Rewitalizujący krem pod oczy 3/3 - Biologiczna Odnowa Skóry AVA ECO LINEA

Witajcie Pysie :)
Jak wam mija poranek? Mi całkiem dobrze, chociaż marzy mi się już lato albo taka pełna wiosna kiedy wszystko już będzie otulone soczystą zielenią i będzie można chodzić po polu w krótkim rękawku. Dziś mam dla was ostatni z trzech produktów jaki miałam okazję wypróbować dzięki wygranej u Gosi. Wcześniej opisywałam wam krem na dzień i na noc, a jak sprawdził się krem pod oczy? Przeczytajcie.

OD PRODUCENTA
Rewitalizujący krem pod oczy przygotowany z naturalnych surowców roślinnych stymulujących procesy ochronne skóry. Zawiera ekstrakty z prawoślazu, imbiru, zielonej herbaty, rumianku pochodzące z kontrolowanych upraw ekologicznych. W jego skład wchodzą emulgatory i emolienty z oliwy z oliwek oraz inne surowce pochodzenia naturalnego. Tak dobrane czyste, standaryzowane składniki aktywne chronią skórę przed szkodliwym działaniem enzymów kolagenazy, hialuronidazy i cyklooksygenazy. Pozwalają dłużej zachować właściwy poziom kolagenu, kwasu hialuronowego i mukopolisacharydów przez co opóźniają efekt procesu starzenia się skóry. Zapobiega tworzeniu się zmarszczek, spłyca już istniejące. Spowalnia proces starzenia się skóry. Obrzęki pod oczami ulegają zmniejszeniu, ustępują oznaki zmęczenia oczu. Skóra jest nawilżona, bardziej napięta, elastyczna, wygładzona, młodsza. Krem przeznaczony jest do każdego rodzaju cery.

Sposób użycia: Na oczyszczoną skórę nanieść krem, wklepać delikatnie, wykonując ruch od środka na zewnątrz powieki. Może być stosowany pod makijaż.

SKŁADNIKI

Aqua, Lavandula Angustifolia Flower Water*, Phytosqualan , Olea Europaea (Olive) Fruit Oil (and ) Olea Europaea (Olive ) Oil Unsaponifiables (and) Hydrogenated Vegetable Oil (and) Glyceryl Stearate (and) Glycine Soja (Soybean) Sterols (and) Beta-sitosterol (and) Tocopherol, Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate, Olive Oil Eco*, Zea Mays Starch* , Cetearyl Alcohol, Glycerin, Althea Officinalis Root Extract*, Camellia Sinensis Leaf Extract*, Chamomilla Recutita Flower Extract*, Sodium Dehydroacetate, Xantan Gum, Zingiber Officinalis Root Extract*, Lavandula Officinalis, Cymbopogon Schoenanthus, Dehydroacetic acid, Benzyl alcohol, Potasium Sorbate, Sodium Benzoate.

Konserwanty identyczne z naturalnymi. *składniki z plantacji monitorowanych. 99,62% wszystkich składników jest pochodzenia naturalnego, 16,30% wszystkich składników pochodzi z plantacji monitorowanych.

MOJA OPINIA
Krem dostajemy w bardzo fajnej i praktycznej buteleczce z pompką, bardzo podobają mi się takie opakowania ponieważ są praktyczne, wielokrotnego użytku i wiemy że zachowujemy dużą higienę kosmetyku który używamy. Konsystencja kremu jest dość gęsta ale nie aż tak jak w przypadku obu kremów które były przeznaczone do twarzy. W zapachu również jest wyczuwalny imbir natomiast jest on na tyle delikatny że tutaj kompletnie mi on nie przeszkadza. Krem stosowałam na dwa sposoby albo nakładałam grubszą warstwę i stosowałam jako nocną maskę albo cieniutką warstwę którą wklepywałam. Krem stosowałam tylko na noc ponieważ rano nawilżenie na skórze było na tyle wysokie że zwyczajnie nie potrzebowałam ponownej aplikacji kremu. Skóra wokół oczu znacząco poprawiła swój wygląd a jej struktura zrobiła się jednolita i bardziej wygładzona. Dużym plusem jest to że nawet kiedy nakładałam grubszą warstwę krem nie podrażniał i nie powodował łzawienia moich wrażliwych oczu. Krem dość długo się wchłania natomiast w przypadku kremu pod oczy jeśli stosuję go na noc to kompletnie mi to nie przeszkadza, na dzień owszem tak. Jeśli nałożycie zbyt dużą ilość może się trochę rolować i emigrować po skórze, nie wiem natomiast jak sprawdzi się pod makijaż ponieważ ja rano go nie używałam, bo zwyczajnie nie miałam takiej potrzeby. Krem jest bardzo wydajny i nadal go stosuję, natomiast nie wiem czy skusiłabym się na niego ponownie. Wprawdzie nie brakuje mu niczego bo fajnie działa, ale też nie jest to jakiś efekt WOW żebym musiała się nad nim zachwycać, po prostu zwyczajnie dobry krem. Sprawdzając jego cenę na stronie producenta za sam krem musimy zapłacić ok 48 zł i uważam że jest to trochę dużo, chociażby biorąc pod uwagę to że krem marki Nacomi który jest zdecydowanie moim ulubieńcem, kosztuje o połowę mniej a w działaniu jest praktycznie identyczny. Dlatego uważam że nie będę przepłacać mimo że z samego jego działania byłam zadowolona.