Witajcie Słoneczka!
Jak wasze nastroje? Jeszcze dwa dni i mamy weekend! Tym razem i ja zacznę go wcześniej. Na ten weekend czekałam już od końcówki stycznia i spędzę go w Rybniku i możecie spodziewać się relacji na instastory ;) oczywiście jeśli jesteście ciekawi tego co będę tam robić. W następny weekend wybieram się na Ekotyki w Krakowie i mam w planach odwiedzić stoisko z maseczkami Chic Chiq o których będzie dzisiejszy wpis. Maseczki dostałam od Moni " Mama z różową torebką " w paczce niespodziance. Kiedy zobaczyłam zawartość torebki byłam uradowana jak dziecko!
środa, 28 lutego 2018
poniedziałek, 26 lutego 2018
SZAMPON & ODŻYWKA INTENSYWNIE WZMACNIAJĄCA - Marion
Witajcie Misiaki!
Dziś w ten jakże mroźny poniedziałek mam dla was recenzje zestawu od Marion przeznaczonego do pielęgnacji włosów. Jeśli dobrze pamiętacie to marka dość często u mnie gościła i to nawet w recenzjach na blogu. Szczerze mówiąc już nie pamiętam dokładnie ale tylko raz miałam tak że coś mi się nie sprawdziło. Nie jeden raz wam pisałam że moje włosy są cienkie, delikatnie, przetłuszczające się i podatne na uszkodzenia. Dlatego ten duet wygląda na idealnie stworzony w moje potrzeby.
Dziś w ten jakże mroźny poniedziałek mam dla was recenzje zestawu od Marion przeznaczonego do pielęgnacji włosów. Jeśli dobrze pamiętacie to marka dość często u mnie gościła i to nawet w recenzjach na blogu. Szczerze mówiąc już nie pamiętam dokładnie ale tylko raz miałam tak że coś mi się nie sprawdziło. Nie jeden raz wam pisałam że moje włosy są cienkie, delikatnie, przetłuszczające się i podatne na uszkodzenia. Dlatego ten duet wygląda na idealnie stworzony w moje potrzeby.
piątek, 23 lutego 2018
Pomarańczowy peeling solny z olejami - Manufaktura Lawenda
Cześć wszystkim!
Mamy piątek jeszcze tylko jutro i zacznę weekend. W sobotę po pracy mam w planach iść na zakupy. Oczywiście nie będą to zakupy kosmetyczne, natomiast jest kilka drobnostek które chcę sobie kupić od dłuższego czasu. Jeśli tylko dorwę to co chcę to z pewnością pochwale się na instastory. Tak ogólnie to jestem gapa, wiecie że przegapiłam drugie urodziny bloga? Z początkiem lutego mój blog skończył równe dwa lata!! Kompletnie zapomniałam o tym, no cóż bywa. Dziś mam dla was kolejny peeling który zużyłam w ostatnim czasie. Z racji tego że uwielbiam ręcznie robione kosmetyki to skusiłam się na jego zakup.
Mamy piątek jeszcze tylko jutro i zacznę weekend. W sobotę po pracy mam w planach iść na zakupy. Oczywiście nie będą to zakupy kosmetyczne, natomiast jest kilka drobnostek które chcę sobie kupić od dłuższego czasu. Jeśli tylko dorwę to co chcę to z pewnością pochwale się na instastory. Tak ogólnie to jestem gapa, wiecie że przegapiłam drugie urodziny bloga? Z początkiem lutego mój blog skończył równe dwa lata!! Kompletnie zapomniałam o tym, no cóż bywa. Dziś mam dla was kolejny peeling który zużyłam w ostatnim czasie. Z racji tego że uwielbiam ręcznie robione kosmetyki to skusiłam się na jego zakup.
środa, 21 lutego 2018
PRZECIWZMARSZCZKOWE SERUM LIFTINGUJĄCE - SOTALIE
Cześć Mordeczki!
Wreszcie mamy środę, a kiedy minie człowiek jest już bliżej myślami weekendu. Ciężko uwierzyć że dzieli nas zaledwie tydzień aby ten miesiąc dobiegł już końca! Dziś mam dla was serum marki Sotalie, które oczywiście testowałam wraz z moją mamą. Przez fakt że używałyśmy go obie, stosując na skórę twarzy, szyi i dekoltu to skończył się dosyć szybko i obecnie już użyciu mamy inne. Bardzo lubię używać kosmetyków z mamą, bo nie tylko wszystko zużywam do końca ale też mam rozeznanie jak dany produkt działa na różnym typie skóry. Kosmetyki Sotalie wcześniej były mi kompletnie nie znane i czasami fajnie jest poznać coś nowego.
Wreszcie mamy środę, a kiedy minie człowiek jest już bliżej myślami weekendu. Ciężko uwierzyć że dzieli nas zaledwie tydzień aby ten miesiąc dobiegł już końca! Dziś mam dla was serum marki Sotalie, które oczywiście testowałam wraz z moją mamą. Przez fakt że używałyśmy go obie, stosując na skórę twarzy, szyi i dekoltu to skończył się dosyć szybko i obecnie już użyciu mamy inne. Bardzo lubię używać kosmetyków z mamą, bo nie tylko wszystko zużywam do końca ale też mam rozeznanie jak dany produkt działa na różnym typie skóry. Kosmetyki Sotalie wcześniej były mi kompletnie nie znane i czasami fajnie jest poznać coś nowego.
poniedziałek, 19 lutego 2018
KREM NA DZIEŃ DO TWARZY & KREM REGENERUJĄCY DO RĄK - Biolonica
Witajcie Misiaki!
Jak po weekendzie, spędziliście go aktywnie czy raczej leniwie? Ja chciałam odpocząć i trochę mi nie wyszło bo niestety dopadła mnie migrena i dopiero wczoraj wieczorem puściło. Chciałam sobie zrobić wpisy na zapas no ale nie byłam w stanie nawet odwiedzić wasze blogi. Tematem dzisiejszego wpisu są dwa produkty marki Biolonica. Tak naprawdę to było moje pierwsze spotkanie z ich produktami, a o samej marce wcześniej nie miałam pojęcia że istnieje. Jak się sprawdziły oba produkty? Zacznę może od tego że oba kosmetyki używałam z mamą. Mimo że są to produkty przeznaczone dla osóbka 30+ to spokojnie mogą po nie sięgnąć zarówno młodsze jak i starsze kobiety. Wszystko zależy od potrzeb waszej skóry i tego w jakim jest stanie. Przecież produkty kosmetyczne nie mają sztucznej inteligencji i wglądu do twojego aktu urodzenia i zawsze śmieszą mnie komentarze typu "nie dla mnie bo mam dwadzieścia, a on jest dla kobiet po trzydziestce".
Jak po weekendzie, spędziliście go aktywnie czy raczej leniwie? Ja chciałam odpocząć i trochę mi nie wyszło bo niestety dopadła mnie migrena i dopiero wczoraj wieczorem puściło. Chciałam sobie zrobić wpisy na zapas no ale nie byłam w stanie nawet odwiedzić wasze blogi. Tematem dzisiejszego wpisu są dwa produkty marki Biolonica. Tak naprawdę to było moje pierwsze spotkanie z ich produktami, a o samej marce wcześniej nie miałam pojęcia że istnieje. Jak się sprawdziły oba produkty? Zacznę może od tego że oba kosmetyki używałam z mamą. Mimo że są to produkty przeznaczone dla osóbka 30+ to spokojnie mogą po nie sięgnąć zarówno młodsze jak i starsze kobiety. Wszystko zależy od potrzeb waszej skóry i tego w jakim jest stanie. Przecież produkty kosmetyczne nie mają sztucznej inteligencji i wglądu do twojego aktu urodzenia i zawsze śmieszą mnie komentarze typu "nie dla mnie bo mam dwadzieścia, a on jest dla kobiet po trzydziestce".
sobota, 17 lutego 2018
Z miłości do natury ❤ DIY BY Kosmetyczny Fronesis
Cześć Mordeczki!
Wreszcie mamy sobotę, wprawdzie mój weekend zacznie się o 14.01 :] ale dzis porównując do dnia wczorajszego mam naprawdę dobry dzień! Wczoraj dopadła mnie taka chandra że bez kija nie podchodź. Natomiast dziś od rana kiedy mój budzik zaczął się wydzierać o 3.40 rano to i tak wstałam z dobrym humorem. Jeszcze Karmel przyszedł na poranne przytulanki, a ja po chwili zaczęłam się zbierać do pracy. Obecnie piszę post siedząc w robocie, jak się okazało wyłączyli tramwaje i ludzi nie ma, więc postanowiłam że zrobię nowy wpis.
Wreszcie mamy sobotę, wprawdzie mój weekend zacznie się o 14.01 :] ale dzis porównując do dnia wczorajszego mam naprawdę dobry dzień! Wczoraj dopadła mnie taka chandra że bez kija nie podchodź. Natomiast dziś od rana kiedy mój budzik zaczął się wydzierać o 3.40 rano to i tak wstałam z dobrym humorem. Jeszcze Karmel przyszedł na poranne przytulanki, a ja po chwili zaczęłam się zbierać do pracy. Obecnie piszę post siedząc w robocie, jak się okazało wyłączyli tramwaje i ludzi nie ma, więc postanowiłam że zrobię nowy wpis.
czwartek, 15 lutego 2018
Olejek z magnolii do twarzy Harika
Witajcie Robaczki!
Co u was słychać? Dopiero co skończył się styczeń, a już mamy połowę kolejnego miesiąca! Nie wiem jak wam, natomiast mi czas dosłownie ucieka przez palce. Jeszcze trochę i będzie wiosna! Tematem dzisiejszego wpisu będzie Olejek z magnolii do twarzy z marki Harika. Jak wiecie od dłuższego czasu olejki są stałymi gośćmi w mojej codziennej pielęgnacji, kiedyś podchodziłam do nich z dużą rezerwą, a teraz? Nie umiem sobie wyobrazić aby ich nie używać.
Co u was słychać? Dopiero co skończył się styczeń, a już mamy połowę kolejnego miesiąca! Nie wiem jak wam, natomiast mi czas dosłownie ucieka przez palce. Jeszcze trochę i będzie wiosna! Tematem dzisiejszego wpisu będzie Olejek z magnolii do twarzy z marki Harika. Jak wiecie od dłuższego czasu olejki są stałymi gośćmi w mojej codziennej pielęgnacji, kiedyś podchodziłam do nich z dużą rezerwą, a teraz? Nie umiem sobie wyobrazić aby ich nie używać.
wtorek, 13 lutego 2018
Peeling gommage - Bandi
Cześć Mordeczki!
Co tam u was ciekawego? Ja coraz częściej myślę o tym kiedy wreszcie nadejdzie okres wiosenny, kiedy pączki na drzewach zaczną się zawijać, a promyki słoneczka będą przebijać się przez okno mojej sypialni, do tego cudowny poranny i wieczorny śpiew ptaków! Tak uwielbiam to, mój dom osadzony jest daleko od ruchliwej ulicy, uwielbiam wtedy siedzieć na balkonie i przysłuchiwać się jak ptaki codziennie grają piękne melodie, które są niczym opatrunek dla uszu. Czysty relaks i nic więcej mi wtedy nie trzeba. Wiem troszkę się rozmarzyłam.. no ale kto mi zabroni? Tematem dzisiejszego wpisu będzie Peeling :] ale tym razem do twarzy! Peeling dostałam w prezencie od Moni z bloga Mama z różową torebką. Ponieważ Monia miała go zdublowanego, a wie dokładnie jak bardzo kocham wszelkiej maści peelingi to właśnie jednym mnie obdarowała, recenzję Moni możecie przeczytać u niej na blogu w poście "Zużyte czy nie pozbywam się". A jak spisał się u mnie? Przeczytajcie!
Co tam u was ciekawego? Ja coraz częściej myślę o tym kiedy wreszcie nadejdzie okres wiosenny, kiedy pączki na drzewach zaczną się zawijać, a promyki słoneczka będą przebijać się przez okno mojej sypialni, do tego cudowny poranny i wieczorny śpiew ptaków! Tak uwielbiam to, mój dom osadzony jest daleko od ruchliwej ulicy, uwielbiam wtedy siedzieć na balkonie i przysłuchiwać się jak ptaki codziennie grają piękne melodie, które są niczym opatrunek dla uszu. Czysty relaks i nic więcej mi wtedy nie trzeba. Wiem troszkę się rozmarzyłam.. no ale kto mi zabroni? Tematem dzisiejszego wpisu będzie Peeling :] ale tym razem do twarzy! Peeling dostałam w prezencie od Moni z bloga Mama z różową torebką. Ponieważ Monia miała go zdublowanego, a wie dokładnie jak bardzo kocham wszelkiej maści peelingi to właśnie jednym mnie obdarowała, recenzję Moni możecie przeczytać u niej na blogu w poście "Zużyte czy nie pozbywam się". A jak spisał się u mnie? Przeczytajcie!
poniedziałek, 12 lutego 2018
Malinowy delikatny balsam do ciała - Fresh & Natural
Witajcie Szkraby!
Jak wam minął weekend? U mnie bardzo leniwie, byłam jedynie w galerii na szybkich zakupach ale nie kupiłam tego co chciałam i w zasadzie wyszłam z dwoma olejami marki NaturalMe, która jest dla mnie całkowitą nowością, a akurat tak się składa że ostatni olej jaki posiadam dosięga już dna. Pomyślałam sobie że fajnie będzie wypróbować coś nowego, miałam to szczęście że trafiłam na fajną promocję i za dwa dałam prawie tyle co za jeden, więc całkiem korzystnie wyszło. Bohaterem dzisiejszego wpisu będzie balsam do ciała marki Fresh & Natural w wersji malinowej. Balsam kupiłam pod koniec września gdy byłam na targach naturalnych kosmetyków. Dość niedawno bo w zasadzie kilka dni temu dosięgnął dna i pomyślałam że co nieco wam napisze jakie są moje wrażenia na jego temat.
Jak wam minął weekend? U mnie bardzo leniwie, byłam jedynie w galerii na szybkich zakupach ale nie kupiłam tego co chciałam i w zasadzie wyszłam z dwoma olejami marki NaturalMe, która jest dla mnie całkowitą nowością, a akurat tak się składa że ostatni olej jaki posiadam dosięga już dna. Pomyślałam sobie że fajnie będzie wypróbować coś nowego, miałam to szczęście że trafiłam na fajną promocję i za dwa dałam prawie tyle co za jeden, więc całkiem korzystnie wyszło. Bohaterem dzisiejszego wpisu będzie balsam do ciała marki Fresh & Natural w wersji malinowej. Balsam kupiłam pod koniec września gdy byłam na targach naturalnych kosmetyków. Dość niedawno bo w zasadzie kilka dni temu dosięgnął dna i pomyślałam że co nieco wam napisze jakie są moje wrażenia na jego temat.
piątek, 9 lutego 2018
DERMOFUTURE INTENSYWNY WYPEŁNIACZ ZMARSZCZEK - natychmiastowe wypełnienie i zamrożenie zmarszczek, efekt botoxu!
Witajcie Mordeczki :]
Wreszcie mamy piątek! Jeszcze tylko jutro i mogę cieszyć się weekendem, choć pewnie większość z was zacznie go już dziś. Tym razem mam dla was dość ciekawy i intrygujący produkt. Jest to taki krem-serum które ma wypełnić nasze zmarszczki, nie jeden raz wam pisałam że ja takowych nie posiadam z wyjątkiem tych mimicznych. Dlatego dzisiejszy wpis będzie na podstawie wrażeń mojej mamy. Oczywiście ja też kilka razy go użyłam, a kiedy był świeżo otwarty zrobiłam próbkę Moni z bloga Mama z Różową Torebką. Tak więc Monia jak jeszcze go nie używałaś to będziesz wiedziała czego możesz się spodziewać :]
Wreszcie mamy piątek! Jeszcze tylko jutro i mogę cieszyć się weekendem, choć pewnie większość z was zacznie go już dziś. Tym razem mam dla was dość ciekawy i intrygujący produkt. Jest to taki krem-serum które ma wypełnić nasze zmarszczki, nie jeden raz wam pisałam że ja takowych nie posiadam z wyjątkiem tych mimicznych. Dlatego dzisiejszy wpis będzie na podstawie wrażeń mojej mamy. Oczywiście ja też kilka razy go użyłam, a kiedy był świeżo otwarty zrobiłam próbkę Moni z bloga Mama z Różową Torebką. Tak więc Monia jak jeszcze go nie używałaś to będziesz wiedziała czego możesz się spodziewać :]
środa, 7 lutego 2018
Krem intensywnie nawilżający - 24 HOUR moisturizing system - Phenome
Cześć wszystkim!
Jak wam zaczął się środek tygodnia? Mi dobrze choć temperatura nie zachęca do tego aby wychodzić z domu. Niestety ktoś robić musi, dni w pracy wolno mijają, a ja najchętniej wzięłabym urlop. Bohaterem dzisiejszego wpisu będzie krem marki Phenome. Ogólnie jest to krem do pielęgnacji skóry twarzy, natomiast ja go stosowałam pod oczy. Do twarzy akurat mam sporo produktów, a pod oczy nie miałam nic. Jak się sprawdził? Przeczytajcie!
Jak wam zaczął się środek tygodnia? Mi dobrze choć temperatura nie zachęca do tego aby wychodzić z domu. Niestety ktoś robić musi, dni w pracy wolno mijają, a ja najchętniej wzięłabym urlop. Bohaterem dzisiejszego wpisu będzie krem marki Phenome. Ogólnie jest to krem do pielęgnacji skóry twarzy, natomiast ja go stosowałam pod oczy. Do twarzy akurat mam sporo produktów, a pod oczy nie miałam nic. Jak się sprawdził? Przeczytajcie!
poniedziałek, 5 lutego 2018
Marokańskie czarne mydło z olejkiem arganowym i rękawica Kessa
Witajcie Misiaki!
Jak po weekendzie? Ja jak zawsze spędziłam go leniwie i na odpoczynku. Byłam nieaktywna na blogach i Instagramie, natomiast w weekendy tak robię bo zwyczajnie potrzebuje odpoczynku po całym tygodniu pracy. Zauważyłam że dzięki temu jestem bardziej wypoczęta. Bohaterami dzisiejszego wpisu jest czarne mydło od beauty marrakech i rękawica kessa. O ile z czarnym mydłem miałam już swoje spotkanie nie raz to w przypadku rękawicy jest ono pierwsze. Jak oba produkty się sprawdziły? Przeczytajcie!
Jak po weekendzie? Ja jak zawsze spędziłam go leniwie i na odpoczynku. Byłam nieaktywna na blogach i Instagramie, natomiast w weekendy tak robię bo zwyczajnie potrzebuje odpoczynku po całym tygodniu pracy. Zauważyłam że dzięki temu jestem bardziej wypoczęta. Bohaterami dzisiejszego wpisu jest czarne mydło od beauty marrakech i rękawica kessa. O ile z czarnym mydłem miałam już swoje spotkanie nie raz to w przypadku rękawicy jest ono pierwsze. Jak oba produkty się sprawdziły? Przeczytajcie!
piątek, 2 lutego 2018
Żel pod prysznic optymalne nawilżenie - Biolove
Witajcie Robaczki!
Jak wasze piątkowe nastroje? Przygotiwani do weekendu, czy tak samo jak ja pracujecie włącznie z sobotą? Nie wiem jak wy, natomiast ja z utęsknieniem wypatruje już wiosnę. Niby obecnie pogoda nie jest jakaś tragiczna ale brakuje mi zieleni i porannego śpiewu ptaków. Bohaterem dzisiejszego wpisu jest żel pod prysznic marki Biolove, który dostałam w paczuszce urodzinowej od Anuli z bloga Co Kręci Anule. Markę Biolove polubiłam od momentu kiedy poznałam ich pierwszy kosmetyk, żałuję jedynie że nie mam ich stacjonarnie u siebie, natomiast Anusia wie co tygryski lubią najbardziej :] dlatego jeszcze raz chciałam ci podziękować za tak wspaniały prezent!
Jak wasze piątkowe nastroje? Przygotiwani do weekendu, czy tak samo jak ja pracujecie włącznie z sobotą? Nie wiem jak wy, natomiast ja z utęsknieniem wypatruje już wiosnę. Niby obecnie pogoda nie jest jakaś tragiczna ale brakuje mi zieleni i porannego śpiewu ptaków. Bohaterem dzisiejszego wpisu jest żel pod prysznic marki Biolove, który dostałam w paczuszce urodzinowej od Anuli z bloga Co Kręci Anule. Markę Biolove polubiłam od momentu kiedy poznałam ich pierwszy kosmetyk, żałuję jedynie że nie mam ich stacjonarnie u siebie, natomiast Anusia wie co tygryski lubią najbardziej :] dlatego jeszcze raz chciałam ci podziękować za tak wspaniały prezent!
czwartek, 1 lutego 2018
Ręcznie robiony Peeling by Anula ❤
Cześć Pysie!
Dziś mam dla was wyjątkowy wpis o wyjątkowym produkcie od wyjątkowej osoby. Uwielbiam ludzi mających własne pasje, takie z którymi można porozmawiać o wszystkim. Nie tylko o sprawach ważnych ale też o tych mniej ważnych. Uwielbiam ludzi którzy mają serce dla zwierząt i potrafią stworzyć coś własnego, umieją się tym dzielić, a radość z tego że kogoś obdarują sprawia że są szczęśliwi. No więc właśnie taka jest Anusia z bloga naturalna zakupoholiczka. To co widzicie na zdjęciach to jej dzieło!
Dziś mam dla was wyjątkowy wpis o wyjątkowym produkcie od wyjątkowej osoby. Uwielbiam ludzi mających własne pasje, takie z którymi można porozmawiać o wszystkim. Nie tylko o sprawach ważnych ale też o tych mniej ważnych. Uwielbiam ludzi którzy mają serce dla zwierząt i potrafią stworzyć coś własnego, umieją się tym dzielić, a radość z tego że kogoś obdarują sprawia że są szczęśliwi. No więc właśnie taka jest Anusia z bloga naturalna zakupoholiczka. To co widzicie na zdjęciach to jej dzieło!
Subskrybuj:
Posty (Atom)