Jak wiecie dość rzadko pokazuję wam produkty z kolorówki, natomiast myślę że fajnie raz na jakiś czas wstawić nieco inny post, choć jakby nie patrząc dalej zamknięty w kosmetycznej tematyce. Korektory służą mi już od czerwca, a obdarowała mnie nimi Ewelina - Secretaddiction. Pewnie pomyślicie że strasznie muszą być wydajne. Tak naprawdę ciężko mi to stwierdzić, ponieważ nie stosowałam ich codziennie i niektóre kolory aby dopasować do swojego odcienia skóry mieszałam z innymi które już miałam. Trzy korektory pochodzą z serii secretale i są to odcienie 01-ivory, 03-Lumi Rose i 04- Pastel Green, ostatni jaki dostałam to odcień 01 rozświetlająco-korygujący. Cechą wspólną korektorów a zarazem moją ulubioną, jest sam aplikator, który pozwala na dozowanie odpowiedniej ilości produktu w precyzyjny sposób.
Secretale 01 ivory - Korektor ma fajną kremową konsystencje i bardzo łatwo rozprowadza się po skórze. Jest bardzo jasny, przynajmniej takie jest pierwsze wrażenie, ale uwaga bardzo szybko się utlenia, zmieniając kolor na ciemniejszy i to o kilka tonów.Dlatego przed jego zakupem osoby o jasnej karnacji powinny wypróbować najpierw tester i zobaczyć jak odcień będzie oksydował na ich skórze. Mi to szczerze mówiąc nie przeszkadzało, ponieważ w pierwotnej wersji był dla mnie za jasny. Nie używałam go do zamaskowania niedoskonałości na twarzy bo raczej mało ich mam, czasami przed okresem się coś pojawi, natomiast stosowałam go przeważnie na cienie pod oczami. W momencie kiedy się utlenił, bardzo ładnie wtapiał się z moją skórą, cienie były mniej widoczne ale też nie zakrywał ich w 100%, nie wchodzi w zmarszczki co z pewnością jest jego dużym plusem i nie wysusza delikatnej skóry pod oczami. W kwestii trwałości jeśli dobrze go przypudrujemy to spokojnie jest w stanie wytrzymać kilka godzin, później powoli zanika, robiąc to w równomierny i nie rzucający się sposób.
Secretale 03 Lumi Rose - Korektor również ma kremową konsystencję i bardzo wygodny, precyzyjny aplikator. Niestety jego tonacja jest różowa, a do mojej karnacji pasują bardziej żółte tony. Ciężko było mi go mieszać z innymi korektorami tak aby uzyskać jak najlepszy odcień dla siebie. Natomiast bardzo fajnie sprawdził się jako baza pod cienie. Dobrze zastyga dzięki czemu cienie siedzą na miejscu i w ciągu dnia nie rolują się. Dodatkowo co jest dla mnie jego głównym atutem to przedłuża ich trwałość nawet jeśli nie są one jakieś specjalnie dobrej jakości. Również zasługuje na uwagę fakt że korektor nie wysusza skóry. Jako baza pod cienie super.
Secretale 04 Pastel Green - Podobnie jak w przypadku dwóch wyżej wymienionych, kremowa i przyjemna konsystencja z wygodnym aplikatorem. Miałam z nim z początku duże problemy i trzeba bardzo szybko z nim pracować. Jeśli używacie różnych korektorów tak jak ja, np inny pod oczy, na powieki i na drobne zaczerwienienia ( w tym przypadku u mnie na drobne naczynka wokół nosa i od czasu do czasu jakąś niespodziankę ). Korektor ma to do siebie że zaraz po nałożeniu wymaga wklepania, ponieważ później jest ciężki do roztarcia, a jego pigmentacja jest na tyle mocna że jeśli używacie lekkich podkładów tak jak ja to będzie się odznaczać. Natomiast wklepany zaraz po nałożeniu ładnie redukuje naczynka i sprawia że są mniej widoczne. Korektor również nie ma właściwości wysuszających skórę. Przyjemny ale trzeba się nauczyć go "obsługiwać".
Hipoalergiczny 01 rozświetlająco-korygujący - Jest gęsty i kremowy a zarazem ma najmocniejsze krycie, nie oksyduje na twarzy więc będzie idealny dla osób z jasną karnacją. Bardzo dobrze współgra z innymi korektorami i produktami kolorowymi. Dla mojej mamy odcień idealny natomiast ja go używałam do rozjaśniania podkładów, które pod koniec wakacji były dla mnie odrobinę za ciemnie. Jako korektor równie dobrze się sprawdza, natomiast będzie on zdecydowanie dobrym wyborem dla tych którzy potrzebują mocniejszego krycia.
Z racji tego że czasami pomijałam nakładanie podkładu to w okresie letnim, zielony i nr 01 z serii hipoalergicznej najrzadziej używałam. Natomiast teraz już częściej stosuję pełny makijaż, oczywiście jak wstanę rano na tyle wcześnie że mam czas go wykonać. Jestem ciekawa czy używałyście tych korektorów? Jakie jest wasze zdanie na ich temat?
Mam gdzieś w zapasach jakąś wersję, ale jeszcze nie stosowałam. Nawet nie wiem czemu.
OdpowiedzUsuńTo jak zaczniesz używać to daj znać jak ci się sprawdzają
Usuńchyba najlepsze dla mnie Ivory byłby:)
OdpowiedzUsuńPewnie tak :)
UsuńTo bardzo ostatnio popularne produkty - takie zestawy korektorów.
OdpowiedzUsuńSuper. Chciałabym móc się przekonać czy dla mnie.
Wydaje mi się, że by mi się spodobały.
Pozdrawiam serdecznie :)
:)
UsuńJa póki co nie korzystam z korektorów :)
OdpowiedzUsuńooo farciara:D
UsuńTo ja różnie :)
UsuńLubię markę Bell. Jest tania, łatwo dostępna a i z jakością jest coraz lepiej. Korektorów jeszcze nie używałam, ale kto wie. ;)
OdpowiedzUsuńJa też lubię a pomadki to uwielbiam :)
UsuńUżywam ale z Cetrice ;)
OdpowiedzUsuńJa też używam z Catrice:)
UsuńZ Catrice lubię ten w metalowym wykręcany :)
UsuńJa zawsze mam wielki problem z wybraniem kolory i wybieram najjaśniejszy - nie wiem czy słusznie :)
OdpowiedzUsuńA jaką masz karnację?
UsuńJa bardzo rzadko w ogóle sięgam po korektory :D ciekawa jestem czy kolorek 01 by mi spasował :)
OdpowiedzUsuńJa to znowu różnie ale cienie pod oczami mam takie duże że muszę je maskować.
UsuńJa używam swoich sprawdzonych korektorów. Tych nie miałam okazji testować.
OdpowiedzUsuńA jakie masz sprawdzone:)?
UsuńJa używam korektora głównie na cienie pod oczami bo te mam niestety dorodne :O
OdpowiedzUsuńWiem bo ja też mam dosyć duże :P
Usuńw ogóle zauważyłam że to co tanie przestaje być tandetne, poziom jakości niskopółkowych marek sie podniósół i stały się bardzo konkurencyjne względem droższych. Podczas promocji najwięcej dziewczyn ustawia się pod szafami z tańszymi produktami, i kto im podskoczy? Ciekawe co zrobią droższe marki?
OdpowiedzUsuńNo nawet te nisko półkowe marki muszę się jakoś wybić :) i widać że bardzo dobrze się starają pokazując jak fajna mają produkty
UsuńNie używałam ich. Na razie jestem wierna płynnemu kamuflażowi Catrice i korektorowi True Match L'Oreal :)
OdpowiedzUsuńJa tego z Catrice nie lubię :P
UsuńCiekawe jakby sprawdziły się u mnie :)
OdpowiedzUsuńSą tanie więc warto sprawdzić :)
Usuńja rzadko sięgam po korektory ale ten jasny by mi odpowiadał.
OdpowiedzUsuńMyślę że tak :)
UsuńNie miałam ich, ale moim ulubionym korektorem jest Multi Mineral też z Bell ;)
OdpowiedzUsuńOoo to chyba go nie znam :)
UsuńMam korektor właśnie w takich kolorach ale w formie paletki. Korektor w płynie raczej by się u mnie nie sprawdził:(
OdpowiedzUsuńTo ja znowu nie przepadam za tymi w paletkach :(
UsuńO,tego nie miałam,ale wersja z pędzelkiem fajnie się u mnie sprawdzała-miałam dawno temu bodajże z Avonu w takiej formie :) Obecnie głównie stosuję popularny Catrice Camouflage w płynie :)
OdpowiedzUsuńTe z pędzelkiem są fajną alternatywą i są bardzo wygodne w użyciu.
UsuńWydają się być fajne, ja jestem wierna jednemu z Catrice :)
OdpowiedzUsuńTo ja go znowu nie lubię :D
UsuńA ja nie używam, ale słyszałam że te kolorowe dobrze się spisują :)
OdpowiedzUsuńW ogóle nie używasz korektorów?
UsuńChciałam kupić ten korektor Ivory ale akurat wtedy nie było. Jednak z tego co czytam to widzę, że dobrze się stało, skoro się utlenia ;)
OdpowiedzUsuńSporo korektorów tak mam podobnie podkładów i w sumie tak naprawdę nie wiem dlaczego się tak dzieje od czego to zależy.
UsuńMam ochotę na nie wszystkie :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńU mnie jednak najbardziej sprawdza się Catrice, nie znalazłam na razie niczego lepszego!
OdpowiedzUsuńNo widzisz ja na przykład Catrice nienawidzę, oczywiście dla mnie to totalny bubel :D
UsuńMusze je wypróbować:)
OdpowiedzUsuńPoklikasz w linki w nowym poście bede wdzięczna:)
Jeśli wchodzę do kogoś i widzę że ma współpracę na klikanie to wtedy klikam. Nie musisz o takie rzeczy prosić. Jeżeli Ktoś mnie wystawia to mam wrażenie że nie czyta ;)
UsuńDawno nie miałam kosmetyków Bell.
OdpowiedzUsuńNie lubisz ich?
UsuńFajny aplikator w tych korektorach. Dawno nie miałam żadnego korektora, ponieważ nie używam już takich produktów.
OdpowiedzUsuńAplikatory są bardzo fajne :)
UsuńNie miałam tych korektorów, ale lubię firmę Bell :)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię i produkty Niektóre nawet są w moich ulubieńcach :)
UsuńNie używam, chociaż na te bym się pokusiła. Mają świetne aplikatory ! :)
OdpowiedzUsuńA czemu nie używasz?
UsuńMam, ale jeszcze muszą poczekać, aż się za nie na poważnie zabiorę :P
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak się sprawdzą u ciebie :p
UsuńJa chyba jeszcze nie miałam styczności z korektorami Bell a Ivory całkiem ładnie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńTo ja dostałam i od Eweliny :)
UsuńJ tam wolę kompaktowe korektory - wszystkie rodzaje w jednej paletce :)
OdpowiedzUsuńTo ja odwrotnie :)
UsuńSzczerze mówiąc nie używam korektorów, tych nawet na oczy nie widziałam;) Nie jestem biegła w kolorówce niestety
OdpowiedzUsuńJa muszę w szczególności na cienie pod oczami :) inaczej straszę 😈
UsuńOdcienie tych korektorów bardzo by pasowały do mojego typu urody. Może by mi jednak ich krycie odpowiadało. :)
OdpowiedzUsuńMusiałabyś sprawdzić nie są drogie :)
UsuńWłaśnie kiedyś miałam świetny korektor pod oczy Bell (chyba z serii mineralnej), ale jego jedynym(ale ogromnym) minusem było to, że niesamowicie ciemniał i robił się pomarańczowy :/ A wybrałam najjaśniejszy odcień więc nie miałam juz z czego wybierać ;) Formuła tych korektorów w pędzelku na pewno bardzo przypadłaby mi do gustu, ale jeśli oksydują, to muszę szukać czegoś innego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
W sumie to nie wiem dlaczego korektory i niektóre podkłady ciemnieją Może to kwestia składu albo kontaktu ze skórą?
UsuńJak na razie korzystam z Max Factora albo Bourjous. Teraz mam zamiar wypróbować korektor z NYX - podobno są świetne. Tych korektorów nie miałam.
OdpowiedzUsuńJa właśnie teraz szukam jakieś nowości :)
UsuńNie miałam korektorów z tej firmy, myślę że odcień 01 jest stworzony dla mnie :-)
OdpowiedzUsuńZawsze warto wcześniej sprawdzić tester :)
UsuńTakich to ja jeszcze nie miałam:)
OdpowiedzUsuńAle mają fajne pędzelki, ja to takimi cudami nie potrafię się posługiwać :)
OdpowiedzUsuńTo mi się takich najwygodniej używa :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńKomentarz został usunięty z tego względu że zawierał link.
Usuńja to nie znalazłam jeszcze idealnego korektora dla mnie :( Każdy mi wysusza skórę
OdpowiedzUsuńMi zawsze tak w dłuższym czasie stosowania danego korektora coś mi w nim zaczyna przeszkadzać. Szczególnie jeżeli na przykład zużyję dwa trzy opakowania to już później albo formuły zmieniają albo coś jest naprawdę nie tak.
Usuńnie wiedziałam, że Bell ma takie korektory :) zastanawiam się, czy umiałabym ich używać :D
OdpowiedzUsuńMa ich całkiem sporo :)
UsuńJa miałam Hipoalergiczny 01 rozświetlająco-korygujący i byłam bardzo z niego zadowolona!:)
OdpowiedzUsuńTo super :)
UsuńJestem ciekawa tego zielonego!
OdpowiedzUsuńUwielbiam odcień 01 :) Pięknie się wtapia w skórę maskując niedoskonałości :)
OdpowiedzUsuńNie utlenia się u ciebie?
UsuńMiałam je, ale część dałam koleżance, siostrze i jeden został dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńJa akurat ja dostałam :)
Usuńz tej firmy jeszcze nie miałam okazji używać korektorów, za to lubię ten słynny z Catrice. Dla mnie bomba :)
OdpowiedzUsuńJa znów catrice nie lubię :P
UsuńBardzo ciekawe są te korektory i pomocna recenzja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJa póki co nie ryzykuję zakupu korektorów pod oczy, bo znalazłam swój ideał właśnie z tej marki, o której napisałaś:). Rok temu postawiłam na korektor Multi Mineral Anti Age i to był strzał w dziesiątkę:). Pierwszy korektor, który nie włazi mi w zmarszczki i nie roluje się:).
OdpowiedzUsuń