Dziś przychodzę do was z opisem produktu który gości w mojej łazience od xx lat. Chyba od mometu aż pojawił się na rynku i bardziej zaczęłam zwracać uwagę na pielęgnację. Oczywiście używam na zmianę różnych pianek do mycia twarzy w sumie chyba wszystkich które mam sprawdzone jest ok 4-5 (gdy mi się jedna skończy sięgam po inną, bo kosmetyki szybko mi się nudzą więc lubię je zmieniać). Te dziewczyny które mnie już trochę znają wiedzą że do mycia twarzy nie używam mydła, żeli itp ponieważ moje oczy są bardzo wrażliwe i zaczynają łzawić.
OD PRODUCENTA:
Skuteczna pielęgnacja w rytmie brazylijskiej samby!
Pianka mająca do twarzy i oczu to niezwykłe połączenie efektywnej pielęgnacji twarzy z egzotyczną dawką energi oraz owocową ucztą dla zmysłów. Ekstrakt z guarany jest bogatym źródłem pobudzającej kofeiny, która orzeźwia i odświeża skórę. Reguluje wydzielanie sebum i wspomaga regenerację tkankową. Witamina E działa silnie przeciwrodnikowo, poprawia elastyczność, wzmacniając strukturę skóry i zapobiegając procesom starzenia. Olej sezamowy koi podrażnienia i zaczerwienienia, jednocześnie głęboko nawilża skórę.
Poczuj atmosferę gorącego karnawału w Rio i przenieś się na kolorowy sambodrom w rytmie ognistej, zmysłowej samby. Buenos Dias!
Udowodnione rezultaty:*
91% skutecznego oczyszczania
77% odblokowania porów
99% odświeżenia i orzeźwienia skóry
* Test IN VIVO - ocena w grupie 30 osób po4 tygodniach stosowania.
Pianka odpowiednia dla wszystkich typów cery, zwłaszcza dla osób młodych 20+. Nie podrażnia wrażliwych okolic oczu, w tym osób noszących szkła kontaktowe.
Stosowanie: na mokrą twarz nanieść niewielką ilość pianki, wmasować, a następnie zmyć ciepłą wodą.
WSTRZĄSNĄĆ PRZED UŻYCIEM.
Dozować w pozycji odwróconej (do góry dnem).
Produkt objęty jest Dermoprogramem Lirene opracowanym przez Ekspertów Laboratorium Naukowego Lirene.
(Przebadano dermatologicznie. Potwierdzone bezpieczeństwo i skuteczność)
SKŁADNIKI: Aqua, Disodium Laureth Sulfosuccinate, Coco-Glucoside, Glycerin, Sodium Laureth Sulfate, Butane, Cocamidopropyl Betaine, Isopropyl Myristate, Isobutane, Glyceryl Oleate, Propane, Sesamum Indicum Seed Oil, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, PEG-12 Dimethicone, Tocopheryl Acetate, Propylene Glycol, Paullina Cupana Fruit Extract, Parfum, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Polyquatemium-10, Hexyl Cinnamal, Limonene, Citronellol, BHT, C.I. 16185
MOJA OPINIA
Zacznę od tego że pianka przeznaczona jest dla osób młodych 20+, wprawdzie swoje 20 urodziny mam już dawno za sobą co nie oznacza że takiej pianki nie mogę używać :). Pianki do mycia twarzy zaczęłam stosować już od monentu kiedy ukończyłam 14 lat, bowiem już wtedy miałam problem z używaniem zwykłego mydła, które nie tylko bardzo wysuszało moją skórę twarzy ale też mocno podrażniało mi oczy. Próbowałam używać też żeli i innych środków myjacych do twarzy ale zawsze coś mi nie pasowało ( tzn na twarzy było czasami nawet ok ale okolice oczu zawsze cierpiały ). Czasami próbuje testować jakiś nowy żel aby coś zmienić w pielęgnacji i znalazłam też sposób na zrobienie własnej pianki do twarzy z takiego żelu który się nie sprawdził :).
Wystarczy przelać odrobinę żelu do pustego opakowania po piance dodać trochę wody, wymieszać i gotowe, z dozownika leci nam w czystej postaci pianka która jest łagodniejsza niż żel a również dobrze czyści :) Oczywiście pamiętajcie że musicie mieć takie opakowanie po piance które da się odkręcić np: Biały Jeleń, Nivea, clean & clear.
Pianka od Lirene zamknieta jest w metalowym pojemniku z atomizerem (przypomina mi bitą śmietanę w sprayu )
Konsystencja jest delikatna, kremowa i puszysta :) tak jak to na piankę przystało :)
Pianka jest bardzo delikatna dla naszej skóry ale dokładnie czyści i zmywa cały makijaż, nawet ten wodoodporny. Ładnie odświeża i nawilża. Jest na tyle delikatna że nawet gdy dostanie się do oczu to nie szczypie. Ma bardzo przyjemny słodki owocowy zapach który utrzymuje się przez chwilę na skórze. Stosowanie tej pianki to prawdziwa przyjemność, skóra jest delikatna, gładka i jedwabista w dotyku. Po umyciu twarzy pianką nie jest konieczne dodatkowe oczyszczanie, ale ja i tak dodatkowo używam płynu micelarnego, następnie wody termalnej, serum i krem :). Piankę kupiłam promocji w SP za 8.99 zł - 150ml. Skoro używam jej od tylu lat to nie muszę już pisać że niczego złego nie robi? :)
Używacie pianek? Znacie jakieś które możecie mi polecić?
Wystarczy przelać odrobinę żelu do pustego opakowania po piance dodać trochę wody, wymieszać i gotowe, z dozownika leci nam w czystej postaci pianka która jest łagodniejsza niż żel a również dobrze czyści :) Oczywiście pamiętajcie że musicie mieć takie opakowanie po piance które da się odkręcić np: Biały Jeleń, Nivea, clean & clear.
Pianka od Lirene zamknieta jest w metalowym pojemniku z atomizerem (przypomina mi bitą śmietanę w sprayu )
Konsystencja jest delikatna, kremowa i puszysta :) tak jak to na piankę przystało :)
Pianka jest bardzo delikatna dla naszej skóry ale dokładnie czyści i zmywa cały makijaż, nawet ten wodoodporny. Ładnie odświeża i nawilża. Jest na tyle delikatna że nawet gdy dostanie się do oczu to nie szczypie. Ma bardzo przyjemny słodki owocowy zapach który utrzymuje się przez chwilę na skórze. Stosowanie tej pianki to prawdziwa przyjemność, skóra jest delikatna, gładka i jedwabista w dotyku. Po umyciu twarzy pianką nie jest konieczne dodatkowe oczyszczanie, ale ja i tak dodatkowo używam płynu micelarnego, następnie wody termalnej, serum i krem :). Piankę kupiłam promocji w SP za 8.99 zł - 150ml. Skoro używam jej od tylu lat to nie muszę już pisać że niczego złego nie robi? :)
Używacie pianek? Znacie jakieś które możecie mi polecić?
Chyba wypróbuje!
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://sazanaa.blogspot.com/ :)
Już zaglądam :)
UsuńJa pianek nie używam i jakoś nie mam do nich przekonania
OdpowiedzUsuńU mnie pianki to must have :)
UsuńJa jednak wolę żele��
OdpowiedzUsuńJa żeli nie bardzo mogę :( chyba że zrobię z nich piankę
UsuńCiekawa ta pianka , chyba się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńPielęgnacja w rytmie brazylijskiej samby? :P Czego to ludzie nie wymyślą...
OdpowiedzUsuńwww.czterydni.pl
Opis o Sambie jest ciut śmieszny :} producent chyba był na fazie jak tą piankę opisywał :D
UsuńNigdy nie używałam takich pianek do mycia twarzy...ale fajne ma opakowanie:-)
OdpowiedzUsuńJa tylko pianki :)
UsuńCiekawy produkt ;)
OdpowiedzUsuńhttp://xthy.blogspot.com/
Dla mnie must have :)
UsuńNo proszę a ja jej nie znam.
OdpowiedzUsuńJa jek używam chyba jakieś 12 lat jak nie lepiej a ogólnie pianki od 14roku życia :)
UsuńJa jej jeszcze nie próbowałam, ale czuję się zachęcona :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam pianki :)
UsuńFajnie, ze u Ciebie się sprawdziła. Pianek nie używałam chyba nigdy.
OdpowiedzUsuńZnam ją od kilkunastu lat :) zmieniam często pianki ale do tej chętnie wracam:)
UsuńKiedyś używałam pianki clean&clear. Ale byłam wtedy młoda ;)
OdpowiedzUsuńJa czasami też ją używam :)
UsuńDawno nie miałam pianki do twarzy.
OdpowiedzUsuńU mnie pianki do mycia twarzy to podstawa :)
UsuńNie miałam nigdy żadnej pianki do mycia twarzy, ale może kiedyś wypróbuję z ciekawości :)
OdpowiedzUsuńBiały Jeleń i nivea ma też bardzo dobre pianki :)
UsuńDla mnie ta pianka to był bubel do kwadratu ;/
OdpowiedzUsuńSzkoda że u Ciebie się nie sprawdziła :(
UsuńTej akurat nie miałam, ale kojarzę:) z pianek lubie nivea, decubal, Biodermę;) a w zapasie mam. U20;)
OdpowiedzUsuńNivea używałam ale tych trzech jeszcze nie :) muszę spróbować :)
UsuńNiestety nigdy nie miałam okazji aby wypróbować tą piankę.
OdpowiedzUsuńA stosujesz inne?
Usuńnie miałam okazji jej jeszcze testować.
OdpowiedzUsuńA jakie pianki polecasz :)?
UsuńBardzo lubię tego typu pianki :)
OdpowiedzUsuńJa też do mycia twarzy tylko ich używam :)
Usuńświetna ta pianka :)
OdpowiedzUsuńJa ją uwielbiam :) podobnie jak inne które używam na zmianę :) ale je opiszę w innym wpisie :)
Usuńnigdy nie miałam tego typu kosmetyku w formie pianki, ale ta opcja wygląda kusząco ;)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię bo nie tylko nie podrażnia oczu ale też przynajmniej nakłada się taki puszek na twarz :)
Usuńjak bita śmietanka;D
OdpowiedzUsuńDokładnie :P można by się pomylić :P
UsuńJa jednak wolę żel ;)
OdpowiedzUsuńU mnie żele źle działają na oczy tzn tyci tyci kropelka wpadnie i mam oczy łzawią, szczypią i gałki są czerwone :(
Usuńnie znam :) ale wydaje się całkiem spoko :)) kochana masz bład w tytule notki ;*
OdpowiedzUsuńDziękuję :* nie zauważyłam :)
UsuńTyle lat, a ja pierwszy raz ją widzę. Niestety ze sklepowymi piankami mam niezłe przeżycia, bo są dla mnie aż za mocne, tutaj mnie trochę skład smuci, ale 8.99 jak na taki skład to nie jest zła cena - bardziej się czepiam jak produkt kosztuje krocie a w składzie ma samego mendelejewa.
OdpowiedzUsuńCenę ma dobrą jak na taki skład :P z produktami masz podobnie jak ja niektóre są drogie a skład straszny. A tak z ciekawości jakie piankowe przeżycia miałaś? :)
UsuńOoo właśnie mam teraz sobie coś kupować do demakijażu twarzy to zobaczę może jakąś piankę skoro tak polecasz :) Bo zawsze kupowałam płyn micelarny z Garniera :)
OdpowiedzUsuńA to płyn swoją drogą tez używam :)
UsuńCiekawy produkt. :)
OdpowiedzUsuńUżywasz pianek:)?
UsuńJa używałam pianki z Nivea Aqua Effect różową wersję ;)
OdpowiedzUsuńTyle lat jej używasz a ja pierwszy raz ją widzę, chyba za słabo rozglądam się w drogeriach :P
Nivea też używam :) bo ona jest malutka i się nie rzuca w oczy na półkach :)
UsuńUżywałaś pianki do mycia twarzy już w wieku 14 lat, a zacofana ja dowiedziałam się o niej nie tak dawno - w wieku 19 lat :D Sama myję twarz jedynie wodą i nie mam żadnych problemów z cerą. Może kiedyś taki produkt będzie mi jednak potrzebny ;)
OdpowiedzUsuńJa lubię bo dobrze domywa buzię :)
Usuńja nie używam pianek, wolę żele do mycia twarzy, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa żeli znów nie mogę za bardzo
UsuńJa pianek nie używam, ale moja siostra używała tą przez jakiś czas i była zadowolona :)
OdpowiedzUsuńA używałaś kiedyś?
UsuńJa pianek nie używam, ale moja siostra używała tą przez jakiś czas i była zadowolona :)
OdpowiedzUsuńA używałaś kiedyś?
UsuńNie znam, chętnie wypróbuję jak moja emulsja się skończy :)
OdpowiedzUsuńJa tylko pianki polietylenowe używam :)
UsuńZ pewnością kiedyś się skuszę na nią!
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńJa tylko pianki :)
OdpowiedzUsuń