BOUTIQUE Ewa Schmitt
Hej Robaczki :*
Jak wam weekend minął? Mi bardzo przyjemnie. Wczoraj grilla robiliśmy a dziś mieliśmy jechać nad wodę ale trochę pogoda się zepsuła bo rano padało i nie wyszło. Ale później jak przestało padać to wraz z Przyjaciółmii i moim Dziubem poszliśmy na spacerek i lody :). Dziś przychodzę do was z recenzją gadżetu od Ewy Schmitt czyli przyrząd do usuwania zaskórników.
Całe narzędzie jest zrobione z metalu i posiada dwie różnej wielkości końcówki które również są metalowe obie przeznaczone są do usuwania zaskórników. Przed użyciem należy oczyścić twarz z makijażu i rozgrzać skórę np nad parą wodną. Następnie zdezynfekować obie końcówki i przystąpić do zabiegu, należy dobrać odpowiednią końcówkę i delikatnie wycisnąć zaskórnik lekko go uciskając. Po zabiegu musimy również zdezynfekować całe narzędzie jak i naszą skórę. Sam przyrząd wygląda dość ciekawie za taki "sprzęcik" dałam 9.99 zł więc nie jest to duży wydatek. Ponieważ od czasu do czasu zaskórniki pojawiają się na mej morduni to stwierdziłam że kupię i spróbuje. Czy działa? I tak i nie... o ile mniejsza końcówka daje radę to ta duża już nie. Sam zabieg jest średnio przyjemny i nie wiele różni się ( w efektach ) od zwykłych plastrów na nos. Skóra po zabiegu jest lekko podrażniona i czerwona prawie tak samo jak przy wyciskaniu zaskórników paznokciami. Mam też wrażenie że mimo dezynfekcji sprzęt jest mało higieniczny, ponieważ przejeżdżając wzdłuż nosa wszystko zbiera się na łopatke którą jeździmy po skórze wraz z tym całym "syfem" który się na niej zebrał... (mam takie uczucie jak bym sobie to rozniosła i że zamiast się ich pozbyć pojawi się ich wiecej) na szczęście takiego efektu nie zauważyłam. Przed okresem wyszły mi dwia większe " wulkany miłości" i w tej kwestii ani mała ani duża nie dała rady. Gdy próbowałam mocniej nacisnąć zrobiłam sobie małą ranke a syf dalej został. Dezynfekcja skóry po zabiegu środkiem który zawiera alkohol sprawia spore i nieprzyjemne uczucie pieczenia.
Podsumowując zbędny i na szczęście tani gadżet. Zdecydowanie wolę zwykłe plastry lub użyć roztrzepanego białka i chusteczki efekt jest lepszy i przynajmniej skóra nie jest podrażniona.
Używał ktoś z was już takiego sprzętu? Jeśli tak to jestem cieka waszych opinii :)
Mnie to wręcz przeraża jeździć tym sobie po twarzy. :D Pewnie wbiłabym w oko brrrr.
OdpowiedzUsuńeee może nie :P
UsuńCiekawy gadżet, jednak mam opory przed jego kupnem, bo wygląda przerażająco ;p Może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńja tam się nie boję takich nowinek :P tani był to kupiłam :P
UsuńWidziałam już ten gadżecik ale jakoś się nie skusiłam, wydał mi się dziwny;p U mnie też niedziela pochmurna i deszczowa, dopiero samym wieczorem wyszło na chwilę słońce;)
OdpowiedzUsuńmnie zaciekawił :P w sumie jest zbędny ale spróbuję na moim lubym :P
UsuńOj tak zdecydowanie zbędny gadżet ;D
OdpowiedzUsuńbędę nim straszyć mojego :P
UsuńKiedyś byłam zainteresowana tym urządzeniem, ale przeczytałam, że robi więcej szkody niż pożytku i sobie darowałam. Twój post pomógł mi i wiem, że nie skuszę się na to cudo:) Moją bronią na zaskórniki jest maseczka z żelatyny. Nawet mój mąż ją stosuje.
OdpowiedzUsuńz żelatyny jeszcze nie robiłam :)
Usuńnie umiałabym tego używać lo
OdpowiedzUsuńprosty jest w użyciu ale molestowanie nim twarzy jest straszne :P
UsuńJak podrażnia to nie dla mnie, też wole białko i plasterki;p
OdpowiedzUsuń:) białko zawsze używam jak zabraknie mi plasterków :)
UsuńMam go i rzeczywiście jest zbędny:)
OdpowiedzUsuńhaha bubelek:D
Usuńja kupiłam bo babska ciekawość wygrała z rozumem :P
Usuńa chciąłam to kupować;D
OdpowiedzUsuńdam ci mój :P jak chcesz się poznęcać nad twarzą :D
UsuńNa szczęście mnie nie kusi :)
OdpowiedzUsuńNie ciągnie mnie do jego poznania.
OdpowiedzUsuńi dobrze :P
UsuńKochana mam problem i może będziesz potrafiła mi pomóc :) U siebie na blogu nie widzę komentarzy pod wpisem, miałaś tak kiedyś ? Wchodząc w edycję wpisów widzę komentarze, że są jakieś, a gdy wchodzę na mojego bloga to ich nie ma. Nie ma w ogole tego pod postem napisu , np. 2 komentarze. Hmmm wiesz o co mi chodzi ? Możesz mi pomóc? :)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia :( jedyne co mi do głowy przychodzi to wgranie od nowa szablonu. Z kodów html jestem kiepska :(
UsuńAle ja nie mam żadnego szablonu html :( mam wybrany jakiś ten z podstawowych już tam gotowych...
UsuńAle ogólnie cały szablon to są kody html kurde chciałabym ci pomóc ale nie wiem jak. Może zobacz jeszcze w ustawieniach czy nie bo ja raz tak miałam i sama sobie wyłączyłam.
UsuńUstawienia-> posty kometarze publikacja wejdz na to i tam popatrz czy nie dałaś na ukryte :)
Pierwszy raz o nim słyszę. Pozdrawiam jusinx.blogspot.com.
OdpowiedzUsuńnie jest wart uwagi ;)
UsuńTrochę jak narzędzie tortur. Na pewno bałabym się tego użyć.
OdpowiedzUsuńja tam się nie boję próbować takich gadżetów :)
Usuńpierwsze widzę! :D
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl - nowy post! :)
nie używałam jeszcze takiego sprzętu ;)
OdpowiedzUsuńw sumie to chyba dobrze :P
UsuńPierwszy raz widzę i chyba się nie skuszę;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
http://swiatdzikuski26.blogspot.com/
już zaglądam
UsuńJeszcze nie mam tego gadżetu ale chyba sobie odpuszcze kupno 😜
OdpowiedzUsuńmądry wybór :D
UsuńMam ten gadżet i czasami go używam - niestety nie należy to do najprzyjemniejszych czynności - uważam jednak, że działa, oczyszcza zaskórniaki jak należy. Nie nadaje się do stosowania w "miękkich miejscach" np. na ramionach.
OdpowiedzUsuńteż tak uważam np na policzku też...
UsuńO kurcze, nie wiedziałam, że istnieje taki przyrząd. Chyba jednak nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńJa tak samo:)
UsuńCzłowiek uczy się całe życie :)
ja go widziałam kilka razy w drogeriiach więc go kupiłam z czystej ciekawości
UsuńWydaje mi się, że kwestią skórek jest wczesne ich wycinanie, racja? Nie znam się na tym, ale nigdy nie zmagałam się ze skórkami, mało się nimi interesowałam i na szczęście do dnia dzisiejszego nie mam skórek. Chyba, że jest to kwestia genetyczna, ze względu że mama też ich nigdy nie miała :P ale sprzęt nie wygląda na profesjonalny :/
OdpowiedzUsuńZaskórniki kochana, wągry, syfki itp :) a nie skórki :P
UsuńPierwszy raz słyszę o takim urządzeniu...
OdpowiedzUsuńja go dużo razy widziałam ale kupiłam z ciekawości :)
Usuńkiedyś już prawie to kupiłam a teraz to się cieszę, że jednak sobie darowałam :D
OdpowiedzUsuńspróbować zawsze można zresztą 10 zł to nie pieniądz :P
UsuńSłyszałam jedynie o maseczkach usuwających zaskórniki, z takim sprzętem spotykam się pierwszy raz. Już myślałam, że to coś godnego uwagi. Pewnie jakbym nie przeczytała Twojej recenzji, kupiłabym ten przyrząd. Dziękuję za ostrzeżenie ;)
OdpowiedzUsuńnie ma za co :)
UsuńZupełnie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńdla mnie jednak też nie :P
UsuńO mamo :O chyba bym nie użyła tego przyrządu.
OdpowiedzUsuńczemu ? :)
UsuńNie wiem czy bym umiała się tym obsługiwać, pół nosa pewnie bym sobie poharatała :D
OdpowiedzUsuńeee to byś chyba musiała całą siłą naciskać :P
UsuńJa na szczęście nie mam problemu z zaskórnikami, jednak wiem, ze moja mama używa takich przyrządów. Haha co mogę przyznać to to, że ten przyrząd wygląda troszeczkę strasznie :D
OdpowiedzUsuńLittleredcherrysmile click
ja też jakoś specjalnie nie mam ale wokól nosa czasem się pojawiają :)
UsuńWygląda groźnie :D
OdpowiedzUsuńdla mnie dość niewinnie :D
UsuńU mnie łyżka uny się sprawdza :D
OdpowiedzUsuńteż ją mam ale nie próbowałam jej tak używać :P
UsuńJakoś nigdy nie stosowałam i też wydaje mi się zbędny. Ciekawa jestem czy dla innych kobiet też jest nieprzydatny :)
OdpowiedzUsuńsama jestem ciekawa :)
UsuńOoooo muszę sobie to kupić, gdzie można to kupić?
OdpowiedzUsuńPrawie w każdej drogerii :)
UsuńRossmann, SP, natura chyba też,nawet markety typu kaufland
Brawo za odwagę, wygląda przerażająco :D
OdpowiedzUsuńwww.czterydni.pl
haha dzięki :P lubię takie gadżetowe dziwolągi :P
UsuńJak zobaczyłam zdjęcie od razu przeczytałam Twoją recenzję, ale widzę, że nie ma sensu kupno tego urządzenia :) A szkoda, bo często zdarzają mi się zaskórniki
OdpowiedzUsuńmi najczęsciej w okolicy nosa :P wolę już zwykłe plastry lub białko :)
UsuńBędąc ostatnio na zakupach w Naturze trafiłam na ten sprzęcik i trochę się nad nim zastanawiałam czy wziąć czy nie... i nie wzięłam na szczęście :D
OdpowiedzUsuńI dobrze :) ja chyba go przekaże dalej komuś do testowania :)
UsuńNie miałam tego nigdy i chyba bałabym się użyć :D
OdpowiedzUsuńwole jednak czarną maseczką na zaskórniki :)
Czarnej maseczki nie miałam :)
Usuń