Jak wasze nastroje po minionym weekendzie? Mój grill jak najbardziej się udał, spędziłam go naprawdę fajnie i bardzo przyjemnie. W dzisiejszym wpisie mam dla was nocną maskę do ust Laneige, którą dostałam w prezencie na zajączka od Eweliny - Secretaddiction. Maska była jednym z produktów na mojej liście kosmetyków które chcę przetestować, a Ewelina doskonale o tym wiedziała. Zawartość przesyłki bardzo mnie ucieszyła i żeby dłużej nie czekać zrobiłam zdjęcia i przyszłam do tego co najprzyjemniejsze czyli do testów.
Maskę używałam zamiennie z innym produktem do pielęgnacji ust. Natomiast w jej przypadku stosowałam ją tylko na noc przed położeniem się spać i bardzo często po wcześniejszym wykonaniu peelingu do ust. Opakowanie i minimalistyczna szata graficzna bardzo mi się podobają. Uprzedzę wszystkich higienicznych wrażliwców którzy będą zgrzytać zębami że używaliby produktu gdyby był w postaci sztyftu bo nie lubią takiego produktu nakładać na usta palcami. Otóż jak możecie dostrzec na poniższych zdjęciach do maski dołączony jest aplikator w postaci z silikonowej pacynki. W dodatku jest delikatnie wyprofilowany dzięki czemu bardziej wygodny, ułatwia nakładanie i wydobywanie kosmetyku z słoiczka. Wersja którą dostałam nie posiada zapachu i smaku, przynajmniej ja nic nie wyczuwam.
Konsystencja maseczki przypomina mi typową pomadkę do pielęgnacji, która jest zrobiona na bazie wosku pszczelego połączonego z olejem kokosowym. Sam kolor jak widzicie jest lekko różowy, natomiast w rzeczywistości na ustach jest on całkowicie bezbarwny. Muszę również przyznać że maseczka jest naprawdę bardzo wydajna i w zasadzie dalej jest w użyciu. Oczywiście do jej wydajności pewnie przyczyniło się też to że w międzyczasie używałam też innych produktów do ust, chociażby pomadke z La•Le w wersji pomarańczowej. Maska sama w sobie jest delikatnie tlustawa i pozostawia na ustach błyszczącą warstwe, natomiast w moim odczuciu nie jest ona klejąca. Maska bardzo fajnie regeneruje usta, daje doskonałe nawilżenie i w efekcie usta rano są bardzo mięciutkie. Jest łatwa i przyjemna w użyciu i jest świetnym elementem jako uzupełniająca lub dodatkowa pielęgnacja ust. Myślę że nawet posiadaczki bardzo suchych ust będą z niej zadowolone. Jedyne czego żałuję że nie jest dostępna stacjonarnie i z tego co mi wiadomo są też inne wersje zapachowe. Oczywiście na końcu dla zainteresowanych pozostawiam skład.
Skład:Diisostearyl Malate, Hydrogenated Polyisobutene, Phytosteryl/Isostearyl/Cetyl/Stearyl/Behenyl Dimer Dilinoleate, Hydrogenated Poly(C6-14 Olefin), Polybutene, Microcrystalline Wax, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Synthetic Wax, Euphorbia Cerifera (Candelilla) Wax, Sucrose Tetrastearate Triacetate, Butylene/Ethylene/Styrene Copolymer, Ethylene/Propylene/Styrene Copolymer, Astrocaryum Murumuru Seed Butter, Dimethicone, Polyglyceryl-2 Diisostearate, Dehydroacetic Acid, Methicone, Copernicia Cerifera (Carnauba) Wax, Polyglyceryl-2 Triisostearate, Polyhydroxystearic Acid, Water, Potassium Alginate, Glycerin, Propanediol, Alcohol, Chenopodium Quinoa Seed Extract, Vaccinium Angustifolium (Blueberry) Fruit Extract, Coffea Arabica (Coffee) Seed Extract, Lycium Chinense Fruit Extract, Sapindus Mukurossi Fruit Extract, Vaccinium Macrocarpon (Cranberry) Fruit Extract, Fragaria Chiloensis (Strawberry) Fruit Extract, Rubus Idaeus (Raspberry) Fruit Extract, Rubus Chamaemorus Seed Extract, Magnesium Sulfate, Calcium Chloride, Sodium Hyaluronate, Beta-Glucan, Manganese Sulfate, Zinc Sulfate, Ascorbyl Glucoside, Fragrance+/-CI 15850, CI 15850:1, CI 45410:1, CI 45380:2, CI 45380, CI 45410, CI 17200, CI 12085, CI 19140, CI 15985, CI 47005, CI 42090, Titanium Dioxide, CI 77499, CI 77491, Mica
Uwielbiam ją od bardzo dawna ;)
OdpowiedzUsuńJa też jest nią bardzo polubiłam :)
UsuńBardzo chciałabym taką maskę ;)
OdpowiedzUsuńJa ją dostałam w prezencie od Eweliny i nawet nie wiem gdzie ją można tak naprawdę kupić :)
UsuńDziałanie bardzo fajne i ta pacynka, fajnie że ją dołączyli :)
OdpowiedzUsuńDzięki niej aplikacja jest znacznie bardziej higieniczna i dużo łatwiejsza
UsuńNie znam jej ale bardzo mnie zainteresowała wygląda całkiem fajnie.
OdpowiedzUsuńJest naprawdę bardzo przyjemna :)
UsuńWow, jak dużo ekstraktów zawiera! Ale początek składu to nic specjalnego, zwłaszcza w stosunku do ceny. Na pewno bym spróbowała, bo lubię nowości i fajnie, że działa, tylko trochę mnie zaskoczył skład :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie bardzo lubię tego typu nowinki testować i dzięki Ewelinie mogłam wypróbować :)
UsuńJa bardzo lubię maski z tej serii:) Choć zaskoczył mnie fakt, że nie czuć w Twojej zapachu. Moja w tej wersji pachniała taką gumą balonową:D
OdpowiedzUsuńNo właśnie moja kompletnie nie pachnie :D aż wsadze nos dzusi bede wdychac ale autetycznie nie czuje nic :D
UsuńPo słoiczku myślałam, że będzie malinowa albo coś.. a tu bez smaku i zapachu buuuu. ;) A poważniej.. produkt chyba nie dla mnie, nie lubię tłustości na ustach.. mimo, ze piszesz o braku lepkości to jestem sceptyczna.
OdpowiedzUsuńOn ma lekko delikatnie tłustą formułę ale to nie jest takie oblepione :D
UsuńNie słyszałam o niej wcześniej ale bardzo chętnie bym ją wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńJeśli tylko będziesz miała możliwość to spróbuj :)
UsuńNie znam kompetnie tego produktu ale całkiem ciekawa opcja, ostatnio mam strasznie wysuszone usta od wiadraków w pracy chętnie bym przetestowała :)
OdpowiedzUsuńTo myślę że mogłaby być zbawieniem dla ciebie :)
UsuńMaska do ust? Pierwszy raz widzę :D Z chęcią bym przetestowała :) Lubię próbować produkty do ust, a już całkiem te, które przyczyniają się do regeneracji i wygładzenia :)
OdpowiedzUsuńMiałam też inną maseczkę douce ale taką co nakładasz na 15 minut formie takiego Płatka żelowego
UsuńU mnie ona jest długo i się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńJa ją dostałam w prezencie A gdzie ją kupiłaś bo w sumie nawet nie wiem gdzie można dostać?
UsuńPierwszy raz spotykam się z taką maską. Z chęcią bym przetestowała :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com
Jeśli masz tylko ochotę to naprawdę warto :)
UsuńPierwszy raz widzę tę maskę, ale podoba mi się jej forma. Fajnie, że dołączyli pacynkę :)
OdpowiedzUsuńDzięki temu jest bardziej higieniczne i ułatwia aplikacje :)
UsuńNie znam, nigdy nie używałam takiej maski. Może to jest dobra myśl?
OdpowiedzUsuńMyślę że jeżeli stosujesz pomadki kolorowe do ust to taka dodatkowa pielęgnacja bardzo ci się przyda :)
Usuńjaka super konsystencja:D
OdpowiedzUsuńJest fajna:)
Usuńnic tylko na buzię:D
UsuńTo maska do ust ;)
UsuńJa nie lubię na ustach smakowych balsamów lub szminek więc zdecydowanie jest to produkt dla mnie !
OdpowiedzUsuńJa lubię jak ładnie pachną Natomiast jeżeli smaku nie czuję takiej chemii :)
Usuńwidziałam na insta :D
OdpowiedzUsuńJa jakoś nigdy aż tak nie dbałam o usta, żeby nakładać maski czy coś może błąd..
Zawsze możesz spróbować :)
UsuńNie znam jej, ale chyba czas to zmienić, bo przydałabym mi się taka maska na usta. Był czas, że smarowałam usta na noc krem Nivea klasycznym i rano było we wspaniałej kondycji.
OdpowiedzUsuńMyślę że mogłabyś się z nią polubić :) ja aż tak bardzo nie mam wymagających ustalę może to jest też kwestia tego że naprawdę nie dbam :)
UsuńNigdy nawet nie słyszałam o czymś takim jak maseczka do ust :D
OdpowiedzUsuńJa już miałam wcześniej ale taką formie Płatka żelowego
UsuńNIgdy nie używałam niczego do ust, nie lubię żadnych mazideł - tłustych, lepkich, ale napisałaś, że tego efektu nie ma, więc może się skuszę, bo i o usta trzeba zacząć dbać :)
OdpowiedzUsuńP.S. moje włosy się poprawiły tzn ich stan :) Wiesz co pomogło? Jak przestałam się nimi martwić, stosować cuda, maski itd :) Odstawiłam wszystko i tylko szampon i odżywka dla lepszego rozczesania - nawet nie jakieś cuda drogie, a zwyklaczki za małe pieniądze :)
To super ❤❤❤❤ czasami minimalizm jest najlepszy :* cieszę się bardzo!
Usuńchyba nie slyszalam jeszcze o takiej masce. chetnie wyprobuje
OdpowiedzUsuńDaj znać jak się sprawdzi :)
Usuńale wymyślają ;D o masce do ust jeszcze nie słyszałam :P
OdpowiedzUsuńJa już miałam ale w postaci żelowego Płatka :)
UsuńFajny pomysł z tym dołączeniem plastikowej pacynki :D
OdpowiedzUsuńBardzo elegancki słoiczek, muszę sama też wypróbować tej maski :)
Super post :)
Jeśli wypróbujesz to daj znać jak się sprawdziła
UsuńSzczerze to nawet nie miałam pojęcia o takim produkcie. Od lat usta smaruje tradycyjnym kremem Nivea a poza domem pierwszą lepszą pomadka ochronną. Ale nie powiem, żebym sobie nie wypróbowała tego cuda :)
OdpowiedzUsuńJa już dawno nie używałam tego tradycyjnego kremu Nivea ale swego czasu też go Nakładałam na usta
UsuńŁoł ciekawa bardzo, nie miałam maski do ust :)
OdpowiedzUsuńFajna jest :)
UsuńO kurcze jaki fajny produkt - wizualnie wygląda bosko!
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba :)
UsuńFajny aplikator ma, nie trzeba grzebać paluchami :D
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńNigdy wcześniej nie słyszałam o takiej masce. Wygląda ciekawie. :)
OdpowiedzUsuńI jest fajna :)
Usuńnigdy nie miałam takiej maseczki :) wydaje się fajna, pomysł z aplikatorem super :)
OdpowiedzUsuńJa wcześniej miałam w postaci żelowego płata
UsuńMoże i bym się na nią skusiła, ale maseczka na twarz Sleeping Pack od Laneige mnie nie powaliła, więc teraz ostrożnie podchodzę do produktow tej marki
OdpowiedzUsuńTo jej akurat nie znam :)
UsuńZnając siebie pewnie bym po nią nie sięgała :P
OdpowiedzUsuńNie lubisz takich produktów? :p
Usuńooo coś dla mnie, chętnie bym wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńFajna jest :)
UsuńKochana, u Ciebie zawsze poznam jakieś nowości :)
OdpowiedzUsuńBędzie ich jeszcze trochę :)
Usuńcena studzi zapały
OdpowiedzUsuńJa nawet nie wiem ile kosztuje bo dostałam na święta :)
UsuńDla mnie to nowość.
OdpowiedzUsuńDla mnie też była ;)
UsuńNigdy nie stosowałam maski do ust,ale chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńFajnie działa :)
UsuńWeekend akurat miałam bardzo aktywny, zdążyliśmy zaliczyć z mężem trasę Niemcy-Polska, w międzyczasie grill, urzędowe sprawy, a potem Polska-Niemcy. A wszystko w zaledwie dwa dni.
OdpowiedzUsuńTo faktycznie bardzo aktywny :)
UsuńJaki zajebiaszczy aplikator 😍😍 ja jestem maniaczką i nie lubię wsadzić palców do produktów 😅 dlatego wszelkie aplikatory kocham 😍😍 od jakiegoś czasu w przypadku produktów do ust.. w tym również pomadek.. wychodzę z założenia że na usta powinno nakładać się tylko to co można było zjeść 😁 kończę moje wszystkie pomadki chemiczne i przerzucać się na te z dobrymi składami. Pomadki i balsamy do ust zazwyczaj się zjada razem z posiłkiem więc niech pielęgnacja też będzie jadalna 😁 pomysł maseczki na usta wydaje się ciekawy.. ale czy ja wiem czy to coś dla mnie ? Zazwyczaj grubsza warstwa balsamu zalatwia wszelkie sucharki na ustach.. O ile o aplikacji pamiętam 😅
OdpowiedzUsuńJa akurat mam go na wierzchu więc nie mam z tym najmniejszego problemu aby o tym pamiętać :D
UsuńCiekawy kosmetyk, powiem szczerze że pierwszy raz słyszę o takim produkcie :D Nie jestem specjalistką w dziedzinie beauty, pewnie dlatego maseczka na usta to dla mnie nowość. Chętnie bym wypróbowała by mieć jakieś zdanie w tym temacie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko myszko :*
Ja wcześniej miałam ale tylko i wyłącznie w formie żelowego Patka natomiast z tego typu maseczką mam do czynienia pierwszy raz
UsuńBardzo fajny kosmetyk. Super, że nie ma smaku, bo za tym w pomadkach jakoś nie przepadam. Duży plus za ten patyczek- nie trzeba wygrzebywać niczego palcem. :D Szkoda, że nie da się tej maski upolować stacjonarnie.
OdpowiedzUsuńNo właśnie z tego co się orientuję niestety nie jest dostępna stacjonarnie
Usuńplus za brak smaku ;D
OdpowiedzUsuńAle ciekawy produkt, chętnie bym przetestowała coś dla mnie! :)
OdpowiedzUsuńJeśli spróbujesz to daj znać
UsuńO, dla mnie byłby to produkt idealny, bo mam z ustami niestety nieco problemu. Aplikator to świetna sprawa i super, że o nim pomyśleli :)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście mam teraz zadbane :)
Usuńsam produkt w sobie ciekawy, ale jednak wybiorę coś o bardziej naturalnym składzie;)
OdpowiedzUsuńWiedziałam :D
Usuńciekawie wygląda, ale jednak ciut za droga, zwykły balsam pewnie też podziałałby w podobny sposób :)
OdpowiedzUsuńMożliwe ja dostałam w prezencie :)
UsuńMoje usta są hiper-wymagające, więc czuję się nią bardzo zaciekawiona :)
OdpowiedzUsuń