazania. Będzie ich nawet całkiem sporo. Pewnie wiele z was zaskoczy to że tak dużo peelingów zużywam, ale taka jest prawda. Tak naprawdę lubię chyba wszystkie, zarówno mocne jak i te o słabszej mocy zdzierania. Kawowe, solne i cukrowe, bardzo często sięgam też po takie które wykazują właściwości myjące. Za co tak naprawdę lubię peelingi? Za to że bardzo fajnie pielęgnują i wygładzają ciało, za to że w domowym zaciszu możemy sobie zrobić takie małe spa. Oczywiście w tej kategorii również trafiają się buble, natomiast na moje szczęście bardzo rzadko. Po ten peeling sięgałam ponieważ stwierdziłam że będzie miał bardzo fajne właściwości pielęgnacyjne.
Sam peeling w sobie jest zrobiony na bazie brązowego cukru, ten fakt uszczęśliwi szczególnie te osoby które nie przepadają za peelingami solnymi. Dodatkowo w peelingu znajdziemy melasę i zmikronizowany bursztyn. Zapewne stąd jego taka ciemna barwa. Co ciekawe z czym się jeszcze nie spotkałam peeling zawiera w sobie zarówno czerwoną jak i zieloną glinkę, dodatkowo Yerba Mate i różnego rodzaju drogocenne olejki, które podczas aplikacji są bardzo dobrze wyczuwalne. Nie do końca odpowiada mi zapach, nie wiem czemu patrząc na niego w opakowaniu, miałam wrażenie że będzie pachniał jak czekolada? Zapach to raczej taka mieszanka olejów i nie koniecznie całość stanowi ładną kompozycję. Natomiast nie czuć tego na skórze podczas aplikacji, tym bardziej po zakończeniu peelingu ciała.
Konsystencja jest bardzo mokra ale mimo to trzyma się razem! Nie jest zwarta jak niektóre peelingi ale ma w sobie taką delikatną lepkość i plastyczność. Bardzo ułatwia to aplikację. Jeśli miałabym określić moc zdzierania, powiedziałabym że jest ona średnia. Z pewnością nie zrobicie sobie nim krzywdę nawet jeśli jesteście posiadaczkami wrażliwej skóry. Fanki które lubią mocniejsze zdzieraki również powinny być zadowolone, bo pomimo iż ta moc zdzierania jest średnia to i tak doskonale sobie radzi z wygładzeniem ciała. Tak naprawdę używałam go do stóp, dłoni, peelingowałam nim brzuch, uda, pośladki, wszystko z wyjątkiem twarzy. To co mi się w nim podobało to fakt że olejki w nim zawarte bardzo fajnie nawilżały ciało, na upartego mogłabym pominąć krok z balsamowaniem się. Natomiast lubię kiedy moja skóra jest mocno odżywiona, dlatego i tak nakładałam balsam na ciało choć w nieco mniejszej ilości.
Jest to bardzo dobry peeling, wart wypróbowania, gdybym jednak miała się do czegoś przyczepić to z pewnością byłby to jego zapach o którym wspomniałam na samym początku. Doskonale radzi sobie z martwym naskórkiem, pozostawia skórę gładką i jedwabistą w dotyku. Ma właściwości nawilżające i pielęgnujące skórę. Z ciekawości chciałabym wypróbować innych wariatów tych peelingów, bo z tego co się orientuję w ofercie jest ich całkiem sporo.
Lubię mocne, wyczuwalne zdzieraki, ale ten też wygląda fajnie :)
OdpowiedzUsuńJest fajny ale zapach mógłby być lepszy :)
UsuńWygląda trochę krwawo ;D A to że jest na bazie cukru to dla mnie plus.
OdpowiedzUsuńDzięki temu że jest cukrowy będzie odpowiedni dla wrażliwych skór:)
UsuńAleż piękny peeling! No, no - aż miło się patrzy, bo ten kolorek taki nietypowy :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie bym go chciała zdobyć.
Lubię takie pozytywne recenzje i produkty godne polecenia.
Pozdrawiam piątkowo :)
W działaniu jest fajny ale zapach mógłby mieć lepszy :)
UsuńKolor mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńCud, że jeszcze w ogóle masz jakąś skórę hhahaaaaaa
Bardzo śmieszne :D ale za to jaką gładką ^^
Usuń:DDDD
UsuńGładka Aneczka :))) jak matka chrzestna mafii :D
hahaha jestem bosem :D
UsuńGret post, and so beautiful photos ^_^
OdpowiedzUsuńThanks :)
UsuńOstatnio lubię średnie zdzieraki jak ten.
OdpowiedzUsuńJa lubię chyba wszystkie :)
UsuńKolor mnie nie zachęca:-))ale nie o kolor tu się rozchodzi a o efekty.
OdpowiedzUsuńLubię peelingi, chętnie go wypróbuję.
OdpowiedzUsuńDziałaniu jest fajny ale zapach taki nie bardzo :P
UsuńWarto spróbować! Ja ostatnio mojego chłopaka przekonywałam do peelingu z Ziaji i chyba nawet mu się spodobało:D teraz od czasu do czasu albie o tym przypomina i tylko mówi, żebyśmy sobie nałożyłi ten peeling, bo potem ta twarz jest taka gładka😂
OdpowiedzUsuńJa swojego też staram się przekonać do peelingu :)
UsuńBardzo chętnie bym wypróbowała, ale najpierw musiałabym sprawdzić zapach, bo to ma dla mnie duże znaczenie :)
OdpowiedzUsuńMi się nie podoba :D ale działanie tak :)
UsuńChyba nie ma większej fanki peelingów niż Ty :P
OdpowiedzUsuńPeeling wizualnie nie wygląda dobrze, ale grunt że działa :D
Zawsze mówiłam że jestem Peelingowa :)
Usuńja bym go zjadła xd
OdpowiedzUsuńNie wiem czy byłby dobry w smaku ;)
UsuńMam podobny scrub i go uwielbiam
OdpowiedzUsuńA jaki?
UsuńZ niskamaskin care
UsuńTo nie znam, pisałaś może o nim?
Usuńszkoda że zapach mógłby być inny
OdpowiedzUsuńMógłby być ale najważniejsze że fajnie działa :)
UsuńWygląda rewelacyjnie ;) Ja najczęściej używam delikatnych, myjących peelingów, ale teraz mam ochotę na coś mocniejszego ;)
OdpowiedzUsuńTenis takich pośredni więc powinien ci odpowiadać :)
UsuńWygląda trochę jak konfitury, ciekawi mnie ten peeling :)
OdpowiedzUsuńSzkoda że nimi nie pachnie :P
UsuńJa uwielbiam peelingi, szkoda że zapach nie jest inny
OdpowiedzUsuńTeż żałuję ale działanie ma super :)
UsuńDla mnie produkt zwyczajnie musi dobrze pachnieć! Inaczej lipa. :D
OdpowiedzUsuńPierwsze co to zawsze zwracam uwagę na działanie, później zapach i skład. Tutaj zapach jest słaby ale działanie i skład rewelacja :)
UsuńZakochałam się w tej konsystencji i odcieniu :) wpisałam sobie na listę zakupową :)
OdpowiedzUsuńw działaniu jest naprawdę dobry :)
UsuńJak marmoladka:D Przez Ciebie zaczynam częściej używać peelingów do ciała;)
OdpowiedzUsuńto dobrze :)
UsuńMarka jest mi nieznana, ale kosmetyk nie da się ukryć, że intryguje :)
OdpowiedzUsuńmyślałam że tą markę zna każdy :P
UsuńZ chęcią bym wypróbowała ten produkt.
OdpowiedzUsuńjak tylko masz możliwość to przetestuj :)
UsuńPrezentuje się świetnie :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię wszystkie peelingi, moŻe oprócz z plastikowymi drobinkami. Szkoda, że zapach nie do końca Ci odpowiada, choć znając mnie to mi by nie przeszkadzał naturalny :)
OdpowiedzUsuńon taki nijaki jest :) ale i tak dla mnie najważniejsze jest działanie :)
UsuńLubię peelingi, bardzo chętnie używam ich zimą
OdpowiedzUsuńja cały rok :)
Usuńja też jestem maniaczką peelingów, obecnie mam napoczęte 3 sztuki i każdego z nich używam :D
OdpowiedzUsuńto ja teraz dwa :D
UsuńPo długim czasie stosowania peelingów mam jakiś odrzut i moja skóra ma dość. :D
OdpowiedzUsuńAle gładkość jest tego warta :D
to ja używam cały czas :)
UsuńNie słyszałam o tej firmie. Wygląda trochę strasznie:) krwawo:)
OdpowiedzUsuńeee ja wiem takie czarne prawie to :D
UsuńFajny produkt:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
:)
UsuńTeż myślałam, że pachnie czekoladowo :D Kolor jest złudny ;)
OdpowiedzUsuńdobrze że działanie ma fajne :)
UsuńBardzo lubię tą markę kosmetyków, mój hit pochodzący z oferty The Secret Soap Store to krem do rąk ozapachu pomarańczowym. :)
OdpowiedzUsuńooo to jego nie znam <3
Usuńzdecydowanie wolę cukrowe od solnych :) ten wygląda super! :)
OdpowiedzUsuńcukrowe są najlepsze ale solne też kocham :D
UsuńUwielbiam cukrowe peelingi. Ten przypomina mi powidła śliwkowe :) Fajnie, że działa i nie wysusza skóry.
OdpowiedzUsuńskóra jest miła po nim :)
UsuńLubię peelingi z olejkami, bo przyznam szczerze ,czasem mam lenia odnośnie balsamowania.Powyższy wygląda bardzo obiecująco :-)
OdpowiedzUsuńto ja zawsze ( chyba że jestem mega zmęczona ()
Usuńchętnie wypróbuję! co do średniego zapachu chyba nie mam dużego problemu, bo mocnym peelingu zawsze nakładam grubą warstwę balsamu, który niweluje każdy zapach ;p
OdpowiedzUsuńale jego nie czuć na skórze :)
UsuńPo leczeniu izotekiem na pewno sięgnę po zdzieraki ;D
OdpowiedzUsuńa jak teraz? zakończyłeś kurację ?
UsuńBardzo lubie peelingi gruboziarniste :)
OdpowiedzUsuńja też :)
UsuńLubię peelingi :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSpecyficzny zapaszek ciemnej mazi= magiczna miksturka. :D Fajnie, że nawilża. :)
OdpowiedzUsuńzapach jedynie do poprawki a tak to super :)
UsuńPeeling z brązowego cukru? Pierwsze słyszę! Możliwe, że kiedyś go zamówię ;)
OdpowiedzUsuńdziałanie i skład ma super :)
Usuńtego produktu nie miałam ale uwielbiam scrub :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPowąchałabym, żeby sprawdzić czy faktycznie taki średni zapachowo. :D Ogólnie wydaje się fajny.
OdpowiedzUsuńzapach nijaki :P
Usuńszkoda, że nie pachnie przyjemniej jednak liczy się skuteczność działania :)
OdpowiedzUsuńdokładnie jestem tego samego zdania :)
Usuńkonsystencja wygląda mega interesująco! ciekawy produkt i świetny post :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńWygląda na całkiem fajny. Nie słyszałam o nim wcześniej :)
OdpowiedzUsuńnie wiem czy jest jeszcze dostępny bo ja go dawno, dawno kupiłam :)
UsuńWyglądem ten scrub mnie nie zachęca:/
OdpowiedzUsuńCzemu?
UsuńFajny post! Lubię peelingi i zdecydowanie wolę cukrowe :)
OdpowiedzUsuńJa lubię wszystkie :)
Usuńpodoba mi się jego konsystencja<3
OdpowiedzUsuńKonsystencja jest przyjemna :)
UsuńSama nie wiem czy ten zapach by mi się spodobał :D hmmm
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia :P
UsuńMega podoba mi się ich logo :P
OdpowiedzUsuńMi też :D
UsuńUwielbiam peelingi, chętnie bym go wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńJa peelingi to kocham :)
UsuńWygląda jak marmoladka :D I brzmi całkiem w porządku jak na moje potrzeby :) Tylko.. czemu nie pomyślano o zapachu? :(( Toż do takiej pysznej konsystencji aż się prosi!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie scruby, szkoda tylko że z zapachem nie za bardzo.
OdpowiedzUsuń