Podkład mineralny rozświetlająco-wygładzający MYTHIQUE CHARM - LORIGINE

Witajcie Kochani ❤
Jak po weekendzie? Mi minął nieubłaganie szybko ale bardzo przyjemnie, a sama pogoda jak na listopad jest naprawdę piękna! Podobno ma się jeszcze utrzymywać przez bardzo długi czas i mam nadzieję że tak będzie. Dzisiaj mam dla was recenzje podkładu od Lorigine. Jeśli chodzi o samą firmę Lorigine poznałam ją już rok temu w listopadzie na warsztatach, które odbywały się w Krakowie. Już wtedy miałam możliwość poznania kilku produktów, a na warsztatach mogłam sobie wykonać makijaż wszystkimi kosmetykami jakie mają tylko dostępne u siebie w ofercie.

Wtedy również po raz pierwszy użyłam podkładu o którym dzisiaj wam napiszę. Oczywiście wtedy było to jednorazowe użycie ale stwierdziłam że wygląda dobrze na mojej skórze i że muszę kupić sobie pełnowymiarowe opakowanie. Natomiast zanim go kupiłam to postanowiłam że chcę wykończyć podkłady które obecnie miałam w użyciu. W kwietniu bieżącego roku na jednej z promocji w Rossmanie kupiłam sobie podkład w odcieniu 04 Golden i służył mi przez ponad pół roku, czyli do połowy października. Podkład w standardowej cenie kosztuje 64 zł ale jak na tak dużą wydajność uważam że nie jest to dużo tym bardziej jeżeli traficie na promocje które często pojawiają się w Rossmanie. W połowie października również trafiła do mnie przesyłka z sześcioma produktami od Lorigine i ponownie w moje ręce trafił podkład, jednak tym razem w odcieniu 03 BEIGE, który sama mogłam sobie wybrać.

Zdecydowałam się na jaśniejszy odcień z tego względu że moja opalenizna nieco już zbladła i pewnie jeszcze troszeczkę zblednie. Wiedziałam że to będzie również dobry wybór bo dokładnie taki sam odcień używałam kiedy wykonywałam makijaż na warsztatach. Nie jest to podkład który ma mocne krycie ale dla mnie w zupełności wystarczające. Jego krycie tak naprawdę można zaliczyć od lekkiego po średnie ale można go nieco nadbudować dokładając sobie kolejną warstwę. Mi tak naprawdę wystarczy jedna cienka warstwa. Podkład świetnie rozprowadza się po skórze i mam wrażenie że lekko na niej zastyga. Nie tworzy smug i nie robi efektu maski. Mimo tego że moja skóra jest mieszana, a podkład rozświetlający to po jego nałożeniu nie wygląda jakby była spocona. Daje efekt lekkiego naturalnego rozświetlenia twarzy i nie posiada drobinek.

Odcień 03 BEIGE idealnie wtapia się w moją skórę, wyrównuje jej koloryt. Nie zapycha skóry i nie powoduje podrażnień. W zależności od czasu jakim rano dysponuję używam go z bazą lub bez i jeśli dodatkowo potrzebuje wydłużyć jego trwałość to nakładam puder również z tej samej firmy. Sam w sobie bez bazy i bez przypudrowania wytrzymuje w stanie nienaruszonym nawet do 10 godzin, a po tym czasie czoło delikatnie zaczyna się świecić ale wystarczy tylko bibułka matująca i makijaż wygląda dalej bardzo dobrze. Jeśli chodzi wytrzymałość bazą to wszystko tutaj tak naprawdę zależy od bazy której użyję. Jeśli nałożę na niego puder to wytrzymuje u mnie cały dzień, a makijaż na sobie mam przeważnie 16 godzin. Od 4:00 rano kiedy go wykonuje do 20:00 kiedy dopiero idę się myć. Wiadomo że po tak długim czasie skóra na czole również delikatnie się świeci natomiast ten makijaż i tak wygląda dalej bardzo dobrze.

Tak naprawdę od momentu kiedy sama go po raz pierwszy kupiłam to ten podkład stał się jednym z moich ulubieńców i póki co tak zostaje. Oczywiście kusi mnie testowanie innych ale na ten moment pozostaje przy nim i nie planuję go zmieniać. Marka w swoim asortymencie posiada też inne podkłady płynne, które pewnie za jakiś czas spróbuję. Jeśli chodzi o mnie to ja z niego jak najbardziej jestem zadowolona.