piątek, 8 grudnia 2017

Super Power Sleeping Mezo Serum ( aktywne serum korygujące ) - Bielenda

Cześć Myszki!
Tym razem mam dla was recenzję serum przeznaczonego na dzień i noc, który zawiera Kwas Migdałowy i Kwas Laktobionowy PHA i Witaminę B3. Kupiłam go jeszcze w okresie wiosennym na promocji w Rossmannie, natomiast z racji tego że zawiera w sobie kwas o 10% stężeniu to schowałam go w zaciemnionym miejscu i czekałam aż zrobi się nieco chłodniej. Jak pamiętacie dokładnie z tej samej linii stosowałam maseczkę na noc, o której pisałam TUTAJ. Ponieważ sprawdziła mi się fenomenalnie dlatego stwierdziłam że serum z tej samej linii będzie również idealne dla mnie. Serum zaczęłam stosować z początkiem listopada, a od jego otwarcia mamy 3 miesiące na jego zużycie. Ponieważ jest to naprawdę wydajny kosmetyk nawet jak dla mnie, co ja sobie nie żałuję to stwierdziłam  że się nim podzielę. Na jego całkowite zużycie mam czas do końca stycznia więc myślę że do tego czasu je zużyję.

Z początku stosowałam go codziennie natomiast jak przybyło mi trochę innych kosmetyków, a samo serum ma również działanie złuszczające i wygładzające to później używałam go kilka razy w tygodniu i tylko na noc. Zapach jest identyczny jak maseczka z tej samej serii, męski ale bardzo przyjemny. Opakowanie to jest to co kocham! Szklana buteleczka z pipetką. Konsystencja to taka jakby zagęszczona woda? Natomiast dzięki pipetce aplikacja jest bardzo ułatwiona. Sama jego formuła jest tak leciutka że wystarcza dosłownie kilka kropelek aby pokryć całą skórę twarzy, szyi i dekoltu. Zaraz po aplikacji delikatnie się lepi ale wystarczy dosłownie chwila aby całkowicie się wchłonął.
Po całkowitym wchłonięciu czuć jak delikatnie napina skórę, tak jakby ją lekko podnosił. Natomiast nie mylcie sobie tego ze ściągnięciem skóry. W zasadzie efekt wygładzenia skóry czuć natychmiast, mogłabym to porównać go do efektu lekkiego peelingu. Nie wiem jaki ma wpływ na zmarszczki przy regularnym stosowaniu ponieważ ja od dawna zapobiegam ich powstawaniu, więc jako tako takich nie posiadam z wyjątkiem tych mimicznych, które ma każdy. To co w nim lubię, to gdy wyskoczy mi jakiś gagatek na twarzy przed okresem, a ja znerwicowana że mam diodę np na środku czoła która jest widoczna niczym pełnia księżyca na bezchmurnym niebie, a ja bezkarnie w nim dłubię, robiąc sobie jedną wielką masakrę. To mimo tego wszystkiego nie podrażnia i nie szczypie. Nie powoduje łzawienia moich oczu, a doskonale wiecie że bardzo są wrażliwe. Natomiast akurat tą partię omijam bo sam producent tak zaleca. Nie wiem jak spisałby się w przypadku cery suchej, ponieważ ja takowej nie posiadam. Natomiast do cery normalnej, mieszanej i tłustej, będzie świetnym rozwiązaniem.
Nie wysusza skóry, stosowałam go na różne metody czasami nakładałam samo serum i zwyczajnie szłam spać, a kolejnym razem  dodatkowo nakładałam jakiś olejek lub krem. Wiecie z pielęgnacją twarzy to ja mam tak że zarówno demakijaż i oczyszczanie, jak i sama pielęgnacja to mój stały rytuał, a że lubię sobie dobrze dogodzić to staram się tak  stosować pielęgnację aby dać jak najwięcej od siebie swojej skórze. Dlatego przeważnie używałam tej drugiej metody. Po kilku użyciach nie da się tego zauważyć natomiast po miesiącu stosowania widać wyraźnie że kolor skóry zdecydowanie bardziej się wyrównał i ogólnie jej stan znacząco się poprawił. Powtórzę się tak jak w przypadku maseczki, dla mnie ta seria to prawdziwa petarda i w okresie zimowym chętnie będę po nią sięgać. Moja skóra zarówno maseczkę jak i serum bardzo polubiła. Ponieważ serum mi jeszcze zostało to mam w planach dokupić sobie ponownie maseczkę z tej same linii.

109 komentarzy:

  1. Przy mojej mieszanej mogłoby być fajne :). Ogólnie nie spodziewałam się, że wypadnie tak dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że wypadł bardzo dobrze. Musiałabym sama zobaczyć czy u mnie zadziała :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ochotę od dłuższego czasu go przetestować i Twoja opinia mnie tylko utwierdza, że byłoby to dobre rozwiązanie :) W tym sezonie już go nie kupię, bo mam inne kosmetyki, ale za rok już będę musiała!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z pewnością kupię jeszcze maskę bo również była super :)

      Usuń
  4. miałam to serum i posiadając suchą skórę też mogę powiedzieć, że się sprawdziło, dobrze nawilżało, a i niedoskonałości szybciej się goiły

    OdpowiedzUsuń
  5. No proszę jaki fajny produkt... poczytam o nim jeszcze. aktualnie jestem ba etapie poszukiwań

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mialam wersję niebieską z kwasem hialuronowym i miło wspominam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja go kocham :D Cera bardzo mi się poprawiła dzięki niemu, chyba nigdy nie była w tak dobrym stanie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Swego czasu zużyłam 3 buteleczki tego serum. Bardzo pomógł mi z trądzikiem i na długo mogłam cieszyć się gładką skórą. To jeden z lepszych drogeryjnych produktów jakie znam. Właśnie po działaniu tego serum pokochałam Bielendę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj bardzo lubie Bielende, ale tego produktu jeszcze nie mialam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Poszperałam trochę na temat tego serum w Internecie i zobaczyłam, że zbiera same pozytywne opinie. :) Gdyby faktycznie odmładzał skórę o 10 lat, byłoby ciekawie. :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam je jakieś dwa lata temu myśle:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam, ale skoro dla Ciebie to petarda to i ja chcę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam je kiedyś, ale mnie nie zachwyciło :/

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam to serum i polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Tak, jak już pisałam nieraz uwielbiam takie serum! Podoba mi się idea takiego kosmetyku w okresie zimowym zwłaszcza.
    Opakowanko są śliczne i na pewno by mi się spodobał kosmetyk.
    Pozdrowionka piątkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Po tak zachęcającym poście mam wielką ochotę wypróbować to serum :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. miałam niebieską maskę w płachcie i miło ją wspominam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co pamiętam to niebieska jest z kwasem hialuronowym :)

      Usuń
  18. W końcu je kupiłam, bo tyle dobrego słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ostatnio kupiłam i użyłam wczoraj drugi dzień, zobaczymy jakie będą efekty przy końcu buteleczki :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Miałam przyjemność stosowania tego serum. Zaczęłam w czerwcu a se produkt wydajny to z końcem listopada a skończył a stosowałam go co 2 dzień. Zauważyłam że w trakcie jego stosowania przestały mi wyskakiwac nieprzyjaciele. Mam nadzieje ze takie jego działanie.Niby jest na pory ale nie zauważyłam by jakos spektakularnie znikły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja go w okresie letnim nie używałam ale w zimowym wracam regularnie :)

      Usuń
  21. Serum, tonik i maseczka z tej serii są bardzo, bardzo fajne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tonik nie gościł jeszcze u mnie a maseczke kocham :)

      Usuń
  22. Ostatnio zastanawiałam się nad nim, szkoda że się nie skusiłam, następnym razem na pewno kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Dużo o nim czytałam. Poleciłam go nawet w ciemno mojej koleżance (chociaż sama nie stosowałam), ale na szczęście jest z niego zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Zapach męski to chyba najlepszy zapach i w zupełności mi to odpowiada. Samo działanie jak i aplikacja na plus! Serum nie miałam, ale chętnie kupię♥

    OdpowiedzUsuń
  25. Znam go bardzo dobrze, nie pamiętam ile buteleczek już zużyłam, bo używam niemal non stop :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Czuję się głupio, że tak rzadko sięgam po tego rodzaju kosmetyki - nawet nie wiem co oznacza efekt delikatnego napięcia skóry, bo nigdy takiego nie doświadczyłam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto wprowadzić takie produkty do pielęgnacji :)

      Usuń
  27. Bardzo lubię to serum - zużyłam już kilka buteleczek. Teraz testuje inne serum z Bielendy - zobaczymy vzy będzie lepsze.

    OdpowiedzUsuń
  28. Zaciekawiłaś mnie tym produktem. :) Postaram się go przetestować w najbliższym czasie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ciekawe jakby zadziałał na mojej skórze ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. ja mam tłustą więc chyba się skuszę

    OdpowiedzUsuń
  31. Od lat zapobiegasz zmarszczkom? W jakim wieku zaczęłaś ? :)
    Pozdrawiam, Tak Po Prostu BLOG :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Chętnie przetestuję na swojej skórze :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Kusząca propozycja do przetestowania.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  34. jeszcze nie miałam ale może kiedyś przetestuje :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Bielenda ostatnio bardzo mnie kusi.

    OdpowiedzUsuń
  36. Zaciekawił mnie ten produkt, poaztym bardzo lubię produkty z Bielendy.

    OdpowiedzUsuń
  37. Mam inne serum Bielenda, bardzo je lubię, może następnym razem wybiorę właśnie to :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Bardzo lubię to serum. Świetnie sobie radzi z moimi przebarwieniami na skórze.

    OdpowiedzUsuń
  39. Jeszcze go nie miałam, ale słyszałam ,że ta seria Bielendy jest bardzo dobra

    OdpowiedzUsuń
  40. Lubiłam właśnie maskę z tej linii, ale coraz trudniej ją dostać :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ją w Rossmanie widziałam :)

      Usuń
    2. Ale mi chodzi o wersję w tubce, a w Rossku są tylko saszetki :(

      Usuń
    3. No to właśnie w rossmann widziałam. Jak spotkam przy okazji zakupów bo sama też chcę to ci kupię i wyśle :) to zrobimy sobie jakąś wymianę :) oczywiście jeśli chcesz :)

      Usuń
    4. Dziękuję za propozycję, ale kolejne kwasy planuję dopiero na przyszłą jesień :D Może przy odrobinie szczęścia gdzieś do tego czasu wpadnę na tę maskę ;) Na wymiankę też chwilowo niczego nie mam - kosmetyczny minimalizm i te sprawy ;))

      Usuń
  41. Hmm ciekawe jakby się u mnie sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Lubię wszelkie rodzaje serum,jednak z nimi mam ten "problem" że mogę używać tylko na dzień,pod makijaż :) Na noc samo serum jest niewystarczające,a jak na nie położę dodatkowo krem,jest za ciężko :D Trudno babie dogodzić :D Ale Bielendę ogólnie lubię więc jestem skłonna wypróbować jak stopnieją moje zapasy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja rano nie mam aż tyle czasu :) w nocnej pielęgnacji wolę :)

      Usuń
  43. dlaczego tak masz ze świętami kochana? :(
    serum fajnie brzmi, ale nie wiem czy by się u mnie sprawdziło, bo od dłuuugiego czasu używam Cetaphilu i jakoś on wygrywa ze wszystkim :p no, moja pielęgnacja twarzy jest bardzo prosta. nie wiem czy to dobrze :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem.. jakoś tak wychodzi że obchodzę bo są ale dla mnie cała magia świąt jest sztuczna ;) bo większość jest na siłę miła a później i tak sobie ludzie do gardeł wchodzą :P

      Usuń
  44. Uwielbiam Bielendę, jak dla mnie jedne z najlepszych kosmetyków. :) Ale tego jeszcze nie znałam.

    OdpowiedzUsuń
  45. Miałam to serum i dość dobrze wspominam.. a później odkryłam LiqPharm i o Bielendzie zapomniałam :-D

    OdpowiedzUsuń
  46. Zaczęłam używać również w listopadzie i jestem zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Bardzo lubię maseczkę z tej serii, a serum też miałam, ale bardzo mnie zsypało po kilkukrotnym stosowaniu i poszło w odstawkę :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm ciekawa jestem co było przyczyną może nie dogadywał się z innymi produktami jakie używasz?

      Usuń
  48. Mam go, używam już prawie miesiąc i ogólnie jestem zadowolona, choć nie do końca poradził sobie z moimi przebarwieniami :) Maseczkę z tej serii chętnie kiedyś wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na to poczekać musisz jeszcze :) maska jest jeszcze lepsza tylko bardzo długo się wchłania. Podlinkowałam jej recenzje :)

      Usuń
  49. Jestem ciekawa jak wypadnie u mnie. :D

    OdpowiedzUsuń

PROSZĘ - NIE SPAMUJ!! TRAFIĘ DO CIEBIE, TO NIE JEST MIEJSCE NA TWOJĄ REKLAMĘ, JEŚLI W KOMENTARZU UMIEŚCISZ JAKIKOLWIEK LINK Z PEWNOŚCIĄ TRAFI ON DO SPAMU. JA SZANUJĘ CIEBIE, A TY USZANUJ MNIE!