Hej Robaczki :*
Tym razem na ogień idzie wszystkim dobrze znana marka Ziaja. Seria Liści manuka od dłuższego czasu jest powielana w recenzjach na blogach postanowiłam że i ja dodam co nieco od siebie. Ponieważ miałam całą serię ( krem mikrozłuszczający z kwasem migdałowym na noc, krem nawilżający balans korygująco-ściągający, pasta do głębokiego oczyszczania przeciw zaskórnikom, tonik zwężający pory na dzień/na noc, żel myjący normalizujący na dzień/na noc, żel z peelingiem oczyszczający pory na dzień/na noc i reduktor zmian potrądzikowych ) więc opinię sobie wyrobiłam już na tyle solidną że mogę wam zobrazować całość, generalnie skupię się na ostatnim produkcie który dalej tkwi w mojej łazience, o reszcie może wspomnę ogólnikowo bo już dawno się jej pozbyłam.
Od Producenta:
Preparat przyspieszający łagodzenie zmian potrądzikowych. Może być stosowany jako uzupełnienie kuracji farmakologicznej, czysta i świeża skóra. Zawiera wysokie stężenia substancji przyspieszających proces gojenia. Skraca okres łagodzenia zmian i zapobiega ich ponownemu powstawaniu. Zmniejsza zaczerwienienia oraz podrażnienia naskórka. Przywraca skórze naturalną równowagę i świeżość. Więcej informacji na stronie producenta KLIK
Skład: Aqua, Panthenol, Cetearyl Ethylhexanoate, Dimethicone, Methylsilanol Hydroxyproline Aspartate, Propylene Glycol, Cetyl Alcohol, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Sodium Polyacrylate, Allantoin, Dipotassium Glycyrrhizate, DMDM Hydantoin, Methylparaben, Ethylparaben.
Moja opinia:
Produkt dostajemy w kartonowym pudełeczku o identycznej szacie graficznej jaką ma sam reduktor. Zielono biała miękka tuba z aplikatorem na typ dzióbka. Jego pojemność to 15ml a cena wynosi ok 10 zł. Testując całą serię liści manuka od Ziaji jestem w stanie obiektywnie ocenić całą kurację. Bardzo długo zwlekałam z opinią, ponieważ jakoś nigdy nie było mi "po drodze" ale stwierdziłam że najwyższa pora się pozbyć czegoś co mi tylko zalega i denerwuje mnie mimo swoich niewielkich gabarytów że zajmuje mi miejsce w łazience. Jak się już domyślacie ta recenzja nie będzie pozytywna. Oczywiście bardzo lubię markę Ziaje bo większość ich kosmetyków bardzo dobrze mi się sprawdza ale są też takie które lądują w kącie bo nie robią tak naprawdę nic. Moja cera jest mieszana z tendencją do przetłuszczania się w strefie T, od czasu do czasu mi coś wyskoczy, przeważnie przed okresem ale też nie zawsze. Kupiłam go z myślą o nagłych przypadkach aby szybko zadziałać i nie chodzić z "wulkanem miłości" który mi gdzieś wyskoczył a jest on widoczny. Reduktor stosowałam zawsze punktowo na problematyczne miejsca i niestety w żaden sposób ten specyfik nie działa, nie redukuje, nie pomaga w niwelowaniu wyprysków, nie zmniejsza zaczerwienień, nie wyrównuje koloru skóry a tym bardziej nie pomaga w gojeniu się ów nieprzyjaciela jeśli wcześniej go zmasakruję wyciskaniem ( co wiem że wyciskanie nie jest najlepsze ale mnie to tak czasami wkurza że muszę ). Dosłownie wszystkie obietnice producenta w mojej ocenie są sprzeczne z stanem faktycznym. Natomiast jeśli chodzi o inne ich produkty z tej serii to też bez rewelacji, mogę śmiało stwierdzić że niektóre z nich nawet doprowadziły moją skórę twarzy do wysuszenia... . Oczywiście całą serię używałam już jakiś czas temu i kiedy ją odrzuciłam skóra wróciła do normy, a muszę wam zaznaczyć że moja cera nie jest jakaś problematyczna i toleruje większość specyfików nawet tych bardziej "chemicznych". W tym przypadku np podczas używania pasty pojawił się wysyp, swędząca kaszka która spinała skórę i czułam się jak "sucharek", dosłownie miałam armagedon na twarzy, tonik wywołał u mnie nieprzyjemne pieczenie skóry, a o reszcie nie chce mi się już nawet pisać bo musiałabym zjechać tą serię od góry do dołu. Generalnie oceniam te produkty jako buble kosmetyczne do których nigdy więcej nie wrócę.
Stosowałyście tą serię? Jakie są wasze wrażenia?
Kiedyś co trzeci wpis to były liście Manuka :D Sama miałam tylko pastę, ale nieszczególnie przypadła mi do gustu no bo taki zwyklaczek;) Siostra miała tonik, ale chyba też nie przypadł jej do gustu bo tak stał i stał niedokończony. Teraz testuje produkty Ziaja, ale z innych serii.
OdpowiedzUsuńNo same liście... prawie jak na jesień, mi pasta też jak o cała seria nie podobała się. Tym razem im coś nie wyszło :P
UsuńJa miałam z tej serii pastę oczyszczającą i tonik i byłam zadowolona :) wiadomo jakiegoś szału nie było ale oczyszczały fajnie :)
OdpowiedzUsuńMi kompletnie seria nie sprawdziła się :(
UsuńU mojego brata również się nie sprawdziło .
OdpowiedzUsuńU większości moich koleżanek też, tylko kilka było zadowolonych
UsuńLubię Ziaję, ale akurat tej serii nie miałam, szkoda, że Ci się nie sprawdziła :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, ale za to inne produkty bardzo lubie od ziajki :)
UsuńJa z tej serii mam dwa żele, krem, tez uważam, że to przereklamowane i nie sprawdza się jakoś specjalnie...
OdpowiedzUsuńWłaśnie mało widziałam negatywnych opinii, serię kupiłam całą jak dopiero co weszła i w sumie żałuję...
UsuńBędę wiedzieć, żeby nie kupować jakby trafił w ręce. Zwłaszcza, że mam ostatnio bardzo przesuszoną skórę i dodatkowe pogarszacze nie są mi otrzebne
OdpowiedzUsuńTo tym bardziej nie używaj, ja nie mam suchej cery a po całej serii była tragedia :/
UsuńJa jakoś z cała seria manuka sie nie polubiłam ;-) w ogóle z ziaji lubie tylko produkty do ciała i pasty do zębów dla dzieci bez fluoru ;) to co na twarz raczej szerokim łukiem omijam
OdpowiedzUsuńMi inne ich produkty do twarzy nie szkodzą ale te to tragedia heh
UsuńZ serii liście manuka miałam pastę i krem na noc. Pasta to mój ulubieniec i jako peeling i jako maseczka - jeszcze nie znalazłam nic lepszego od niej chyba. Znaczy się peeling Soraya też był bardzo fajny, ale już go nie widuje tak.. Krem na noc to tak średniak - kiedyś go lubiłam bardzo, ale odkąd poznałam serum Bielendy już nie kupuję, bo wypada dużo gorzej.. :)
OdpowiedzUsuńJa akurat tej serii nie lubię ale inne produkty owszem tak :)
UsuńOgólnie firmę Ziaja bardzo lubię, ale z tej serii jeszcze nic nie miałam :)
OdpowiedzUsuńJa też ich lubię, ale ta seria to bubelki
Usuńmoja skóra no nie trawi Ziaji wybitnie...
OdpowiedzUsuńTo tej serii.. to dopiero by nienawidziła :P
UsuńO widzisz, a u mnie ta seria się sprawdza wspaniale. Co skóra to inna.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :-)
UsuńLubię tą serię, ale tego produktu nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńJa nie :P
Usuńlubię tę serię ale raczej stawiam na produkty do mycia, bede wiedzieć, żeby nie kupować
OdpowiedzUsuńJa do mycia buzi tylko pianki używam :)
UsuńZ tej serii miałam krem na noc i lubiłam :)
OdpowiedzUsuńJa miałam całą serię ale nie polubiłam jej :P
UsuńLubię tę serię:)
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie nie :)
UsuńZiaje i ich produkty bardzo lubię. Tego jeszcze nie miałam i raczej nie kupię bo nie potrzebuje a i tak skoro nie jest to nic specjalnego to tym bardziej nie zwrócę uwagi na ten produkt :)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam z czystej ciekawości ale to chyba produkt dla nastolatek.. ktore mają np tłusta cerę
UsuńTa seria ma fatalny skład, nie dziwię się, że nie zadziałała, a wręcz przeciwnie. Nigdy nawet mnie nie kusiło nic z tej serii
OdpowiedzUsuńMnie zawsze kuszą nowości, wprawdzie kupowałam tą serię gdy tylko się pokazała. Jakoś nie specjalnie mnie urzekła, zalegał mi jeszcze ten produkt więc musiałam napisać post by się go pozbyć...
Usuńziajkę ogólnie lubię, ale akurat tego produktu nie stosowałam.
OdpowiedzUsuńSandicious
Nie polecam ;)
UsuńJa miałam tylko pastę Manuka i bardzo miło ją wspominam :)
OdpowiedzUsuńTeż miałam ale nie polubiłam :(
UsuńU mnie ta seria Ziai się zupełnie nie sprawdza ;/
OdpowiedzUsuńTo tak jak u mnie :(
UsuńU mnie Ziaja niestety nie sprawdza się za dobrze, tylko jakieś pojedyncze produkty i jakoś tak się złożyło, że nic z tej serii nie miałam i jakoś mnie nie kusi po Twojej opinii;)
OdpowiedzUsuńJa ogólnie to lubię ziaje, ale nie tą serię :(
Usuńsama nie wiem czy sie skusić
OdpowiedzUsuńJa nie byłam zadowolona z żadnego produktu tej serii
UsuńZ tej serii lubię pastę i żel do mycia twarzy.
OdpowiedzUsuńJa ani tego, ani tego, ale inne serie owszem tak :)
UsuńNigdy nie miałam.
OdpowiedzUsuńTo chyba dobrze :P
UsuńBardzo lubiłam pastę z tej serii. Niestety żel i krem mnie wysuszal ale nie mam mocno przetluszczajacej się skóry. W ramach takiego punktowego produktu najczęściej stosuje olejek herbaciany
OdpowiedzUsuńMnie ogólnie ta seria nie spasowała :(. Choć inne ich kosmetyki bardzo lubię :)
UsuńKiedyś uwielbiałam tę serię, obecnie niestety już mi nie pasuje.
OdpowiedzUsuńMi z poczatku wydawała sie fajna, po miesiącu stosowania był dramat...
UsuńNigdy nie miałam z tym problemu i nie znam tego produktu. Chociaż znam bardzo dobrze Ziaje ;)
OdpowiedzUsuńJa ogólnie lubię ziaje ale nie te produkty a dokładniej serię
Usuńu mnie nie sprawdziłą się ta seria
OdpowiedzUsuńto tak jak u mnie :P
UsuńJa nie przepadam za kosmetykami ziaji więc raczej by,m nie kupiła
OdpowiedzUsuńW sumie to dobrze, bo szkoda na nie kasy :P
Usuńśrednio byłam z tego zadowolona!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam , mikrouszkodzenia.blogspot.com
No ja też nie byłam zadowolona :(
Usuńnie miałam, ale Ziaję bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńJa ziajke też ale nie tą serię :(
UsuńBardzo lubię produkty z tej serii :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie :(
UsuńA Ziaja wydawała mi się producentem idealnym. Chociaż każda skóra reaguje inaczej ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) ogółem mało ich produktów mnie zawodzi, akurat ta seria była nieudaną :P
UsuńMiałam kilka kosmetyków z tej serii, ale tylko pasta oczyszczająca została ze mną do dziś.
OdpowiedzUsuńJa miałam wszystkie produkty i z żadnego nie byłam zadowolona w 100%, ale inne produkty od ziaji lubię :)
Usuńoj, dawno nie miałam nic z tej marki. Szkoda, że produkt się nie spisał.
OdpowiedzUsuńSzkoda, ale to nic :)
UsuńStosuję żel do mycia twarzy z tej serii i u mnie dobrze się sprawdza. Chciałam właśnie sięgnąć po inne kosmetyki z tej serii, ale jeszcze to przemyślę :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Blog Award. Mam nadzieję, że weźmiesz udział :) Szczegóły u mnie na blogu :)
Widziałam właśnie :) wezmę tylko muszę kilka postów nadrobić ale 1/2 mam już przygotowaną :)
Usuńhmmm ... a tak byłam ciekawa tego produktu:P z tej serii miałam pastę i tonik do twarzy. tonik bez rewelacji, ale z pasy byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNo ta seria taka nie bardzo dla mnie, ale i tak ziajke dalej lubię :)
UsuńNie miałam nic z tej serii, jednak ja nie mam większych problemów z moją skórą :)
OdpowiedzUsuńJa też ale czasami trzeba ją dobrze oczyścić i na to liczyłam :) zdecydowanie wolę glinki krzywdy nie robią a są świetne :)
UsuńMiałam z tej serii krem na noc i bubel, ani nie zaszkodził ani nie pogorszył stanu mojej cery. Pastę lubie :) O toniku już słyszałam, że jest okropny więc go omijam.
OdpowiedzUsuńDla mnie cała seria bardzo słaba, a szkoda, mimo wszystko i tak ich lubię :)
UsuńTzn ziajke :)
UsuńJa miałam żel do mycia twarzy, ale był do bani :D Za duży szał był chyba na tą serię i myslałam, że będzie o wiele lepszy :D
OdpowiedzUsuńDokładnie dlatego jak tylko się pojawiła kupiłam wszystko.. ten gdzieś wygrzebałam coś tam jeszcze go jest ale wyrzucam :P
UsuńPosiadam tonik z tej serii, ale oprócz uczucia świeżości, nie zauważyłam żadnego dodatkowego działania :) Mimo to czasem do niego wracam, bo od toników nie wymagam niczego więcej. Bardzo dobra, rzetelna recenzja. Również mam cerę mieszaną, więc pewnie efekty u mnie byłyby podobne. Ogólnie Ziaja ma kilka dobrych produktów, niestety właśnie można się też natknąć na zwykły bubel:)
OdpowiedzUsuńZ tymi bublami to chyba każda firma je ma :) ale perełek nie brakuje :)
Usuńdla mnie skład jest masakryczny..
OdpowiedzUsuńJa to już kupowałam uhuhu jeszcze jak bloga nie miałam, teraz mogę go wywalić :P
UsuńProwadzisz ciekawego bloga, bardzo podobają mi się Twoje zdjęcia, można znaleźć w nich wiele inspiracji.
OdpowiedzUsuńOby tak dalej!
http://kaarollkaa.blogspot.com/
Dziękuję :)
Usuńojej :( ja miałam, a właściwie jeszcze mam pastę z liści manuka i początkowo czułam, że bardzo oczyszcza, ale teraz to już sama nie wiem. Nie zachwyciła na tyle by kupić coś jeszcze z serii, a jak czytam, że buble to nie kupię na pewno :)
OdpowiedzUsuńU mnie ta seria kompletnie nie wyszła :(
UsuńMiałam kilka produktów z tej serii, u mnie sprawdziły się ok. Dobrze oczyszczały, nie ściągały skóry. Ogólnie wszystko było w jak najlepszym porządku. Szkoda, że u Ciebie nie było tak samo ;)
OdpowiedzUsuńWiadomo dla każdego co innego :) akurat w moim gronie u kilku osób się sprawdziły a reszta ma podobne zdanie :)
UsuńJa również lubię Ziaję, miałam żel normalizujący z tej serii. Był całkiem dobry chociaż trochę wysuszał. Tego reduktora nie miałam i raczej nie kupię ponieważ mam inny produkt który dobrze służy mi na niedoskonałości. Już niebawem pojawi się post o tym produkcie.
OdpowiedzUsuńTo będę wypatrywać wpisu :)
Usuń