niedziela, 19 czerwca 2016

MARION - spa złuszczający zabieg do stóp

Hej Kochane:*
Jak po weekendzie? Ja dzisiaj mam dzień lenia i odpoczywam :) Wczoraj po pracy poszłam do galerii aby spotkać się z Kasią-Katosu,  bardzo fajna i przesympatyczna dziewczyna w dodatku bardzo skromna. Wieczorem wraz moim Darkiem i jego kolegami poszliśmy na stary Kazimierz oni oczywiście zaczeli od szotów w knajpce która nazywa się Komisariat. A ja sobie wymyśliłam że nie pije tylko idę na lody :P i jak szliśmy to po drodze znalałam 10 zł i jeden kolega Darka się śmiał tylko tyle??? Na co ja eee będzie na lody :). Kupiłam największą porcję jaka była dostępna :D zadowolona z swoją mega wielką porcją lodów poszliśmy już w kierunku knajpy. No i ja stwierdziłam że zjem na zewnątrz przed wejściem żeby nikt się nie przyszczypał że wchodzę z lodem. Kumpel Darka miał strasznie dużo drobnych, powiedziałam że mu to zamienię bo akurat dziewczyny z lodziarni potrzebują a obciach płacić takimi w barze :P a że i tak do środka knajpy z lodem nie wejdę to wolę się przejść i wiecie co? Po drodze znalazłam jeszcze 100 uhuhuhu ale byłam uradowana :). Dziś Rano jeden z kolegów się pytał czy nie idę z nim na spacer pozbierać pieniążki bo mam szczęście :P. 

W dzisiejszym poście opisze wam działanie zabiegu złuszczających skarpetek z mariona, które zrobiłam ponad 1,5 tygodnia temu.



MARION
spa



Od Producenta: profesjonalny zabieg do samodzielnego wykonywania w domu, bezpieczny, nieinwazyjny, skuteczny. Skarpetki z aktywnym płynem, ekstrakt z limonki, mocznik i kwasy.
Składniki i zastosowanie

 


Tak wygląda zestaw po rozpakowaniu


MOJA OPINIA:
Jak widzicie opakowanie zawiera dwie saszetki z płynem i dwa rozmiary skarpetek. Z początku myślałam że to opakowanie wystarczy na  dwa zabiegi przez to że są w nim dwa komplety skarpetek. Ale jest to jednoosobowy zabieg. Jak wykonałam ten zabieg? Otóż wybrałam mniejszy rozmiar skarpet i wlałam do nich płyn i założyłam drugi komplet skarpet delikatnie je naciełam i zwiazałam (ponieważ skarpety są dość płytkie i bałam się że podczas noszenia płyn się wyleje)



Dodatkowo założyłam na całość ciepłe skarpety. Zabieg trwał aż 90 min i musiałam sobie znaleźć zajęcie abym się nie zanudziła siedząc w bezczynności. Tak więc siedziałam, pisałam wtedy post i odwiedzałam wasze blogi. Uczucie podczas zabiegu jest dziwne np gdy szłam do łazienki to czułam taki mniej stabilny grunt i takie chlupanie. Po ściągnięciu skarpetek poczułam mocne chłodzenie i musiałam założyć skarpetki bo było mi zimno :).  Pierwsze takie minimalne złuszczanie pojawiło się w niedzielę ( zabieg robiłam w środę ) po pełnym tygodniu złuszczanie było już wieksze ale nie jakieś masakryczne tylko takie delikatne schodzenie skóry np jak po opalaniu nieraz schodzi. Więc spokojnie mogłam nosić odkryte buty bo aż tak bardzo nie było tego widać.





Najbardziej było widoczne to na pietach i pod palcami ale tych zdjęć nie robiłam bo akurat tam wyglądało to mało apetycznie. Ogółem skóra dalej się łuszczy, ale tak minimalnie. Jak widziałam inne opinie tego typu produktów to cały proces złuszczenia był bardzo widoczny. 
Efekty jakie uzyskałam? Tam gdzie skóra już całkowicie odpadła pojawiła się nowa, ładniejsza i bardziej miękka ( efekt jakbyśmy zrobiły bardzo długi mocny peeling z użyciem pumeksa) 
Skarpetki kupiłam w biedronce za 6.99 ale widziałam że pojawiają się też w innych drogeriach zarówno te jak i z innych firm. Czy wrócę do nich? Myślę że tak bo są delikatne w swoim działaniu i bardzo tanie. Za plus mogę też uznać to że wszytko odbywa się w subtelny sposób (a bałam się że np będę się wstydzić wyjść na zewnątrz) a jako minus czas wykonywania zabiegu.

Miałyście z tej lub innej firmy? Jakie efekty były u was?

61 komentarzy:

  1. Faktycznie szczęściara z Ciebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale szczęściara z Ciebie :) Niezła historia :D
    Skarpetki znam, z tym, że u mnie wcale się nie sprawdziły - nie działały wcale, a jeszcze wywołały uczulenie..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hyhy :) udało mi się :P
      Szkoda że u Ciebie się nie sprawdziły :(

      Usuń
  3. Nie miałam tych skarpetek, ale miałam inne i nie byłam szczególnie zadowolona.

    Szczęściara z Ciebie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To umnie tak było z rekawiczkami.. ja miałam z firmy która mi je wysuszała a koleżanka z innej i się sprawdziły.

      Akurat w sobote dopisało mi teraz bardziej patrzę pod nogi :)

      Usuń
  4. Świetne :-) do zrobienia samemu w domu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :) za 6.99 takiego zabiegu żaden salon nie wykona :P

      Usuń
  5. Szczęście Cię nie opuszcza;) A o tych skarpetkach słyszałam wiele pozytywnych opinii;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio tak :) mam nadzieję że choć trochę tego swojego szczęścia rozdam innym :) aby też mieli :)

      Usuń
  6. Może wypróbuję, bo jednak lato to dla moich stóp trudny okres, niestety. A do tego mam takką pracę, że stoję po 8 godzin, więc potrzebna mi ulga...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A poza tym - oddaj mi to swoje szczęście do znajdywanie pieniędzy! <3

      Usuń
    2. Umówmy się na spacer to poszukamy razem :P

      Usuń
  7. Z marion jeszcze nie testowałam .

    OdpowiedzUsuń
  8. ja je uwielbiam, one cudownie działają !

    OdpowiedzUsuń
  9. Cena zachęcająca, ja używałam skarpetek innej firmy i nie sprawdziły się u mnie, trochę sie zawiodłam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Są ciekawe, może kiedyś wypróbuję je :)

    OdpowiedzUsuń
  11. szczęściara :)
    Mój mąz by miał niezły ubaw jakby zobaczył mnie w takich "workach" :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ooo moim nogom by się takie złuszczanie przydało

    OdpowiedzUsuń
  13. Hahah, też bym pewnie kilka dni potem chodziła uradowana jak małe dziecko - coo za szczęście! :D Skusiłaś się potem na spacerek?

    O zabiegu słyszałam, jednak nigdy nie stosowałam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dopiero pierwszy raz i myślę że raz na miesiąc będę go robić bo pracę mam stojąca to mi szybko pięty się niszczą.
      Oj tak ja dalej się cieszę że je znalazłam :] na spacerek nie poszłam bo trochę umierałam :P

      Usuń
  14. Po weekendzie zawsze jestem niewypoczeta 🌞
    Fajny produkt: ).
    http://twinstyl.blogspot.com/2016/06/gory-czy-morze-selfieroompl.html?m=1

    OdpowiedzUsuń
  15. Kurcze, nigdy nie znalazłam stówki :P ale miałaś szczęście :)
    Kiedyś miałam skarpetki złuszczające, niestety nie pamiętam jakiej firmy. Skarpetek Marion nie miałam okazji testować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja często znajduje kasę na ulicy ale nie aż w takiej sumie :P

      Usuń
  16. ja używałam skarpetek ale innej firmy i byłam z nich mega zadowolona.
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  17. Zazdroszczę szczęścia :-)
    Skarpetki złuszczające tej marki znam i bardzo lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda że częściej takiego szczęścia nie mam :P będzie na buciki :]

      Usuń
  18. Historia z pieniędzmi super haha! Ja tez chciałabym znaleźć 110zł haha! Ja jeszcze nigdy nie robiłam sobie żadnych zabiegów do stóp jednak zastanawiałam się, bo wakacje za niecały tydzień, wypady na plażę i fajnie tak zadbać o stopy :D
    Mogłabym prosić o kliknięcie w 2 linki w nowym poście u mnie? Z góry dziękuję!
    Littleredcherrysmile click

    OdpowiedzUsuń
  19. Chyba się skuszę na takie skarpetki :) Fajnie, że złuszczanie jest delikatnie i skóra nie schodzi intensywnie (tego się najbardziej obawiam w przypadku tego typu produktów).
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie super tym bardziej że teraz stopy są na widoku a dusić się w adidasach nie chciałam :)

      Usuń
  20. Widziałam je dziś w Biedronce, miałam je nawet w rękach ale jakoś w końcu odłożyłam je na półkę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja je kupiłam bo stwierdziłam że za taką cenę mogę je przetestować :)

      Usuń
  21. Ja widziałam w Naturze takie skarpetki :) U mnie mama je stosuje i jest bardzo zadowolona z efektów.
    Gattta

    OdpowiedzUsuń
  22. Jejku a ja się cieszyłam kiedy znalazłam na drodze 5 zł :D Często w podstawówce ja i moje dwie koleżanki spacerowałyśmy po szkole . Raz powiedziałam im , że wolę sobie posiedzieć, one wyruszyły w stronę szkolnej piwnicy i wróciły z 20 złotymi. Wydały je w 5 sekund w szkolnym sklepiku. Darmowe słodycze przeleciały mi obok nosa :< xD Chyba kupię sobie takie skarpetki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za czasów podstawówki gdy znalazłam 5 zł to czułam się jak jakiś bogacz :D wtedy za takie grosze to można było kupić słodyczy na cały dzień :P

      Usuń
  23. O kurczę, mega z Ciebie szczęściara :D Też bym chciała tak znajdywać pieniądze :P
    Ja nie miałąm skarpetek złuszczających z tej firmy, chętnie zrobiłabym sobie taki zabieg, ale trochę się boję tak na lato, mimo że jak piszesz nie łuszczy się aż tak bardzo no ale jednak :P

    www.HELLO-WONDERFUL.blogspot.com :*
    Moglabym Cie prosic o klik w link do koszuli w najnowszym poscie? ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Szczęściara ;) Też kiedyś znalazłam stówkę na ulicy, ale że akurat byłam z koleżanką to poszło na pół :D
    Widziałam ten zabieg w Biedronce i już miałam się skusić, ale się powstrzymałam :P Zresztą i tak odkryte buty to coś czego bardzo nie lubię - jakoś nie lubię odsłaniać stóp ;) Latem stawiam raczej na lekkie, przewiewne, ale w miarę zakryte, ewentualnie ażurowe buciki.
    www.czterydni.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja za to nóg nie lubię pokazywać :p kiecki zakładam tylko na wesele :p

      Usuń
  25. Widziałam w Biedrze i zastanawiałam się czy są skuteczne :)
    Przydatny post, może się skuszę- tym bardziej, że nie mam problemu z piętami więc nawet subtelny efekt będzie okej :)

    Pozdrawiam!
    http://ansupansu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Kurcze, a miałam nadzieję że będzie tak fajnie :( Zabieg totalnie się nie sprawdził i więcej było z niego kłopotu niż pożytku

    Pozdrawiam
    Zapraszam do mnie : http://snowarskakarolina.blogspot.com/
    PS: Obserwuję i liczę na rewanż

    OdpowiedzUsuń

PROSZĘ - NIE SPAMUJ!! TRAFIĘ DO CIEBIE, TO NIE JEST MIEJSCE NA TWOJĄ REKLAMĘ, JEŚLI W KOMENTARZU UMIEŚCISZ JAKIKOLWIEK LINK Z PEWNOŚCIĄ TRAFI ON DO SPAMU. JA SZANUJĘ CIEBIE, A TY USZANUJ MNIE!