Witajcie Robaczki :*
Dziś przychodzę do was z kolejnym pachnącym wpisem. Jak wiecie miałam ostatnio okazję uczestnić w spotkaniu blogerskim które odbyło się w Bochni. Jednym ze sponsorów była marka Bispol która uraczyła nasz trzema paczuszkami podgrzewaczy o zapachu: pomarańczy, cynamonu i owoców leśnych, dodatkowo w prezencie każda z nas dostała świecę o zapachu lawendy.
Pierwsze co mnie miło zaskoczyło to intensywność zapachów na sucho, z wszystkich trzech najbardziej intensywny był cynamon, następnie owoce leśne i pomarańcz. Paliłam je na kilka sposobów albo osobno każdy albo robiłam mieszankę w której wszystkie trzy warianty były w użyciu i chyba taka forma miksu najbardziej mi odpowiadała. Zapach całej mieszanki był słodki, przyjemny i dający poczucie takiego ciepła.
Zapachy nie były duszące ani przytłaczające, raczej tworzyły takie delikatne tło, tworząc bardzo fajny klimat w pomieszczeniu którym się paliły. To co bardzo mi się podobało i z pewnością jest dużą zaletą tego produktu to że wosk wypalał się do samego końca. Kolejną zaletą to czas samego palenia, ok 6 godzin to naprawdę całkiem sporo jak na takie maleństwo (jakbym miała być dokładna to było to w granicy 5.5 godziny)
Każdy z trzech zapachów jakie dostałam jest inny i każdy fajny na swój sposób, gdybym miała wybrać jeden z tych trzech to na pierwszym miejscu postawiłabym chyba owoce leśne, a na końcu cynamon. Natomiast tak jak pisałam wcześniej najbardziej odpowiadał mi miks w postaci zapalenia wszystkich trzech jednocześnie.
Podgrzewacze nawet na sucho wyglądają ładnie, z początku paliłam je wieczorową porą na swoim ukochanym szklanym stojaczku w salonie. Jeśli gdzieś będziecie miały możliwość dorwania takiego to polecam wam z całego serca bo sprawdza się świetnie i w dodatku stanowi fajną ozdobę a kosztuje grosze bo płaciłam coś w granicy 3-4 zł za sztukę.
Oczywiście miałam ich więcej... ale jakieś chochliki rozrabiały i mi je rozbiły :) i jakoś nikt nie chce się przyznać do winy, no ale cóż jak jeszcze je gdzieś dorwę to z pewnością kupię. Nie wiem czy lubicie takie dodatki ale ja akurat jestem ich maniakiem, zresztą same oceńcie czy wygląda to ładnie... :)
Natomiast największym rarytasem i pożytkiem jaki miałam z podgrzewaczy to była aromatyczna kąpiel z ogromną ilością piany, muszę przyznać że rzadko kiedy aż tak sobie dogadzam i tutaj dosłownie się zresetowałam. Po całym tygodniu pracy to było coś czego mój organizm naprawdę się domagał. Było przyjemnie, przytulnie, aromatycznie i bardzo klimatycznie. Zresztą sami zobaczcie :) Uwielbiam taki relaks!
Kolejnym produktem jaki przetestowałam od marki Bispol była świeca lawendowa. Szczerze mówiąc troszkę się jej obawiałam bo nie jestem zwolenniczką tego zapachu. Dlatego używałam jej tylko w salonie. Podoba mi się szklaneczka w której mamy świecę, kojarzy mi się z takim pucharkiem na jakiś smakowity deser. Szkło z którego wykonana jest świeca jest średniej grubości ale pod wpływem ciepła nie nagrzewa się mocno ( jest tylko ciepłe ) więc można spokojnie przenosić święcę z miejsca na miejsce.
Na sucho była dość intensywna, przynajmniej ja ją bardzo czułam, natomiast zaraz po zapaleniu zapach był prawie niewyczuwalny. Możliwe że to też kwestia tego że salon mam naprawdę sporych rozmiarów, który dodatkowo połączony jest z korytarzem prowadzącym do sypialni, dlatego jak na tak dużą przestrzeń świeczka miała nie lada wyzwanie. Z jednej strony się troszkę cieszyłam że jest mało wyczuwalna ( bo jak pisałam nie przepadam za lawendą ) a z drugiej strony troszkę byłam rozczarowana bo myślałam że jednak będzie mocniejsza.
To co z pewnością jest jej zaletą to to że knot podczas palenia nie kopci się, a niektóre świece mają do tego tendencję. Pali się w miarę równomiernie, choć w jednym miejscu zostawała kilku milimetrowa ścianka wosku, którą delikatnie podgrzałam zapalniczką (po ściankach świeczki) aby wosk który przylegał mógł się stopić. Oczywiście można też użyć foli aluminiowej ale zapalniczką było znacznie szybciej.
Podsumowując z podgrzewaczy byłam bardzo zadowolona i z pewnością sięgnę po jakieś inne warianty zapachowe. W kwestii świecy mam mieszane uczucia, ponieważ mimo że zapach nie był trafiony to jednak jego intensywność podczas palenia była bardzo malutka, a przy tego typu świeczkach wolałabym jednak aby coś było czuć. Możliwe że akurat wariant o zapachu lawendy jest taki, ale wiem że w asortymencie mają też wanilię którą bardzo lubię i inne zapachy które mnie ciekawią. Dlatego z ciekawości spróbuję coś mocniejszego i wtedy zobaczę czy zapach będzie bardziej wyczuwalny. Co nie zmienia faktu że jak paliła się gdy było już ciemno to wyglądała niezwykle uroczo na tle kominka, wprawdzie tu robiłam zdjęcie jak było jeszcze widno, ale musicie mi wierzyć na słowo :)
Świecę i podgrzewacze dostałam w ramach spotkania blogerek od firmy www.bispol.pl dziękuję firmie możliwość przetestowania ich produktów.
Widziałam już zdjęcia na Instagramie :)
OdpowiedzUsuńJa tam nie palę zapachowych cudów, ból głowy gwarantowany. Choc przyznam, że zaskoczyła mnie długość palenia się podgrzewaczy...
OdpowiedzUsuńJa jestem migrenowcem i często boli mnie głowa natomiast przy użyciu świecy czy podgrzewaczy nie miało to miejsca. Nie wszystko co pachnie powoduje ból głowy :)
UsuńZgadzam się :) Odpowiedni zapach może ukoić nerwy i zniwelować wszelkie bóle, trzeba tylko poznać swó organizm :) Ja wybieram tartaletki :)Buziaczki :*
UsuńDokładnie :) tym bardziej że aromaterapia jest naprawdę super :)
UsuńTaka kąpiel przy świecach to świetny relaks :) Ekstra sprawa!
OdpowiedzUsuńA najbardziej byłabym ciekawa zapachu podgrzewacza cynamonowego, bo lubię takie zapachy (zwłaszcza kiedy za oknami jeszcze dość chłodno).
Pozdrawiam poniedziałkowo :) Miłego dnia!
Trzeba sobie dogadzać jakoś :)
Usuńfajne zdjęcia, u mnie bardzo dużo takich podgrzewaczy schodzi
OdpowiedzUsuńU mnie ostatnio też :)
Usuńlubię podgrzewacze z tej firmy fajnie nastrój poprawiają:)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
Usuńi tanie są a to też ważne;D
UsuńUwielbiam zapachowe świeczki, nadają klimat nawet zwykłemu wieczorowi! Zapalisz taką i od razu jest tak jakoś przyjemniej... intymniej... :) Buziaki! Miłego dalszego testowania :*
OdpowiedzUsuńOtóż to :)
UsuńŚwieczki z tej firmy nie miałam okazji kupić ale podgrzewacze tak. Uwielbiam wszystko co ładnie pachnie dlatego jestem maniaczką takich świeczuszek :)
OdpowiedzUsuńJa też ;)
UsuńBardzo lubię świece zapachowe. :-) Cynamonowa to coś dla mnie...
OdpowiedzUsuńAle sobie kąpiel urządziłaś... :-)
Trzeba sobie czasami umilać czas :)
UsuńOwoce leśne :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym taką świeczkę zapaliła pośród moich świec w sypialni... Uwielbiam takie nastroje i lawendowe zapachy :D
OdpowiedzUsuńNo akurat ta lawenda słabo pachnie gdy się ją pali ;)
UsuńOdnośnie rozbitych podrzewaczy: u mnie zawsze słyszę :samo się rozbiło :-D Ze świecami to jak z loterią , niektóre pachną intensywnie w sklepie a zapalone wypadają słabiutko.
OdpowiedzUsuńDlatego chcę dokupić te stojaki na podgrzewacze bo ładnie wyglądają :P
Usuń6h ? To sporo naprawdę ;))
OdpowiedzUsuńPrawie 6 :) tak dokładniej to z 5.5 jak na zegarek patrzyłam :)
UsuńDobrze ze mam je w domu, bo inaczej musiałabym wąchać ekran ha ha ha :)
OdpowiedzUsuńHaha <3 ja już wypaliłam wszystkie i ubolewam nad ich brakiem :)
UsuńŚwieczki na pewno pięknie pachną <3
OdpowiedzUsuńhttp://xthy.blogspot.com/
Uwielbiam jak świeczki ładnie pachną, dlatego na te małe cudeńka może się kiedyś skuszę. Gorzej już z tą większą, bo choć wygląda uroczo, to jeśli nie pachnie, cały urok pryska :D
OdpowiedzUsuńGdybym wiedziała to bym jej nie odpaliła tylko zostawiła dla ozdoby :)
UsuńUwielbiam świeczki i podgrzewacze kupuję je nałogowo u mnie cały czas podpalam żeby móc rozkoszować się pięknym zapachem :)
OdpowiedzUsuńNiby takie nic a jednak dużo przyjemności sprawia :)
UsuńAneczka ja też byłam niezwkle zaskoczona jak one pachną na sucho ♥ Cynamon muszę dorwać bo to moja ukochana kompozycja !! :D ♥
OdpowiedzUsuńZrób miksa bo fajny efekt daje :)
UsuńUwielbiam zapach cynamonu. Jeszcze taka kąpiel do tego i aaach <3
OdpowiedzUsuńPełen relaks :)
UsuńJa uwielbiam Yankee, chociażby woski, wiem, że zawsze zapach jest intensywny :)
OdpowiedzUsuńwww.bliskolasu.com.pl
Ja yc też ale są dość drogie ;)
UsuńWyglądają super ☺
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUwielbiam świeczki :D
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńO tak, kąpiel w pianie przy świecach mi się marzy :)
OdpowiedzUsuńZawsze możesz zrobić :P
UsuńRelax przy świeczkach to coś cudownego :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak 😍
UsuńBardzo lubię ich świece :-)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńWow cudowny klimat <3 muszę sobie taki urządzić u siebie. :) Jak na razie kolekcjonuję świeczki i traktuję jako ozdoby :D
OdpowiedzUsuńTeż tak z niektórymi mam :) bo mi szkoda palić :P
UsuńOdpowiedzUsuń
świece prezentują się uroczo :) Niestety nie przepadam za zapachowymi ;)
OdpowiedzUsuńJa znów bardzo lubię :)
UsuńLubię takie zapachowe świeczki :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńJa ostatnio mam tylko świecę Zeea i z Ikei:) Kiedyś byłam bardziej świecowa:)
OdpowiedzUsuńTo ja przez te co miałam złapałam zajawkę :D
UsuńPodgrzewacze z Bispolu miałam nie raz ;)
OdpowiedzUsuńI jak się sprawdzały?
Usuńoj taką kąpiel to bym chciała....
OdpowiedzUsuńZrobię ci <3 przyjedź nawet więcej piany ci dam :P
Usuńoooo... kochana jesteś <3
UsuńKażda z nas zasługuje na odrobinę przyjemności :*
UsuńRomantycznie :) Kusicielko ;) :*:*
OdpowiedzUsuńA jak ^^ trzeba sobie dogadzac :)
UsuńŚwiece to moje absolutne zboczenie ale nie będę oryginalna kiedy powiem, że moje ulubione to Yankee Candle i Bath and Body Works ;)
OdpowiedzUsuńYC znam ale tylko woski natomiast świec nie miałam a chciałabym a o tych drugich słyszę pierwszy raz :)
UsuńPrzeczytałam Lewandowska i już myślałam że jakieś świece wymyśliła, hahaha :D
OdpowiedzUsuńFajnie się prezentują;)
www.wkrotkichzdaniach.pl - nowości :)
Hahah ❤
UsuńNie lubię tych świec ;/
OdpowiedzUsuńChyba nawet pisałaś o nich że ci nie pasują? Coś że w Biedronce można kupić lepsze od tego samego producenta :) Świeca taka sobie ale podgrzewacze fajne:)
UsuńTeż uwielbiam świeczki:D
OdpowiedzUsuńMój blog ♥
:)
UsuńLubię wszelakie umilacze, mam jedną świece tej marki ale stoi i nie odpaliłam jej jeszcze, jakoś mnie nie przekonuje ta marka.
OdpowiedzUsuńPodgrzewacze są mocniejsze niż świeca :)
UsuńJa ostatnio gustuję w woskach, ale świeczki też bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńTo ja znów świece :P
UsuńTeż mam od nich swieczuszki4i podgrzewacze i bardzo je lubię :) mam różane, truskawkowe i o zapachu grzańca 😁
OdpowiedzUsuńGrzaniec?? Uuuuu 😁
UsuńNie znam świec tej firmy, jakoś zawsze jestem wierna Yankee, bo chociaż drowie to warte swojej ceny :) ale może warto wypróbować coś nowego.
OdpowiedzUsuńZ yankee tylko woski miałam :)
UsuńCiężko jest trafić na porządną świeczkę,która otuli zapachem pomieszczenie. Śliczne są te podstawki pod podgrzewacze😍
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńUwielbiam zapachowe świeczki. :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńŚwietnie to wygląda nad tą wanną :D Aż czuję ten relaks :))
OdpowiedzUsuńOj relaks to był <3
UsuńPiękne, klimatyczne zdjęcia wieczorową porą 👌🏻
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńZapachy cynamon i pomarańcza najbardziej mnie ciekawią.
OdpowiedzUsuńOdpalone razem fajnie pachną ;)
UsuńMam mnóstwo świeczek z tej serii, ale najbardziej uwielbiam jabłkowo-cynamonowe i pomarańczowe :)
OdpowiedzUsuńMi w sumie połączenie wszystkich najbardziej odpowiada :)
UsuńMiałam kiedyś dużą świecę tej marki i też niestety zapach miała słabo wyczuwalny ;/ natomiast zaskoczyłaś mnie tym, że podgrzewacze pachną intensywnie!
OdpowiedzUsuńTeż byłam zaskoczona że podgrzewacze lepiej pachną niż świeca, z tym że ja paliłam kilka na raz :D w na wannie widać najlepiej :D
UsuńMiałam wiele świeczek Bispol :) Lawenda jest urzekająca i seria perfumowana :)
OdpowiedzUsuńMnie lawenda zawiodła bo myślałam że będzie intensywna po rozpaleniu :P
UsuńJa właśnie też jakąś wielką fanką lawendy nie jestem. :)
OdpowiedzUsuńMnie się kojarzy z środkiem na mole :P
UsuńLubię ładne zapachy ale nigdy podczas kąpieli nie zdarzyło mi się abym zapalała świeczki :)
OdpowiedzUsuńTo ja często robię sobie taką aromaterapie :)
Usuństojaczek faktycznie fajny, chyba sama muszę się rozglądnąć za takim ;) zwłaszcza w takiej cenie :p a kąpiel miałaś świetną :) czasem po prostu trzeba resetu :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, każdy zasługuje na odrobinę przyjemności :)
UsuńLubię świece zapachowe i taki relaks podczas kąpieli :) Podgrzewacze Bispol urzekają swoim zapachem nawet, gdy się nie palą. Ja ustawiam je na regale przy wejściu i każdy kto mnie odwiedza pyta co tak ładnie pachnie :)
OdpowiedzUsuńOo to widzisz a jakie warianty zapachowe miałaś?
Usuńu mnie owoce leśne w ogóle nie pachną :( a pomarańcza szaleje :D
OdpowiedzUsuńZrób sobie miks to daje super efekt :)
UsuńPodgrzewacze lubię, a świeca jedynie ze względu na widok, bo zapach one niestety mają intensywniejszy na sucho niż podczas palenia :)
OdpowiedzUsuńTo też prawda ale np z podgrzewaczy byłam zadowolona :)
Usuńuwielbiam takie świeczuszki<3
OdpowiedzUsuńJa też:)
UsuńMoje ulubione świeczki zapachowe, mam ich w domu całe mnóstwo. Jeszcze kadzidełka. Taka pachnąca kąpiel, czemu nie ❤💋
OdpowiedzUsuńJa teraz kupiłam nowe :)
UsuńŚwiece Bispol znam i lubię :)
OdpowiedzUsuńJa sobie teraz dokupiłam kolejne :)
Usuńowoce leśne to mój nr 1. uwielbiam świeczki, prawie tak bardzo, jak herbatki ;)
OdpowiedzUsuńHerbatki lubię najbardziej liściaste :)
UsuńŚwietne zdjęcia! Aż sama mam ochotę coś zamówić :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńOj ja uwielbiam podgrzewacze ;) minus tylko jest taki, że szybko się wypalają :( ale co zrobić! Miałam świeczki tej firmy i miały bardzo intensywny zapach ;) Moim faworytem wśród tych zapachów, które wymieniłaś jest niewątpliwie pomarańcza
OdpowiedzUsuńWłaśnie te dość długo się palą :)
UsuńAle klimat w kąpieli.. aż się rozmarzyłam ;)
OdpowiedzUsuńLubię świece zapachowe, ale tych nigdy nie miałam.
Ja kocham tak sobie dogadzać :P
UsuńU mnie w malutkim pokoju całkiem nieźle czuć te świeczki :) nie jest to YC/KC, ale mimo wszystko - jest dobrze :)
OdpowiedzUsuńTutaj cenowo też jest różnica bo bispol w porównaniu do tv jest tani :)
UsuńJa raczej nie używam świec. Chociaż wiem, że wprowadzają świetny klimat. Żeby dodać trochę aromatu do kąpieli używam olejków przede wszystkim w takim wypadku lawendowego. Żeby rozprowadzić aromat w pokoju nakrapiam takimi olejami małą poduszeczką. Ten patent świetnie się sprawdza, gdy chcemy spać w aromatycznej sypialni.
OdpowiedzUsuńOlejki do kąpieli też używam nawet bardzo często :)
UsuńU mnie świeczki w domu to podstawa!
OdpowiedzUsuńU mnie od jakiegoś czasu też :)
UsuńUwielbiam świeczki, woski - wszystko co ładnie pachnie :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
Usuńtaka kąpiel to coś wspaniałego:))
OdpowiedzUsuńOj tak :)
UsuńUwielbiam wszystko co pięknie wygląda i pięknie pachnie!
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńUwielbiam świece, bo dają wyjątkowy nastrój☺a jak jeszcze pięknie pachną to już w ogole super☺
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :) fajne umilacze :)
Usuńcoś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam świece zapachowe :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńPięknie wyglądają :) Wszystkie bym chciała przetestować, powąchać i wypalić :) Uwielbiam świece :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :)
Usuńpięknie, można naprawdę poprawić sobie humor :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) taki relaks ;)
UsuńŚwieczuszki <3 Lubię smak cynamonu, ale jego zapach mnie odrzuca ;P
OdpowiedzUsuńJa lubię i smak i zapach cynamonu :D
UsuńOj świeca by mi na pewno nie przypadła do gustu, nie znoszę tego zapachu... :D
OdpowiedzUsuńJa też średnio lubię lawendę bo mi się z molami kojarzy :p
UsuńUwielbiam świece każde bez wyjatku.
OdpowiedzUsuńA jakie masz ulubione?
UsuńOstatnio też paliłam świece tej marki i zapachy były bardzo znikome. Świece tym razem bardziej odegrały funkcje dekoracyjną.
OdpowiedzUsuńNo właśnie świeca była słabo wyczuwalną delikatną a podgrzewacze super :)
UsuńJaki nastrój stworzyłaś ;)
OdpowiedzUsuńA jak :P trzeba sobie dogadzać :)
UsuńRomantycznie ;-) :*
OdpowiedzUsuńHihi czasami można :*
UsuńAch szkoda że nie mam wanny, też bym sobie taką kąpiel zrobiła :)
OdpowiedzUsuńTo przyjedź do mnie :D
Usuń