Witajcie Słoneczka!
Jakiś czas temu kupiłam masło do ciała z ozonem, jest to pierwszy tego typu produkt który zawiera w sobie prawdziwy ozon. Użyty w odpowiednich ilościach ma działania terapeutyczne i lecznicze, masełko ogólnie przeznaczone do użytku profesjonalnego, co nie oznacza że nie można je stosować w domowym zaciszu. Nie pamiętam ile już za niego zapłaciłam bo to było już jakiś czas temu i moje zamówienie wszystkich produktów The Secret Soap Store było naprawdę duże. Dostępne są dwie pojemności 500ml i 50ml ( przynajmniej wtedy kiedy kupowałam tak było ). Ja zdecydowałam się na większą, oczywiście nie kupiłam go do własnego użytku ale z myślą o tym że podzielę się z kilkoma dobrymi duszyczkami które ów gagatka chętnie przetestują i nie ukrywam że ich opinii jestem bardzo ciekawa, a pisząc dla was recenzje kompletnie się z nimi nie konsultowałam. Kupiłam go również z tego względu że bardzo mnie ciekawiło działanie ozonu na skórę, coś nowego i innego.
Samo opakowanie jest przyzwoite zwykły plastikowy słoiczek z aluminiową nakrętką, szata graficzna jest przejrzysta i całkiem przyjemna dla oka. Masło ma bardzo gęstą, treściwą i bogatą konsystencję, dokładnie taką jak lubię najbardziej w tego typu produktach. Zapach dziwny, a zarazem bardzo ciekawy. Nie wiem jak dziewczyny ale jak dla mnie faktycznie czuć w nim gaz, nie powiem żeby był on jakiś specjalnie przyjemny ale i tak bardziej interesowało mnie jego działanie, w każdym razie w zupełności mi nie przeszkadzał. Jeśli będziecie nim zainteresowane to postawcie na mniejszą wersję
ponieważ jest tak wydajne że mimo iż podzieliłam się bodajże z czterema
dziewczynami, jak dobrze pamiętam :), a w domu używamy go w trójkę ( Ja, mama i brat ) to jego
ubytek jest bardzo niewielki. Więc jest to naprawdę mega wydajny kosmetyk! Wystarczy naprawdę jego niewielka ilość aby pokryć skórę całego ciała. Mimo że ja nigdy sobie takich produktów nie żałuję i zazwyczaj nakładam je w dużych ilościach to tutaj prawie nic go nie ubywa.
INCI: Aqua, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Caprylic Capric Triglyceride, Ozonized Olea Europaea Oil, Cetyl Alcohol, Glycerin, Sodium Polyacrylate, Trideceth-6, Panthenol, Avocado Oil, Macadamia Oil, Argania Spinosa Kemel Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Tocopheryl Acetate, Ascorbyl Palmitate, Lecithin, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid, Phenoxyethanol, Polyaminopropyl Biguanide, Ethylhexylglycerin.
Jak na masło wchłania się całkiem szybko, oczywiście jeśli nałożycie odpowiednią ilość. Nie bieli skóry i nie robi plam na ubraniach. Pozostawia po sobie trochę gazowego zapaszku na skórze ale jest on naprawdę delikatnie wyczuwalny i w miarę szybko znika. W kwestii działania bardzo fajnie natłuszcza i nawilża skórę, ale nie zostawia po sobie tłustego i nieprzyjemnego filmu, tak jak to lubią robić niektóre tego typu produkty. Oczywiście na skórze wytwarza się delikatna powłoczka ale w miarę szybko się wchłania w całości. To co w nim polubiłam to fakt że działa łagodząco na różnego rodzaju podrażnienia, w moim przypadku szczególnie zadrapania po kocie. Dużo szybciej się goją i są znacznie mniej widoczne. Masło ma również działanie dezynfekcyjne i bakteriobójcze. Ogólnie kosmetyki z ozonem można stosować na wszelkiego rodzaju dolegliwości skórne. Sam producent pisze że może być stosowany do higieny intymnej, na oparzenia słoneczne, różnego rodzaju zapalenia skórne, opryszczkę, zmiany łuszczycowe, zranienia,przebarwienia, a nawet cellulit. Nie stosowałam go jedynie do okolic intymnych, w okresie letnim też nie więc nie wiem jak spisze się po opalaniu. Natomiast jak wspomniałam na zadrapania przez mojego rudzielca ma świetnie działanie. Równie dobrze się spisuje na zmiany skórne w postaci uczulenia, ostatnio zjadłam za dużo pomidorów ( moje własne już się wykończyły ), a te kupne są mocniej pryskane i powodują u mnie wysyp kaszki w poszczególnych miejscach, szczególnie dekolt i plecy. Dzięki Ozon vita Spa uczulenie szybciej znika i jest mniej uciążliwe. Dlatego myślę że warto mieć w rezerwie taki kosmetyk. Ogólnie jestem z niego zadowolona, jedynie ten gazowy zapaszek nie do końca mi pasował ale nie był na tyle uciążliwy żeby mi jakoś specjalnie przeszkadzał, tym bardziej że później już nie był wyczuwalny na skórze. Jak patrzyłam na stronie producenta to małe opakowanie o pojemności 50ml kosztuje ok 30 zł, natomiast nie pamiętam ile trzeba zapłacić za słoiczek 500ml. W każdym razie możecie mieć go na uwadze bo warto się nim zainteresować. Obecnie używam go już sporadycznie, na jakieś dolegliwości, kiedy mam gdzieś jakieś "Karmel-love" ranki lub moja skóra zaczyna marudzić.
Muszę zaopatrzyć się w taki kosmetyk, moja skóra też czasem lubi pomarudzić sobie :)
OdpowiedzUsuńMyślę że małe opakowanie i 30zl to nie jest dużo a wystarczy aby poznać kosmetyk :)
UsuńBardzo ciekawy produkt, przydałby mi się taki :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę jest to wart uwagi produkt :)
UsuńNigdy nie miałam i nawet nie czytałam o nim, ale sama nazwa mnie juz zaciekawiła ozonowo-wygładzające. Troszkę mnie tylko ten zapach niepokoi - nie wiem czy bym polubiła lub zaakceptowała.
OdpowiedzUsuńNie jest aż tak zły na skórze szybko się ulatnia :)
UsuńCiekawy produkt. Chętnie bym wypróbowała jakiegoś masła do ciała.
OdpowiedzUsuńWarto się zainteresować ;)
UsuńNie słyszałam wcześniej o produktach z ozonem. Jego łagodzące działanie kusi
OdpowiedzUsuńSama pierwszy raz taki kosmetyk używałam :)
UsuńPrzecież Ozon pachnie ładnie ... znaczy powietrze czyszczone ozonem, powietrze po burzy też. Więc ten dziwny zapach to raczej nie ozon. ;) A jeśli mam być szczera... to Karmel-love poranki całkowicie wymiotły z mojej głowy masło o którym pisałaś... wkładając do głowy poranny filmik. :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
OdpowiedzUsuńWłaśnie ja nie wiem jak ozon pachnie Hah w sensie takie powietrze, ale to może być inaczej odczuwalne na zewnątrz niż w kosmetyku. A Anula z którą się podzieliłam pisała że właśnie pachnie jak powietrze po burzy :)
Usuńciekawi mnie ten efekt właśnie poprawy gojenia i bakteriobójczy. :)
OdpowiedzUsuńMi pomaga szczególnie na zadrapania po kocie 😝😝😝
UsuńTego masełka jeszcze nie widziałam :-)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy stacjonarnie jest Teraz dostępne
UsuńNigdy nie słyszałam o tego typu kosmetykach z ozonem. Zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńI tak jest ;)
UsuńJeszcze o czymś takim nie słyszałam :D
OdpowiedzUsuńJa wcześniej też i musiałam kupić :D
UsuńZdecydowanie wolę stosować masła do ciała niż balsamy. Podoba mi się konsystencja powyższego produktu, myślę iż ten oryginalny zapach mogłabym zaakceptować ;-)
OdpowiedzUsuńNie przeszkadza :) działanie ma na tyle fenomenalne że warto wypróbować :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńKomentarz usunięty ponieważ zawierał link.
UsuńNie słyszałam jeszcze o takim kosmetyku :) a zapach ozonu jest do wytrzymania
OdpowiedzUsuńOczywiście bo najważniejsze jest działanie :)
Usuńno no smarowidło dla mnie
OdpowiedzUsuńMogłam zrobić ci odkewke :)
UsuńZachęciłaś mnie, przydałby mi się taki krem, ciekawa jestem jak pachnie ozon ;)
OdpowiedzUsuńPachnie jak taki gaz :D
UsuńMuszę wypróbować, ciekawa jestem jakby u mnie się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńWarto ;)
UsuńAle kuszący skład ;)
OdpowiedzUsuńOni ogólnie mają kosmetyki z bardzo dobrym składem :)
UsuńNo proszę,bardzo ciekawy :D on sam wygląda jak jakiś napompowany :D
OdpowiedzUsuńNiby tak ale w dotyku bardzo treściwy :)
UsuńBardzo ciekawy produkt.
OdpowiedzUsuńZaskakujący kosmetyk ze względu na to, że zawiera w sobie ozon :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie coś innego :)
UsuńU mnie jest podobnie po pomidorach, tylko że kaszkę mam wokół ust i też na dekolcie. Wtedy takie masełko by się przydało :)
OdpowiedzUsuńTo mi wokół ust na szczęście nie :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńKomentarz usunięty ponieważ zawierał link.
UsuńBardzo ciekawe. Nie spotkałam się nigdy wcześniej z kosmetykami z ozonem.
OdpowiedzUsuńJa wcześniej też dlatego go kupiłam :)
UsuńCoś nowego :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
Usuńna razie zapas masełek do ciała mam... i nie prędko je zużyje;p
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńPokusił mnie tym ozonem na insta😊
OdpowiedzUsuńSuper ❤;*
UsuńCiekawy kosmetyk i to bardzo. Jestem ciekawa czy poradziłby sobie z moja dość kapryśną cerą :)
OdpowiedzUsuńKurde mogłam ci zrobić odkewke do słoiczka :(
UsuńWiesz że Scandia produkuje kosmetyki dla uzdrowiskowej marki Słoneczne Kosmetyki
OdpowiedzUsuńTak :)
UsuńZaciekawiłaś mnie nim. :)
OdpowiedzUsuńMa bardzo dobre działanie :)
Usuńbardzo fajnie brzmi. Ja ostatnio zaniedbuje się jeżeli chodzi o masło do ciała, po prostu mam lenia :D
OdpowiedzUsuńTo nie Dobrze hehe
Usuńwszechstronne działanie i podoba mi się konsystencja.
OdpowiedzUsuńDziałanie ma naprawdę świetne :)
UsuńNie kojarze tej marki ale mi akurat spodobałby się zapach. :D
OdpowiedzUsuńMi tam nie przeszkadza ale ładny nie jest :)
UsuńCałkiem fajny produkt nie miałam jeszcze okazji poznać tej marki.
OdpowiedzUsuńMoże jak będę ponownie zamawiać i kupię to zrobię ci odkewke :)
Usuńmasła do ciało to u mnie must have ;D
OdpowiedzUsuńU mnie też szczególnie zimą :)
Usuńfajnie, że ma szeroki zastosowanie i przyspiesza nawet gojenie się ranek. jestem ciekawa tego zapachu. powietrze po burzy bardzo lubię
OdpowiedzUsuńZastosowanie i działanie ma rewelacyjne :)
UsuńMoja skóra na ciele nie jest problematyczna więc sobie go chyba podaruję, zwłaszcza że mam całą masę mazideł w zapasie.
OdpowiedzUsuńMoja też nie ale czasami po zjedzeniu mocno pryskanych warzyw wychodzi mi uczulenie
Usuńwiesz, że nigdy nie słyszałam o kosmetykach z ozonem? przydałby mi się taki specyfik ;) moja skóra ma czasem swoje "humorki"
OdpowiedzUsuńJa wcześniej też nie miałam :) dlatego kupiłam :)
UsuńPierwszy raz widzę ten produkt.
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie miałam niczego z ozonem. Jeśli bym go kupiła, to pewnie po prostu z czystej ciekawości, choć działanie też ma całkiem dobre.
OdpowiedzUsuńNie całkiem tylko bardzo dobre :)
UsuńFajnie ze przyspiesza regeneracje podrażnienia i sam się szybko wchłania mimo ze to masło :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) ogólnie świetny produkt :)
UsuńWooow O.o Brzmi naprawdę przeciekawie! Nawet nie wiedziałam, że coś takiego istnieje!
OdpowiedzUsuńja wcześniej też nie i na tyle mnie zaciekawił że musiałam kupić :)
UsuńPierwsze słyszę,ale myślę że warto mieć taki krem w domu.
OdpowiedzUsuńwarto :*
UsuńBrzmi mega, jak coś co koniecznie powinnam mieć w domu. Zapisuję na listę chciejstw z tej firmy :D
OdpowiedzUsuńWstrzymaj się dam ci odkewke :)
Usuń