Wczoraj poszłam do Rodzinki na grilla, którzy mieszkają dwie miejscowości obok ok 40 min spacerkiem :). Było bardzo sympatycznie, pojedli, popili % i było mnóstwo wspomnień z dawnych lat i przy tym wiele śmiechu :). Niestety pod wieczór strasznie mnie głowa rozbolała i to tak że musiałam wracać do domu, choć chciałam jeszcze zostać. Jestem migrenowcem i nawet nie chcecie wiedzieć jakie rewolucje przechodzę przy takim bólu głowy. Całą noc spałam z mokrym recznikiem na głowie aby choć w minimalny sposób złagodzić ból głowy, czasami taki stan utrzymuje się kilka dni a niekiedy trwa tylko jeden dzień. Dziś już jest lepiej i śmiało mogę powiedzieć że czuję że żyje.
U mnie Słoneczko praży i leżę na kocyku aby choć trochę zakosztować naturalnej witaminy D :)
Oczywiście wszystko w granicy rozsądku aby nie przesadzić ze słońcem. Siedząc na balkonie stwierdziłam że napisze wam post o produkcie który kocham a jednocześnie nienawidzę.
Jest to pomadka ASTOR - soft sensation, w odcieniu 604 BEIGE COQUETTE
Pomadka ma bardzo ładne i zgrabne plastikowe biało-złote opakowanie, które jest wykonane bardzo solidnie. Szata gragiczna też bardzo wpadła mi w oko ponieważ nie posiada zbędnych elementów tylko wyżłobiony napis ASTOR.
Co jeszcze mi się podoba w opakowaniu? Od góry jest pokryte złotą powłoką którą możemy użyć jako lusterka aby pomalować usta.
Sam kolor też jest piękny i idealny do codziennego makijażu.
Pomadka pięknie prezentuje się na ustach, wygładza, nawilża i ładnie podkreśla każdy makijaż.
Skoro tyle jest pozytywnych wrażeń o pomadce, wygląd, kolor itp... to wszystko powyższe sprawia że ją kocham. A co jest takiego ze jej też nienawidzę? Otóż ta pomadka jest dość droga już nie pamiętam ile zapłaciłam ale ceny niskiej nie ma. Mało tego jest krótkotrwała.. na moich wytrzymuje 10min ?? Uwierzycie?? Nigdy w życiu nie miałam takiej pomadki.... gdyby nie to że jest piękna i że nawilża poszła by w kosz... . Wspomagam ją duralie z inglota wtedy na moich ustach siedzi od30-40 min. Ale to musicie wiedzieć że moje usta lubią zjadać wszystkie produkty do ust nawet te lepsze i droższe ;)
Miłej niedzieli kochane :* ja dalej leżę i korzystam z pogody :)
10 min? Dla mnie porażka :/
OdpowiedzUsuńMoje usta są złośliwe :P
Usuńhaha 10 minut to chyba najkrócej ile słyszałam ;p
OdpowiedzUsuńMoje usta tak maja :P pomadka z kobo daje radę dłużej a tak to maksymalny czas pomadek i kredek to godzina czasu na moich ustach. Nie wiem co moje usta w sobie mają takiego no ale niestety nic się długo na nich nie trzyma. Od pewnego czasu przestałam inwestować w drogie produkty do ust :)
Usuń10 minut? no to nie zapowiada się ciekawie :) Ale rzeczywiście jeśli inne nie trzymają się dłużej, to nie warto przepłacać :)
OdpowiedzUsuńWiększość trzyma się godzinę bez względu na firmę. Jedynie Kobo daje radę dłużej a jest tania :)
UsuńOj, 10 min to króciutko :( moja mama miała pomadkę z tej serii i ją lubiła, ale faktycznie do najtrwalszych nie należała.
OdpowiedzUsuńTeż jestem migrenowcem, bardzo pomaga mi Solpadeine. Działa naprawdę szybko i skutecznie. Trzeba tylko brać ostrożnie, bo w składzie ma kofeinę.
Ja brałam dość długo ale na mnie słabo już działa chyba organizm się przyzwyczaił, teraz stosuje
UsuńPYRALGINA SPRINT 500 mg
MIGEA 200 mg
Teraz tylko to mi pomaga i też trzeba z nimi uważać. Ale dziękuję :*
10 min to mega słabo, chociaż sama nie mam jakichś wielkich wymagań dla pomadek, ale aż tak to nie :D
OdpowiedzUsuńJa jestem szczęśliwa gdy jakaś wytrzymuje na ustach dwie godziny :P moje usta są wybredne :)
UsuńNajszybsza pomadka :D kolor wprawdzie nie mój, ale mojej mamie by się spodobała :)
OdpowiedzUsuńOj tak pomadka express :) tyle dobrego że nawilża :)
UsuńKolor super ale ta trwałość ;o Ja oczekuje minimum 6 h...
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Ja o takiej trwałości to mogę pomarzyć :( u mnie jedna pomadka przy użyciu duraline wytrzymała max ok 3 godzin, a tak to maksymalnie trwałość jest do godziny nawet jak raz koleżanka użyczyła mi kredki GR i mac nie wiem już jak pomóc aby je bardziej utrwalić
UsuńWcale się nie dziwię, że kolor ją ratuje :P
OdpowiedzUsuńHeh :) szkoda że tak szybko schodzi :( przynajmniej fajnie nawilża :) a kolor jest całkiem mój :)
UsuńWspółczuję bólów migrenowych. Mnie na szczęście rzadko boli głowa. Pomadka ma bardzo ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę że rzadko Cię głowa boli ja mam przynajmniej dwa ataki w ciagu miesiąca. Nikomu takich bólów głowy nie życzę.
UsuńTeż jestem migrenowcem, więc znam ten ból ;) U mnie pomaga Ibuprom Zatoki (tylko ta wersja!) z leków aptecznych, ale tylko wtedy, gdy wezmę go dość szybko, więc noszę w torebce zapas :D Oczywiście nie mam chorych zatok ;)
OdpowiedzUsuńMi przy dużych atakach pomagają te:
UsuńPYRALGINA SPRINT 500 mg
MIGEA 200 mg
Ale to przy mocnych atakach, migea jest droga bo za 4 tabletki trzeba dać 30 zł ale pomaga po 15 min. Moje bóle są takie że mam wszystkie sensacje włącznie z drgawkami i drętwieniem kończyn, szczególnie palce u rąk
Mam migreny z aurą, więc w sumie to samo - brak czucia w kończynach, omamy wzrokowe ;) Migea jest na receptę? Pytam, bo akurat jutro będę u lekarza, więc bym od razu załatwiła ;) Czasem mam taką migrenę, że głowa pęka 5 dni i 5 nocy i nic nie pomaga, więc może w takich przypadkach przydałaby mi się Migea :)
UsuńOba środki są dostępne bez recepty jest :) mi to Pani w aptece poleciła bo już byłam w takim stanie że mi było obojętne ile zapłacę byle tylko mi przeszło. Jeszcze jak pytała mnie jak biorę środki przeciwbólowe to mówię że czasami dwa naraz aby przyspieszyć działanie powiedziała że to błąd. Bo jeśli tabletka ma 200mg i weźmiesz 2szt to i tak twój organizm przyjmie jedną a ze druga będzie szkodzić..
UsuńA przy tych atakach migea to zbawienie
Nie mamy żadnego doświadczenia w szminkach itd. ale chyba nie powala trwałością xD Nasz tato jest migrenowcem i wiemy ile to go kosztuje, wiec współczujemy :)
OdpowiedzUsuńTo współczuję Tacie, bo wiem jaki to ból :*
Usuńczyli wychodzi na to, że są plusy i minusy pomadki :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńNie opłaca się jej kupować skoro krótko się trzyma.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
U mnie ogólnie pomadki są krótkotrwałe, ale ta to już wszystkie rekordy bije. Na pocieszenie mam to że nawilża usta :)
UsuńWspółczuję, wiem co to migrena:/
OdpowiedzUsuńJeszcze ból zatok jest straszny:/
Produktu nie znam, ale Ty masz peszka z tą trwałością...
Ja jak mam migrene to normalne aż mam ochotę odciąć sobie łeb.. Mało środków mi pomaga mam nadzieję że kiedyś to minie. Z pomadkami to ja się chyba długo nie dogadam :P no ale taki urok moich ust :)
UsuńZnam ją;) Moja siostra ją ma i czasem użyczam sobie, bo kolor też fajny. Ale co racja to racja, szybko schodzi, a szkoda;/
OdpowiedzUsuńSzkoda bo tak to by była idealna no ale nie zawsze cena idzie w parze z jakością :)
UsuńW Rossmanie ta pomadka kosztuje 30 zł, ale w internecie już za 15 można ją złapać ;)
OdpowiedzUsuńJa pamiętam że coś ok 40 zapłaciłam ale nie pamiętam gdzie. Ale trwałość ma tak słabą że nawet gdyby kosztowała 5 zł to bym jej drugi raz nie wzięła :P chyba że tylko dla samego nawilżenia jako pomadka pielęgnacyjna :)
UsuńOjej,nie wiem czy te zalety mają znaczenie,skoro pomadka tak szybko chodzi.
OdpowiedzUsuńU mnie 95% produktów do ust nie siedzi dłużej niż godzinkę tylko się zjadają :P
UsuńSzkoda, że jest u ciebie tak krótkotrwała, miałam kiedyś ale inny kolorek ;p u mnie wytrzymywała ok. 2 godzin :)
OdpowiedzUsuńU mnie jest problem z trwałością pomadek mało które wytrzymują dłużej niż godzina tylko z kobo do 3 godzin z bazą. W sumie to nie wiem czemu heh
UsuńBardzo ładny kolorek.
OdpowiedzUsuńKolorek ma ładny szkoda że u mnie jest krótkotrwały :(
UsuńPiękny kolor pomadki :P Zapraszam na look z ulic Madrytu:
OdpowiedzUsuńhttp://www.ladyagat.com/2016/06/culotte-for-summer/
Próbowałam skomentować twój post i jakiś błąd w komentarzach mi wyskoczył :(
Usuńfajny kolor, bardzo naturalny :)
OdpowiedzUsuńO tak kolorek jak najbardziej na plus szkoda że jakoś słaba :(
Usuń10 minutowa pomadka? Oj nie to ja podziękuję :) zresztą jeśli chodzi o Astor to ta marka nigdy mnie nie przekonywała :)
OdpowiedzUsuńJa się skusiłam przez ekspedientkę bo tak ją zachwalała że utrzymuje sie do 6 godzin pfffff :}
UsuńTrochę krótki czas utrzymujący się pomadki
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com
Bardzo krótki :p
Usuńkolor słodki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSzkoda że tak krótko się utrzymuje, jednak wolę jak pomadka wygląda ładnie przez dłuższy czas :)
OdpowiedzUsuńJa też wolę dłuższą trwałość ale moje usta sa złośliwe :p u mojej koleżanki utrzymuje się dłużej choć i tak krótko
Usuńszkoda, że szybko schodzi, ale kolor ładniutki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) też żałuję że tak krótko się trzyma no ale cóż, chyba mam pecha do pomadek :P
UsuńKolorek bardzo ładny , jednak masakra z tym utrzymywaniem , może spróbujesz te z kobo u mnie dają dość długotrwały efekt.
OdpowiedzUsuńZ kobo opisywałam ona jedyna daje radę 2-3 godziny :)
UsuńKolor jest przepiękny,ale ta trwałość potrafi odrzucic :/
OdpowiedzUsuńDokładnie a szkoda bo ten kolorek mi bardzo odpowiada, choć tyle dobrego że nawilża :)
Usuń10 minut? Wow szaleństwo :D ale trzeba przyznać, że kolor ma ładny :)
OdpowiedzUsuńHmm pomadka nie wymagająca demakijażu :P
UsuńPrzepiękny kolor ! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńwww.evelinebison.pl
Dziękuję :)
UsuńAch szkoda, że jest tak krótkotrwała bo wygląda cudownie :)
OdpowiedzUsuńAnonimoowax - Klik
Szkoda bo liczyłam że będzie trwalsza :)
UsuńHahah, toś pobiła rekord blogosfery :D 10 minut! :D
OdpowiedzUsuńTo tylko moje usta :P one są takie złośliwe :)
Usuń10 minut?! I tak wysoka cena? Ja bym się zdenerwowała...:D/Karolina
OdpowiedzUsuńByłam zła bo Uprzejma Pani powiedziała że jest bardzo trwała :)
Usuń