Perfumy Vabun for Lady. No.1

Witajcie Słoneczka!
Dość niedawno opisywałam żele i męski zapach Vabun Sport, które testowali moi Panowie, jeśli jeszcze nie czytaliście to odsyłam was do recenzji ( TUTAJ ). Tym razem mam dla was damską wersję wody perfumowanej No1 które z kolei ja testowałam. Z pewnością już nie jeden raz wam się przewinęła recenzja na ich temat, a co ja o nich sądzę? Z pewnością nie będzie to zapach, który przydanie do gustu każdej Kobiecie. Jest mocny i wyrazisty, dla niektórych może być nawet za ostry. Nie będzie to wariant dla nastolatek, będzie odpowiedni dla zdecydowanych, dominujących i pewnych siebie Kobiet. Szczerze mówiąc po pierwszej aplikacji kiedy psiknęłam go na nadgarstek to nie do końca byłam przekonana, natomiast wiem że takie zapachy potrzebują czasu aby mogły się rozwinąć na skórze. Trzeba też być tego świadomym że na każdym zapach będzie się prezentować nieco inaczej. Ja sama się nie jeden raz o tym przekonałam, kiedy na kimś zapach bardzo mi się podobał i sama poszłam kupić swoją butelkę i wtedy ta miłość i oczarowanie minęło, bo ja zwyczajnie się w takim zapachu źle czułam. Dlatego przed zakupem warto sprawdzić sobie wcześniej tester.

Tak jak napisałam kiedy powąchałam rękę zaraz po psiknięciu, nie do końca byłam pewna czy będzie to zapach dla mnie. Natomiast pochodziłam z nim dłuższą chwilę po domu i w momencie kiedy robiłam wam relacje na insastory pokazując co dostałam, to zapach zdążył się już utlenić. Dalej był on mocny i wyczuwalny, ale stracił sporo na swojej ostrości i zrobił się słodki. Stwierdziłam że jest całkiem niezły, nawet mojej mamie się spodobał i pytała mnie kilka razy jakich perfum teraz używam. Co ciekawe dwie klientki, które przyszyły do mnie na zakupy, wypytywały co to za zapach i gdzie go kupiłam. To jeszcze bardziej przekonało mnie do tego że idealnie do mnie pasują. Wiem że wielu dziewczynom on nie odpowiada i jest dla nich nawet duszący, dlatego przed zakupem warto sprawdzić sobie tester i przekonać się czy będą one odpowiednie dla was. Z pewnością nie jest to propozycja na lato, ponieważ będzie za ciężka. Na okres jesienno-zimowy jak najbardziej takie dominujące zapachy są odpowiednie.

Jeśli chodzi o trwałość to na ubraniach, kilka dni, bo mimo że nie używałam ich codziennie to np na szaliku i płaszczyku były wyczuwalne. Podobnie było kiedy weekend spędzałam u Darka, zarówno on jak i jego brat z moją Pati, pytali mnie czy się przed chwilą psikałam, ja natomiast mówiłam że dziś ich nie używałam tylko wczoraj na szalik i płaszczyk. Na mojej skórze utrzymuje się praktycznie cały dzień kiedy jestem w pracy, a najlepszym dowodem na to był fakt że psikałam się rano przed wyjściem na busa, a klientka która przyszła przed zamknięciem pytała o nie, ja ich nie czułam na sobie ale ona już tak, dlatego też byłam zaskoczona. Wydajność mają niezłą bo zazwyczaj stosowałam dwa psiknięcia rano. Używam ich dalej, natomiast zamiennie z innymi aby mi się nie znudziły. Jest to z pewnością ciekawy i oryginalny zapach, który się nieco wyróżnia i z pewnością znajdzie wśród kobiet swoich zwolenników, natomiast tak jak pisałam wcześniej i na podstawie opinii innych dziewczyn nie będzie on dla każdego. Mi odpowiada i ja jestem zadowolona.

Wszystkie produkty dostępne są w sklepie internetowym Vabun, w drogeriach Hebe i salonach mody męskiej Pako Lorente. Miałyście może ten wariant zapachowy? Albo może próbowałyście tester? Co o nim myślicie?