Cześć Mordeczki!
Co tam u was ciekawego? Ja coraz częściej myślę o tym kiedy wreszcie nadejdzie okres wiosenny, kiedy pączki na drzewach zaczną się zawijać, a promyki słoneczka będą przebijać się przez okno mojej sypialni, do tego cudowny poranny i wieczorny śpiew ptaków! Tak uwielbiam to, mój dom osadzony jest daleko od ruchliwej ulicy, uwielbiam wtedy siedzieć na balkonie i przysłuchiwać się jak ptaki codziennie grają piękne melodie, które są niczym opatrunek dla uszu. Czysty relaks i nic więcej mi wtedy nie trzeba. Wiem troszkę się rozmarzyłam.. no ale kto mi zabroni? Tematem dzisiejszego wpisu będzie Peeling :] ale tym razem do twarzy! Peeling dostałam w prezencie od Moni z bloga Mama z różową torebką. Ponieważ Monia miała go zdublowanego, a wie dokładnie jak bardzo kocham wszelkiej maści peelingi to właśnie jednym mnie obdarowała, recenzję Moni możecie przeczytać u niej na blogu w poście "Zużyte czy nie pozbywam się". A jak spisał się u mnie? Przeczytajcie!
Samo opakowanie jest przepiękne i bardzo cieszy oko, przynajmniej moje. Smukła buteleczka bardzo ładnie prezentuje się na półce w łazience. Opakowanie peelingu dodatkowo zostało zaopatrzone w dozownik dzięki któremu jego aplikacje jest znacznie łatwiejsza i bardziej higieniczna. Zaskoczyło mnie to że jest to ekspresowy peeling, trzyma się go na skórze zaledwie 5 sekund, choć nie będę was okłamywać że kilka razy zdarzyło mi się mieć go na twarzy znacznie dłużej. Zapach subtelny i delikatny, nie czuć go jakoś bardzo mocno ale jest przyjemny. Konsystencja ma postać bezbarwnego żelu, który całkowicie pozbawiony jest jakichkolwiek drobinek. To był ten moment kiedy mnie mocno zaintrygował, no bo jak to? Peeling bez drobinek, który trzymamy tak krótko na skórze twarzy ma w jakikolwiek złuszczyć martwy naskórek? Peelingi enzymatyczne zazwyczaj trzyma się mniej więcej jak maseczkę 10-15 minut, no bo skoro nie ma drobinek to można go podpiąć pod taki typ zdzieraka.
Jego inność polega na tym że na oczyszczoną i osuszoną skórę twarzy nakładamy żel i masujemy przez 5 sekund, sam producent pisze aby nie trwało to dłużej i że należy natychmiast zmyć resztki ciepłą wodą. Ogromnym zaskoczeniem i zdziwieniem było to jak szybko zaczął działać. Dosłownie natychmiast podczas masażu pod palcami wyraźnie wyczuwalne były kawałki rolującej się skóry. Przy pierwszych próbach stosowałam się idealnie do zaleceń producenta, natomiast kiedy zauważyłam że nawet wydłużając ten czas o te kilka sekund nic złego się nie dzieje to masowałam ją dłużej. Całość łatwo się zmywa, wystarczy ciepła woda i dłonie. Skóra w błyskawicznym tempie robi się gładka. Zastanawiam się nad tym na ile jest to sama formuła, a na ile faktycznie pozbywa się martwego naskórka. Jeśli wykonujecie regularnie peeling tak jak ja to z pewnością będziecie z niego zadowolone, natomiast osoby które mają dużą tendencję do suchych skórek mogą mieć problem aby pozbyć się ich w całości. Peeling dobrze działa i na moje potrzeby jest wystarczający. Jest delikatny że nie ma możliwości aby podrażnił nawet najbardziej wrażliwą cerę. Używała go też moja Pati i ona ma bardziej wrażliwą i suchą skórę, porównując do mojej. U niej nie wszystkie suche skórki zlikwidował, a mimo tego że jej cera jest delikatna to w żaden sposób nie podrażnił. Dla mnie jest to fajny produkt i wart wypróbowania, szczególnie w przypadku cery wrażliwej lub naczynkowej, która nie może używać mechanicznych peelingów. Jeśli jednak jesteście przyzwyczajeni do bardziej inwazyjnego zdzierania to może okazać się za delikatny. Natomiast jest to taki typ peelingu, który można stosować nawet trzy razy w tygodniu.
INCIAqua/Water, Glycerin, Propylene Glycol, Palmitamidopropyltrymonium Chloride, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Inulin Lauryl Carbamate, Disodium EDTA, Parfum/Fragrance, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin
Oj tak ja też już bym chciała żeby była wiosna i żeby ptaki śpiewały :) Mimo, że jeszcze zimno to dziś nawet rano słyszałam jak jakiś ptaszek się odzywał ;)
OdpowiedzUsuńCo do peelingu to nie miałam go, ale widzę, że wart wypróbowania :)
Szczególnie jeśli jesteś posiadaczką wrażliwej skóry.
UsuńPierwszy raz spotykam ten produkt i nigdy jeszcze nie testowałam nic z tej marki. A opakowanie i twoja recenzja zachęca do testów :).
OdpowiedzUsuńWiadomo że nie jest to mocny zdzierak ale jest to idealny produkt dla wrażliwych cer
UsuńLubię takie delikatne peelingi :)
OdpowiedzUsuńA masz coś to możesz polecić?
UsuńPeelingi gommage bardzo lubie, chociaz na blogach spotykam sie z nimi po raz pierwszy :)
OdpowiedzUsuńja tak samo:)
UsuńJa sama a tego typu Killing Ach nie czytałam.
UsuńJa też już tak bardzo tęsknię za wiosną!!!
OdpowiedzUsuńFajnie, że jest delikatny, ale ja bym jednak nie przesadzała z ilością peelingowania w ciągu tygodnia :)
OdpowiedzUsuńI też czekam na wiosnę, a za oknem śnieg...
A ty Ja nie mówię żeby codziennie ale tak 2 razy w tygodniu Myślę że spokojnie można ewentualnie 3
UsuńLubie śnieg! Wole mróz niż to obrzydliwe błoto!!! Z Bandu mam koktajl multiwitaminowy... boski jest.
OdpowiedzUsuńTo ja też wolę mi mróz niż taką ciapę, natomiast ogólnie zimy nienawidzę.
UsuńTeż marzy mi się już wiosna :) Ten peeling brzmi fajnie, ale to jego opakowanie najbardziej mnie poruszyło, ten wzór! Piękny! :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie samo opakowanie już cieszy :)
UsuńJak ja dawno nie miałam peelingu tego typu ;)
OdpowiedzUsuńJa miałam pierwszy raz :)
UsuńNa pewno cieszy oko tak jak napisałaś wygląd też jest ważny ;) Nie miałam tego peelingu.
OdpowiedzUsuńA jakie peelingi lubisz?
UsuńChętnie bym go wypróbowała, bo przy tradycyjnych peelingach moja skóra często jest podrażniona i pogarsza się jej stan.
OdpowiedzUsuńTo nie jest na tyle delikatnie że z pewnością ci krzywdy nie zrobi.
UsuńCzytałam kiedyś komentarz jakiejś osoby właśnie pod testem jakiegoś azjatyckiego peeling gommage, że to co się roluje to nie twój naskórek tylko kosmetyk jest tak zrobiony, żebyś miała takie wrażenie, a on po prostu zamienia się w taki jakby 'naskórek'. W sumie nie wiem czy to prawda, ale z chęcią bym taki wypróbowała. :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie zastanawiam się ile w tym jest jego formuły A ile działania natomiast skóra naprawdę jest gładka po jego użyciu więc ciężko jest dobrze określić w każdym razie jest na pewno delikatny.
UsuńCiekawy i przyznam, że i mnie zaskoczył :). Wizualnie bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńMnie też jego działanie zaskoczyło :)
UsuńSzata graficzna opakowania jest naprawdę piękna :) I bardzo zaintrygowało mnie to, że trzymamy go tylko 5 sekund, to naprawdę błyskawicznie :)
OdpowiedzUsuńDla osób które mają mało czasu dla siebie jest to fajna alternatywa od standardowych peelingów
Usuńnie znam, ale nie powiem ciekawi mnie i to bardzo ;)
OdpowiedzUsuńMnie ciekawią też inne tego typu pilingi oczywiście z innych firm.
Usuńja to nawet lato bym chciała :) a peeling byłby chyba idealny do mojej cery :) muszę o nim pamiętać :)
OdpowiedzUsuńJak dobrze pamiętam to chyba widziałam go w Hebe
UsuńNie wiem czy dla mnie nie bylby zbyt delikatny
OdpowiedzUsuńJest delikatnym to zależy jak mocnego zdzierania potrzebujesz
UsuńPeeling który ma działaś 5 sekund? :O Ciekawe. Cieszę się, że Ci się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńNie pomyślałam mogłam ci zrobić odlewka na jakieś dwa użycia to by sobie sprawdziła.
UsuńCiekawy :)
OdpowiedzUsuńTaki inny :)
UsuńJa bym go chętnie wypróbowała ze względu na moje problemy z pękaniem naczynek.
OdpowiedzUsuńTo w takim razie byłby on dla ciebie idealny
Usuńojej jak tak szybko działa to mega zacny:D chcę go:) niech no tylko zapasy wykończe;p
OdpowiedzUsuńZapasy to chyba ma każda z nas :)
UsuńMa śliczne opakowanie! :) to mogłoby być coś dla mnie, ja ostatnio mam cerę wrażliwą, naczynkową ;)
OdpowiedzUsuńJa ogólnie nie mam wrażliwej cery Choć jak jestem przed okresem to lubi sobie świrować :D
UsuńPeeling ten wydaje się być całkiem dobry. Ja lubię drobnoziarniste peelingi, ale myślę, że i ten byłby dobry.
OdpowiedzUsuńTen jest mega delikatny
UsuńMoja cera nie lubi zdzierakow więc jestem zmuszona nosić się z peelingiem enzymstycznym 15 minut, czego nie znoszę. Ten produkt jest już mój xD. Dzięki Aneczka uratowała mi życie ;-)
OdpowiedzUsuńTo tutaj kilka sekund i gotowe :)
UsuńGommage są specyficzne, ja jakoś nie zawsze je lubię, wolę delikatne kwasy :)
OdpowiedzUsuńKwasy to ja sama lubię szczególnie migdałowy :)
UsuńOpakowanie jest bardzo ładne, a sam peeling idealny dla mnie, ale... już sobie zamówiłam dzisiaj nowy tego typu na ebay XD
OdpowiedzUsuńA z jakiej firmy?
UsuńNie przepadam za peelingami chemicznymi. Mam wrażenie, że nie radzą sobie tak dobrze, jak ścierające drobinki
OdpowiedzUsuńSą delikatniejsze to fakt natomiast wtedy nie ma możliwości o tym abyś podrażniła cerę.
UsuńJa dziś siałam kwiaty do doniczek w domu , może to szybciej zmotywuje wiosnę do nadejścia ;-)Mam cerę naczynkową, kosmetyki z Bandi bardzo cenię więc chętnie ten peeling wypróbuję.
OdpowiedzUsuńU mnie z tej firmy są to pierwsze kosmetyki a w zasadzie kosmetyk :)
UsuńHi, hi, widzę, że jesteś prawdziwą miłośniczką peelingów. :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten typ peelingu. Szczególnie jest polecany dla posiadaczek cery naczyniowej jak i dla wrażliwców. Ale z Bandi to się nie lubię niestety...
OdpowiedzUsuńUuu a to dlaczego?
Usuńjakoś nic nie mogę dobrać z tej marki dla siebe
OdpowiedzUsuńCzemu?
UsuńMi ten peeling również się spodobał choć ciągle zastanawiam się czy rolowane się moja skora czy jego formuła.. obstawiam jednak to drugie. Nie mogę mu jednak odmowic działania bo jednak skórę peelingowal. Dla mnie to produkt zagadka 😅
OdpowiedzUsuńDla mnie też jest to zagadka żeby faktycznie wygładza a z drugiej strony Wydaje mi się że może bardziej jest to jego formuła że to się tak roluje
Usuńopakowanie rzeczywiście ma ładne:)
OdpowiedzUsuńEhh a jak ja czekam na wiosnę! A peeling wydaje się całkiem ciekawy, ja już się spotkałam z taką formułą i byłam bardzo zadowolona.. Ja właśnie też tak często robię że trzymam kosmetyk na twarzy o wiele dłużej niż trzeba :D
OdpowiedzUsuńJa mam tak chyba ze wszystkim :D
Usuńnie lubie tego typu peelingów ;p
OdpowiedzUsuńCzemu?
UsuńAnia, ja też wyczekuje tej wiosny. Śnieg niech leży w górach, ja tu potrzebuje zieleni i ciepła. I swiergotu ptaków
OdpowiedzUsuńAhhhh :)
UsuńJak dla mnie peeling super. Urzekło mnie w nim to, że trzyma się go tylko 5 sekund. Coś akurat dla mnie!
OdpowiedzUsuńTo jest idealny produkt dla osób które nie mają dużo czasu wolnego.
Usuńmam jeden gommage z dermacolu i musze w końcu wypróbować :D!
OdpowiedzUsuńJak będziesz używać to daj mi znać bo jestem ciekawa czy warto. Przypuszczam że będzie tańszy niż Bandi
UsuńOj też ostatnio rozmarzałam się o wiośnie <3 5 sekund na twarzy? To trochę przy tym dreszczyku emocji :D Ostatnio podejrzewam u siebie cerę naczynkową, więc patrzę przychylnym okiem na ten peeling ;)
OdpowiedzUsuńTo tym bardziej będzie on dla ciebie
Usuńja teraz mam taki ktory trzymamy 5 minut i nie wiecej i od razu do zmycia ale masowac nie nalezy:)
OdpowiedzUsuńNo to tutaj jest zaledwie 5 sekund :)
UsuńZ tym peelingiem mogłabym się polubić:)
OdpowiedzUsuńA u mnie słychać tylko śpiew Maciusia:D
To można powiedzieć że ty masz cały czas jestem u siebie i lato :D
UsuńNo ciekawa jestem czy nie byłby właśnie dla mnie troszkę za lekki :D
OdpowiedzUsuńTo wszystko zależy czy masz dużo suchych skórek :)
UsuńNa razie mam zapas peelingów, ale w przyszłości.. czemu nie :) Ja lubię wiosnę, jak budzi się do życia przyroda.. Ale teraz też jest super! Lubię też dużo śniegu, ostatnio byłam w pobliskich górach i takie piękne śnieżne widoki , ahhh! I na balkon do mnie przylatują sikorki, które podkarmiam orzeszkami, też radosny widok ;)
OdpowiedzUsuńTeż dokarmiam ptaki i dzięki temu w lecie jest mniej robali :D
UsuńWydawał się być idealny dla mnie, ale zawsze znalazłam jakieś suche skórki, o których istnieniu wcześniej nie wiedziałam :P
OdpowiedzUsuńNo to u mnie czegoś takiego nie było natomiast u Patrycji owszem tak.
UsuńJa mam gommage z TBS i jest tragiczny... :/
OdpowiedzUsuńTo od nich akurat nie miałam
Usuń