Część Mordeczki!
Wreszcie mamy piąteczek i dla wielu z was to zapowiedź bardzo długiego weekendu, a kto dobrze kombinuje to może mieć nawet 9 dni wolnego! Ja oczywiście jutro i w poniedziałek idę jeszcze do pracy ale za to 1,2,3 maja mam wolne :)
Jeszcze nie mam jakiś konkretnych planów co będę robiła przez te 3 dni wolnego, natomiast mam nadzieję że pogoda dopisze na tyle że będę mogła spędzić ten czas bardzo aktywnie. Dzisiaj przychodzę do was z recenzją maseczki która tak naprawdę chodziła za mną już od dłuższego czasu. Może jako tako na blogach nie czytałam recenzji na jej temat, natomiast filmy na YouTube mnie zachęciły do jej zakupu. Tak naprawdę rzadko kiedy kupuję coś z czyjegoś polecenia bo zazwyczaj kieruje się własną intuicją.
Muszę wam powiedzieć że do maseczki miałam dwa podejścia, pierwszy raz kiedy chciałam kupić pełnowymiarowe opakowanie, natomiast niestety brakowało jej w asortymencie i zostały tylko próbki gdzie jedną z nich sama dostałam. Pomyślałam że w sumie jest to nawet lepszy pomysł bo gdyby okazało się że mi nie odpowiada to nie stracę pieniędzy. Drugie podejście jak sami widzicie było takie że w końcu udało mi się ją kupić. Zdecydowałam się na większą pojemność 60ml/56zł, dostępne jest jeszcze mniejsze opakowanie 30ml/30zł. Warto jednak pamiętać że jeżeli nie jesteście regularne w stosowaniu maseczek to lepiej jest kupić mniejszą wersję, ponieważ od otwarcia mamy 6 miesięcy na jej zużycie, a maseczka dodatkowo jest naprawdę bardzo wydajna. Samo opakowanie jest praktyczne i bardzo wygodne, posiada dodatkowe zabezpieczenie w postaci nakładki na słoiczek. Jedynie czego mi tutaj brakuje to dołączonej szpatułki, która by sprawiła że wydobywanie maski byłoby bardziej higieniczne.
Wilgotna maseczka ma srebrzysty kolor który kojarzy mi się z kolorem rtęci, kiedy zastyga robi się całkowicie szara. Maska zawiera w sobie cynk, miedź i białą glinkę, będzie to najlepsza opcja w szczególności dla posiadaczek skóry tłustej, mieszanej i normalnej. Oczywiście osoby które mają skórę suchą jak najbardziej mogą jej używać natomiast wtedy polecałabym używać maski w stricte problematycznych miejscach, które chcemy oczyścić, szczególnie w strefie ( T ) i na drobne wypryski. Nie wiem czy jesteście w stanie zauważyć to po zdjęciach ale maska mimo kremowej konsystencji sama w sobie nie jest idealnie gładka, posiada tak jakby delikatne grudki albo drobinki, sprawia że podczas jej aplikacji i zmywania uzyskujemy efekt wygładzenia jak po delikatnym peelingu. Sam producent zaleca aby podczas nakładania maski zrobić masaż ok 1 minuty i pozastawić na 5-10 minut i następnie zmyć ciepłą wodą.
Maseczka zachowuje się na skórze twarzy podobnie jak większość glinek, czyli jeżeli zostawię ją na nieco dłużej to zastygnie na taki "cemencik" i przy nałożonej nieco grubszej warstwie może wywoływać delikatne uczucie ściągnięcia ale nie na tyle aby sprawiało to dyskomfort. Zawsze możecie sobie delikatnie zwilżać twarz mgiełką, wodą termalną lub jakimś hydrolatem. Natomiast u mnie to uczucie występowało tylko dlatego że czasami trzymałam maseczkę na twarzy znacznie dłużej i to nawet 30 minut, kilka razy na pojedynczych wypryskach które wyszły mi przy okresie zostawiałam ją na noc. Mimo tego zarówno aplikacja i jej noszenie jest bezproblemowe i komfortowe, podobnie jest w przypadku jej zmywania. Jeśli posiadacie drobne rany lub jakieś inne delikatne uszkodzenia skóry to maseczka może minimalnie wywołać uczucie pieczenia. Natomiast jeżeli wasza skóra nie ma żadnych podrażnionych miejsc to wszystko jak najbardziej jest w porządku. Działanie maseczki W mojej ocenie jest naprawdę świetne i mogłabym stwierdzić że trafi ona nawet do ulubieńców. Używam jej już od samego początku kiedy jest w moim posiadaniu czyli końcówka stycznia na przełomie z początkiem lutego. Mimo tego że używam jej naprawdę regularnie od trzech miesięcy to nawet nie zużyłam połowy. Dlatego tutaj jeszcze raz podkreślam że jeżeli nie jesteście regularni stosowaniu maseczek to kupcie sobie mniejszą wersję, która i tak jest bardzo opłacalna.
Maska świetnie usuwa wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia, oczyszcza pory i sprawia że te większe są znacznie mniej widoczne. Pozostawiona na noc na drobne niedoskonałości sprawia że na drugi dzień są złagodzone i prawie niewidoczne. Redukuje wydzielanie sebum sprawiając że skóra robi się delikatnie matowa, świetnie oczyszcza i złuszcza martwy naskórek sprawiając że skóra w dotyku jest wygładzona i miękka. Nie zauważyłam aby maseczka miała działanie wysuszające i podrażniające skórę. Natomiast warto po tego typu maseczce sięgnąć po mocno nawilżający krem, ze względu na składniki jakie ma w sobie zawarte. Cóż mogłabym więcej napisać jak dla mnie jest to jedna z lepszych maseczek jakie ostatnio używam z pewnością jeżeli ją wykończę to będę do niej wracać. Jeśli obawiacie się że maska nie byłaby dla was zawsze możecie iść do Sephory i poprosić o próbkę która wystarczy wam pewnie na 2-3 użycia. Myślę że wtedy Będziecie wiedziały czy warto sobie ją kupić.
Skład(INCI): Kaolin, Aqua (Water), Glycerin, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Peel Powder, Caprylol Glycine, Magnesium Aluminium Silicate, Glyceryl Undecylenate, CI 77499 (Iron Oxides), Phenoxyethanol, Hydrogenated Palm Kernel Glycerides, Parfum (Fragrance), Sodium Hydroxide, Hydrogenated Palm Glycerides, Magnesium Acpartate, Zink Gluconate, Copper Gluconate.
Miałam swego czasu tą maseczkę jeszcze w starej szacie graficznej i byłam wtedy z niej bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuńJa bede wracać do niej :)
Usuńobawiam się, że dla mnie byłaby za mocna,
OdpowiedzUsuńalbo tak jak piszesz dobry, mocny krem po niej
Lub można punktowo nakładać :)
Usuńmoja sucha skóra nie znosi maseczek glinkowych, zawsze reaguje podrażnieniem i zaczerwienieniem :-(
OdpowiedzUsuńTo niedobrze :(
Usuńnie znam produktu ale bardzo mnie zaciekawił :) wydaje mi się że byłaby idealna do mojej trądzikowej skóry :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością tak :)
Usuń
OdpowiedzUsuńAmazing post, dear! A big hello ( merhaba ) from İstanbul !
Hugs ♥
Dilek .
Thanks :)
UsuńOstatnio polecana jest ta maseczka :) Z ciekawości chyba się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuńDla mnie jest super :)
UsuńNa pewno jest warta wypróbowania ta maseczka. Obawiam się jednak, że moja skóra jest zbyt sucha :)
OdpowiedzUsuńZawsze możesz punktowo nakładać :)
UsuńNie wiem czy u mnie by przeszła. Mam problem z glinkami, moja cera nie bardzo je toleruje, chociaż ostatnio zauważyłam, że problem mam jak używam czystej glinki, bez domieszki innych składników. Coś ta moja skóra kapryśna jakaś :-)
OdpowiedzUsuńTo ta powinna ci pasować :)
UsuńBardzo mi się ona podoba! U mnie mogłaby się sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńMasz zrobioną odlewke :)
UsuńMiałam, oczyszczała dobrze, ale też piekła, jednak z maskami Rapan bardziej się polubiłam :P
OdpowiedzUsuńTo ja w sumie nie wiem które teraz lepsze :)
Usuńu mnie po tej masce pojawilo sie jakby podrazenieni/uczulenie.. szkoda, bo fajnie oczyszcza!
OdpowiedzUsuńMożliwe że za długo trzymałaś :)
Usuńobecnie tak mocnych masek unikam.
OdpowiedzUsuńJa mimo wszystko lubię :)
UsuńJa obecnie wolę bardziej wodniste maseczki, ale ta wygląda na całkiem dobrą jakościowo. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJest dobrej jakości :)
UsuńWidziałam ją i miałam kupować, ale tak wyszło, że nie kupiłam chyba muszę się wrócić :)
OdpowiedzUsuńCzytałam dużo dobrego na jej temat. Moja cera dobrze reaguje na produkty z glinkami.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak by się sprawdziła u ciebie :)
UsuńDosyć wysoko perfum, u mnie kiepsko się to sprawdza na skórze. Dobrze, że piszesz, że są próbki, może przy okazji po jedną sięgnę i zobaczę jak się u mnie spisze.
OdpowiedzUsuńWarto wziąć próbke :)
Usuńbardzo ją lubię, choć wolę czarną z origins :)
OdpowiedzUsuńTo ją pewnie wypróbuję :)
UsuńZaintrygowałaś mnie tą maseczką, z porami zawsze mam problem , chętnie ją przetestuję na sobie ;-)
OdpowiedzUsuńDobrze je oczyszcza :)
UsuńDobrze,że usuwa zanieczyszczenia :)
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę :)
UsuńMam tą maskę w tej mniejszej wersji właśnie żeby wypróbować czy się u mnie sprawdzi, ale na razie czeka na swoją kolej, teraz jestem jeszcze bardziej podekscytowana jej użyciem, oby u mnie też się tak fajnie sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak spróbujesz już :)
UsuńNie słyszałam o tej masce, ale ciesze się, że udało Ci się ją zdobyć!
OdpowiedzUsuńZa drugim podejściem :)
UsuńPowiem szczerze, że coraz chetniej patrzę na ich kosmetyki, a ta maska mogłaby mi pomóc :D
OdpowiedzUsuńMyśle że tak :)
UsuńNie spodziewałam się, że wypadnie tak fajnie, a ja akurat lubię maseczki na bazie glinki :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńPrzymierzam się do zakupu od dawna, ale na razie muszę trochę zmniejszyć zapasy ;) Wszyscy ją zachwalają!
OdpowiedzUsuńCoś wiem o zapasach :)
UsuńTroszkę droga, ale przynajmniej daje efekty. Ja jednak wolę maski w płachcie- nakładam, ściągam i po sprawie. Nie trzeba się tak bawić. ;)
OdpowiedzUsuńBiorąc pod uwagę działanie i wydajność to droga nie jest :)
UsuńWygląda ciekawie, ale nie przepadam za maseczkami :)
OdpowiedzUsuńCzemu?
UsuńSwego czasu bardzo ceniłam sobie produkty Sephory, ale o tej masce nie słyszałam... Chętnie bym ją wypróbowała, skoro tak zachwalasz, bo mi samej zależy na dobrym efekcie :) Pewnie najpierw skuszę się na próbki, tak jak Ty :) Mam nadzieję, że się nie rozczaruję :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak sprawdzisz :)
UsuńMocno oczyszcza miałem ją ale nie pozwalałem jej zaschnąć :)
OdpowiedzUsuńTy masz też inny typ cery :)
UsuńIdealna dla mojej buźki :)
OdpowiedzUsuńDla mojej też :)
UsuńUwielbiam tą maseczkę, co jakiś czas do niej wracam.
OdpowiedzUsuńSuper że i tobie odpowiada :)
UsuńBędę musiała wypróbować, uwielbiam kosmetyki tej marki :D
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńLubię i używam maseczki z glinką. Ta mnie zaciekawiła, wydaje się być idealna do mojej mieszanej cery. Plusem jest, że jest już gotowa i nie trzeba nic mieszać:) Podzielam Twoje zdanie, że przy takim produkcie powinna być plastikowa lub drewniana szpatułka.
OdpowiedzUsuńTylko tego mi brakuje ale w sumie i tak ją uwielbiam :)
UsuńMiałam dwie maski Sephory, dotleniajacą babelkowa i nawilżającą na noc. Obie bardzo lubię. Tej nie miałam ale ona nie jest dla mnie mam suchą skórę i chyba byłaby za mocna. Ale ogólnie ich maski są świetne
OdpowiedzUsuńZawsze możesz używać miejscowo :)
Usuńwyglada wszystko pięknie. ja glinki zamawiam z e-naturalnie lub Biocemii Urody
OdpowiedzUsuńTeż używam naturalnych glinek :)
UsuńChętnie bym wypróbowała, ale może zacznę od próbki, bo opinie różne :)
OdpowiedzUsuńWeź próbke i daj znać :)
UsuńKusi mnie od dawna, a teraz chcę jeszcze bardziej :)
OdpowiedzUsuńDla mnie jest super :)
Usuńco do próbek robionych z testerów to sie trochę boję, no chyba że mieli by taką saszetkę:) Przyznam że kuszą mnie te maseczki a jak będzie promocja 2+1 to może sie skuszę na zakupy.
OdpowiedzUsuńJa teraz wykorzystują wolne chwile na nadrabianie zaległości:)
Na takiej promocji warto! Daj znać jak będzie :D
UsuńU mnie bardzo wolno schodzą tego typu kosmetyki, więc wybieram mniejsze pojemności ;)
OdpowiedzUsuńOna jest mega wydajna :)
UsuńTo chyba coś dla mnie! :) niestety ostatnio bardzo "popsuła" mi się cera. Przyda mi się coś co pomoże ją oczyścić. Będę polowała na próbkę tak jak radzisz, a nuż się u mnie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać jak będziesz próbować :)
UsuńKupuję ją ... od kilku miesięcy ! ale kupię te 30 ml :D
OdpowiedzUsuńJak kupisz daj znać jak się sprawdziła :)
UsuńU mnie z glinkami bywa różnie.. raczej nie kupuje chyba że mogę sprawdzić na miniaturce 😁 mialam z Rapan i niestety byly dla mojej skory za mocne 😢
OdpowiedzUsuńTa jest mocniejsza :P
Usuń