Witajcie Kochani!
Jak wasz początek nowego tygodnia? Odpoczywajcie już na weekendzie majowym czy może tak samo jak ja jesteście w pracy? Na szczęście 1,2,3 maja mam wolne! Perspektywa weekendu po weekendzie jest rewelacyjna :)
Dzisiaj mam dla was recenzję Emulsji do twarzy z kwasem glikolowym 10% marki GlySkinCare. Tak naprawdę jest to pierwszy kosmetyk tej firmy który miałam okazję wypróbować i nie ostatni jaki obecnie posiadam. Dzisiejsza recenzja tak naprawdę będzie opierać się na dwutygodniowych testach, było to spowodowane tym że trafił mi się kosmetyk który miał zaledwie 2 tygodnie ważności. Trochę to słabo wyszło i nie ukrywam że z tego faktu nie byłam zadowolona bo tak naprawdę chciałam sobie zostawić go na okres jesieni, a osoby które używają kwasy doskonale wiedzą że kwas i słońce to nie najlepsze rozwiązanie.
▼
poniedziałek, 30 kwietnia 2018
piątek, 27 kwietnia 2018
SEPHORA COLLECTION Mud Mask Purifying & Mattifying ( Błotna maseczka oczyszczająco-matująca Cynk i miedź )
Część Mordeczki!
Wreszcie mamy piąteczek i dla wielu z was to zapowiedź bardzo długiego weekendu, a kto dobrze kombinuje to może mieć nawet 9 dni wolnego! Ja oczywiście jutro i w poniedziałek idę jeszcze do pracy ale za to 1,2,3 maja mam wolne :)
Jeszcze nie mam jakiś konkretnych planów co będę robiła przez te 3 dni wolnego, natomiast mam nadzieję że pogoda dopisze na tyle że będę mogła spędzić ten czas bardzo aktywnie. Dzisiaj przychodzę do was z recenzją maseczki która tak naprawdę chodziła za mną już od dłuższego czasu. Może jako tako na blogach nie czytałam recenzji na jej temat, natomiast filmy na YouTube mnie zachęciły do jej zakupu. Tak naprawdę rzadko kiedy kupuję coś z czyjegoś polecenia bo zazwyczaj kieruje się własną intuicją.
Wreszcie mamy piąteczek i dla wielu z was to zapowiedź bardzo długiego weekendu, a kto dobrze kombinuje to może mieć nawet 9 dni wolnego! Ja oczywiście jutro i w poniedziałek idę jeszcze do pracy ale za to 1,2,3 maja mam wolne :)
Jeszcze nie mam jakiś konkretnych planów co będę robiła przez te 3 dni wolnego, natomiast mam nadzieję że pogoda dopisze na tyle że będę mogła spędzić ten czas bardzo aktywnie. Dzisiaj przychodzę do was z recenzją maseczki która tak naprawdę chodziła za mną już od dłuższego czasu. Może jako tako na blogach nie czytałam recenzji na jej temat, natomiast filmy na YouTube mnie zachęciły do jej zakupu. Tak naprawdę rzadko kiedy kupuję coś z czyjegoś polecenia bo zazwyczaj kieruje się własną intuicją.
środa, 25 kwietnia 2018
Płyn do cery trądzikowej Acne Cleanser - Novaclear
Witajcie Kochani!
Jak wam mija środek tygodnia? Zauważyliście że już jest koniec kwietnia i przed nami jest długi weekend? W tym wszystkim najlepsze jest to że dowiedziałam się że 2 maja mam wolne! Szkoda tylko że w poniedziałek idę jeszcze do pracy bo tak to bym miała prawdziwie długi weekend. Natomiast narzekać nie będę bo i tak się cieszę za ten dodatkowy dzień i mam nadzieję że pogoda dopisze ponieważ planuję spędzić go bardzo aktywnie. Tematem dzisiejszego wpisu jest płyn do mycia twarzy przeznaczony do codziennej pielęgnacji cery trądzikowej lub tłustej.
Jak wam mija środek tygodnia? Zauważyliście że już jest koniec kwietnia i przed nami jest długi weekend? W tym wszystkim najlepsze jest to że dowiedziałam się że 2 maja mam wolne! Szkoda tylko że w poniedziałek idę jeszcze do pracy bo tak to bym miała prawdziwie długi weekend. Natomiast narzekać nie będę bo i tak się cieszę za ten dodatkowy dzień i mam nadzieję że pogoda dopisze ponieważ planuję spędzić go bardzo aktywnie. Tematem dzisiejszego wpisu jest płyn do mycia twarzy przeznaczony do codziennej pielęgnacji cery trądzikowej lub tłustej.
poniedziałek, 23 kwietnia 2018
Biolove - maseczka przeciwzmarszczkowa
Witajcie Skarby :)
Jak po weekendzie, zapewne większość z was szykuje wpis o spędzonym czasie na Meet Beauty. Ja oczywiście swój weekend spędziłam w domu i standardo był to kolejny weekend przy grillowaniu. Tak naprawdę ten wpis miał się pojawić już w piątek, a dziś miało być zupełnie co innego. Natomiast stwierdziłam że wszyscy będą tak zajęci całym wydarzeniem i wszystkim związanym z Meet Beauty że aktywność na blogach będzie dużo mniejsza więc stwierdziłam że wpis pojawi się dopiero w poniedziałek. Dziś mam dla was kolejną recenzje maseczki z Biolove, jednak tym razem mam dla was maseczkę przeciwzmarszczkową, a wcześniej pisałam wam o oczyszczającej. Więc jeżeli jesteście Ciekawe jak wypadła poprzednia to odsyłam was do jej recenzji.
Jak wypadła wersja przeciwzmarszczkowa? Zapraszam do dalszej części wpisu.
Jak po weekendzie, zapewne większość z was szykuje wpis o spędzonym czasie na Meet Beauty. Ja oczywiście swój weekend spędziłam w domu i standardo był to kolejny weekend przy grillowaniu. Tak naprawdę ten wpis miał się pojawić już w piątek, a dziś miało być zupełnie co innego. Natomiast stwierdziłam że wszyscy będą tak zajęci całym wydarzeniem i wszystkim związanym z Meet Beauty że aktywność na blogach będzie dużo mniejsza więc stwierdziłam że wpis pojawi się dopiero w poniedziałek. Dziś mam dla was kolejną recenzje maseczki z Biolove, jednak tym razem mam dla was maseczkę przeciwzmarszczkową, a wcześniej pisałam wam o oczyszczającej. Więc jeżeli jesteście Ciekawe jak wypadła poprzednia to odsyłam was do jej recenzji.
Jak wypadła wersja przeciwzmarszczkowa? Zapraszam do dalszej części wpisu.
środa, 18 kwietnia 2018
Delia Cosmetic - kosmetyki do makijażu
Witajcie Robaczki!
Z początkiem lutego przyszła do mnie ogromna paczuszka od Delia Cosmetic, która po brzegi była wypełniona kosmetykami do makijażu. Wśród wszystkich kosmetyków znalazłam kilka perełek które moim zdaniem warto wypróbować, część kosmetyków oczywiście powędrowała do mamy, a całą resztę zostawiłam sobie. Wszystkich produktów jest tak dużo że ciężko opisać byłoby każdy z nich, dlatego króciutko opiszę wam te które najbardziej polubiłam, a całą resztę tylko pokażę.
Z początkiem lutego przyszła do mnie ogromna paczuszka od Delia Cosmetic, która po brzegi była wypełniona kosmetykami do makijażu. Wśród wszystkich kosmetyków znalazłam kilka perełek które moim zdaniem warto wypróbować, część kosmetyków oczywiście powędrowała do mamy, a całą resztę zostawiłam sobie. Wszystkich produktów jest tak dużo że ciężko opisać byłoby każdy z nich, dlatego króciutko opiszę wam te które najbardziej polubiłam, a całą resztę tylko pokażę.
poniedziałek, 16 kwietnia 2018
Peeling do stóp zielona herbata - Biolove
Witajcie Kochani!
Jak tam wasze nastroje po weekendzie? Pogoda była cudna i mam nadzieję że zdążyliście wypocząć! Dzisiaj niestety pogoda u mnie jest deszczowa, natomiast i tak temperatura wskazuje 20° więc jest całkiem przyjemnie, a przecież deszcz też jest potrzebny. Tematem dzisiejszego wpisu jest kolejny peeling jaki dostałam w listopadzie od Ani ( co kreci Anule ) w prezencie urodzinowym. Wcześniej mogliście poczytać o innym peelingu, który również podarowała mi Anula.
Więc jeśli macie ochotę dowiedzieć się czegoś więcej na jego temat to odsyłam was do jego recenzji.
Jak tam wasze nastroje po weekendzie? Pogoda była cudna i mam nadzieję że zdążyliście wypocząć! Dzisiaj niestety pogoda u mnie jest deszczowa, natomiast i tak temperatura wskazuje 20° więc jest całkiem przyjemnie, a przecież deszcz też jest potrzebny. Tematem dzisiejszego wpisu jest kolejny peeling jaki dostałam w listopadzie od Ani ( co kreci Anule ) w prezencie urodzinowym. Wcześniej mogliście poczytać o innym peelingu, który również podarowała mi Anula.
Więc jeśli macie ochotę dowiedzieć się czegoś więcej na jego temat to odsyłam was do jego recenzji.
piątek, 13 kwietnia 2018
Odżywcza maseczka relaksująca z melisą - Buña
Witajcie Robaczki :)
I wreszcie nastał upragniony piątek! Większość z was zapewne zaczyna już swój weekend, a ja oczywiście jeszcze standardowo jutro do pracy. Natomiast będzie to kolejny weekend grillowania, jednak tym razem to nie ja będę gospodarzem który wszystko przygotuje :P
Dziś przygotowałam dla was wpis o maseczce marki z którą tak naprawdę miałam pierwszy raz styczność. Jak doskonale wiecie bardzo lubię w swojej pielęgnacji stosować różnego typu maseczki. Zazwyczaj używam ich podczas kąpieli aby nie tracić dodatkowego czasu.
I wreszcie nastał upragniony piątek! Większość z was zapewne zaczyna już swój weekend, a ja oczywiście jeszcze standardowo jutro do pracy. Natomiast będzie to kolejny weekend grillowania, jednak tym razem to nie ja będę gospodarzem który wszystko przygotuje :P
Dziś przygotowałam dla was wpis o maseczce marki z którą tak naprawdę miałam pierwszy raz styczność. Jak doskonale wiecie bardzo lubię w swojej pielęgnacji stosować różnego typu maseczki. Zazwyczaj używam ich podczas kąpieli aby nie tracić dodatkowego czasu.
środa, 11 kwietnia 2018
Aktywna odżywka - Janda
Cześć Mordeczki!
Dziś przychodzę do was z aktywną odżywką marki Janda. Kosmetyki Janda już kiedyś u mnie gościły natomiast było to dawno temu i tak naprawdę już nie pamiętam jak ich produkty się u mnie sprawdzały. Aktywną odżywkę używałam wraz z mamą i mogę wam na wstępie już powiedzieć że jest to produkt który został zużyty w błyskawicznym tempie. Wystarczył nam na ok 3 tygodnie, więc pewnie gdybym go używała sama to miałabym go na ok 1.5 miesiąca. Natomiast musicie wziąć na poprawkę fakt że stosowałyśmy go zarówno na skórę twarzy szyi i dekoltu, a moja mama dodatkowo używała go rano i wieczorem. Natomiast ja tylko i wyłącznie w pielęgnacji nocnej.
Dziś przychodzę do was z aktywną odżywką marki Janda. Kosmetyki Janda już kiedyś u mnie gościły natomiast było to dawno temu i tak naprawdę już nie pamiętam jak ich produkty się u mnie sprawdzały. Aktywną odżywkę używałam wraz z mamą i mogę wam na wstępie już powiedzieć że jest to produkt który został zużyty w błyskawicznym tempie. Wystarczył nam na ok 3 tygodnie, więc pewnie gdybym go używała sama to miałabym go na ok 1.5 miesiąca. Natomiast musicie wziąć na poprawkę fakt że stosowałyśmy go zarówno na skórę twarzy szyi i dekoltu, a moja mama dodatkowo używała go rano i wieczorem. Natomiast ja tylko i wyłącznie w pielęgnacji nocnej.
poniedziałek, 9 kwietnia 2018
Puder do kąpieli z kozim mlekiem - Hagi
Witajcie Mordeczki!
Jak spędziliście weekend? W sobotę po pracy odpoczywałam, a w niedzielę wraz z moimi przyjaciółmi robiliśmy grilla. Pogoda była tak piękna i tak cudowna że żal było jej nie wykorzystać! Spędziłam naprawdę cudownie czas i żałuję że weekend dobiegł już końca, mimo wszystko dzisiaj rano wstałam bez najmniejszego problemu i z bardzo dobrym humorem. Dziś przychodzę do was z recenzją pierwszego produktu który kupiłam na tegorocznych targach z początkiem marca.
Jak spędziliście weekend? W sobotę po pracy odpoczywałam, a w niedzielę wraz z moimi przyjaciółmi robiliśmy grilla. Pogoda była tak piękna i tak cudowna że żal było jej nie wykorzystać! Spędziłam naprawdę cudownie czas i żałuję że weekend dobiegł już końca, mimo wszystko dzisiaj rano wstałam bez najmniejszego problemu i z bardzo dobrym humorem. Dziś przychodzę do was z recenzją pierwszego produktu który kupiłam na tegorocznych targach z początkiem marca.
sobota, 7 kwietnia 2018
Tołpa - pianka do mycia twarzy
Witajcie Kochani!
Wreszcie mamy upragniony weekend, wprawdzie mój zacznie się dopiero za kilka godzin ale cieszę się że już mamy sobotę. Jutro zapowiada się piękna pogoda i ma być 22° dlatego wraz z moimi przyjaciółmi organizujemy sobie grilla :) pasuje w końcu otworzyć sezon. Tematem dzisiejszego wpisu jest pianka do mycia twarzy od marki Tołpa. Jak doskonale wiecie uwielbiam wszelkiego rodzaju produkty piankowe i to nie tylko te które są przeznaczone do oczyszczania skóry twarzy. Jeśli chodzi o markę Tołpa to ostatnio dosyć często u mnie gościła, natomiast pianka do oczyszczania twarzy miałam po raz pierwszy.
Wreszcie mamy upragniony weekend, wprawdzie mój zacznie się dopiero za kilka godzin ale cieszę się że już mamy sobotę. Jutro zapowiada się piękna pogoda i ma być 22° dlatego wraz z moimi przyjaciółmi organizujemy sobie grilla :) pasuje w końcu otworzyć sezon. Tematem dzisiejszego wpisu jest pianka do mycia twarzy od marki Tołpa. Jak doskonale wiecie uwielbiam wszelkiego rodzaju produkty piankowe i to nie tylko te które są przeznaczone do oczyszczania skóry twarzy. Jeśli chodzi o markę Tołpa to ostatnio dosyć często u mnie gościła, natomiast pianka do oczyszczania twarzy miałam po raz pierwszy.
czwartek, 5 kwietnia 2018
BEAUTE MARRAKECH - WODA RÓŻANA NATURALNA
Witajcie Słoneczka!
Wreszcie chyba wiosna zawitała do nas na stałe. Wprawdzie rano jeszcze jest dosyć chłodno i trzeba chodzić w cieplejszej kurtce, natomiast kiedy wychodzę z pracy jest na tyle ciepło że wystarczy mi tylko grubszy sweterek. Weekend również zapowiada się pięknie i planuje zrobić pierwszego grilla w tym roku, więc mam nadzieję że pogoda się sprawdzi i mój plan wypali. Tematem dzisiejszego wpisu będzie woda różana firmy Beauty Marrakech. Jeszcze 2 lata temu nie miałam pojęcia że istnieją takie produkty jak hydrolaty, wydawało mi się że taka zwykła woda kwiatowa nie posiada żadnych właściwości pielęgnacyjnych. Od momentu kiedy poznałam swój pierwszy hydrolat zostałam dosłownie oczarowana i na stałe zagościły w mojej codziennej pielęgnacji.
Wreszcie chyba wiosna zawitała do nas na stałe. Wprawdzie rano jeszcze jest dosyć chłodno i trzeba chodzić w cieplejszej kurtce, natomiast kiedy wychodzę z pracy jest na tyle ciepło że wystarczy mi tylko grubszy sweterek. Weekend również zapowiada się pięknie i planuje zrobić pierwszego grilla w tym roku, więc mam nadzieję że pogoda się sprawdzi i mój plan wypali. Tematem dzisiejszego wpisu będzie woda różana firmy Beauty Marrakech. Jeszcze 2 lata temu nie miałam pojęcia że istnieją takie produkty jak hydrolaty, wydawało mi się że taka zwykła woda kwiatowa nie posiada żadnych właściwości pielęgnacyjnych. Od momentu kiedy poznałam swój pierwszy hydrolat zostałam dosłownie oczarowana i na stałe zagościły w mojej codziennej pielęgnacji.
wtorek, 3 kwietnia 2018
Melli care - Hand & foot ritual
Jak minęły wam święta? Mam nadzieję że zdążyliście odpocząć, nie ukrywam że dodatkowe kilka dni wolnego byłyby dla mnie bardzo przydatne. Natomiast nie będę narzekać i trzeba wrócić do pracy. Na szczęście dzisiaj jest troszeczkę krócej z racji tego że nie ma kompletnie ludzi, a cały plac na którym pracuje sieje pustkowiem. Plus jest tego taki że przynajmniej mogę coś dla was napisać i mam czas na to aby wpaść na wasze blogi. W dzisiejszym wpisie mam dla was recenzję dwóch produktów do pielęgnacji stóp i dłoni. To jest już moje kolejne spotkanie z produktami tej marki. Wcześniej pod koniec sierpnia ubiegłego roku pisałam wam o "Hand&Foot ritual Orange & Coconut Scrub - Oczyszczająco-relaksujący scrub solno-cukrowy do dłoni i stóp" który zachwycił mnie swoim działaniem i jeśli jesteście ciekawi pełnej recenzji na jego temat to odsyłam was do mojego poprzedniego wpisu.