Krem z minerałami z morza martwego na noc ( do wszystkich typów skóry ) - See See

Witajcie Robaczki :*
Dzięki spotkaniu w Bochni i wspaniałej organizacji dziewczyn miałam możliwość poznania kilka nowych produktów. Z marką See See spotykam się pierwszy raz, dlatego tym bardziej ciekawiło mnie działania tych kosmetyków. Od firmy dostałam krem do twarzy na noc i masło do ciała, natomiast dziś opiszę wam działanie samego kremu. Jak sprawdził się krem? sprawdźcie!

Podoba mi się szata graficzna i to w jaki sposób wykonany jest słoiczek kremu, dość śmieszny ma "koreczek" w środku i szczerze powiedziawszy jeszcze z takim się nie spotkałam. Zapach bardzo przyjemny, teoretycznie na stronie producenta pisało że krem nie posiada zapachu, natomiast ja wyczuwam w nim lekką kwasowość jakby delikatne cytrusy. Konsystencja kremu jest treściwa i bardzo gęsta. Mimo bogatej formuły krem bez problemu rozprowadza się po skórze twarzy i o dziwo dość szybko wchłania, pozostawiając delikatną powłoczkę na skórze ( nie mylcie sobie tego z tłustym filmem) w przypadku tego kremu powłoczka która tworzy się na skórze jest  niezwykle przyjemna i aksamitna w dotyku. Krem stosowałam codziennie na noc po kąpieli i całkowitym oczyszczeniu skóry, nakładałam go na całą skórę twarzy, szyję i dekolt. Ten krem to moje odkrycie i jest jednym z lepszych jakie kiedykolwiek miałam. Szczerze mówiąc byłam bardzo mile zaskoczona, bo z początku myślałam że się nie sprawdzi. Samo uczucie jakie towarzyszy mi zaraz po nałożeniu kremu jest bardzo przyjemne, nie mówiąc już o dłuższym jego stosowaniu. Krem fantastycznie wpływa na stan skóry która jest nie tylko ładnie wygładzona i nawilżona ale wygląda też promiennie. Nie uczucia, nie zapycha i nie powoduje wysypu niechcianych gości.

Cieszę się że miałam możliwość poznania tak wspaniałego produktu, bo tak to pewnie nie wiedziałabym nawet o jego istnieniu. Jest to świetny i bardzo dobry krem który z czystym sumieniem mogę polecić każdej z was. Żałuję tylko że już mi się skończył i tak naprawdę dość szybko.. ale przypuszczam że to zasługa domowych chochlików które czasami lubią podbierać mi to i owo z pielęgnacji :] nie wiem nie złapałam za łapki ale tak mi się wydaje. Wiem że w niektórych wybranych drogeriach krem można kupić stacjonarnie i praktycznie w każdym mieście w Polsce, więc jeśli będziecie miały możliwość i jesteście zainteresowane to polecam wam go wypróbować.

Skład:

Krem dostałam na spotkaniu Blogerek w Bochni, dziękuję firmie www.seesee.com.pl za możliwość przetestowania ich produktu (lista sklepów w których dostępne są produkty See See)