Witajcie Kochani! :*
Tym razem na ruszt idzie dobrze znana wam odżywka do włosów Jantar. Wszyscy ją znają ale nie każdy ją jeszcze stosował. Jest to jedna z takich odżywek która jest dostępna w każdej znanej drogerii a w dodatku jest tania za 100ml produktu musimy zapłacić 10-14 zł a na jego zużycie mamy 6 miesięcy od otwarcia. Jeśli chcecie znać moją opinię na jej temat i mój sposób na ułatwienie aplikacji produktu to zapraszam was do dalszej części wpisu :)
Od producenta:
Jantar odżywka z wyciągiem bursztynu do włosów i skóry głowy. Receptura odżywki uwzględnia najistotniejsze potrzeby włosów cienkich, słabych, delikatnych i zniszczonych. Zawiera biologicznie czynne substancje stymulujące wzrost włosów: Trichogen, Polyplant Hair, aktywny biologicznie wyciąg z bursztynu oraz witaminy A, E, F i d’pantenol.
Spektakularne Efekty: Odżywka Jantar hamuje wypadanie włosów, stymuluje ich wzrost i odżywianie. Zawarte w niej składniki są niezbędne do prawidłowego przebiegu procesów fizjologicznych skóry, jej odżywiania i regeneracji. Systematycznie stosowana poprawia metabolizm i dotlenienie cebulek włosów, regeneruje i łagodzi podrażnienia. Włosy stają się wyraźnie grubsze, lśniące i odporne na uszkodzenia. Odżywka wzmacnia strukturę włosów i chroni je przed szkodliwym wpływem środowiska i słońca.
-Hamuje wypadanie włosów
-Odżywia i stymuluje ich wzrost
-Wzmacnia i pielęgnuje
Sposób użycia: Wcierać codziennie w skórę głowy przez 3 tygodnie, po kilku dniach przerwy wznowić kurację. Nie spłukiwać.
Skład:
Moja Opinia:
Zaczynając od opakowania, odżywkę dostajemy w papierowym kartoniku, na opakowaniu widnieją wszystkie potrzebne informacje o produkcie, opis, skład i zastosowanie. W środku znajduje się szklana ciężka przeźroczysta buteleczka z identyczną szatą graficzną jak sam kartonik. Po odkręceniu nakrętki w środku butelki znajduje się koreczek który dozuje niewielką ilość produktu. Tak naprawę opakowanie jest całkiem przyjemne dla oka ale jest nieco mało praktyczne, ponieważ odżywkę ( nazwijmy ją wcierką ) trzeba aplikować na skórę głowy wykonując przy tym delikatny masaż aby poprawić jej ukrwienie a sam produkt lepiej się wchłonął tam gdzie trzeba. No ale nie jest to zbytnio wygodne ponieważ konsystencja jest wodnista więc nakładając na dłoń przecieka przez palce a jak aplikujemy bezpośrednio z butelki to tak naprawę więcej trafia na same włosy niż na skórę głowy przez co sporo produktu się marnuje. Ale metodą prób i błędów znalazłam idealne rozwiązanie, które nie tylko przyspiesza i ułatwia aplikację, ale i samo stosowanie produktu jest dużo przyjemniejsze i bardziej oszczędne.
Otóż jak widzicie na zdjęciach poniżej kupiłam zwykły prosty sprzęcior, który wbrew pozorom wygląda niewinnie, kosztuje grosze a tak bardzo ułatwia sprawę. Jest to nic innego jak gumowa pipetka ( podobna do tych w testach ciążowych tylko nieco dłuższa ).
Oczywiście najpierw trzeba wyciągnąć biały koreczek z butelki, a następnie przed aplikacją umieścić pipetkę w środku. Dzięki temu że jest taka długa idealnie wydobędzie wcierkę do samego końca. Aby nabrać produkt do pipetki wystarczy lekko ją nacisnąć przy zbiorniczku a płyn zostanie "zassany" do środka zbiornika naszej pipety. Dzięki temu że jest ona dość cienka to jest bardzo precyzyjna, dokładnie możemy dozować wcierkę tam gdzie chcemy, pasmo po paśmie, nie lejąc jej po włosach tylko aplikując na samą skórę głowy.
Kolejny jej plus to taki że jak nabierzemy produkt to do momentu póki nie ściśniemy ponownie zbiorniczka to w żaden sposób się on nie wyleje. Taki prosty, tani sposób a tak bardzo ułatwia sprawę :). Po aplikacji oczywiście pipetkę daję pod wodę i kilka razy nabieram wody do niej aby ją wyczyścić w środku, bo o sprzęt i higienę trzeba dbać ;)
Natomiast jeśli chodzi o działanie samej wcierki to pewnie nie jedna z was się już przekonała że jest to świetny produkt a zarazem w przystępnej cenie. Uwierzcie mi że ja przetestowałam wiele różnych wcierek nawet nie zliczę ile tego było... i te z niższych półek cenowych i te z wyższych. Wiele było bubli i całkiem sporo perełek. Z produktów do włosów w postaci wcierki/ampułki na skórę głowy które działają z czystym sumieniem mogę wam polecić Bioxsine i Rewalid ( w wersji z kofeiną ) ale one już trochę kosztują. Natomiast wcierka Jantar jest bardzo tania i równie skuteczna. Włosy są mocniejsze, zdrowsze, a przy systematycznym stosowaniu wyraźnie widać że dużo mniej wypadają, a najlepsze w niej jest to że po dłuższym używaniu pojawia się wysyp nowych włosów, co daje wiele radochy :) bo to oznacza że produkt faktycznie działa. Jedyny minus to taki że jeśli nałożymy jej zbyt dużo to czasami może odrobinę przetłuścić włosy, ale dla mnie to nie problem bo włosy myję rano a wcierkę nakładam na noc. Czy polecam? Oczywiście że tak! Ja regularnie do niej wracam kiedy moje włosy zaczynają mieć gorszy okres i zaczynają wypadać.
Znacie wcierkę Jantar? Lubicie? A może macie inne sprawdzone :)?
Pamiętajcie o rozdaniu trwającym na moim FP https://facebook.com/AneczkaTestuje/ ( pełen regulamin i zasady na FP ) do wygrania zestaw z zdjęcia poniżej :)
Faktycznie znam z widzenia, ale nie używałam ;)Z tą pipetką to sprytna z ciebie dziewczyna ;) Przydałby mi się wysyp nowych kłaczków - tęsknię za tą burzą z lat młodzieńczych :( Z chęcią wypróbuję wcierkę, tylko obawiam się o tę systematyczność ;)
OdpowiedzUsuńBez niej efektów nie ma :(
UsuńJak już kupię to będę się starała :)
UsuńWiele o niej czytałam, a że jesienią i wiosną mam okres wzmożonego wypadania włosów, to może warto się zastanowić nad jej zakupem?
OdpowiedzUsuńNiezły patent z tą pipetą :)
Mi też na jesień więcej włosów wypada :(
UsuńJeszcze nigdy nie stosowałam takich odżywek na skórę głowy ;) może kiedyś się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńMiałam dwa podejścia z nią. U mnie się nie sprawdziła:(
OdpowiedzUsuńSzkoda :(
Usuńakurat mam taką pipetę, miałam jantar ale nie używałam go regularnie
OdpowiedzUsuńRegularnie stosowana daje efekty. Natomiast sporadycznie to niestety już nie
UsuńNie miałam jeszcze tej wcierki. Niestety jeśli chodzi o stosowanie u mnie wcierek to brak u mnie regularności a przydałoby się trochę zahamować wypadanie włosów i sprawić by trochę włosów urosło :(
OdpowiedzUsuńMyślę że to kwestia przestawienia się :) ja mam ja na wierzchu w łazience i nie zapominam :)
UsuńNigdy nie używałam, ale coś często widuję :D Fajny pomysł z tą pipetą :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńdl amnie jantar to zło zła. Łzs u mnie zrobił...
OdpowiedzUsuńChyba masz bardzo wrażliwy skalp
Usuńno:( bo jest tam alkohol. co z % się u mnie nie sprawdza
UsuńUuu to szkoda :(
UsuńMoja ulubiona wcierka! A patent na aplikację świetny :)
OdpowiedzUsuńJedna z tańszych i lepszych :)
UsuńWiele osób chwali tą wcierkę.
OdpowiedzUsuńBo jest skuteczna :)
UsuńDużo dobrego słyszałam o tej wcierce. :) Jest bardzo popularna.
OdpowiedzUsuńJa miałam wrażenie, że nie pomogła mi ona w ogóle -.-
OdpowiedzUsuńA stosujesz regularnie :)? Tzn stosowałaś;)?
UsuńNigdy nie zdarzyło mi się stosować takich odżywek! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,https://mikrouszkodzeniaa.wordpress.com
Zazdroszczę ;) więc chyba masz mocne włosy?
UsuńKiedyś używałam Jantara, teraz jestem na to zbyt leniwa :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie.
Ja z początku też ale później przyzwyczajam się do rytuału :) "wcierania"
UsuńStosowałam. Efekty bardzo miłe dla oka. Dobrze wspomaga porost włosów :)
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Dokładnie :)
UsuńMój ulubieniec i niezbędnik jesienno-zimowy :)
OdpowiedzUsuńObserwuję ;)
Już zaglądam do Ciebie :)
UsuńCiagle słyszę Jantar Janrar, ale jakoś nigdy nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńJa muszę cos stosować bo mam słabe włosy :(
UsuńNiestety u mnie Jantar spisuje się bardzo źle ;(( Przesusza mi włosy ;((((
OdpowiedzUsuńSzkoda :(
Usuńpierwszy raz widze w ogóle ta firme nie znam;) Monika Flok
OdpowiedzUsuńA używasz coś na włosy :)
UsuńUwielbiam! Najlepsze co miałam na wypadanie włosów.
OdpowiedzUsuńU mnie też :) "prawie" bo bioxsine lepsze ale biorąc pod uwagę cenę jantar wygrywa :)
UsuńMiałam ją, ale u mnie się nie sprawdziła :(
OdpowiedzUsuńSzkoda :(
UsuńKupiłam ją kiedyś teściowej, ale denerwowało ją to o czym piszesz. Podrzucę jej Twój pomysł na dozowanie, bo super to wymyśli£aś 😊
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że pomysł się jej spodobs :)
Usuńta odzywka jest świetna, a ja nakładam ją poprzez użycie zwykłej strzykawki (oczywiście bez igły) :)
OdpowiedzUsuńNo ja myślę :p
UsuńZ igłą bym się bała :D
Chciałam przetestować szampon z tej firmy, ale ta odżywka też wygląda ciekawie. :)
OdpowiedzUsuń:) szampon też jest ok :)
UsuńWcierki to jedyne kosmetyki do których brakuje mi konsekwencji ... :(
OdpowiedzUsuńWcierki mają to do siebie że trzeba być systematycznym :)
UsuńPowodzenia laseczki w rozdaniu ;) a ja osobiście poluje na Jantara ale to chce zakupić odżywkę serum i szampon ;)
OdpowiedzUsuńSzampon też jest oki :)
UsuńA ja tej wcierki nie znałam :D Chyba muszę się po nią przejść :)
OdpowiedzUsuńJest fajna, tania i skuteczna :)
UsuńFajny sposób na łatwiejszą aplikacje wcierki:) Wcierkę oczywiście znam i stosowałam, ale chyba za krótko używałam i większych efektów nie zauważyłam. Ale na pewno jeszcze ją dobrze przetestuję;)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńMam ją! Ale jeszcze nie zaczęłam jej używać xD
OdpowiedzUsuńDaj znać jak się sprawdzi :)
UsuńJa właśnie dostałam, testy w toku.
UsuńTo czekam na duży wysyp nowych włosków :)
Usuńjakoś nie wiem czemu nie kusi mnie, a co jakiś czas widuję recki tego produktu
OdpowiedzUsuńA co używasz :)?
Usuńwcierek nie używam.
UsuńMnie podrażnia, ale moja mama jest zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńA jakie wcierki używasz :)?
UsuńZnam! Trochę włosów mi po niej przybyło :)
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńZnam ją doskonale, ale jeszcze jej nie miałam. Po prostu o niej zapominam przy jakichkolwiek zakupach :(
OdpowiedzUsuńMusisz przypomnienie napisać sobie :)
Usuńlubie ta odzywke z jantar jest naprawde swietna..... po niej mam duzo Baby hair :-)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńMiałam ją kilka razy, rewelacji raczej nie zrobiła chociaż chyba pojawiło się po niej trochę baby hair :)
OdpowiedzUsuńA masz coś sprawdzonego :)?
UsuńSłyszałam o spektakularnym działaniu wcierki jantar i mam zamiar ją kupić i wypróbować w tym miesiącu :) mam nadzieję, że u mnie efekt również taki będzie!
OdpowiedzUsuńJa jeszcze stosuję imbir :)
UsuńJuż od dawna zastanawiam się nad jej przetestowaniem :) Chyba w końcu się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuńPolecam ;)
UsuńZnam tę wcierkę i lubię, ale nie wpadłam na pomysł z pipetką :D Dzięki za radę :D
OdpowiedzUsuńPolecam się :)
Usuńświetny pomysł
OdpowiedzUsuńDziękuję ,:)
Usuńfajny sposób z tą pipetką, chyba w nią zainwestuje i znów kupię tą wcierkę:)
OdpowiedzUsuńCałe 1.50 kosztuje :)
UsuńOstatnio staram się bardziej dbać o swoje włosy:)
OdpowiedzUsuńTego produktu jeszcze nie miałam :) Z pewnością, kiedyś wypróbuję :)
Ja też :) stosuję różne metody i staram się też dbać o włosy :)
UsuńUwielbiam Jantar, co jakiś czas zawsze do niej wracam ;)
OdpowiedzUsuńTo Tak jak ja :)
UsuńMam ją i zaczęłam już ją testować :-)
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo młodych włosków :)
UsuńNigdy nie próbowałam, ale słyszałam od przyjaciółki bardzo pochlebną opinię. Więc tym bardziej wierzę, że kuracja dobra. bo ona niczego z reguły nie chwali.
OdpowiedzUsuńCzyli nie tylko ja ją lubię :)
UsuńMam tą wcierkę i jest super ;) Widziałam, że ma pozytywny wpływ na moje włosy. Niestety tylko u mnie problem jest z regularnością ;(
OdpowiedzUsuńJa z początku też miałam taki problem :) ale z czasem się przyzwyczaiłam :)
UsuńWłaśnie dostałam ją do testowania i zobaczymy jak się u mnie spisze ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo młodych włosków
UsuńWiesz włosków to ja mam aż nadto. Mam wersje do zniszczonych włosów tylko się zastanawiam jak wsmarowując w skórę głowy ma poprawić się kondycja włosów, gdzie zniszczone są dalej ;)
UsuńBo działa od nasady więc te co rosną nowe i te które masz rosną zdrowsze i mocniejsze :), podetnij końcówki, te co teraz zaczną rosnąć (odrost) to będą w lepszej kondycji :)
UsuńU mnie się sprawdziło i sprawdza nadal. Polecam go zawsze koleżankom:)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńWiele o tym słyszałam - oczywiście pozytywnych opinii. Sama jednak nie testowałam, bo słyszałam, że włosy należy wtedy myć codziennie (czego unikam jak ognia czy innego zła) oraz, że w szybkim tempie się przetłuszczają. To prawda?
OdpowiedzUsuńhttp://roseaud.blogspot.com/
Tak jeśli przesadzisz z ilością ;)
UsuńAbsolutnie mój ulubieniec
OdpowiedzUsuńMoj też :)
UsuńMuszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ #Smile
Nasz blog - klik
Polecam :)
Usuńwiele o niej słyszałam, czas się przekonać :)
OdpowiedzUsuńJest fajna :) teraz kombinuje z świeżym imbirem jeszcze :)
UsuńMiałam kiedyś i pewnie jak zużyję obecne wcierki to do niej powrócę. ;]
OdpowiedzUsuńJa dodatkowo teraz zaczęłam używać imbir :)
UsuńTwój sposób jest bardzo wygodny, ja aplikowałam strzykawką, działało na podobnej zasadzie :)
OdpowiedzUsuńStrzykawka też dobry pomysł :-)
UsuńZnam używam i bardzo ja lubię:)
OdpowiedzUsuń:) a stosujesz coś jeszcze co.możesz polecić :)?
UsuńSłyszałam o niej wiele dobrego :)
OdpowiedzUsuńJest godna polecenia :)
UsuńJa biorę tylko merz special bo ostatnio coś właśnie włosy tracę. A do wcierek jakoś nie jestem przekonana. Ale tu u Ciebie już kilka fajnych rzeczy zauważyłam więc może spróbuje. I tak się kończy moje nie kupię nic więcej.
OdpowiedzUsuńBiotebal jest dobry :)
UsuńUwielbiam wcierkę jantar, jestem zachwycona jej działaniem :)Przy zakupie następnej butelki jantara , wypróbuję ten sposób nakładania :)
OdpowiedzUsuńhttp://wazkowa.blogspot.com
Polecam bo dużo łatwiej to idzie :)
UsuńSłyszałam o tej firmie wiele dobrego, chciałam ją przetestować, ponieważ moje włosy teraz są bardzo suche i wypadają, więc szukam czegoś skutecznego. Jutro jadę do Rossmann'a więc myślę, że ją kupię. Chyba, że i tym razem wypadnie mi z głowy ;)
OdpowiedzUsuńBędę czekać na recenzje :)
UsuńUwielbiam tą wcierke :)
OdpowiedzUsuń