W dzisiejszym wpisie mam dla was zestaw chusteczek od Marion. Fajne i niewielkie opakowania idealne do torebki i codziennego używania. Zazwyczaj noszę duże opakowania ale nie ukrywam że nie jest to zbytnio wygodne, a takie mniejsze wersje są jak najbardziej na + choćby z tego względu że zajmują malutko miejsca i są zdecydowanie lżejsze. Ogólnie bardzo lubię takie chusteczki i u mnie schodzą w sporych ilościach. Są bardzo przydatne bo jak jesteśmy w trasie, a potrzebujemy się nieco odświeżyć lub zwyczajnie przemyć dłonie to jest to idealne wybawcie jeśli akurat w danym momencie nie mamy dostępu do bieżącej wody.
Chusteczki odświeżające - Sea Breeze ( morska bryza )
Zapach jest całkiem przyjemny, choć z wszystkich wersji najmniej mi się podobał, bardziej kojarzy mi się z produktami łazienkowymi. Tą wersję chusteczek trzymałam w łazience i zazwyczaj stosowałam je do zmywania resztek makijażu z dłoni, lub przecierania pędzelków z cieni jeśli np nakładałam dwa kolory, a używałam tylko jednego pędzla. Całkiem dobrze rodziły sobie z domywaniem pędzli z takiego pierwszego brudu. Wiadomo że nie do końca, ale chodziło mi o to że bez problemu mogłam sobie nałożyć na powiekę inny kolor nawet jeśli wcześniej używałam ciemnego i chciałam dodać nieco jasnego, bez obawy o zrobienie sobie plam na powiece.
Chusteczki odświeżające - Flower Garden ( kwiatowy )
Przyjemny, lekki i kwiatowy zapach. Chusteczki równie dobrze są nasączone i bardzo dobrze radzą sobie z zanieczyszczeniami. Fajnie odświeżają i mam wrażenie że również mają działanie nawilżające. Myślę że będą odpowiednie nawet dla tych którzy mają problemy z suchymi dłońmi. Z początku podobnie jak morską bryzę stosowałam je nie tylko do usuwania resztek makijażu i oczyszczania pędzli, natomiast zapach mi się tak spodobał że wrzuciłam je do torebki i używałam w ciągu dnia do odświeżenia dłoni.
Chusteczki odświeżające - Green Tea ( zielona herbata )
Bardzo przypominają mi zapach wody perfumowanej "zielona herbata", który jest rześki, świeży i bardzo przyjemny. Chusteczki są bardzo dobrze nasączone płynem,aby odświeżyć i przemyć dłonie spokojnie wystarczy nam jedna chusteczka. Dokładnie oczyszczają dłonie z zanieczyszczeń. Zazwyczaj stosowałam je w ciągu dnia jak potrzebowałam sobie przemyć dłonie. Natomiast równie dobrze radzą sobie z domyciem podkładu z dłoni i palców, który zawsze na nich mam kiedy rano wykonuję makijaż. Jeśli chodzi o tą wersję to była to pierwsza którą testowałam. Fajnie się sprawdziły, a dodatkowo co pewnie wiele osób ucieszy to nie wysuszają dłoni.
Chusteczki odświeżające - Frutis (owocowy )
Chyba najlepszy zapach z wszystkich czterech wersji odświeżających chusteczek. Zapach dodający energii, słodki, soczysty i bardzo owocowy. Tych chusteczek używałam również do twarzy, w żaden sposób mnie nie podrażniały, ani nie powodowały alergii. Szkoda mi ich było do samych dłoni stosować bo zapach mają śliczny. Zazwyczaj używałam ich rano w kryzysowej sytuacji kiedy zaspałam i wstałam o 4.40 gdzie mam wtedy zaledwie 10 min na to aby wyjść z domu na busa. Wtedy przemywałam nimi buzię i robiłam makijaż na szybko i wychodziłam biegiem z domu. Wiem że powinno się myć dokładnie rano twarz ale czasami się zdarza że nawet 10 drzemek nie jest mnie w stanie zwlec tak wcześnie z łózka, szczególnie jesienną porą. Dlatego w takich sytuacjach były dla mnie wybawieniem.
Chusteczki do demakijażu - twarz, szyja i oczy
Są całkiem dobrze nasączone, choć mam wrażenie że nie wszystkie jednakowo. Zapach nie do końca mi się podobał o ile do dłoni byłby całkiem w porządku to jednak do twarzy nie do końca mi leżał. Natomiast sporadycznie zmywałam nimi makijaż ale do pełnego demakijażu musiałam użyć 3 chusteczek. Je akurat stosowałam u mojego Darka w momencie jak mi się wykończył u niego mój płyn micelarny. Natomiast nie do końca mi pasowały, ponieważ ciężko było się nimi domyć i przy trzeciej chusteczek już nawet lekkie tarcie po twarzy sprawiało minimalny dyskomfort. Z pewnością nie będą one dobre dla osób z wrażliwą cerą. Użyłam ich kilka razy, a resztę wykończyłam przemywając dłonie.
Chusteczki do rąk z płynem antybakteryjnym
Zapach całkiem przyjemny i chyba jeden z bardziej intensywnych. Mocno nawilżone, wręcz mogłabym powiedzieć że są bardzo mokre. Doskonale oczyszczają dłonie, podobnie jak w przypadku wszystkich odświeżających. Nie podrażniają i nie wysuszają. Dłonie po ich użyciu są czyste, gładkie i przyjemne w dotyku. Bardzo przyjemne w użytkowaniu i zdecydowanie wolę taką formę produktów antybakteryjnych niż żeli które lubią czasami szczypać w dłonie. Ogólnie wszystkie chusteczki są bardzo przydatne podczas robienia zdjęć do wpisów, kiedy robimy swatche jakieś kolorówki, dzięki nim możemy szybko usunąć produkty z dłoni i przejść do robienia kolejnych zdjęć.
Z Marion akurat nigdy nie miałam, ale staram się mieć żel antybakteryjny BBW (są extra) a chusteczki takie typowo nawilżane etc.
OdpowiedzUsuńNo to ja czasami też noszę żele antybakteryjne ale nie zawsze mi się ich przyjemnie używa natomiast chusteczki lubię :)
Usuńależ optymistyczne i kolorowe te fotki:) co do tego typu produktów to raczej ie używam, jak miałam coś takiego to gdzieś leżało kilka razy użyte. Nie przeczę że takie chusteczki zwłaszcza w podróży czy na wyjeździe są przydatne
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana :*
Usuń<3
UsuńTeż uważam, że wersja Fruit najładniej pachnie :D Do twarzy bym ich nie użyła, bo by mnie pewnie uczuliły :D
OdpowiedzUsuńDo twarzy nie używam ich codziennie ale zdarzyło mi się szczególnie jak sobie za późno wstałam i nie miałam czasu No nic bo musiałam zaraz wychodzić na busa :D na szczęście w żaden sposób mnie nie podrażniły :)
UsuńCoraz bardziej mnie kuszą produkty Marion chociaż kiedyś byłam mniej do marki przekonana :)
OdpowiedzUsuńJa ogólnie lubię ich produkty Ja ogólnie lubię ich produktem :)
UsuńOstatnio kupiłam tą wersję z zieloną herbatą ale jeszcze kończę stare opakowanie, jestem ciekawa jak poradzą sobie u mnie :)
OdpowiedzUsuńPod kątem zapachu najbardziej mi odpowiada owocowa
UsuńJuż wiele rodzajów tych chusteczek przetestowałam, ale o wersji do demakijażu... pierwsze słyszę!
OdpowiedzUsuńNa pewno spełniają swoje zadanie, ale póki co są mi nieznane!
Lubię takie zwykłe nosić w torebce.
Pozdrawiam serdecznie! :)
Ja czasami też kupuje takie zwykłe większe jak dla dzieci :)
UsuńW dłuższą podróż zawsze ze sobą zabieram takie chusteczki. Ale normalnie nie są mi potrzebne. Mówisz, ze nie wysuszają dłoni? Jeszcze się z takimi nie spotkałam. :D
OdpowiedzUsuńNajwyraźniej masz delikatne rączki :P niektórych używałam do twarzy :) szczególnie rano.
UsuńGreat review and beautiful photos ^_^
OdpowiedzUsuńThanks :)
UsuńAkurat tych rodzai nie miałam, ale miałam inne od Marion i nie wróciłabym do nich.
OdpowiedzUsuńA jakie miałaś? Bo nie pamiętam czy czytałam :)
UsuńU mnie w torebce to must have!
OdpowiedzUsuńU mnie też :)
UsuńTych z płynem antybakteryjnym do rąk nie miałam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńJa najbardziej polubiłam owocowe:)
UsuńTeż nie ruszam się bez tego typu chusteczek. Z tą firmą jeszcze się nie spotkałam...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Są przydatne :)
UsuńRzadko używam takich chusteczek, z ciekawości jednak wypróbuję Flower Garden :-)
OdpowiedzUsuńPięknie pachną:)
UsuńJa nie mam przekonania do takich chusteczek, używam ich głównie podczas podróży, aby umyć dłonie ;) wykonywać nimi demakijaż czy myć twarz też nie wyobrażam na co dzień, tylko w jakiś ekstremalnych warunkach ;)
OdpowiedzUsuńNo to ja czasami rano jak czasu nie miałam ale sporadycznie tak to do dłoni :)
UsuńJa lubię takie chusteczki są świetne w podróży :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak:)
UsuńCzyli Tobie również te odświeżające się spodobały ;)
OdpowiedzUsuńTak :)
UsuńCzęsto używam chusteczek ale głównie antybakteryjnych :)
OdpowiedzUsuńJa różnie :) zazwyczaj te dla dzieci :)
UsuńLubię takie chusteczki, ale sięgam po te z lepszym składem :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze że nie zwróciłam uwagi na skład :)
UsuńOwocowe kupię jako pierwsze :D U mnie takie rzeczy idą "hurtowo",ale zwykle kupuję chusteczki dla niemowląt :D Tyle że w dużej paczce,a takie małe będą idealne do torebki :)
OdpowiedzUsuńTe małe do torebki właśnie :) bo tak to z dużymi za duże obciążenie :P
UsuńWarto mieć pod ręką tego typu chusteczki. Fajnie sprawdzają się podczas wyjazdów :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
UsuńFajne i bardzo przydatne w podróży i na spacerku z dzieckiem ;)
OdpowiedzUsuńZawsze się przydają :)
Usuńja zawsze noszę takie chusteczki w torebce :) ale używam ich jedynie do przemywania dłoni ;)
OdpowiedzUsuńJa przeważnie też :) ewentualnie w lecie do ciała :)
UsuńUżywam i lubię :) Kwiatowe nie bardzo przypadły mi do gustu zapachem, ale ja ogólnie nie przepadam za kwiatowymi :)
OdpowiedzUsuńMi najbardziej podobają się te owocowe :)
UsuńTakie chusteczki są bardzo przydatne, zwłaszcza gdy jesteśmy poza domem.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
Usuńchusteczkowy zawrót głowy:D
OdpowiedzUsuńHehe :)
UsuńAż się uśmiechnęłam na wodok fotek! Kolorowo :) Co do chusteczek to czasem używam, choć nie miałam nigdy Marion. Często mam ten problem, że wysuszają mi dłonie, więc to wyjście awaryjne albo w trasie.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) mi na szczęście nie wysuszają :)
UsuńFajna sprawa z tymi chusteczkami. Moje dzieci noszą takie do szkoły. Tych jeszcze nie miałam okazji mieć.
OdpowiedzUsuńSą bardzo przydatne :)
UsuńTakie chusteczki to mega przydatna rzecz. Tymi cytrusowymi najbardziej mnie zaciekawiłaś, bo lubię takie zapachy :D
OdpowiedzUsuńOwocowe są super :)
Usuńnie wiedziałam, że Marion ma takie chusteczki, przygarnęłabym owocowe :)
OdpowiedzUsuńW sumie chyba od niedawna mają u siebie w ofercie :)
UsuńTakie chusteczki są bardzo przydatne, ja lubię je mieć ze sobą w torebce
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńSuper są takie chusteczki, zwłaszcza poza domem :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
Usuńu mnie bardzo przydatne, nosze je ze sobą ;)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńOdkąd mam dziecko chusteczki nawilżane stały się nieodłącznym elementem mojej torebki;)
OdpowiedzUsuńJak każdej mamy :)
UsuńIle rodzajów. Ja się przyznam, że takich chusteczek nie używam, bo zapominam zawsze kupić. Niech żyje roztrzepanie :D
OdpowiedzUsuńJa czasami też zapominam się zazwyczaj mam :)
UsuńMam zapas chusteczek chociaż nie często ich używam :) Firmę Marion nie znam zbyt dobrze :)
OdpowiedzUsuńA jakie stosujesz?
UsuńNie miałam jeszcze chusteczek z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńA z jakich firm lubisz?
Usuńzawsze staram się mieć pachę takich wilgotnych chusteczek w torebce , w samochodzie, przydają sie.
OdpowiedzUsuńOgólnie są bardzo przydatne :)
UsuńTego typu chusteczki zawsze muszę mieć w torebce ;)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńLubie produkty Marion i ciesze się, że zwiększa się ich asortyment pod każdym względem. Chusteczek nie miałam, ale to jest bardziej niż pewne, że będę mieć! :D
OdpowiedzUsuńOwocowe najlepsze :)
UsuńJa mam chusteczki mojego dziecka, ktore nadaja sie do wszystkiego hahaha:)))
OdpowiedzUsuńDla dzieci najlepsze :)
UsuńBardzo je polubiłam a ich zapachy są cudne.
OdpowiedzUsuńSzczególnie owocowe :)
UsuńChusteczek tej marki jeszcze nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńA jakich używasz?
UsuńDuży masz wybór :)
OdpowiedzUsuńI moje ukochane słoneczniki <3
OdpowiedzUsuńRzeczywiście fajnie, że wymyślili takie miniaturowe wersje, przynajmniej mało miejsca zajmą, a wiadomo że mogą być przydatne w torebce :)
Dokładnie o to chodzi a kosztują grosze :)
Usuńja mam takie jeszcze o zapachu gumy balonowej bodajże, świetne są :)
OdpowiedzUsuńGumy balonowej :D chcę je :P
UsuńBardzo lubie ich chusteczki a zwłaszcza tę pomarańczowe. <3
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tych chusteczek, ale chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńA jakie najczęściej używasz ?? :)
UsuńMam, ale jeszcze nie dałam im szansy, tylko odświeżającej przy swatchach i spisała się bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńNo ja też ich tak używałam :D
UsuńPrzy dziecku to must have :)
OdpowiedzUsuń