Dziś przychodzę do was z recenzją kremu do stylizacji włosów z marokańskim olejem arganowym, ostatnio o podobnym produkcie pisałam wam jeszcze w lutym i był to Schwarzkopf essence ultime biotin volume lotion unoszący włosy, ten produkt świetnie się u mnie sprawdził, jeśli nie pamiętacie to odsyłam was do tamtej recenzji. Kiedy dostałam krem Vatika to nie ukrywam że moje oczekiwania względem niego były postawione dość wysoko, przede wszystkim liczyłam na podobne działanie jak w przypadku lotionu od Schwarzkopf. Przed zastosowaniem kremu przeczytałam kilka naprawdę bardzo pozytywnych recenzji i tym bardziej cieszyłam się że taki produkt wpadł w moje ręce. Jak się sprawdził? Przeczytajcie
sobota, 29 kwietnia 2017
Krem do stylizacji włosów z marokańskim olejem arganowym - Vatika
Cześć Pyszczki :*
Dziś przychodzę do was z recenzją kremu do stylizacji włosów z marokańskim olejem arganowym, ostatnio o podobnym produkcie pisałam wam jeszcze w lutym i był to Schwarzkopf essence ultime biotin volume lotion unoszący włosy, ten produkt świetnie się u mnie sprawdził, jeśli nie pamiętacie to odsyłam was do tamtej recenzji. Kiedy dostałam krem Vatika to nie ukrywam że moje oczekiwania względem niego były postawione dość wysoko, przede wszystkim liczyłam na podobne działanie jak w przypadku lotionu od Schwarzkopf. Przed zastosowaniem kremu przeczytałam kilka naprawdę bardzo pozytywnych recenzji i tym bardziej cieszyłam się że taki produkt wpadł w moje ręce. Jak się sprawdził? Przeczytajcie
Dziś przychodzę do was z recenzją kremu do stylizacji włosów z marokańskim olejem arganowym, ostatnio o podobnym produkcie pisałam wam jeszcze w lutym i był to Schwarzkopf essence ultime biotin volume lotion unoszący włosy, ten produkt świetnie się u mnie sprawdził, jeśli nie pamiętacie to odsyłam was do tamtej recenzji. Kiedy dostałam krem Vatika to nie ukrywam że moje oczekiwania względem niego były postawione dość wysoko, przede wszystkim liczyłam na podobne działanie jak w przypadku lotionu od Schwarzkopf. Przed zastosowaniem kremu przeczytałam kilka naprawdę bardzo pozytywnych recenzji i tym bardziej cieszyłam się że taki produkt wpadł w moje ręce. Jak się sprawdził? Przeczytajcie
czwartek, 27 kwietnia 2017
Xtreme Lashes Mascara Secretale - Bell ( wydłużająco-pogrubiający tusz do rzęs )
Witajcie Mordeczki :*
Nie pamiętam abym kiedykolwiek opisywała wam tusz do rzęs, ponieważ mój wcześniejszy już się skończył a marka Bell sprezentowała mi dwa tusze do rzęs, to dziś opiszę wam jeden z nich który testuję już od ponad miesiąca. Xtreme Lashes Mascara Secretale - wydłużająco-pogrubiający tusz do rzęs, może nie wspomniałam wam tego u siebie na blogu, ale u tych dziewczyn które opisywały różne tusze to zawsze pisałam że jestem zwolenniczką grubych i masywnych szczoteczek. Jak widzicie tutaj w przypadku tuszu od Bell, szczoteczka jest taka pośrednia i zastanawiałam się czy będę umiała się taką malować i czy sam w sobie tusz się sprawdzi. Jak było? Przeczytajcie.
Nie pamiętam abym kiedykolwiek opisywała wam tusz do rzęs, ponieważ mój wcześniejszy już się skończył a marka Bell sprezentowała mi dwa tusze do rzęs, to dziś opiszę wam jeden z nich który testuję już od ponad miesiąca. Xtreme Lashes Mascara Secretale - wydłużająco-pogrubiający tusz do rzęs, może nie wspomniałam wam tego u siebie na blogu, ale u tych dziewczyn które opisywały różne tusze to zawsze pisałam że jestem zwolenniczką grubych i masywnych szczoteczek. Jak widzicie tutaj w przypadku tuszu od Bell, szczoteczka jest taka pośrednia i zastanawiałam się czy będę umiała się taką malować i czy sam w sobie tusz się sprawdzi. Jak było? Przeczytajcie.
wtorek, 25 kwietnia 2017
La Roche-Posay Toleriane Żel do mycia twarzy
Witajcie Kochani :)
W dzisiejszym wpisie ma dla was La Roche-Posay Toleriane Żel do mycia twarzy który dostałam wraz z resztą dziewczyn do przetestowania. Te osoby które mnie już dobrze znają i śledzą od dłuższego czasu wiedzą że jestem osobą która raczej tego typu produktów nie używa i że jestem zwolenniczką pianek do mycia twarzy. Uwierzcie mi że naprawdę jest mi ciężko znaleźć dobry żel do twarzy który nie podrażnia moich oczu zazwyczaj 90% takich produktów zwyczajnie się u mnie nie sprawdza pod tym kątem. Ponieważ produkt dostałam do przetestowania stwierdziłam że spróbuję, a jeśli okaże się że że się nie sprawdza zużyję go do ciała lub oddam mamie, ewentualnie komuś bliskiemu. Jeśli chodzi o samą markę La Roche-Posay to bardzo ją lubię i chyba jeszcze nie miałam od nich takiego produktu który nie sprostałby moim oczekiwaniom. Natomiast bez względu na markę do wszystkich żeli podchodzę z lekką rezerwą, jak było w jego przypadku?
niedziela, 23 kwietnia 2017
Alphol omega plus ANTI-AGING
Cześć Pyśki :)
Dziś mam dla was całkowicie nowy post, nie jestem zwolenniczką suplementów diety ale są takie sytuacje kiedy warto po takowe sięgać aby zadziałać też od środka. Zazwyczaj sięgam po zwykłe suplementy takie jak witamina D3, witamina C lub stricte przeznaczone do wzmocnienia włosów. Na spotkaniu blogerek w Bochni każda z nas otrzymała kilka suplementów jednym z nich był właśnie Alphol omega plus ANTI-AGING, jest to produkt przeznaczony przede wszystkim do wzmocnienia pielęgnacji skóry dla kobiet w różnym wieku. Po taki suplement jeszcze nigdy nie sięgałam dlatego byłam ciekawa jego działania, skład ma na tyle dobry że wiedziałam że nie ma w nim nic takiego co mogłoby mi zaszkodzić dlatego bez obawa zaczęłam je brać. Zresztą sami zobaczcie
piątek, 21 kwietnia 2017
Płyn micelarny ( olej z pestek winogron & olejek lawendowy ) - Biolaven
Hej Mordeczki :*
Dziś mam dla was recenzję płynu micelarnego który już od dawna chciałam wypróbować. Kupiłam go już dość dawno ale czekał sobie bidusia cierpliwie w zapasach aż wreszcie go użyję. Wykończyłam go zaraz jakoś na początku marca, natomiast dopiero teraz publikuję wpis ponieważ recenzje innych produktów czekały również na swoją kolej aby miały swoje 5 min sieci. Skuszona pozytywnymi opiniami stwierdziłam że przetestuje go na sobie. Dlatego nie przedłużając zapraszam do dalszej części wpisu.
środa, 19 kwietnia 2017
Krem z minerałami z morza martwego na noc ( do wszystkich typów skóry ) - See See
Witajcie Robaczki :*
Dzięki spotkaniu w Bochni i wspaniałej organizacji dziewczyn miałam możliwość poznania kilka nowych produktów. Z marką See See spotykam się pierwszy raz, dlatego tym bardziej ciekawiło mnie działania tych kosmetyków. Od firmy dostałam krem do twarzy na noc i masło do ciała, natomiast dziś opiszę wam działanie samego kremu. Jak sprawdził się krem? sprawdźcie!
poniedziałek, 17 kwietnia 2017
Snapbook - Wywołaj wspomnienia
Witajcie Skarbeczki :*
Dziś mam również dla was bardzo luźny wpis. Od pewnego czasu bardzo modne są różnego typu książki w które możemy spersonalizować według własnego uznania. Dzięki uprzejmości firmy SnapBook mogłam sobie skomponować własną książkę która zawierała aż 50 zdjęć. Na samym początku chciałam zrobić ją tylko dla siebie ale później stwierdziłam że zrobię prezent dziadkom i skomponuję im książkę z zdjęciami całej najbliżej rodziny. Natomiast pokażę wam zdjęcia tylko te na których ja jestem, ponieważ szanuję prywatność rodziny i nie mam zamiaru ich "upubliczniać" zresztą nie wiem czy by nawet chcieli. A moją mordkę już prawie wszyscy znają więc zdjęcia z swoją osobą mogę wam pokazać :)
sobota, 15 kwietnia 2017
Dabur Vatika olejek z Czarnuszki (Black seed)
Witajcie Kochani :*
Jak wiadomo włosy to atrybut każdej Kobiety a o włosy należy dbać, dlatego olejowanie ich jest ważnym elementem o piękno i zdrowe włosy. Sama kiedyś nie byłam zwolenniczką takiej metody pielęgnacji ale kiedy zobaczyłam dobroczynną moc działania różnych olejów, stwierdziłam że warto włączyć je do swojej pielęgnacji. Będąc na spotkaniu blogerek każda z dziewczyn otrzymała zestaw do pielęgnacji włosów od Dabur Vatika w których znalazły się miedzy innymi dwa olejki. Zazwyczaj oleje na włosy stosuję 1-2 razy w tygodniu i staram się być regularna bo tylko w taki sposób tak naprawdę można uzyskać jakiekolwiek efekty.
czwartek, 13 kwietnia 2017
MAT LIQUID LIPS - Love Story Bell ( matowa pomadka w płynie )
Cześć Słoneczka :*
Nie wiem czemu ale jakoś dziwnie pomniejszyło mi zdjęcia do kilku postów ( zazwyczaj wszystkie miałam na szerokość całego paska w poście ) Ale robiąc zdjęcia do postów mimo że ustawienia aparatu z telefonu, światło i wszystko inne było identyczne jak zawsze... to jakoś do wszystkich produktów jakie wtedy robiłam zdjęcia, bardzo je pomniejszyło. Dopiero zrzucając je do roboczych na bloga i robiąc wpisy na zapas, zauważyłam że właśnie tak się stało, możliwe że to wina mojego komputera który ma już dobre 15 lat ;). no nic trudno... Będzie kilka postów z ciut mniejszymi zdjęciami ale mam nadzieję że wam to nie przeszkadza. Nie robiłam ponownie nowych zdjęć choćby z tego względu że od tego czasu minęło sporo czasu i zwyczajnie produkty nie wyglądają już tak ładnie. Jestem trochę zła o to no ale już nic na to nie poradzę.
Nie wiem czemu ale jakoś dziwnie pomniejszyło mi zdjęcia do kilku postów ( zazwyczaj wszystkie miałam na szerokość całego paska w poście ) Ale robiąc zdjęcia do postów mimo że ustawienia aparatu z telefonu, światło i wszystko inne było identyczne jak zawsze... to jakoś do wszystkich produktów jakie wtedy robiłam zdjęcia, bardzo je pomniejszyło. Dopiero zrzucając je do roboczych na bloga i robiąc wpisy na zapas, zauważyłam że właśnie tak się stało, możliwe że to wina mojego komputera który ma już dobre 15 lat ;). no nic trudno... Będzie kilka postów z ciut mniejszymi zdjęciami ale mam nadzieję że wam to nie przeszkadza. Nie robiłam ponownie nowych zdjęć choćby z tego względu że od tego czasu minęło sporo czasu i zwyczajnie produkty nie wyglądają już tak ładnie. Jestem trochę zła o to no ale już nic na to nie poradzę.
wtorek, 11 kwietnia 2017
Promoszop - portal z darmowymi kuponami i kodami rabatowymi
Hej Słoneczka :)
Dziś przychodzę do was z bardzo króciutkim i niezwykle szybkim wpisem ;)
Możecie się śmiać ale dzisiaj wam pokażę pierwsze zakupy jakie poczyniłam w swojej całej kadencji życiowej. Tak naprawdę skłoniło mnie do tego tylko to że na spotkaniu blogerek w Bochni otrzymałam prezent w postaci kuponu o wartości 100zł od portalu PromoSzop który mogłam wykorzystać na zakupu w perfumerii Douglas. Nie ukrywam że to był pierwszy portal z którego usług miałam możliwość skorzystania i z początku obawiałam się że nie dam sobie rady. Nic bardziej mylnego! wszystko jest bardzo ładnie czytelnie opisane i banalnie proste w obsłudze, na tyle że nawet dziecko by sobie poradziło :).
niedziela, 9 kwietnia 2017
Vipera Lakiery do poaznokci Belcanto - Wizaż
Cześć Miśki!
Dziś przychodzę do was z recenzją dwóch lakierów jakie otrzymałam w prezencie od sklepu Wizaż. Nie ukrywam że bardzo rzadko maluje paznokcie, choćby z tego względu że do pracy niestety nie bardzo mogę. Natomiast i tak stwierdziłam że warto je przetestować, choćby z blogerskiej ciekawości. Opinia będzie podwójna ponieważ używała i dalej używa ich również moja mama, ale zdanie na temat lakierów obie mamy identyczne. Nie ukrywam że lakiery miały dość duże wyzwanie choćby z tego względu że w mojej pracy paznokcie są narażone na różnego typu uszkodzenia, szczególnie przy wykładaniu towaru i na częsty kontakt z wodą. Jak się sprawdziły?
Pierwszy kolor jaki testowałam razem z mamą to pomarańcz o ile w butelce nie prezentuje się zbytnio ciekawie to na paznokciach nie wyglądał aż tak źle. Natomiast nie ukrywam że ten kolor kompletnie nie jest w moim typie, przynajmniej nie jeśli chodzi o lakiery do paznokci. Aplikacja nie była łatwa, pędzelek zdecydowanie jest za długi, nabiera za dużo produktu i trzeba wycierać go o ścianki buteleczki aby ładnie pokryć płytkę paznokcia. Mógłby być nieco grubszy i krótszy, bo malowanie nim zajmowało sporo czasu.
Kolejna wada jaką znalazłam to zdecydowanie krycie, musiałam użyć aż trzech warstw aby pokryć całą płytkę paznokcia... tak aby moja naturalna nie przebijała. Nie ukrywam że było to naprawdę uciążliwe, ponieważ robienie takiego zwykłego mani trwało naprawdę długo. Jeśli chodzi o trwałość jak na zwykły lakier jest dość dobrze zarówno u mnie jak i u mamy lakier bez odprysków wytrzymał spokojnie 4-5 dni więc tutaj nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Natomiast przeraziło mnie to co zobaczyłam po zmyciu tego lakieru... Zabarwił mi płytkę i wyglądało to naprawdę źle i żałowałam że nie nałożyłam pod niego jakieś odżywki aby tego uniknąć. Paznokcie wyglądały tak jak brudne albo chore.. zwyczajnie źle. Musiałam moczyć je w kwasku cytrynowym... aby doprowadzić je do normalnego kolorytu. Dlatego więcej po niego nie sięgnę i moja mama raczej też nie. Może jeszcze spróbujemy z użyciem odżywki jako bazy i zobaczymy, ale wtedy z pewnością spróbuję tylko na jednym paznokciu a nie na obu dłoniach.
Drugim kolorem jaki testowałam jest taki bardzo delikatny miętowy odcień, akurat w tym przypadku kolor jest jak najbardziej trafiony, choć wolałabym aby był nieco żywszy. Natomiast i tak bardzo mi się podoba. Sytuacja podobna jak u poprzednika, pędzelek jest beznadziejny i bardzo niewygodny. Krycie fatalne, znów musiałam nałożyć trzy warstwy, aby dobrze pokryć płytkę paznokcia. Może jest to kwestia tego że oba lakiery są strasznie rzadkie. Dlatego przy malowaniu nimi trzeba być bardzo precyzyjnym bo można zalać skórki.
Fajnie by było gdyby producent troszkę zmienił pędzelek, na ciut grubszy, przypuszczam że długość pędzelka wynika z tego że sama butelka jest długa. Pewnie są osoby które lubią długie pędzelki w lakierach do paznokci ale ja do nich z pewnością nie należę.
Trwałość lakieru jest podobna jak u poprzednika 4-5 dni spokojnie wytrzymuje na płytce paznokcia bez użycia bazy. Na szczęście akurat ten wariant kolorystyczny nie barwi płytki tak jak ten pomarańczowy. Tutaj dodatkowo ratuje go również kolor który zdecydowanie bardziej mi odpowiada i chętnie będę go używać. Podsumowując z wersji pomarańczowej nie jestem zadowolona ( najbardziej pod tym względem że barwił moją płytkę ), natomiast miętusek jak najbardziej przypadł mi do gustu. Mimo że malowanie tym pędzelkiem jest dość męczące i to że lakier jest jest tak rzadki to i tak z efektu końcowego jestem zadowolona. Z pewnością największym atutem lakierów jest ich trwałość. Cena lakierów wynosi 8.99zł za sztukę.
Lakiery otrzymałam w prezencie na spotkaniu blogerek w Bochni. Dziękuję firmie Wizaż za możliwość przetestowaniu ich produktów.
piątek, 7 kwietnia 2017
Vichy - Dermablend puder utrwalajacy
Witajcie Kochane :)
Dziś mam dla was recenzję pudru transparentnego od marki VICHY mającego na celu utrwalenie makijażu. Puder testowałam praktycznie od samego początku gdy tylko trafił w moje łapki i tak naprawdę używam go codziennie i myślę że już sobie wyrobiłam zdanie na jego temat na tyle abym mogłam wam go opisać. Jak się sprawdził? Sprawdźcie same :)
Może zacznę od tego że to nie jest mój pierwszy produkt od marki jaki miałam okazję używać, natomiast zawsze były to produkty pielęgnacyjne, z kosmetykiem przeznaczonym do makijażu, a w zasadzie do jego utrwalenia miałam styczność pierwszy raz. Nie ukrywam że bardzo się ucieszyłam że miałam i dalej mam możliwość jego testowania. Ponieważ moja cera jest mieszana ( przetłuszczająca się w strefie T ) to tym bardziej oczekiwałam od pudru że pomoże mi w utrwaleniu mojego makijażu.Szczególnie że zazwyczaj makijaż mam na sobie ok 16 godzin, od 4 rano kiedy go wykonuję do godzinny 19-20 kiedy go zmywam. Producent pisze że makijaż może być przedłużony od 16 do 19 godzin... więc nie ukrywam że moje oczekiwania względem niego były naprawdę spore. Tym bardziej że teraz z dnia na dzień temperatura wzrasta co sprzyja temu że strefa T znacznie szybciej się przetłuszcza wydzielając sebum.
środa, 5 kwietnia 2017
TESS Delikatna pianka do mycia twarzy i demakijażu
Witajcie Myszki :*
Dawno nie było u mnie recenzji pianki do mycia twarzy, ostatnio jak dobrze pamiętam taki wpis pojawił się w styczniu. Jak wiecie bardzo lubię pianki do twarzy i to właśnie po takie produkty najczęściej sięgam jeśli chodzi o mycie twarzy, natomiast w najbliższym czasie pojawi się też sporo recenzji żeli bo dostałam bardzo dużo na spotkaniu blogerek, nie ukrywam że jestem ciekawa jak się sprawdzą bo zazwyczaj takie produkty bardzo podrażniają mi oczy. Natomiast mam zamiar przetestować wszystkie i ewentualnie jeśli nie będą mi pasować to sama zrobię sobie z nich pianki :) (przepis jest bardzo prosty i tak naprawdę wystarczy żel, woda i odpowiednie opakowanie które pod ciśnieniem zrobi taką piankę, np takie jak ma pianka tess). Z marką mam pierwszy raz styczność i bardzo cieszyłam się że dostałam właśnie taki produkt do przetestowania. Jak się sprawdziła? sprawdźcie :)
poniedziałek, 3 kwietnia 2017
Naturalisa - Niacynamid ( witB3), Keratyna Hydrolizowana, Olej Abisyński Naturalny, Pojemniki - Allinpackaging
Witajcie Pysie:*
Dziś mam dla was nie byle jaki wpis! Tym razem nie tylko przedstawię wam kolejne produkty jakie dostałam na spotkaniu blogerek w Bochni, ale też pokażę wam co dzięki uprzejmości dwóm firmom stworzyłam. Dzięki marce Naturalissa mogłam stworzyć swoje pierwsze w 100% naturalne serum do włosów, a dzięki firmie Allinpackagin miałam możliwość w higieniczny sposób przechowywać swój własny kosmetyk. W skrócie napisze wam o każdym z produktów osobno na co i do czego można go stosować ( jeśli będzie was konkretny składnik interesował to odsyłam do strony producenta, tam znajdziecie wszystko co jest wam potrzebne). Kolejno opiszę wam cel jaki miałam robiąc taką a nie inną mieszankę na serum, to jak wszystko ze sobą współgrało oraz o samych pojemnikach które są wielokrotnego użytku i przydadzą się nie tylko przy tworzeniu własnych kosmetyków ale też na wyjazdy, kiedy zależy nam aby zabierać ze sobą znacznie mniej.
Dziś mam dla was nie byle jaki wpis! Tym razem nie tylko przedstawię wam kolejne produkty jakie dostałam na spotkaniu blogerek w Bochni, ale też pokażę wam co dzięki uprzejmości dwóm firmom stworzyłam. Dzięki marce Naturalissa mogłam stworzyć swoje pierwsze w 100% naturalne serum do włosów, a dzięki firmie Allinpackagin miałam możliwość w higieniczny sposób przechowywać swój własny kosmetyk. W skrócie napisze wam o każdym z produktów osobno na co i do czego można go stosować ( jeśli będzie was konkretny składnik interesował to odsyłam do strony producenta, tam znajdziecie wszystko co jest wam potrzebne). Kolejno opiszę wam cel jaki miałam robiąc taką a nie inną mieszankę na serum, to jak wszystko ze sobą współgrało oraz o samych pojemnikach które są wielokrotnego użytku i przydadzą się nie tylko przy tworzeniu własnych kosmetyków ale też na wyjazdy, kiedy zależy nam aby zabierać ze sobą znacznie mniej.
niedziela, 2 kwietnia 2017
Ava Lingerie - Czas na sen...
Witajcie Myszki :)
Dziś mam dla was recenzję koszulki nocnej którą dostałam na spotkaniu Blogerek w Bochni. Każda z nas od marki Ava Lingerie dostała wyjątkowy prezent. Sama marka zajmuje się dystrybucją bielizny damskiej w której znajdziecie bardzo szeroki asortyment nie tylko kompletów bieliźnianych ale też coś do spania, koszulki nocne i piżamki. Wybór jest na tyle duży że każda z nas znajdzie coś dla siebie. Ja w prezencie otrzymałam koszulkę nocną. Warto zaznaczyć że marka Ava Lingerie jest Polską firmą i uważam że Polskich producentów należy wspierać!
Dziś mam dla was recenzję koszulki nocnej którą dostałam na spotkaniu Blogerek w Bochni. Każda z nas od marki Ava Lingerie dostała wyjątkowy prezent. Sama marka zajmuje się dystrybucją bielizny damskiej w której znajdziecie bardzo szeroki asortyment nie tylko kompletów bieliźnianych ale też coś do spania, koszulki nocne i piżamki. Wybór jest na tyle duży że każda z nas znajdzie coś dla siebie. Ja w prezencie otrzymałam koszulkę nocną. Warto zaznaczyć że marka Ava Lingerie jest Polską firmą i uważam że Polskich producentów należy wspierać!
Subskrybuj:
Posty (Atom)