Witajcie Kochani!
Jak tam wasze nastroje po weekendzie? Pogoda była cudna i mam nadzieję że zdążyliście wypocząć! Dzisiaj niestety pogoda u mnie jest deszczowa, natomiast i tak temperatura wskazuje 20° więc jest całkiem przyjemnie, a przecież deszcz też jest potrzebny. Tematem dzisiejszego wpisu jest kolejny peeling jaki dostałam w listopadzie od Ani ( co kreci Anule ) w prezencie urodzinowym. Wcześniej mogliście poczytać o innym peelingu, który również podarowała mi Anula.
Więc jeśli macie ochotę dowiedzieć się czegoś więcej na jego temat to odsyłam was do jego recenzji.
Jak doskonale wiecie jestem miłośniczką peelingów, zużywam ich naprawdę spore ilości. Jeśli chodzi o typowe peelingi to stóp to tutaj zawsze mam problem, ponieważ mam straszne łaskotki. Może dla niektórych wydawać się to dziwne ale mnie czasami nawet łaskocze ubieranie skarpetek. Tak więc dotykanie moich stóp grozi utratą zębów :P
Oczywiście próbowałam używać go na stopy jednak moje łaskotki wygrały i już kiedyś wam wspominałam że to jest jedyna część ciała której nie potrafię peelingować, no cóż bywa i tak :)
Dlatego peelingu użyłam standardowo do całego ciała. Jak widzicie po zdjęciach jego konsystencja jest treściwa, ma mnóstwo grubych kryształków cukru. Z wszystkich peelingów cukrowych od Biolove ten ma najmocniejszą moc zdzierania, zapewne dlatego że jest przeznaczony do stóp.
Jednak jeśli chcecie używać go do peelingu całego ciała, a nie lubicie mocnych zdzieraków, to polecam jego aplikacje na dobrze zwilżoną skórę, wtedy drobinki szybciej się rozpuszczą i będzie zdecydowanie delikatniejszy. Peeling w żaden sposób nie podrażnia skóry i świetnie wygładza całą powierzchnię ciała. W momencie kiedy podczas masażu drobinki cukru rozpuszczają się, peeling zaczyna uwalniać olejki które wspaniale nawilżają ciało, pozostawiając na jej powierzchni delikatną powłoczkę, która po czasie idealnie się wchłania. Skóra po jego użyciu jest nie tylko wygładzona, miękka w dotyku, a jednocześnie tak dobrze nawilżona że nie ma konieczności używania balsamu.
Nie znam tego peelingu, ja zazwyczaj używam zwyczajnie fusów z kawy ale teraz szukam jakiegoś gotowca :)
OdpowiedzUsuńTeż używam fusów z kawy :)
Usuńspodobałby mi się, uwielbiam delikatne złuszczanie i kosmetyki na bazie olejków.
OdpowiedzUsuńTen jest akurat mocny :D
Usuńbylam ostatnio w ich sklepie stacjonarnym i faktycznie wiele produktow po testerach mnie zauroczylo, ale poki co nie kupilam nic. Moze za jakis czas ;)
OdpowiedzUsuńJa póki co też nie kupuj A nic bo mam wszystko :)
UsuńJa wolę skarpetki :)
OdpowiedzUsuńA ja chetnie wyprobowalabym takiego peelingu do stop :D
OdpowiedzUsuńJa nie mogę bo mam za duże łaskotki :)
Usuńfajny na lato:)
OdpowiedzUsuńOgólnie jako sam w sobie peeling bardzo dobry :)
UsuńPeelingu do stóp jeszcze nie próbowałam zazwyczaj używam skarpetek :)
OdpowiedzUsuńJa skarpetki miałam kilka razy natomiast trzeba pamiętać że nie wolno z nimi przesadzać ;)
UsuńJa miałam ten peeling pod nazwą Nacomi i stosowałam do stóp. Też mam łaskotki, ale widzę że mniejsze niż Ty;p
OdpowiedzUsuńJa mam straszny i jak kiedyś mój mi dokuczał to prawie mu zęby wybiłam :D
UsuńMam kilka peelingów, które muszę wykończyć, a wtedy będę się rozglądała za kolejnymi :)Marka Biolove już od dawna mnie ciekawi, więc mam nadzieję, że w końcu się skuszę na coś od nich ;)
OdpowiedzUsuńJa też mam masę peelingów ale szybko zużywam :)
UsuńJak czysto wygląda ;)
OdpowiedzUsuń:D jaśniutki jest :)
UsuńBardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńJa tam lubię, jak mnie mocno zdziera :D
OdpowiedzUsuńoj i ja :D
UsuńJa też ale nie stopy :D
UsuńTeż mam problem z peelingowaniem stóp :D.
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie :D
Usuńmam jeden peeling do stóp i ciężko mi go zużyć, bo w prysznicu jakoś mi marnie idzie gimnastyka :D poza tym łaskotki na stopach to też i moja domena :D
OdpowiedzUsuńTo ja bym usiadła w kabinie :D
UsuńJestem zbyt leniwa na peelingowanie stóp, więc pewnie też zużyłabym do ciała :D Chyba muszę znów postawić na maskę złuszczającą :D
OdpowiedzUsuńTylko pamiętaj że nie wolno za często ;)
Usuńkusisz kolejnym peelingiem!:D
OdpowiedzUsuńJak zawsze :)
UsuńMoje stopy potrzebują na prawdę dobrego i mocnego peelingu, jego intensywność zdzierania byłaby wielkim plusem. Łaskotek na nogach na szczęście się pozbyłam, ale tez używałabym go do całego ciała :D
OdpowiedzUsuńNaprawdę jest to bardzo mocny peeling :)
Usuńmoje stopy peelinguje pumeksem. Tani i najlepszy sposób:)
OdpowiedzUsuńTylko że pumeks to jest zbiorowisko czeluści bakterii w szczególności jeśli cały czas jest w łazience ;)
Usuńteż jestem miłośniczką peelingów :)
OdpowiedzUsuńTo Witaj w klubie :)
UsuńHmmm... aż takie łaskotki? I nikt Cie nie obstrachał? Buuuu... :D
OdpowiedzUsuńNie... Ci co mnie znają wiedzą czym grozi dotykanie moich stóp... Więc Wolą nie ryzykować :D
Usuńuwielbiam Biolove, muszę dorwać ten peeling żeby zadbać o swoje stópki
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDo ciala i stop lubie mocne zdzieraki. Do twarzy wole enzymatyczne:)
OdpowiedzUsuńCzyli jest on idealny dla ciebie :)
UsuńDobry peeling nie jest zły ;)
OdpowiedzUsuńOj tak ❤
UsuńKuszą mnie produkty tej firmy, mają takie piękne opakowania <3 ja z peelingowaniem stóp nie mam aż takich problemów, jednak często o nich zapominam :P
OdpowiedzUsuńJa właśnie mam przez łaskotki
UsuńJestem strasznie nieregularna z peelingowaniem stóp.. mam z Fushwohl i stoi i stoi..
OdpowiedzUsuńNo ja też niestety nie daję rady bo mam za duże łaskotki
UsuńNa lato w sam raz :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNajważniejsze, że nie był najgorszy :DDDDDD
OdpowiedzUsuńA wiesz, jak go kupowałam to nie zwróciłam uwagi, że on do stóp :DDDDD wzięłam, bo był z zieloną herbatą :DDDDD dopiero potem się doczytałam.
Ale jest genialny do ciała szczególności do masażu pośladków :D
UsuńJa gilgotek nie mam i lubię peelingi do stóp :)
OdpowiedzUsuńTeż chciałabym ich nie mieć: P
UsuńJa zapewne też zużyłabym go jako produkt do ciała aby przygotować dobrze skórę do opalania :-)
OdpowiedzUsuńTo fakt ale też trzeba ją bardzo dobrze nawilżać nie tylko złuszczać :)
Usuńfajnie wygląda, ale nie planuję na razie zakupów w Kontigo
OdpowiedzUsuńJa póki co też nie mam wszystko:)
UsuńOj teraz przydadzą mi się produkty tego typu. Lato, preparaty przeciwko poceniu się stóp i wielkie wyszuszenie. A potem nic tylko ratować skórę na stopach :(
OdpowiedzUsuńPolecam ci używanie zielonej Glinki Jeżeli masz problemy z poceniem się stóp
UsuńLubię peelingi, jestem ich fanką ... a teraz jak lato tuż, tuż to o stopy trzeba specjalnie zadbać ... nie da się ich schować ... a TWOJE RECENZJE SĄ RZETELNE, więc będę musiała się skusić:-))
OdpowiedzUsuńDziękuję 😘
UsuńNigdy nie używam peelingów do stóp, albo do całego ciała albo wcale. Do stóp mam tarkę elektryczną :P Ale skoro spisuję się do całego ciała także ... :P
OdpowiedzUsuńNo akurat Ja użyłam do całego ciała bo niestety moje stopy a raczej łaskotki wygrały :D
UsuńRozwaliłaś mnie z tymi łaskotkami ;)
OdpowiedzUsuńZawsze służę pomocą gdyby była potrzebna nowa sztuczna szczęka a chciałby ktoś sobie wybić na raz wszystkie zęby :D
UsuńWpadłam że śmiechu ż tych łaskotek:D
OdpowiedzUsuńNo nie poradze nic :P
Usuń