Bohaterem dzisiejszego wpisu będzie kolejny produkt z kalendarza adwentowego marki Douglas który dostałam w prezencie urodzinowym od mojej drugiej połóweczki, a dokładniej kupił mi go w czarny piątek pod koniec listopada więc udało się mu trochę zaoszczędzić :P. Tym razem was zaskoczę ( a przynajmniej większość ) wiecie jakie mam podejście do żeli do mycia twarzy? Nienawidzę ich za to że zawsze podrażniają mi oczy, choć zdaję sobie sprawę z tego że wiele z nich wcale tego robić nie musi. Mimo wszystko sama od siebie takich produktów nie kupuję. Z racji tego że w kalendarzu akurat trafiłam na taki produkt stwierdziłam że go spróbuję, a nóż może akurat się sprawdzi? Na szczęście produkt jest uniwersalny więc jeśli nie sprawdzi się jako środek do mycia twarzy to spokojnie mogłam go użyć do mycia ciała.
Niestety na samym opakowaniu wiele informacji o produkcie nie ma, jedynie co nieco można się dowiedzieć wchodząc na stronę Douglasa. Z informacji na stronie wynika że jest to delikatny żel do twarzy i ciała, przeznaczony przede wszystkim do skóry wrażliwej. Który nie zawiera, parabenów siarczanów, alkoholu, silikonów, nanomateriałów i barwników. Przypuszczam że brak informacji na tubie opakowania jest wynikiem tego że jest to miniaturka, ba! Ogromna miniaturka, która ma aż 50ml! Sam żel 250ml kosztuje 85zł, czyli w przeliczeniu na złotówki za 50ml produktu musimy zapłacić 17zł więc naprawdę sporo.
Teraz nasuwa się pytanie.. Czy taka ilość produktu wystarczyła aby napisać jego recenzję? Otóż tak! Mimo że jest to zaledwie, albo aż 50 ml to uwierzcie mi że produkt jest strasznie wydajny szczególnie jeśli stosowałybyście go tylko i wyłącznie do mycia twarzy. Natomiast jeśli do całego ciała no to już wiadomo że zdecydowanie mniej. Opakowanie takie troszkę jak dla mnie oszukane i nawiązuje do "aptecznego produktu". Nie twierdzę że jest brzydkie, bo nawet mi się podoba, ale jak dla mnie takie troszkę Fałszywe? Może to głupio brzmi, ale takie mam odczucia kiedy gapiłam się na niego w łazience. Nie mniej jednak produkt zużyłam do ostatniej kropelki, bo stwierdziłam jak mam to czemu by nie?
Skład żelu prezentuje się następująco:
Aqua (Water), Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Lauryl Glucoside, Polyglyceryl-4 Caprate, Disodium Cocoyl Glutamate, Acrylates Crosspolymer-4, Citric Acid, Arginine, Leontopodium Alpinum Extract, Panthenol, Allantoin, Acetyl Tetrapeptide-40, Caprylyl Glycol, Propylene Glycol, Sodium Chloride, Glyceryl Laurate, Sodium Levulinate, Sodium Anisate, Hydroxypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Parfum (Fragrance). i71
A jak działa?
Powiem szczerze że mam mieszane uczucia w stosunku co do niego. Sama formuła jest ok, przeźroczysty żel o dość gęstej konsystencji. Sama aplikacja i jego ogólne użytkowanie nie sprawiało mi problemu. Natomiast zapach, jakiś taki dziwny i wyraźnie mój nos wyczuwa w nim coś dziwnego. Zwyczajnie nie podobał mi się, na szczęście ulatnia się bardzo szybko. Najbardziej bałam się momentu kiedy będę myć nim całą twarz i spłukiwać wszystko wodą, że znów pojawi się potok łez. Na szczęście ku mojemu zdziwieniu i miłemu zaskoczeniu, nie piekło nic a nic. Faktycznie żel jest na tyle delikatny że nie powodował podrażnień oczu, co u mnie jest naprawdę bardzo często. Ale niestety, żel nie radzi sobie kompletnie z zmywaniem makijażu i jakich kolwiek innych zanieczyszczeń. Jakie to moje zdziwienie było kiedy wyszłam z wanny, wytarłam się cała i chciałam przejść do aplikacji produktów pielęgnacyjnych a tu zonk... Wyglądałam jakby mi ktoś albo chlusnął wiadrem w gębę zaraz po świeżo zrobionym makijażu że wszystko spływa, albo szczoteczką od tuszu wysmarował pół twarzy. A dokładniej jakbym sobie wymalowała oczy rzadkim tuszem, nie odczekała sekundy i te oczy zaczęła trzeć rozprowadzając jeszcze niewyschnięty tusz po twarzy. Nigdy nie miałam aż tak słabo czyszczącego produktu, owszem zdarzało się że jakiś inny produkt coś gdzieś mi nie domywało ( np wodoodporny tusz ) i jakieś resztki musiałam usuwać płynem micelarnym itp... Ale nigdy nie miałam tak słabo oczyszczonej twarzy. Próbowałam kilka razy nawet przy delikatnym makijażu też sobie nie radził. Postanowiłam dać mu szansę i spróbować go inaczej, a dokładniej w wolny dzień kiedy siedziałam cały czas w domu i nie wykonywałam makijażu ( nawet tuszu nie miałam ) postanowiłam sprawdzić go jak sobie poradzi z zwykłym myciem ( kiedy twarz jest praktycznie czysta ). Wiecie co? wieczorem po umyciu nim twarzy i przecieraniu później tonikiem, zwyczajnie był on brudny taki "ukurzony", wyobrażacie to sobie? Nawet nie wychodziłam z domu więc nie specjalnie miałam się jak ubrudzić... jedynie co robiłam to wycierałam kurze itp.. Więc jeśli z tak słabym zanieczyszczeniem nie radzi sobie ten żel to ja nie wiem kto im go kupi w takiej cenie. Mało tego jest naprawdę bardzo wydajny więc trochę się męczyłam, już na siłę używałam go do mycia ciała i do wanny aby zrobić pianę, choć bardzo słabo sobie z tą pianką radził, zwyczajnie na siłę starałam się go zużyć aby móc w końcu wywalić puste opakowanie a wam napisać recenzję. Oczywiście do zalet zaliczam to że nie zapycha, niepodrażnia w szczególności moich wrażliwych oczu i to że nie powoduje wysypu, natomiast jest to słaby produkt i nie wart kompletnie swojej ceny.
Jestem ciekawa czy znacie produkty tej marki? I czy któraś z was miała ten żel?
Ojjjej ale dziwactwo wyprodukowali...zastanawiam się po co jest do mycia skoro nie myje ;-)
OdpowiedzUsuńTeż się dziwię :P
UsuńŁee za takie pieniądze to lipa.
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że jest taki produkt, ale ja używam ostatnio cały czas żelu z Ziaji i jest ok 😊
Miłego dnia kochana 😊
Ja używam tylko pianek :) żel wypróbowałam bo był w kalendarzu. Ale jest okropny ;P
UsuńA już myślałam, że będzie dobry, ale jeśli nie radzi sobie z małym zabrudzeniem to co to za żel? Zwłaszcza jak na taką cenę... Powinien być lepszy, bo jednak cena powinna robić swoje.
OdpowiedzUsuńDokładnie, cieszę się że go nie kupiłam tylko był w pudle ;p
UsuńSzkoda, że nie zmywa makijażu, w sumie za taką cenę powinien :P
OdpowiedzUsuńDokładnie :D heh ja nie wiem kto to wymyślił :P
UsuńJednym słowem giga bubel w dodatku drogi.
OdpowiedzUsuńidealna podsuma;D
UsuńDokładnie :P
UsuńNie słyszałam o nim i wcale nie żałuje, jak za taką cenę to oczekuje się czegoś więcej o kosmetyku ;)
OdpowiedzUsuńJa też :P a tu taka lipa....
Usuńnigdy nie miałam żadnego kosmetycznego kalendarza , ten zel zużyłabym chyba do ciała a nie do twarzy.
OdpowiedzUsuńJa z resztą tak zrobiłam :P
UsuńSzkoda, że produkt słabo sobie poradził. Nie tego bym się spodziewała.
OdpowiedzUsuńPs jeśli możesz to dodaj mnie jeszcze raz do blogrolla bo stara nazwa się nie aktualizuje;)
Ja w sumie też, biorąc pod uwagę cenę :)
UsuńSerio, taki bubel za 85 zł, ze zmyciem kurzu sobie nie radził, to dopiero bym miała wysyp zapchań po nim :/ Tragedia :/
OdpowiedzUsuńMasakra, nie tragedia :P
UsuńWidzę, że nic ciekawego:/
OdpowiedzUsuńNie polecam ;)
Usuńwow tyle kasy za nicnierobienie. o nie!
OdpowiedzUsuńTeż byłam w szoku...
UsuńWow cena kosmiczna, za taką kasę można kupić jakiś dermokosmetyk;)
OdpowiedzUsuńDokładnie ;)
UsuńCena kosmos... ;) nie znam
OdpowiedzUsuńNie warto poznawać ;)
UsuńNie miałam ani mnie nie kusi, zwłaszcza ta cena ;)
OdpowiedzUsuńCena to nic z porównaniem jego braku działania ;)
UsuńDrogi☺
OdpowiedzUsuńI działanie lipne
UsuńSzkoda, że to taka porażka ;/
OdpowiedzUsuńZawiodłam się trochę grunt że był w pudełku i nie płaciłam tyle za niego...
Usuńjak żel do twarz to używam do twarzy. Mój demakijaż zaczynam od płynu micelarnego
OdpowiedzUsuńJa też :D
UsuńJa od pianek, a żel użyłam bo miałam w pudełku ;)
UsuńNo cóż... w tym przypadku cena i jakość kosmetyku nie idą ze sobą w parze.
OdpowiedzUsuńDokładnie ;)
UsuńHm cena trochę za wysoka :)
OdpowiedzUsuńWysoka i jeszcze tak kiepski że uhuhu :P
UsuńCo z tego, że wydajny i nie podrażnia. Ja jednak się nie skuszę. Najtańszy nie jest. Podziękuję tym razem ;) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńDokładnie jestem tego samego zdania :)
UsuńNie miałam i z tego co czytam to dobrze.
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze :) nie jest nic wart
UsuńTyle kasy a efekt żaden , szkoda że się nie sprawdził :/https://dreamerworldfototravel.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńTeż żałuję :) dlatego zostanę wierna pianką :)
UsuńO nie, nie lubię jak tego typu kosmetyki nie radzą sobie z makijażem. Chyba nie dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńJa też :) i nie polecam ;)
UsuńNie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńW sumie chyba dla nikogo :P
UsuńSzkoda, że efektu nie widać po nim efektu :/
OdpowiedzUsuńTak minimalnie efektywny produkt za taką cenę? Żarty...
OdpowiedzUsuńPoważnie, na szczęście w kalendarzu wyszedł bardzo tanio..
Usuńa to to widzę pierwszy raz, ale chyba nie poznamy się osobiście ;/
OdpowiedzUsuńOj nie warto jest słaby strasznie...
UsuńSzkoda, że średnio się spisał. No i ta cena... 17 zł za 50 ml... yyy;/
OdpowiedzUsuńTyle wychodzi po przeliczeniu na złotówki (natomiast licząc kwotę z kalendarza wyszedł z 4.30, bo cały kalendarz kosztował 129 a na promocji 103.20, więc tu tragedii nie ma, natomiast regularna cena produktu to jakaś kpina..
UsuńSuper delikatność za super cenę :) Osobiście wolę jak żel radzi sobie z makijażem.
OdpowiedzUsuńHeh.. przecież to bubel który nie jest wart 1/10 swojej ceny ;)
UsuńCena moim zdaniem nie jest kolosalna, ale skoro sobie nie radzi ze zwykłym/dziennym minimalnym zanieczyszczeniem twarzy to żal byłoby wydać nawet 5 zł. Szkoda...
OdpowiedzUsuńDokładnie szkoda nawet 5zl
UsuńW ogóle mnie nie przekonał ;/
OdpowiedzUsuńMnie też :P
UsuńTakie wydajne produkty lubię :)
OdpowiedzUsuńCzytałaś recenzje? Wydajność to jego jedyny plus...
UsuńNie znam go ;(
OdpowiedzUsuńczyli produkt nie warty swojej ceny
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńŻele po kilka zł radzą sobie lepiej niż, to coś. Szkoda pieniążków :/
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :)
UsuńNie zmywam nim oczu bo do tego służą mi płyny micelarne. Nie jest najgorszy, choć miałam lepsze. Zabieram go na wyjazdy, ale zgadzam się jest bardzo wydajny więc nie wiem jak go zużyję :)
OdpowiedzUsuńJa go zużyłam do ciała żeby się go pozbyć :P
UsuńPierwsze widzę O.o
OdpowiedzUsuńNigdy nie spotkałam się z tą firmą.
OdpowiedzUsuńHeh szkoda czasu na niego :D
OdpowiedzUsuńMój blog ♥
Dokładnie ;)
UsuńJak tak sobie pomyślę, sama żele do twarzy stosuję bardzo rzadko... wolę mleczko + tonik, a potem fajne mydło z olejami :) Temu mówię zdecydowanie "NIE" :)
OdpowiedzUsuńJa mleczek nie lubię wręcz nie znoszę :P
UsuńNie znam i się w takim razie nie skuszę :( Buziaki :*
OdpowiedzUsuńNie polecam ;)
UsuńNie używam żeli do twarzy, zwyczajnie ich nie lubię :-)
OdpowiedzUsuńJa też ten użyłam bo był w pudełku ;)
UsuńJA nigdy nie testowałem tej marki przyznam się
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNiestety tak jest z produktami z Douglasa, trzeba wejść na ich stronę, żeby się czegoś dowiedzieć o produkcie. Sam skład zachęca do użycia :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://natalie-forever.blogspot.com
Skład może tak natomiast jego działanie już nie
UsuńTo fajnego masz faceta. Żelu nie znam i na pewno nie poznam, szczególnie za taką cenę.
OdpowiedzUsuńJa też ;)
UsuńTo fajnego masz faceta. Żelu nie znam i na pewno nie poznam, szczególnie za taką cenę.
OdpowiedzUsuńJa też ;)
Usuńa ja bardzo lubię peelingi do mycia twarzy są lepsze niż żele :)
OdpowiedzUsuńTo zupełnie dwa inne produkty, peeling do twarzy nie można używać codziennie...
UsuńNa pewno się nie szkuszę
OdpowiedzUsuńI dobrze :P
UsuńMarkę kojarzę właśnie z douglasa, szkoda że nie radzi sobie z zanieczyszczeniem :(
OdpowiedzUsuńTeż żałuję..
Usuńfaktycznie, opakowanie jest takie "apteczne". TO było również moje pierwsze skojarzenie, gdy zobaczyłam zdjęcie tego produktu. Za taką cenę to działanie faktycznie bardzo słabe. Nie znoszę, kiedy po myciu twarzy żelem mam niedomyty makijaż :P strasznie mnie to irytuje :P
OdpowiedzUsuńJa też dlatego wolę pianki :)
UsuńNie znam tej marki.
OdpowiedzUsuńJa wcześniej też nie znałam :)
Usuńnie znam produktu, ale pewnie nie przetestuję jak jest lipny :)
OdpowiedzUsuńNie warto :)
UsuńOj jak nie daje rady z makijażem to go nie chce, szczególnie w takiej cenie :(
OdpowiedzUsuńJa już też :P
UsuńNie widziałam nigdy wcześniej tego cudaka. Szkoda, że tak drogi produkt nie spełnia oczekiwań.
OdpowiedzUsuńP.S. Masz bardzo ciekawą stronę. Zostaję na dłużej. :)
Pozdrawiam ♥
Włosowe Inspiracje
Dziękuję :)
UsuńJestem zszokowana... Niby Douglas powinien mieć wysoką jakoś... No cóż, ostatnio panuje sezon na buble ;)
OdpowiedzUsuńU mnie to rzadkość :P zazwyczaj sprawdzają mi się kosmetyki :)
Usuń