Witajcie Kochani!
Jak tam wasze nastroje? Mimo że do wiosny jeszcze spory kawałek, to ja i tak jestem w stanie wyczuć że wisi już w powietrzu. Najbardziej wyczuwalne jest to że dnia coraz bardziej nam przybywa. Tematem dzisiejszego wpisu będzie peeling z marki Tołpa, który swego czasu miał już swoje "5 minut" na blogach. Wydaje mi się że wtedy odbywała się jakaś kampania bo wpisów na jego temat czytałam mnóstwo i oczywiście zaczynając od tych pochlebnych po nieco mniej korzystne, a nawet widziałam takie gdzie został określony jako bubel. Natomiast wiadomo jest że każda z nas ma własne preferencje i to co u jednych się sprawdza, to u nas wcale nie musi. Jak wiecie peelingi lubię i są one stałym elementem mojej pielęgnacji, a próbowanie tych które są dla mnie nowością sprawia mi przyjemność, no może z wyjątkiem tych które mogą wyrządzić "kuku". Jak sprawdził się peeling Tołpy?
Peeling jest w aluminiowej tubie, która jak dla mnie jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Opakowanie jest na tyle podatne że w miarę zużywania kosmetyku można je zagiąć i nic się nie marnuje, zużywamy produkt od samego początku do samego końca. Konsystencja jest żelowa, a sam peeling nie posiada drobinek, nie zawiera również kwasów AHA więc spokojnie możecie go stosować cały rok. Zapach bardzo przyjemny, nieco egzotyczny. Wyraźnie wyczuwam w nim ananasa pomieszanego z papają. Nie jest on przytłaczający, ani za słodki, więc będzie idealny do stosowania na każdą porę roku.
Czytając opinie niektórych osób byłam przygotowana na to że peeling może dosyć mocno szczypać. W moim odczuciu było to raczej lekkie mrowienie skóry i nie kojarzyło mi się to z niczym nieprzyjemnym, a wręcz przeciwnie. Najbardziej mrowienie było odczuwalne na skrzydełkach nosa, a na reszcie twarzy w zasadzie było to bardziej łaskotanie, śmieszne uczucie. Peeling dobrze rozprowadza się po skórze, nie spływa z twarzy, nawet jeśli wykonujemy inne czynności lub też leżymy sobie w wannie. Po nałożeniu peelingu należy go trzymać 10 minut, a następnie wykonać delikatny masaż i zmyć wszystko letnią wodą. Od otwarcia mamy 3 miesiące na jego zużycie.
Jak jego działanie? Zaskakująco dobre, zazwyczaj sięgam po peelingi zawierające drobinki abym mogła czuć że jednak złuszczam ten naskórek, natomiast w przypadku takich peelingów te które zawierają w sobie kwasy, a tutaj ich nie ma. Peeling podczas trzymania na skórze twarzy dzięki swojemu egzotycznemu zapachowi relaksuje. Po 10 minutach kiedy wykonuję masaż wyraźnie czuć pod palcami że skóra jest gładka, a po jego całkowitym usunięciu wręcz aksamitna w dotyku. Może to moje złudne odczucie ale przez fakt że jest tak wygładzona to mam wrażenie jakby była również nawilżona i nieco bardziej zmiękczona. Pory wyraźnie są oczyszczone i mniej widoczne, a przy systematycznym stosowaniu nawet te nieco głębiej osadzone zaskórniki. Jak dla mnie świetny peeling na który warto polować na promocji. W przypadku skóry mieszanej sprawdza się naprawdę świetnie, nie wiem jak sprawdza się przy suchej i wrażliwej. Mojej w żaden sposób nie zapycha i nie podrażnia. Chętnie wrócę do niego ponownie i kupię jak tylko trafi się fajna promocja.
Słyszała o nim, ale jeszcze go nie miałam
OdpowiedzUsuńJest na mojej kosmetycznej wish liście
Ja miałam już jakiś trzy opakowania
UsuńMam ten peeling i jest rewelacyjny uwielbiam go nawet kupiłam sobie jeden na zapas :)
OdpowiedzUsuńobecnie zużyłam 3
UsuńJa też niedawno zauważyłam że dnia nam przybyło i strasznie mnie to cieszy! :) Opakowanie faktycznie wydaje się być bardzo fajne. Nie miałam tego pilingu:) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJeśli nie masz wrażliwej skóry to warto go spróbować
UsuńBrzmi ciekawie. Uwielbiam peelingi enzymatyczne więc koniecznie muszę go mieć :)
OdpowiedzUsuńja go bardzo lubię
UsuńLubię markę :)
OdpowiedzUsuńJa też
UsuńJuż samo opakowanie przykuwa uwagę 😉
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim wcześniej ale chyba muszę spróbować. Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńA jakie lubisz?
UsuńJuż jakiś czas poluję na niego, jak tylko go spotkam to zaraz wyląduje w koszyku :)
OdpowiedzUsuńDaj znać czy w końcu kupiłaś
UsuńJeszcze go nie miałam. Peelingi enzymatyczne stosuję na przemian z drobnoziarnistymi :)
OdpowiedzUsuńA jakie peelingi lubisz najbardziej?
UsuńJa również się z nim bardzo polubiłam! :)
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńJa chyba będę ostatnia, która go pozna. Zbieram się do zakupu odkąd pojawił się na rynku :D
OdpowiedzUsuńTo ja na ten moment zużyłam trzy opakowania
UsuńCzytałam o nim głównie pozytywne opinie, ale nie mam dobrych relacji z tą marką, więc raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńKusi mnie bardzo, na pewno będę go szukać na jakiejś promocji :)
OdpowiedzUsuńJa już zużyłam aż trzy opakowania
Usuńmój ulubiony peeling enzymatyczny, z przyjemnością do niego wracam :)
OdpowiedzUsuńA jakie jeszcze polecasz
UsuńKorci mnie od dawna, ale ciut odstraszają mnie opinie, że jest za mocny, a przy mojej skórze :/
OdpowiedzUsuńWłaśnie nie wiem czy byłby dla ciebie dobry
UsuńCiekawa jestem jakby u mnie się sprawdziło :)
OdpowiedzUsuńMusiałbyś go spróbować
UsuńKocham ten produkt, działa świetnie. Dzisiaj też się z nim zabawię :P
OdpowiedzUsuńJa już zużyłam trzy opakowania
UsuńZ każdą kolejną recenzją kusi mnie ten peeling coraz bardziej :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńróżne opinie czytałam na jego temat
OdpowiedzUsuńnie planuję kupić, chyba, że dorwę kiedyś na promocji
Ja też zawsze jak mam go kupować to na promocji
UsuńNie słyszałam o tym peelingu jeszcze. W sumie dobrze, że nie ma w składzie kwasów AHA.
OdpowiedzUsuńGdybym miał to bym go nie mogła używać
UsuńZachwalany jest w internecie :)
OdpowiedzUsuńLubię a nawet bardzo :) Też obawiałam sie tego szczypania, ale u mnie nic takiego nie miało miejsca, no i ten zapach <3
OdpowiedzUsuńZapach to Kocham 😃
UsuńKocham ten peeling :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńSłyszałam o nim sporo dobrego, więc jak tylko wykończę mój aktualny peeling Kozie Mleko kupię ten:D Pozdrawiam:*
OdpowiedzUsuńA z jakiej firmy używać peelingu?
Usuńmnie czasami szczypala po nim skora az tak, ze nie moglam wytrzymac.. :P ale efekt super
OdpowiedzUsuńMoże dlatego że masz bardziej wrażliwą skórę
UsuńTołpa jakoś mi nie służy, mam na szczęście jeden peeling enzymatyczny, który lubię, a ostatnio używam też maseczki enzymatycznej.
OdpowiedzUsuńA z jakiej firmy
Usuń