Cześć Robaczki :*
W dzisiejszym dniu chciałam wam opisać produkt na którego zakup zdecydowałam się jeszcze latem a w sumie pod jego koniec. Moje włosy nie lubią przejścia z okresu letniego na ten bardziej zimowy, dlatego też kiedy zbliża się jesień i zima zaczynają lecieć jak szalone. Więc tym razem postawiłam na markę Nacomi, ponieważ jest to jedna z moich ulubionych marek kosmetycznych w ostatnim czasie. Jeśli jesteście ciekawi jak maseczka wpłynęła na stan moich włosów zapraszam do dalszej części postu.
Od Producenta:
Maska do skóry głowy przyspiesza porost włosów, zagęszcza. Olejek pielęgnuje skórę głowy. Zapobiega wypadaniu włosów oraz pobudza je do wzrostu. Włosy rosną zdrowe i błyszczące.
Po 4 tygodniach stosowania: Zmniejszenie wypadania włosów i przyspieszenie wzrostu nowych
Po 8 tygodniach stosowania: Zahamowanie nadmiernego wypadania włosów oraz pojawienie się nowych cebulek
Po 12 tygodniach stosowania: Wyraźnie gęstsze i mocniejsze włosy
Sposób użycia: Odrobinę maski wetrzyj w skórę głowy i pozostaw na około 30-60 minut a następnie umyj włosy szamponem i spłukaj dokładnie. Maskę należy stosować 2 razy w tygodniu.
Składniki:
Nigella Sativa Seed Oil, Argania Spinosa Kernel Oil, Ricinus Communis, Urtica Dioica Extract, Hedychium Coronarium Extract, Trigonella Foenum-Graecum Extrac, Equisetum Arvense Extract , Calophyllum Inophyllum Oil, Tocopheryl Acetate
W składzie znajdziemy ekstrakty i olejki takie jak: Pokrzywa, Skrzyp polny, Kozieradka, Imbir, Olej z czarnuszki, Olej arganowy, Olej tamanu i Olej rycynowy.
Moja Opinia:
Z Początku chciałam wam przedstawić swoje relacje po pełnych 12 tygodniach stosowania maski ale stwierdziłam że podzielę ten wpis na dwie części. Aby osoby które borykają się z nadmiernym ich wypadaniem wiedziały czy warto w nią zainwestować, szczególnie teraz kiedy zima jest prawie za rogiem a organizm jest bardziej osłabiony co niestety wpływa na gorszy stan włosów większości z nas. Maseczkę kupiłam jakoś z końcówką września z początku używałam jej 2 razy w tygodniu ale stwierdziłam że lepsze rezultaty uzyskam jeśli maseczkę będę stosować co drugi dzień. Więc tak naprawdę taka intensywna kuracja zaczęła się w połowie października. Maseczkę dostajemy w wąziutkiej szklanej, przeźroczystej buteleczce z wygodnym dozownikiem. Konsystencja to taki gęsty olejek o herbacianym zabarwieniu. Jeśli chodzi o zapach to aby to wyraźnie czuje tam czarnuszkę, kozieradkę i skrzyp polny. Taki śmieszny ten zapach ale nie jest on jakoś zły choć do uroczych też nie podchodzi. Maska przeznaczona jest do wsmarowywania w skórę głowy na ok 30-60 min przed myciem włosów. Jeśli chodzi o dane techniczne to pompka działa bez zarzutu, choć na samym początku musiałam sporo razy ją nacisnąć aby wydobyć pierwsze kropelki produktu.
Jak pisałam stwierdziłam że lepsze efekty uzyskam stosując ją co dwa dni więc tak też robiłam, po powrocie z pracy szłam nakładać maseczkę i dopiero później robiłam kolacje a zmywałam ją gdy szłam się myć. Samo nakładanie maski nie stanowi żadnego problemu, ponieważ olejek jest na tyle gęsty że nie spływa on po całej długości włosa. Zazwyczaj 1-2 krople nakładałam na dłoń rozgrzewałam na opuszkach palców i wsmarowywałam w skórę głowy, gdzie najbardziej skupiałam się w miejscach w których moje włosy znacznie bardziej wypadały. Dozownik wydaje naprawdę malutką ilość produktu dlatego trzeba kilka jego porcji użyć aby pokryć całą skórę głowy, ja robiłam to etapami po 1-2 krople na daną część skalpu, bo tak mi było wygodniej i wam też polecam taką metodę stosować. Olejek jest bardzo wydajny, jedna butelka spokojnie wystarczy na całą kurację, która trwa 12 tygodni. Obecnie zostało mi jeszcze 1/2 butelki gdzie produktu używam regularnie co 2dni przez 6 tygodni. Jeśli będziecie jej używać 2 razy w tygodniu tak jak proponuje producent wystarczy wam na znacznie dłużej. Producent pisze że po 4 tygodniach włosy znacznie mniej wypadają, po 8 hamuje nadmierne wypadanie, a po 12 włosy są bardziej gęste i mocniejsze. Co zauważyłam po 6 tygodniach stosowania? Włosy faktycznie zaczęły znacząco mniej wypadać, wprawdzie nie przestały robić tego tak 100% ale efekt jest widoczny gołym okiem. Znacznie mniej włosów wychodzi mi podczas mycia czy rozczesywania z czego jestem bardzo zadowolona. Oczywiście liczę na jeszcze lepsze rezultaty po kolejnych 6 tygodniach stosowania bo jestem przecież dopiero w połowie kuracji. Jeśli chodzi o domywanie maski w zasadzie olejku to nie ma z tym żadnego problemu bo póki co każdy szampon jaki mam doskonale sobie z tym radzi. Olejek nie jest tani ponieważ za 50ml produktu musimy dać 28-40 zł w zależności od drogerii. Natomiast przeliczając to na wydajność i to jakie efekty już widać w trakcie połowy kuracji wydaje mi się że warto. Na tą chwilę z efektów jakie uzyskałam jestem naprawdę zadowolona i czekam na więcej a wam z czystym sumieniem mogę go polecić. Najtaniej jest w Hebe bo tam stacjonarnie za maskę zapłacicie 28zł ( ja jeszcze kupowałam na jakieś promocji i dałam coś w granicy 23zł ). Jestem też ciekawa jak maska wpłynie dalej na stan moich włosów. Oczywiście wpis się pojawi w postaci aktualizacji tego, wtedy powiadomię was o tym w bieżącym wpisie który akurat będzie na blogu lub zrobię nowy wpis jako część druga a do pierwszego podepnę wam link. Ale to zależy od was jak wy będziecie wolały :) więc dajcie znać w komentarzu.
Ciekawa jestem jak dalej się będzie spisywała, bo na ten moment bardzo fajnie jej idzie :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że będę miała afro na głowie :D
UsuńHaha to ja czekam na fotę ;D
UsuńJa też czekam na fotkę z afro :P
UsuńNie miałam tej maski. ostatnio zaczęłam stosować oliwkę z betuliną na włosy. Są mocniejsze, przestały wypadać i lśnią :)
OdpowiedzUsuńA z jakiej firmy?
UsuńZdecydowanie pisz co i jak dalej! A na tą chwilę nie zauważyłaś jakichś niepokojących objawów? łupież, swędzenie, jakieś podrażnienia?
OdpowiedzUsuńGdyby taka sytuacja miała miejsce to bym o tym pisała :)
UsuńTo coś dla mnie !! Muszę ją mieć!!
OdpowiedzUsuńTeraz chyba też jest promocja w hebe na tą maskę :)
UsuńWidziałam ale najpierw muszę skończyć tę które już mam :)
OdpowiedzUsuńJa teraz tylko tego używam jeśli chodzi o zmniejszenie wypadania + zwykłe maski i odżywki :)
UsuńJa tak samo.
Usuńkiedyś miałam większy problem z wypadaniem teraz jest dużo lepiej, ale w razie czego będę go mieć na uwadze, bo brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze sezonowo mam problemy z wypadaniem włosów
Usuńja mam olej z casyopei do włosów za 60 zł i daje efekty wow:) lepiej czasem zainwestować w coś droższego:)
OdpowiedzUsuńTeż wolę zainwestować i mieć zdrowe włosy :)
Usuńotóż to:) pooszczędzać można na czymś innym;p
Usuńnp na słodkim :P wolę mieć puszyste włosy niż dupkę :P
UsuńJejku! Spadłaś mi z nieba z tą recenzją. Moje włosy odkąd zaczęła się jesień wyłażą jak szalone. Mam już tego dość! Robię co mogę i troszkę złagodziłam ten proces, ale nadal wypadanie jest zauważalne. Uwielbiam produkty Nacomi i mam zaufanie do tej marki, więc już wiem co zakupię w pierwszej kolejności. Pozdrowionka! :)
OdpowiedzUsuńSuper, cieszę się bardzo :* będę czekać aż u ciebie pojawią się pierwsze efekty :*
UsuńOjej, świetnie ze go zrecenzowałaś !
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńją*
OdpowiedzUsuńBardzo zaintrygował mnie ten produkt ! Borykam się z wypadaniem włosów, więc na pewno go sobie sprawdzę i przetestuję na sobie :) Dziękuję za polecenie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
www.evelinebison.pl
To czekam na pierwsze efekty :)
UsuńNie miałam okazji stosować takich masek do włosów... Niedawno u mnie w Hebe było -40% na Nacomi, szkoda że jej nie kupiłam wtedy :P
OdpowiedzUsuńJeszcze chyba jest ta promocja Ja pod koniec września też kupowałam na takiej promocji więc bardzo się opłaca :)
Usuńzapowiada się super :) czekam więc na część drugą!
OdpowiedzUsuńTo dopiero za 6 tygodni lub jak zużyje całą butelkę :)
UsuńNie testowałam tego produktu ;)
OdpowiedzUsuńhttp://xthy.blogspot.com/
:)
UsuńPrzydała by mi się taka maska :)
OdpowiedzUsuńMyślę że warto ją przetestować :)
UsuńFajny produkt, mam teraz w tym okresie problem z elektryzowaniem sie włosów, może jakaś porada! Pliis! :)
OdpowiedzUsuńJa używam szczotki z jonizacją w Biedronce są teraz na promocji po 19 zł :)
UsuńMa zarąbisty skład, czarnuszka... ponoć rewelacja! Muszę to mieć <3 Powiem Ci, że od kiedy stosuję Hair Jazz.. włosy przestały mi wypadać... szok :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie wszystkie składniki są dobre na włosy :) dobra mieszanka :) hair jazz też chcę przetestować :)
Usuńfajny produkt :) widać żę jest wydajny :) a mi włosy też lecą więc może kiedyś go zakupie ;)
OdpowiedzUsuńBo na razie mam 4 odżywki do włosów i 2 maski ;D haha zapas na rok ;p
Hehe :) Ja odżywki zwykłe też testuje :)
UsuńPierwszy raz takie coś widzę :)
OdpowiedzUsuńJa w sumie skusiłam się przez % ale nie żałuję :)
UsuńZaciekawiłaś mnie tą maską :)
OdpowiedzUsuń:) może i u ciebie się sprawdzi :)
UsuńW takiej formy maski jeszcze nie spotkałam ;) Ciekawe czy u mnie dobrze by się spisała :D hm
OdpowiedzUsuńMusiałbyś sprawdzić :)
UsuńMarka Nacomi kręci się wokół mnie od pewnego czasu, czesto też zerkam w jej strone w Hebe :) Do tej maski czuje się przekonana, szczególnie, ze sama często robie maski wlasnie w pomiedzy czasie innych czynności wieczorami :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i dodaje do obs :)
Ja też :) już zaglądam do ciebie :)
UsuńŚwietna recenzja Aniu, ja właśnie borykam się ze strasznym wypadaniem włosów :( więc post bardzo mi się przydał :)
OdpowiedzUsuńSuper ;* cieszę się :)
Usuńnie miałam nic z tej marki, muszę to nadrobić, obiecuję:)
OdpowiedzUsuńmyślę że warto, mnie żaden ich kosmetyk jeszcze nie zawiódł :)
UsuńBardzo lubię tę firmę:)
OdpowiedzUsuńja też :)
UsuńWygląda bardzo ciekawie, z przyjemnością kiedyś ja wypróbuję. Kosmetyki marki Nacomi bardzo polubiłam.
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :)
Usuńimbir i olej z czarnuszki w składzie - brzmi dobrze!
OdpowiedzUsuńOgólnie cały skład jest super :)
UsuńNigdy wczesniej nie slyszalam o tej firmie :O Ciekawa jestem dlaszych rezultatow :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę? a taka popularna marka :P
UsuńBardzo zainteresowałaś mnie tym produktem :))
OdpowiedzUsuńja jestem ciekawa jak się sprawdzi za kolejne 6 tygodni :)
UsuńCoś fajnego. ;)
OdpowiedzUsuńPrzydałaby się taka maska moim włosom :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa jak u ciebie by się sprawdziła :)
UsuńZaciekawił mnie ten produkt. Cenię sobie markę Nacomi i chętnie wypróbuję tą maskę zwłaszcza, że ma świetny skład :)
OdpowiedzUsuńJa również doceniam ich produkty, jeszcze mnie nigdy nic nie zawiodło a testowałam już naprawdę sporo :)
UsuńNie miałam jeszcze nic tej marki.
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować bo mają świetne produkty :)
UsuńJa bym chciała link. Taka maska by mi się przydała :)
OdpowiedzUsuńTo pewnie tak zrobię :) z linkiem :)
Usuńciekawy kosmetyk ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCiekawa maska :) Słyszałam o tej firmie i ponoć mają dobre kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam ich produkty :)
UsuńMoje włosy na szczęście już tak nadmiernie nie wypadają!
OdpowiedzUsuńMoje też dlatego łapie się tego co mogę :)
UsuńMaska ciekawa, ale nie dla mnie. Nie mam takich problemów :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę :)
UsuńNie mam czasu na takie produkty ;(
OdpowiedzUsuńJa niby też.. ale wracam do domu smaruje skórę głowy i Idę np jeść, później kąpiel i ją zmywam :)
UsuńJak mnie nie ciągnie w stronę produktów do włosów :)
OdpowiedzUsuńAle to produkt który walczy z nadmiernym wypadaniem włosów ;)
UsuńKoniecznie muszę ją wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńChyba chętnie wypróbuje bo od jakiegoś czasu jak nigdy ubywa mi sporo włosów , z mojej bardzo gęstej dryzury w ciagu dwóch miesiący przez stres straciłam chyba 1/3 włosów :(
OdpowiedzUsuńWcześniej stosowałam Bioxsine które bardzo mi pomogło, ale później problem znów się pojawił... jakoś we wrześniu dlatego zdecydowałam się na tą maskę. Mama nadzieję że kolejne tygodnie dadzą jeszcze lepsze rezultaty
UsuńMoja siostra go ma i stosuje, więc zapytam jak jej się spisuje;) Czekam na kolejną relację i koniecznie napisz nowy post po skończonej terapii;)
OdpowiedzUsuńSama jestem ciekawa i czy stosuje co drugi dzień czy tylko dwa razy w tyg :)
Usuńuwielbiam Naocmi, ale ten produkt jakoś mnie nie interesuje, wiesz ja jestem na bakier z produktami do włosów :P
OdpowiedzUsuńMyślę że jeśli borykałabyś się z nadmiernym wypadaniem to ten produkt pewnie zainteresowałby cię :)
UsuńCiekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńJa na porost włosów właśnie testuje odżywkę Jantar. O tym produkcie jeszcze nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńJantar też jest dobry ;)
UsuńChętnie bym to wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńmyślę że warto jeśli masz problem z wypadającymi włosami :)
UsuńZ chęcią bym wypróbowała, bardzo mnie zaciekawiłas tym produktem
OdpowiedzUsuńJa jestem ciekawa dalszych efektów przy kolejnych 6 tygodniach kuracji :)
UsuńJa zapuszczam ciągle swoje włosy :) Może by mi coś pomogła ta maska :)
OdpowiedzUsuńona bardziej jest na porost nowych i przeciw wypadaniu :) niż na szybszy wzrost włosów :)
UsuńThis looks really interesting, I would love to try it out. You have a great blog, would you like to follow each other?
OdpowiedzUsuńThanks :*
UsuńJa na razie masek/maseczek/ wcierek i olejków do włosów mam dużo... dużo za dużo więc na nic nowego się nie skuszę, ale może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńJa też ale ta jest typowa dla osób z problemami wypadania
UsuńJa tam masek do włosów nie używam, jakoś nie przepadam :)
OdpowiedzUsuńMyślę że tą byś kupiła gdybyś miała problem z wypadaniem włosów. To nie jest taka typowa maseczka :)
Usuńkurcze, aż się sama nakręciłam na tę maskę :D ja walczę o moje włosy wszelkimi dostępnymi sposobami. A one i tak nie chcą ze mną zostać i wypadają :(
OdpowiedzUsuńU mnie to częściowo ustało wiadomo nie w 100% ale liczę na to że po całej kuracji będę jeszcze bardziej zadowolona niż teraz. Zależy mi aby zagęścić włosy bo mam marną "kitę"
UsuńMuszę się kiedyś pojawić w Hebe
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, czekam na dalsze wrażenia 😜
OdpowiedzUsuńja też ale to dopiero za jakieś 6 tygodni jak skończę butelkę :)
UsuńJak wypadają Ci włosy to polecam jeść galaretki:) Ja nie umiem być systematyczna stosowaniu produktów "przed myciem" :(
OdpowiedzUsuńGalaretki są dobre na kości ale o włosach nie słyszałam ale chodzi ci o te owocowe czy deserowe? czy ogólnie o zawartość żelatyny :)
UsuńWięc koniecznie daj znać jak będzie się spisywała.
OdpowiedzUsuń____________
www.marzenabartosz.pl
Dam dam :*
UsuńTy masz piękne włoski, ale ja myślę, że mi by się przydał ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie nie :( moja kita jest marna :(
UsuńNie miałam nigdy tego kosmetyku .Ale bede musiała chyba się w niego zaopatrzyć bo ostatnio mam problem z wypadaniem włosów .
OdpowiedzUsuńTo chyba ten jesienny okres tak wpływa :( mam nadzieję że po kolejnych 6tyg pojawią się nowe włosy :)
UsuńJestem ciekawa tej maski. A i wolę jak będzie druga część wpisu z linkiem do tego ;)
OdpowiedzUsuńTo dopiero za 6 tygodni :)
UsuńNacomi ma swietne kosmetyki :)!
OdpowiedzUsuńTeż jestem tego zdania ;)
UsuńZnam ten problem. Super wpis. Na pewno odwiedzę drogerie i się zaopatrze bo od dawna szukam "eliksiru" na moje osłabione włosy. Dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :-)
Cieszę się że pomogłam Ja czekam na dalsze efekty :)
UsuńChętnie bym się rozejrzała za tą maską tylko przeraża mnie systematyczność przez tak długi czas :)
OdpowiedzUsuńZ początku jest trudno, później sama od siebie sięgasz po nią :)
Usuńulubiona i bardzo skuteczna kuracja na skórę głowy :D
OdpowiedzUsuńSuper :) cieszę się że i tobie się sprawdza :)
Usuń