Witajcie Kochani
Jak tam po weekendzie się macie? Robiliście coś ciekawego? Ja w sobotę po pracy odpoczywałam, nabawiłam się jakieś kontuzji nogi ale jest już znacznie lepiej. U nas zapowiadają teraz falę upałów po 35° ciekawa jestem czy tak będzie faktycznie, bo to dopiero początek tygodnia. W dzisiejszym wpisie mam dla was krem który mogłam wypróbować dzięki marce Beauty Oil, która była jednym ze sponsorów spotkania Blogerek w Bochni. Cena kremu na stronie producenta to kwota ok 40 zł, a na jego zużycie mamy ok 6 miesięcy od momentu otwarcia co dla mnie nie stanowiło najmniejszego problemu. Z samą marką miałam pierwszy raz styczność, a samych recenzji o ich produktach niewiele czytałam. Jak sprawdził się u mnie krem? Sprawdźcie.
Od Producenta
krem na dzień nawilżająco- ochronny z dużą zawartością oleju marula, z wyciągiem bogatym w likopen chroniącym przed szkodliwym działaniem promieni UV, naturalna witamina E oraz kompleksem olejów bogatych w kwasy OMEGA przeznaczony do codziennej pielęgnacji skóry.
Sposób użycia: Dozę kremu nanieść na oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu.
Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, PrunusArmeniaca Kernel Oil, Coco Caprylate/Caprate, Glycerin, CetearylOlivate, Apricot Kernel Oil Polyglyceryl-4 Esters, SclerocaryaBirrea Seed Oil, SorbitanOlivate, Helianthus Annus Seed Oil, Tocopherol, Biosaccharide Gum-1, Cetearyl Alcohol, Sodium Hyaluronate, Rhizobian Gum, SolanumLycopersicum Fruit/Leaf/Stem Extract, Hydrogenated Olive Oil, OleaEuropaea Fruit Oil, OleaEuropaea Oil Unsaponifiables, Zea Mays Oil, SesamumIndicum Seed Oil, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Xanthan Gum, Sodium Phytate, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Citric Acid, Parfum
Moja Opinia
Sam krem dostajemy zapakowany w kartonik w bardzo przejrzystej i subtelnej szacie graficznej. Opakowanie kremu również zachowane jest w podobnej tonacji. To co bardzo mi się podoba to fakt że krem zawiera dozownik dzięki czemu zachowujemy większą higienę podczas jego stosowania. Zapach jest wyczuwalny ale na tyle neutralny że nie wiem jak dokładnie wam go opisać. Kremowa konsystencja kremu o lekko żółtawym zabarwieniu z łatwością się rozprowadza, ale jeśli przesadzimy z jego ilością to dość ciężko się wchłania. Optymalna proporcja według mojego zdania to 2-3 pompki aby pokryć całą skórę twarzy wraz z szyją i dekoltem, jeśli chciałybyście używać go tylko i wyłącznie na samą twarz to 1 pompka spokojnie wystarczy. Myślę że tutaj to będzie indywidualna sprawa w zależności od potrzeb danej skóry. Ten krem przeznaczony jest do pielęgnacji na dzień natomiast w przypadku mojej skóry zdecydowanie bardziej odpowiadał mi w pielęgnacji nocnej. Oczywiście na dzień również go używałam ale w skromnej ilości stosując tylko 1 pompkę. Krem bardzo fajnie wpływał na ogólny wygląd i stan cery. Ogólnie bardzo przyjemnie mi się go stosowało, jedynie co mi przeszkadzało to fakt że jednak dłużej się wchłaniał o ile w nocnej pielęgnacji mi to nie przeszkadza to jednak na dzień już tak, bo zwyczajnie nie mam czasu na to aby tyle czekać. Skóra po użyciu jest miękka, nawilżona, przyjemna i aksamitna w dotyku. Krem nie podrażnia, nie zapycha i nie powoduje wysypu niechcianych gości tudzież alergii. Przynajmniej ja niczego takiego nie zauważyłam. Przypuszczam że gdybym używała go do samej twarzy to miałabym go na znacznie dłuższy okres czasu, ale też nie używałam go jako samego w sobie kremu. Stosowałam go również jak maseczkę używając więcej niż klasycznych 2-3 pompek i na to nakładałam skompresowaną maskę w płachcie i tak leżałam sobie z 30-40 min aby po całym tygodniu pracy dać swojej skórze takiego odżywczego kopa, którego bardzo potrzebowała. Tym bardziej że różnica temperatury w mojej pracy a tą jaka jest na zewnątrz jest znacząco widoczna a to dla skóry nie jest dobre. Gdybym miała ocenić ten krem to może nie będzie moim ulubieńcem wśród wszystkich kremów jakie już miałam okazję używać, natomiast uważam że jest to z pewnością dobry produkt który jest wart swojej ceny. Dobrze się sprawdził i byłam z niego naprawdę zadowolona.
Dziękuję marce Beauty Oil za możliwość przetestowania kremu.
kremu nie znam, ale chętnie bym go przetestowała, lubię kremowe nowości:)
OdpowiedzUsuńMogę z czystym sumieniem polecić :)
Usuńczytałam już o kosmetykach tej marki, bardzo ciekawi mnie ich olejek :-)
OdpowiedzUsuńOlejku nie miałam Tylko ten krem :)
UsuńWitam, ponieważ podczytywałam twój blog od czasu do czasu, w momencie założenia bloga (Zapraszam zajrzyj do mnie) dodałam Twój blog do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie się czyta twoje posty.
Dziękuję bardzo :)
Usuńbym się nim nakremowała;D
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji jeszcze testować tego kremiku.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny.
Gdzieś już go widziałam ;)
Działanie zadowalające, no i pompka jest! :)
Pozdrowionka :)
Jest naprawdę wart wypróbowania :)
UsuńBardzo lubię kremy z dozownikiem :) Jest to bardzo wygodne i nie pcha się łapek do środka opakowania :) Twoje opina zachęciła mnie do przyjrzenia się mu bliżej :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię takie opakowania kremów :)
UsuńNa samym starcie ma u mnie plus za opakowanie..
OdpowiedzUsuń+ to że skład fajny i działa dobrze :)
UsuńPrezentuje się bardzo ciekawie. :)
OdpowiedzUsuńMyślę że mógłabyś być zadowolona :)
UsuńNie mIałam okazji używać tych produktów a ostatnio było o nich dosyć głośno na blogach. Lubię takie kremy z pompką. To bardzo higieniczne rozwiązanie
OdpowiedzUsuńJa właśnie mało o nich czytam :) ale dobrze się sprawdził :)
UsuńFajnie, że się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę :)
UsuńNie strasz tymi upałami,bo ja po niedzieli mam dość. Kilkugodzinne zwiedzanie ogrodów kwiatowych w upale dało się mocno we znaki.
OdpowiedzUsuńJa w pracy tego nie czuję natomiast jak jadę w busie to prawie jak w piekarniku jestem :P
UsuńKiedyś bardzo mnie interesował ;) Dla mnie ostatnio priorytetem stało się, aby kosmetyk nie zapychał, bo już i tak moja twarz jest wystarczająca " pozatykana " ;/
OdpowiedzUsuńMusisz sprawdzić co cię tak zapycha, żel aloesowy jest dobry na wypryski albo kwas migdałowy :)
Usuńmam jeszcze olejek z tej marki, i lubię go
OdpowiedzUsuńOlejku nie miałam ale będę pamiętać :)
Usuń:)
UsuńDobrze, że się sprawdził, zwłaszcza w takich warunkach, trudnych dla skóry :P
OdpowiedzUsuńDokładnie :) czasami w sklepie mam 8stopni gdyby na Zewnątrz jest 25 :D
Usuńdobrze, że się sprawdził, u mnie właściwie różnica temp. w miejscu pracy i na zewnątrz nie występuje, jest bardzo podobna
OdpowiedzUsuńW sumie to wolałabym aby temperatura była wyrównana ;)
UsuńDla mnie od pewnego czasu najważniejszy w kosmetykach jest skład, czyli żeby był jak najbardziej naturalny, jak najmniej chemii, szkoda, że nie robisz recenzji pod tym kątem...:)
OdpowiedzUsuńSkład zawsze dodaję do recenzji, więc kto chce może go sobie przeczytać. Na składach się znam ale specjalistką w tej dziedzinie nie jestem. Dlatego też nie chcę się aż nadto wymądżać aby później ktoś mi nie zarzucił że piszę coś o czym bladego pojęcia nie mam, więc u mnie nie będzie tego typu wpisów. Dla mnie najważniejsze jest to czy dany produkt się sprawdza i to jak działa, pod tym kątem opisuje wszystkie produkty jakie testuje. Jeśli ktoś nie zna się na składach instnieje multum stron które zrobią analizę za niego :) Są też blogi które stricte analizują każdy poszczególny składnik danego kosmetyku. Jak będę czuć się na tyle Dobrze i silnie w temacie to oczywiście oprócz samej recenzji, analiza składu również bedzie :) ale jeszcze nie teraz.
UsuńWłaśnie ja tez się nie znam i za bardzo nie chce mi sie analizować dlatego lubię, gdy ktoś za mnie to zrobi :) A tymczasem kupuję najczęściej te, na których pisze np. natural albo organic (ale nie tylko takie, bo mam ulubieńców, z których nie zrezygnuję nawet z powodu złego składu). Pozdrawiam :)
UsuńWłaśnie sporo jest takich produktów że słowa "naturalny" eko, bio to tylko chwyt marketingowy, musisz patrzeć na certyfikaty czy mają :) teraz akurat obecna strona z analizą składów jest w budowie, ale jak ją odnowią dam ci link. Tam wrzucasz skład w całości i wszystko masz podane na talerzu, polecam też aplikację na telefon, będąc w drogerii robisz zdjęcie kodu kreskowego i wychodzi ci wszystko :)
UsuńMnie te natural czy organic najbardziej uczulają :D Jak dla mnie cieszę się że Aneczka podaje skład (sama też to robię) bo niektórzy nie robią tego wcale :) a analiza? mało która się na tym zna,może ktoś po kosmetologii,my blogerki nie jesteśmy wszechwiedzące :)
UsuńDokładnie tak :) choć jest kilka dziewczyn które bardzo Dobrze znają się na składach sama czasami zasiegam ich rad :)
Usuńnie widziałam nigdy tego kremu ;) ale dobrze, że sprawdził się u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że nie będzie aż takich potężnych upałów... w pracy co prawda przegrzanie mi nie grozi, ale jazda samochodem w takie dni to istna masakra :(
moja mama też ma na imię Lucyna ;P
Wiem coś o tym bo w busach mam piekarnik jak wracam do domu..
UsuńTeż coś mamie kupię ale chyba z kosmetyków :)
Ciekawie prezentuje się ten krem.
OdpowiedzUsuńW lecie w szczególności trzeba zaopatrzyć się w takie kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
Usuńzaciekawił mnie ten krem :)
OdpowiedzUsuńA miałaś coś z tej firmy?
UsuńMyślę, że u mnie też mógłby się sprawdzić bardziej na noc, skład nawet przyjemny :)
OdpowiedzUsuńKamila go lubi ale ona miała wersję na noc :) (z naszej elity) :)
UsuńBardzo dużo dobrego słyszałam o tej firmie i ten krem jest na mojej wishliście ;)
OdpowiedzUsuńJa mam bardzo długą listę :D
UsuńFajnie, że ma filtry, ale ma też w skłdzie trójglicerydy (na początku składi), które jako jedne z nielicznych składników mnie zapychają, więc niestety nie byłaby to opcja dla mnie :(
OdpowiedzUsuńŻyczę szybkiego powrotu do formy z nóżką :)
Dziękuję :) noga już prawie zdrowa :)
UsuńSłyszałam już o nim i mam na niego ochotę :)
OdpowiedzUsuńOgólnie przypomina mi bio oil, ale widzę że konsystencję ma przyjemniejszą ;)
OdpowiedzUsuńBio oil to znam ale tylko olejek :)
UsuńOj zaprosiłabym go do codziennej pielęgnacji, ale roczny zapas kremów nie pozwala mi na kolejny zakup :D
OdpowiedzUsuńJa teraz też mam zapas :)
UsuńJeszcze nie miałam styczności z tą marką, może spróbuję ;)
OdpowiedzUsuńJest wart wypróbowania :)
UsuńNie kojarzę marki ;)
OdpowiedzUsuńW sumie ostatnio dość popularna na blogach :)
UsuńNie znam ale wydaje się być ciekawy :)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę fajny :)
UsuńLubię kremy, które szybko się wchłaniają i widzę, że j=ten jest odpowiedni dla mnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo go polubiłam :)
UsuńCiekawy produkt, wypróbuję jak będę miała okazje :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńJa w weekend pracowałam więc dziś mam zasłużony odpoczynek ;-) Kremik prezentuje sie bardzo zachęcająco :-)
OdpowiedzUsuńJest wart wypróbowania :)
UsuńMarkę znam jedynie z instagrama:) ładne ma opakowanie:)
OdpowiedzUsuńOpakowanie też mi się podoba :)
UsuńPierwszy raz go widzę :-)
OdpowiedzUsuńświetnie sprawdził się na zimowym wyjeździe ;)
OdpowiedzUsuńSuper że i tobie się sprawdził :)
UsuńBardzo lubiłam zarówno krem na dzień, na noc oraz pod oczy :)
OdpowiedzUsuńKrem pod oczy to bym chętnie wypróbowała :)
UsuńJeśli chodzi o pytanie ze wstępu wpisu, to w końcu odpoczęłam od nauki ;) A co do kremu - nigdy się z nim nie spotkałam. Może kiedyś go kupię :)
OdpowiedzUsuńJa bym chciała od pracy ale wnet idę na urlop :)
UsuńMiałam i był świetny :)
OdpowiedzUsuńSuper że się sprawdził :)
UsuńKem wygląda na fajny, a tych upałów to Wam zazdroszczę. Nad morzem już drugi tydzień pogoda średnia. To znaczy słonko przeważnie jest ale tak ciepło to tu dzień-dwa w roku jest-wielki święto.
OdpowiedzUsuńUuu to nie zazdroszczę ;(
UsuńBardzo go polubiłam .
OdpowiedzUsuńSuper :*
UsuńPrzyznam sie bez bicia , że w takiej formie kremu dzień/na noc jeszcze nie widziałam. Zwykle są w słoiczku , a szkoda, bo jednak produkt traci wtedy na jakości. Chętnie kupię sobie ten krem ze względu na formę, ale raczej zostawię go na noc, bo rano potrzebuję czegoś co szybko się wchłania ;) Buziaki
OdpowiedzUsuńJa rano używam bostera najczęściej jest super :)
UsuńChcę go mieć :]
OdpowiedzUsuńPolecam bo jest naprawdę super:)
UsuńMam kosmetyki tej firmy, ale na razie czekają w zapasach.
OdpowiedzUsuńBędę czekać na twoją opinię:)
Usuńni miałam okazji go stosowac. Obecnie mam już swojego ulubieńca:)
OdpowiedzUsuńA jakiego?
UsuńFajnie się prezentuje, cena nie jest zła :)
OdpowiedzUsuńhttps://dreamerworldfototravel.blogspot.com/
ciekawy produkt! chętnie go przygarnę i wyprobuje! :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak kupisz :)
UsuńJuż go gdzieś widziałam, dobrze, że okazał się być donbrym produktem a nie odwrotnie. ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńMam ich krem na noc i też bardzo lubię, ale jakoś opornie mi idzie jego zużywanie :D
OdpowiedzUsuńCzemu?
UsuńJeszcze tej marki nie poznałam :) Może kiedyś :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFajna sprawa z tym dozownikiem :)
OdpowiedzUsuńLubię takie rozwiązania :)
Usuńna razie na pewno się nei skuszę bo mam za dużo mazideł;p
OdpowiedzUsuńAhhh te zapasy :)
UsuńGdzieś już widziałam taki krem, ale nie miałam okazji wypróbować :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Tak Po Prostu BLOG :)
Może gdzieś kupisz stacjonarnie :)
UsuńCiekawe jakby się sprawdził na mojej tłustej cerze :)
OdpowiedzUsuńMyślę że też dobrze :)
UsuńOpakowanie, jak w przypadku jednego z moich ulubionych kremów od "Eucerin" - bardo cenię go typu rozwiązania! :D
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :)
UsuńFajny,lekki krem :) :D
OdpowiedzUsuńBuziaki Słoneczko MOje !! ":*
:*
UsuńU mnie też takie upału, człowiek topi się 24 godziny na dobę :) Krem wygląda super! Kurczę, jest tyle fajnych recenzji, że musiałabym chyba co tydzień zmieniać te kremy, żeby wszystkie popróbować!
OdpowiedzUsuńZnam ten ból :P
UsuńMam go, ale na razie nie używałam. Mam nadzieję, że u mnie też dobrze wypadnie.
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję :)
UsuńFajny kremik, chociaż do pompkowych kosmetyków nie jestem przekonana, bo zazwyczaj mi się zacinają :D
OdpowiedzUsuńTo mi raczej się to nie zdarza :)
UsuńU mnie jeszcze leży bo nadal używam kremu z Selfie project i nie mogę go wykończyć. Wydajny skurczybyk :D
OdpowiedzUsuńTo ja go zużyłam już :D ale zawsze używam z mamą :)
OdpowiedzUsuńFajne działanie ;)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba :)
Usuń