Jak wasze nastroje po weekendzie? U mnie wspaniałe. W sobotę po pracy zrobiliśmy grilla wraz z przyjaciółmi. Bylo wesoło i pysznie! Wieczory już są tak chłodne że ewakuowaliśmy się po 19 do mnie do domu bo już było nam zimno i prawdopodobnie to już ostatni grill w tym roku. Oczywiście jeszcze posiedzieliśmy chwilę u mnie, przy kawie i herbatce. Miesiąc temu dotarła do mnie przesyłka z Sunbani w której znalazłam jedno pełnowymiarowe opakowanie peelingu wersji kokosowej i dwie miniaturki w wersji pomarańczy i truskawki. Dwa tygodnie temu podzieliłam się swoimi pierwszymi wrażeniami na temat peelingów, a jak wypadły po miesiącu testowania?
Zacznę może od opakowania, które wygląda nieco bardziej luksusowo niż inne podobnie pakowanie peelingi. Jest całkowicie nieprzemakalne i nic się na nim nie odbija tak jak w przypadku peelingów w papierowych torebkach. Spokojnie możecie trzymać je pod prysznicem lub na wannie i nie ma obawy że woda dostanie się do środka, ponieważ torebki posiadają zamknięcie strunowe, które zabezpiecza nasz peeling. Jak wiecie jestem wielką fanatyczką peelingów i regularnie ich używam. Natomiast na przełomie czasu moje wymagania względem ich nieco wzrosły i poszukuje takich które nie tylko będą spełniać swoją podstawową funkcję ale będą miały również właściwości pielęgnacyjne. Jak to się mówi apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Konsystencja peelingu jest sypka, a jednocześnie mokra. Mielone ziarna kawy są idealne nasączone olejami, które w kontakcie z mokrą skórą dbają o to aby zatrzymać odpowiedni poziom wody w skórze i w efekcie pozostawić ją nawilżoną. Dodatkowym atutem jest to że dzięki zawartym olejom sam poślizg jak i przyczepność do skóry jest lepsza, nie osypuje się aż tak jak większość tego typu peelingów. Zapachy sa obłędne! Kokos w połączeniu z kawą jest słodki ale nie mdły, delikatnie wyczuwalny jest też aromat migdałowo-marcepanowy przez oleje które zawiera. Truskawka jest również słodka, a pomarańcz trochę czekoladowo i nieco bardziej soczyście. Oczywiście w każdym z nich doskonale czuć zapach świeżo mielonej kawy.Jeśli chodzi o maluszki to każdy z nich miałam na jednorazowe użycie. Po takim zabiegu skóra była miękka, nawilżona i wygładzona. Wersja kokosowa świetnie działa ujędrniająco na skórę i przy systematycznym stosowaniu poprawia jej elastyczność. Złuszcza martwy naskórek i wygładza skórę. W efekcie uzyskujemy gładką i przyjemnie miękką w dotyku skórę. Dodatkowo kawa posiada właściwości poprawiające krążenie i również poprawia jej koloryt. Jak wspominałam na samym początku peeling wykazuje dodatkowe działanie nawilżające dzięki zawartym olejom.
KOKOS
- INGREDIENTS: Sodium chloride, Coffea Arabica Seed Powder, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Sucrose, Argania Spinosa Kernel Oil, Parfum, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Theobroma Cacao Seed Powder, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Benzyl Benzoate, Coumarin
TRUSKAWKA
- INGREDIENTS: Sodium chloride, Coffea Arabica Seed Powder, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Sucrose, Argania Spinosa Kernel Oil, Parfum, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Theobroma Cacao Seed Powder, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin
POMARAŃCZOWY
- INGREDIENTS: Sodium chloride, Coffea Arabica Seed Powder, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Sucrose, Argania Spinosa Kernel Oil, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Parfum, Tocopheryl Acetate, Theobroma Cacao Seed Powder, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Citral, Limonene, Linalool
Wybieram kokos! :D
OdpowiedzUsuńJa w sumie mogłabym mieć ponownie wszystkie i każdy w normalnie pełnowymiarowych opakowaniach :)
Usuńuwielbiam kawowe peelingi, dawno żadnego nie miałam :P
OdpowiedzUsuńJa wybieram raz kawowe i raz cukrowe atypowe solne sporadyczne
UsuńKokos musi być obłędny :)
OdpowiedzUsuńŁadnie pachnie :)
Usuńjestem za kokosem i kawą :)
OdpowiedzUsuńWszystkie są kawowe :)
UsuńKawowy robię sama, najczęściej z olejem kokosowym :)
OdpowiedzUsuńJa również często sama robię ale ostatnio mam mniej na to czasu
Usuńuwielbiam takie peelingi ale ostatnio zapominam ich stosować :D
OdpowiedzUsuńTo ja jednak jestem regularna i nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez używania peelinu
UsuńChętnie wypróbowałabym wszystkie, ale jakbym miała wybrać jeden to kokos :)
OdpowiedzUsuńkażdy na swój sposób jest przyjemny jeżeli chodzi o zapach w działaniu w sumie ciężko mi jest ocenić bo tamte miałam tylko na jednorazowe użycie.
UsuńTylko dlaczego one solne są, bo ja dobrze w składzie na pierwszym miejscu chlorek sodu widzę? :( Buuuu. :(
OdpowiedzUsuńNie czuć tej soli szczerze ci powiem :)
Usuńwcześniej nie słyszałam o tej marce, bardzo lubię tego typu peelingi
OdpowiedzUsuńJa również a składy bardzo przyjemne :)
UsuńMarki nie znamy, ale peelingi lubimy i opcja z kokosem by nas skusiła :)
OdpowiedzUsuńJest o tyle fajna że chcę ją ponownie lub pozostałe w dużych wersjach :)
UsuńKokos, kawa, migdał, marcepan... Ach, same moje ulubione aromaty :)
OdpowiedzUsuńMoja też :)
UsuńMiałam kiedyś taki peeling kawowy i zakochałam się w zapachu :)
OdpowiedzUsuńA z jakiej firmy?
UsuńFajny zestaw zapachowy, trudno zdecydować się na jeden. Ciekawa konsystencja, zdecydowanie
OdpowiedzUsuńWiesz co czytam ten post, czytam, czytam, myślę chcę je, chcę je, te oleje, ta kawa, te zapachy, to działanie, potem patrzę... w składzie sól. ;x Ale mimo wszystko one są bardziej kawowe niż solne, nie? Bo ja solnych nie lubię i nie bardzo mogę stosować, a tymi mnie zachęciłaś! :P
OdpowiedzUsuńczasów jest praktycznie niewyczuwalny i szczerze ci powiem że gdyby nie to że jest napisana w składzie to bym nawet nie wiedziała że się w środku znajduje :)
UsuńJak to musi pięknie pachnieć mmm, każdy bym z chęcią wykorzystała :)
OdpowiedzUsuńPachnie obłędnie i smacznie i dobrze i fajnie :D
Usuńoo losie, ten kokosowy to dar niebios dla mnie :D uwielbiam takie połączenia :D a jeśli przy tym "robi robotę" to już w ogóle produkt rewelacja :)
OdpowiedzUsuńJest fajny i warte zainteresowania w dodatku to jest polski i to jeszcze z mojego rodzinnego miasta :)
Usuńpeelingi kawowe to moj ulubioy rodzaj peelingu
OdpowiedzUsuńMój w sumie też ale cukrowy również bardzo lubię :)
UsuńFajnie wygląda a do tego ma niezły skład, nie ma się do czego przyczepić.
OdpowiedzUsuńW dodatku jest to nasz polski produkt i to jeszcze z mojego rodzinnego miasta :)
UsuńKokos i kawa! Super! :) Chętnie ich spróbuję :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak się sprawdzą
Usuńkurcze trudny wybór: truskawka kokos czy pomarańcz:)
OdpowiedzUsuńWszystkie są fajne chociaż kwestii działania maluszków Musiałabym wypróbować ich kilka :)
UsuńOch Ty mój peelingu!
OdpowiedzUsuńZjadłabym grilla:D
Ja też mam ochotę na grilla ale też chyba nie ta pogoda się robi
UsuńUwielbiam takie peelingi :) Z chęcią je wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńSą naprawdę fajne
Usuńoj, chętnie bym wypróbowała, wygląda super :D
OdpowiedzUsuńI też takie są w działaniu :)
UsuńNie miałam, ale ostatnio stwierdziłam, że nie lubię kawowych, mogę używać, zwłaszcza z żelem, ale fanką już chyba nie będę :P
OdpowiedzUsuńJa sobie często zmieniam dlatego jeszcze mi się nie znudziły :)
UsuńMam ogromną ochotę poznać te peelingi, w szczególności ciekawi mnie kokos i pomarańczka! Fajnie, że mają odrobinę mokrą konsystencje.
OdpowiedzUsuńTak dzięki temu lepiej przylegają do skóry i łatwiej jest nimi wykonać masaż
UsuńPomarańczę i kokosa z chęcią bym przygarnęła.
OdpowiedzUsuńPomarańczowym chciała pełnowymiarowym opakowaniu :)
UsuńNie no ty tak kusisz tymi peelingami że potem człowiek idzie do łazienki a tu lipa :D muszę się na jakieś zakupy peelingowe wybrać :)
OdpowiedzUsuńTo ja mam ogromny zapas peelingu w domu :D
Usuńja chcę kokosa:D
OdpowiedzUsuńWarto spróbować :)
Usuńkawa + kokos jak to obłędnie musi pachnieć <3
OdpowiedzUsuńPachnie obłędnie :)
UsuńKochana, połączenie idealne kokos aż chce się zjeść i kawa! To nie tylko dla ciała ale i dla zmysłów :)
OdpowiedzUsuńDokładnie i jest tak fajny relaks w szczególności po ciężkim dniu pracy.
UsuńNie przepadam za takimi sypkimi peelingami. Jeśli już to robię je sama.
OdpowiedzUsuńJa też lubię robić sama chociaż ostatnio nie mam na to czasu :)
UsuńKawowego peelingu jeszcze nie stosowałam.
OdpowiedzUsuńPoważnie Wydawało mi się że każdy już próbował takiego peelingu
UsuńAleż robisz apetyt :D Szczególnie zdjęciami konsystencji :D
OdpowiedzUsuńDziękuje :* ❤
UsuńLubię peelingi kawowe :) tych nie miałam, chetnie wypróbuję
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować bo są przystępne cenowo a naprawdę są wydajne i fajne :)
Usuńkokos to coś dla mnie, kawa niekoniecznie
OdpowiedzUsuńOne wszystkie są kawowe :)
UsuńSuper peelingu, chętnie bym wypróbowała wszystkie :D
OdpowiedzUsuńPolecam serdecznie bo są fajne :)
UsuńJa obecnie używam PEELINGU KAWOWEGO od BODY BOOM - jego recenzja pojawiła się również na moim blogu.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy ten,którego Ty używasz przypadłby mi do gustu.
Body boom też lubię podobne są :)
UsuńPrezentują się świetnie :)
OdpowiedzUsuńPolubiłam się z nimi :)
Usuń