Witajcie Kochani ❤
W ostatnią sobotę listopada miałam okazję uczestniczyć w spotkaniu blogerek w Rybniku. Zarówno podróż w jedną i drugą stronę odbyła się bezproblemowo. Oczywiście mam spory kawałek do Rybnika ale dla takich dziewczyn i tak cudownie spędzonego dnia warto. Spotkanie rozpoczęło się o godzinie 13 w
Restauracji Kasandra. Organizatorką naszego spotkania była Ola z bloga
w świecie Aleksandry.
Spotkanie oczywiście rozpoczęło się od przywitania się i zamówienia sobie czegoś do jedzenia i do picia. Z racji tego że moja podróż trwała dość długo, to i moje zamówienie było pokaźne. Zamówiłam sobie litr herbaty, zupę czosnkową i placki po węgiersku. Kiedy każda z nas porządnie zaspokoiła swój głód przeszliśmy do kolejnego etapu naszego spotkania.
Pierwsza prezentacja dotyczyła marki
MiaCalnea i było to spotkanie on-line z przedstawicielką marki. Chyba pierwszy raz byłam na takim spotkaniu gdzie prezentacja odbywała się za pomocą skypa. Marka MiaCalnea cechuje się dbaniem o zdrowe stopy. Oczywiście jest to nasza polska marka, która istnieje od 1986 roku, czyli dokładnie rok przed moimi narodzinami. Produkty MiaCalnea posiadają certyfikat FSC® oraz powłokę antybakteryjną SILD® Antibacterial Protection. Przedstawicielka firmy króciutko opowiedziała nam o produktach dostępnych w ofercie. Obecnie jestem w trakcie ich testowania więc z pewnością dam wam znać jak się sprawdzają.
Następnym elementem był konkurs który polegał na odgadnięciu produktów kosmetycznych, które znajdują się na talerzykach. Każda z nas otrzymała karteczki z numerkami i każdy talerzyk na którym znajdował się dany kosmetyk również miał numerek i trzeba było napisać jaki kosmetyk jest na danym talerzyku. Kilku osobom udało się odgadnąć wszystko ja byłam jedną z tych osób. A zdjęcie które jest powyżej to moja nagroda którą wylosowałam.
Kolejną prezentację poprowadziła Gabrysia z bloga
kosmetyki na kozetce. Prezentacja dotyczyła Marki
Acid Bost. Oczywiście markę miałam okazję już poznać wcześniej, natomiast wtedy poznałam produkty z zielonej linii, a tym razem dowiedziałam się czegoś więcej o pomarańczowej. Oczywiście Marka bazuje na kwasach z tą różnicą że zawiera w sobie takie kwasy i o takim stężeniu, które można stosować przez cały rok.
Z racji tego że spotkanie odbywało się okresie już takim andrzejkowym, każda z nas otrzymała po ciasteczku z wróżbą :) Spotkanie zakończyło się o godzinie 18:00 i nawet nie wiem kiedy ten czas mi tak szybko zleciał, a do domu dopiero dopiero o godzinie około 22:00 :) Dzień pełen wrażeń i pozytywnych emocji, a po powrocie dosłownie padłam jak śliwka :)
Wszystkie uczestniczki
:
W kolejnym poście pokażę wam co ze sobą przywiozłam. Dziękuję Oli za zaproszenie, dziewczynom za cudowne i mile towarzystwo i oczywiście sponsorom spotkania za upominki.
Very nice post.
OdpowiedzUsuńHave a lovely day, dear.
Xoxo
Ciekawy pomysł na konkurs i gratuluję wygranej :) Spotkanie musiało być udane:)
OdpowiedzUsuńbyło bardzo udane :)
UsuńBardzo udane spotkanie, a ten placek wygląda tak apetycznie, że muszę go zrobić na obiad :D Gratuluję wygranej! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńByło bardzo miło, jak zawsze ;) Do następnego razu :*
OdpowiedzUsuńMam nadzieję :*
UsuńWidać, że udane spotkanie :) kilka twarzy znajomych :)
OdpowiedzUsuńja kocham takie spotkania :)
UsuńSuper to spotkanie :) Widać, że dobrze się bawiłyście :D Ja tu głodna wpis czytam, a Ty na początku jedzonko pokazujesz :D
OdpowiedzUsuńhehe lubię kusić :)
UsuńByłaś zadowolona z wróżby, która znalazła się w Twoim ciasteczku? ;)
OdpowiedzUsuńmiałam śmieszną ale nie napiszę co tam było :D bo nie wypada publicznie hehehe
UsuńNa spotkaniu było super;)
OdpowiedzUsuńbardzo :)
UsuńByło miło a jedzenie było pyszne :)
OdpowiedzUsuńmi tylko ten gulasz nie siadł :D
UsuńCzemu mnie nie dziwi, że wszystko odgadłaś :P
OdpowiedzUsuńhehehe :D się ma wprawę
Usuńzupa czosnkowa.. placek po węgiersku.. litr herbaty.. doborowe towarzystwo i jeszcze takie wygrany konkurs.. i tak można spędzać każdy weekend :-D
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :D
Usuń