Witajcie Słoneczka :*
Ten post miał się pojawić już jakiś czas temu, w sumie zdanie miałam już dobrze wyrobione :) ale zdjęcia które zrobiłam wcześniej ( przez brak lampy ) były tak okropne że stwierdziłam no nie ma takiej możliwości abym wstawiła je na bloga. Zrobiłam dziś nowe zdjęcia akurat pogoda była idealna a opakowanie wyczyściłam na tyle że wygląda prawie jak nowe. Wprawdzie dziś pianka a raczej jej opakowanie wyląduje w koszu bo resztkami sił udało mi się wydobyć końcówkę produktu aby go wam zaprezentować. Jeśli jesteście ciekawe jak pianka się u mnie sprawdziła to zapraszam was do dalszej części wpisu.
Od Producenta:
Skuteczność i neutralizacja. Preparat do codziennej higieny okolic intymnych. Łączy delikatną piankową formę, odświeżający ekstrakt z kwiatu lilii wodnej, normalizujący pH kwas mlekowy oraz nowatorski w higienie intymnej, antybakteryjny kwas usninowy.
- Działa pomocniczo ograniczając występowanie infekcji.
- Wzmacnia naturalną florę bakteryjną.
- Działa neutralizująco , utrzymuje czystość i świeżość.
Sposób użycia: Stosować do mycia niewielką ilość, następnie dokładnie spłukać. Przeznaczona dla kobiet w każdym wieku.
Skład:
Moja opinia:
Te dziewczyny które mnie znają doskonale wiedzą że jestem zwolennikiem wszelkiego rodzaju pianek, w szczególności do mycia twarzy. Używam również ogólnie pianek do mycia ciała, więc skusiłam się też na wersję do higieny intymnej bo to było dla mnie coś "nowego" może nie samo to że jest to pianka, ale zazwyczaj do intymnej sięgam po żele lub emulsje. Opakowanie pianki jest bardzo przyjemne dla oka, delikatna szata graficzna, fajny kształt buteleczki i wygodny w użyciu dozownik. Z tyłu opakowania mamy podstawowe informacje o produkcie jak i jego składzie.
Konsystencja pianki jest bardzo lekka i delikatna, przypomina pianę wytworzoną w wannie kiedy używamy np płynu do kąpieli. Osobiście dla mnie mogłaby być bardziej gęsta taka treściwsza aby nie spływała z ręki podczas aplikacji. Pianka sama w sobie jest naprawdę delikatna, nie ma możliwości aby przy jej użyciu wystąpiły jakieś podrażnienia lub nieprzyjemne uczucie ściągnięcia. Ładnie i delikatnie pachnie,daje uczucie świeżości. Ale ma niestety jedną wadę producent zapewnia nas że produkt jest wydajny w użyciu, ale ja z tym zgodzić się nie mogę bo wystarcza na znacznie krócej niż żele czy emulsje o podobnej pojemności. Czy warto ją spróbować? Myślę że tak tym bardziej że krzywdy wam nie zrobi żadnej. Używałam jej nawet podczas miesiączki i nie czułam się "nieświeżo" wręcz przeciwnie. Sama forma takiego produktu do intymnej jest ciekawa i warta przetestowania choćby po to aby zobaczyć jak taki produkt się spisuje. Myślę że raz na jakiś czas będę do niej wracać i będę używać na zmianę z emulsjami lub innymi żelami do intymnej.
Cena Pianki to 8.90 za 250 ml Dużo? Mało? myślę że nie dużo :) Oczywiście są też inne wersje tych pianek które pewnie z biegiem czasu wypróbuję. Wersja którą ja wypróbowałam to kwiat lilii wodnej, jestem ciekawa ile z was już próbowało tego produktu, a może polecacie z innych firm podobne?
Przyjemnego wieczorku :*
Ciekawy produkt. Szkoda, że jego wydajność jest tak marna.
OdpowiedzUsuńmimo wszystko warto spróbować :)
UsuńNie miałam tej pianki, ale zainteresowała mnie.Aktualnie mam żel na wykończeniu, więc następna z pewnością będzie ta pianka, podobnie jak Ty lubię wszelkiego rodzaju pianki :)
OdpowiedzUsuńJa ją kupiłam jak się skończyła moja emulsja :) myślę że jest warta wypróbowania :)
UsuńSzkoda, że produktu jest tak mało. Nie miałam jeszcze tej pianki :)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko polecam wypróbować :)
UsuńJeszcze jej nie miałam, dawno temu kupiłam z Oriflame jakąś piankę, była całkiem fajna. Chętnie kiedyś sięgnę po tę z Ziaji :)
OdpowiedzUsuńZ oriflame to już XX lat nic nie miałam :P
UsuńNie widziałam jeszcze tej pianki. Być może kiedyś się na nią skuszę. Póki co obkupiłam się w płyny Biolaven, Vianek i Sylveco
OdpowiedzUsuńWszystkie do intymnej :)?
UsuńMuszę się za nią rozejrzeć bo bardzo mnie zaciekawiła. =)
OdpowiedzUsuńW kilku drogeriach już widziałam :)
Usuńwypróbuję, teraz używam żelu ziaji z kwasem mlekowym do higieny intymnej, sprawdza się u mnie
OdpowiedzUsuńTeż go miałam :) i też był w porządku :)
Usuńja mam wersję żurawinową ;)
OdpowiedzUsuńPewnie żurawiny też wypróbuje :)
UsuńNie wiedzialam, ze Ziaja weszla na rynek z nowym kosmetykiem. Ja od ponad roku jestem wierna zelowi Provag (delikatny, tani i wydajny), ale kto wie, moze skusze sie nastepnym razem na Ziaje.
OdpowiedzUsuńW sumie produkt jest dostępny od jakiś dwóch miesięcy :)
UsuńLubię Ziaję. Tego produktu nie miałam nigdy. Może kiedyś wypróbuję z ciekawości.
OdpowiedzUsuńMyślę że warto spróbować :)
UsuńChętnie spróbuję, tym bardziej, że bardzo lubię tą firmę. Miałam kiedyś żel do higieny intymnej z Ziaji i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńja ich żele też miałam :)
UsuńNie wiedziałam, że Ziaja wypuściło taki produkt :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią wypróbuję jak zużyję obecny produkt :)
https://roseaud.blogspot.com/
od ok 2 miesiecy jest dostępny :)
UsuńKiedyś miałam żel do higienty intymnej z Ziaji, pianki nigdy. Chętnie zakupię następnym razem :)
OdpowiedzUsuńBo ten produkt nie jest długo na rynku :)
Usuńo, z Ziaji miałam żel i na prawdę był niezły :) ogólnie ich kosmetyki są bardzo delikatne i krzywdy mi nigdy nie zrobiły :) również przepadam za piankami :)
OdpowiedzUsuńJa najczęściej używam pianek, ale zazwyczaj używam je do twarzy do intymnej mam po raz pierwszy :)
UsuńNie znam tej pianki , ale Ziajke znam i kupuję produkty z tej firmy.Zawsze stosuje żele ale chyba skusze się na tą pianke .
OdpowiedzUsuńMyślę że nawet dla porównania można sobie zobaczyć :) tym bardziej że cena nie jest jakaś przesadzona :)
UsuńTo prawda do wydajnych ten produkt nie należy, miałam inną wersje tej pianki:)
OdpowiedzUsuńDziś byłam w Ziaji i widziałam piankę do rąk w takim opakowaniu ale zapach obłędny <3 taki z tych apetycznych
to pewnie wypróbuję :P
Usuń:)
UsuńNie próbowałam jeszcze tej pianki. Ja używam Lactacyd, ale ostatnio pierwszy raz przeczytałam skład i okazało się, że ma w sobie sól... a po co, to nie wiem??? Jednak niestety jest to jedyny płyn, który się u mnie sprawdza.
OdpowiedzUsuńLactacyd też bardzo lubię i nie wiedziałam że ma w składzie sól hmm ciekawe po co he :P ale grunt że nie szkodzi :)
UsuńUżywałam ziaji, a teraz używam Lactacydu i jakoś się już do niego przyzwyczaiłam. :) Ale kto wie, może przetestuję tą piankę.
OdpowiedzUsuńTeż go lubię :)
UsuńNie miałam tej pianki i muszę się jej przyjrzeć.
OdpowiedzUsuńCoś nowego :)
UsuńUwielbiam ziaję i zwykle miałam ten zielony z kory dębowej, chętnie ten wypróbuję :) Obserwujemy?Odwdzięczam się za każdą obserwację :) Daj znać u mnie :* http://szymkowerobotki.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJeśli podoba ci się mój blog to po prostu zostań ;)
Usuń(nie uznaję czegoś takiego wspólna obserwacja? Ok ale jak ty zaczyniesz.. )
Odwdzięczam się jeśli widzę że ktoś czyta posty i zwyczajnie chce u mnie być a nie ma siłę i pisząc mi żebym to ja zaczęła ;)
Pozdrawiam :*
Nie miałam jej jeszcze ale na pewno wypróbuję :-)
OdpowiedzUsuńCiekawa odmiana :)
UsuńBardzo lubię wszelakie produkty firmy Ziaja :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa nie używam żadnych płynów do higieny tylko sama woda, tak mam od momentu gdy ciągle coś misie przyplątywało i tak lekarz mi polecił i o dziwo mam spokój
OdpowiedzUsuńTo ja nie lubię samej wody bo nie czuję się "czysta"
UsuńNie przekonuje mnie jej skład
OdpowiedzUsuńNie jest najgorszy ;P ale działa fajnie :)
Usuńużywam raczej żelu do higieny intymnej, ale ta pianka mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńTeż zazwyczaj sięgam po żele lub emulsje :) mnie też zaciekawiła dlatego chciałam wypróbować :)
UsuńPianki do higieny intymnej jeszcze nie miałam. Zwykle stawiam na emulsje albo żele i takie formy najbardziej do mnie przemawiają. Trzeba przyznać, że ten produkt ma świetny design opakowania ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka serdeczne :)
O tak opakowanie ma ładne :)
UsuńBardzo ciekawy produkt!
OdpowiedzUsuńCoś nowego :)
Usuńale mega piankę robi xd
OdpowiedzUsuń:D
UsuńNie używałam tej pianki, ale bardzo lubie produkty z Ziaji więc może się skuszę przy najbliższych zakupach. :)
OdpowiedzUsuńMyślę że warto spróbować coś nowego :)
UsuńMiałam zamiar ją kupić ale juz tak nie miałam pewności czy będzie mi pasować i ostatecznie kupiłam sprawdzony laktacyd więc może innym razem;)
OdpowiedzUsuńLaktacyd też bardzo lubię w sumie najbardziej z wszystkich tego typu produktów :)
UsuńTego nie miałam ale zawsze zamiennie z facell używam właśnie płyn Ziaja ale wersje oliwkową ;)
OdpowiedzUsuńBo te pianki to nowość
Usuńja z takich płynów używam tylko tołpa :P
OdpowiedzUsuńTołpa ma produkty do intymnej?
UsuńDla mnie też pianka do higieny intymnej to nowość. Zawsze spotykałam się z żelami, a tu...pianka. Póki co używam Lactacydu.
OdpowiedzUsuńLaktacyd też lubię :)
Usuńjak skończę testować aż 3 opakowania żeli do higieny to zakupie :)
OdpowiedzUsuń3 opakowania? Niezły zapas :)
UsuńWidziałam ostatnio te pianki w aptece, ale ostatecznie nie kupiłam, bo nie chcę eksperymentować. Na tę chwilę najlepiej sprawdza się u mnie żel dla nastolatek z Biedry ;)
OdpowiedzUsuńZ biedronki miałam jakiś taki zwykły :P
UsuńW tej sferze kosmetycznej mam swoich ulubieńców i przyznam szczerze że nie eksperymentuję , bo eksperymenty bywają u mnie dość bolesne :(
OdpowiedzUsuńBuźka:*
To nie dobrze :*
Usuńja się z marką Ziaja nie lubię
OdpowiedzUsuńCzemu?
UsuńBardzo przystępna cena, ale teraz używam GoCranberry ;)
OdpowiedzUsuńOd nich nic jeszcze nie miałam :)
UsuńInspirations?? Hmmm...
OdpowiedzUsuńLubię pianki.
OdpowiedzUsuńA jaką polecasz?
Usuńmuszę koniecznie wypróbować:)
OdpowiedzUsuńPóki co jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńA co teraz używasz:)?
UsuńBardzo podoba mi się opakowanie tej pianki :)
OdpowiedzUsuńMi też :)
UsuńMiałam i faktycznie wydajność kiepska, ale polecam <3
OdpowiedzUsuńFajnie że i tobie się sprawdziła :)
UsuńUwielbiam firmę Ziaja. Tej pianki nie miałam ale chętnie zakupię :) Warto czasami spróbować czegoś nowego :)
OdpowiedzUsuńDokładnie też tak uważam :)
Usuńzawsze ciekawiła mnie ta pianka, chyba w końcu się skuszę na przetestowanie :)
OdpowiedzUsuńhttp://wooho11.blogspot.com/ - Jeśli mogłabym prosić o kliknięcie w linki w nowym poście byłabym bardzo wdzięczna <3
Też lubię taką formę kosmetyków ;)
UsuńOj chętnie się skuszę, uwielbiam wszelkie pianki :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńTej nie znam ale firmę bardzo lubię :]
OdpowiedzUsuńZiajka jest fajna :) chyba tylko raz się zawiodłam :)
UsuńNie miałam tej pianki, ale warto spróbować czegoś nowego :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńLubię ziaję :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńLubię bardzo Ziaję ale nie lubię piankowych produktów szybko się kończą ; (
OdpowiedzUsuńJa właśnie pianki najbardziej lubię :)
UsuńDawno nie miałam pianki, ostatnio u mnie dominują żele.
OdpowiedzUsuńPianki do intymnej to nowość na rynku :)
UsuńZiaja niezbyt się u mnie sprawuje jedyne co mi podpasowalo to łagodzący krem po depilacji, jest na prawdę super :)
OdpowiedzUsuńWww.ka-karmelizovana.blogspot.com
Ja bardzo lubię ziajke ;)
UsuńJeszcze nie stosowałam żadnej pianki do higieny intymnej, póki co królują u mnie żele. Ale ,że Ziaja lubię , nowości też lubię więc zapewne prędzej czy później i tak kupie którąś z wersji pianki, nawet jeśli wydajność jest słaba :)
OdpowiedzUsuńOgólnie pianki są mało wydajne :) ale ja lubię taką formę kosmetyków :)
UsuńKosmetyki Ziaji intrygują mnie coraz bardziej, a po przeczytaniu tego postu wiem już na pewno, że chcę wypróbować tę piankę! :D
OdpowiedzUsuńLiczę na coś delikatnego, a jeśli gratis dodają to urocze opakowanie, to chyba nie mogę się już dłużej zastanawiać :D
Myślę że dodatkowo cena też kusi :)
UsuńNie wiedziałam o piance do higieny intymnej od Ziaji. Dla mnie to również nowość i z chęcią bym ją przetestowała. Kiedy tylko skończy się mój obecny płyn, chyba wybiorę się po tę własnie piankę :D
OdpowiedzUsuńJa ją polubiłam :)
UsuńUwielbiam kosmetyki z Ziaja. Są bardzo dobre.
OdpowiedzUsuńObserwuję:)
UsuńJa też je lubię :)
UsuńBardzo lubię kosmetyki w formie pianek, szczególnie mydła w piance Bath Body Works oraz pianki do twarzy. Ziaja teraz wypuściła zimowe mydła do rąk w tejże formie na które mam zamiar się skusić, jeśli chodzi o higienę intymną jestem wierna żelowi iladian i nie zmienię go :)
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię laktacyd :)
UsuńNie wiedziałam, że Ziaja ma pianki do higieny intymnej! :-)
OdpowiedzUsuń