Hello Slim - Herbaty

Cześć mordeczki!
Dziś przychodzę do was z takim luźnym postem. Jakiś czas temu zrobiłam kurację z herbatami Hello Slim, które mają za zadanie przyspieszyć metabolizm, spowodować pozbycie się toksyn z organizmu i wspomóc odchudzanie. Zawsze do tego typu produktów podchodzę bardzo sceptycznie, natomiast nigdy nie zaszkodzi spróbować tym bardziej że herbaty mają czysty i naturalny skład, więc jeśli nie pomogą to z pewnością nie będą dla nas szkodliwe. Kluczowym pytaniem jest czy tego typu produkty faktycznie działają? Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę że każdy organizm jest inny i poszczególne składniki przyswaja zupełnie inaczej. Herbaty Hello Slim nie należą do najtańszych i tutaj pojawia się pytanie czy warto?

Cały zestaw zawiera łącznie 60 herbat, 30 na rano i 30 na noc. Dużym ułatwieniem jest to że są zapakowane w osobnych torebkach strunowych i dodatkowo każda z herbat jest zapakowana oddzielnie, dzięki czemu jeśli gdzieś wyjeżdżamy możemy je zabrać ze sobą bez obaw że się coś z nimi stanie. Nawet jeśli obie przełożymy do jednego pojemnika to i tak nie ma możliwości o pomyłce którą pić rano, a którą wieczorem, ponieważ każda z nich jest podpisana.

Herbatę która jest przeznaczona do stosowania na rano piłam zawsze na czczo w pracy. Jedynie kilka torebek zostawiłam w domu żeby mieć na niedzielę gdy mam wolne. Na samym początku ciężko było mi się przestawić że piję najpierw herbatę, a dopiero później kawę. Natomiast herbatę miałam zawsze zastawioną na wierzchu aby o tym pamiętać. Jeśli chodzi o smak to jak dla mnie jest całkiem dobra. Nie jest ona jakoś bardzo aromatyczna i wyrazista. Jeśli lubicie zieloną herbatę pomieszaną z yerba mate to powinna wam smakować, przynajmniej ja te dwa smaki wyczułam najbardziej. Na samym początku nie czułam żadnej różnicy i w zasadzie po jej wypiciu od razu miałam ochotę na kawę i śniadanie. Natomiast po ok dwóch tygodniach faktycznie zauważyłam że minimalnie działa pobudzająco tak jak kawa. Bardzo ciężko mi stwierdzić czy miała jakikolwiek wpływ na poprawę metabolizmu, tym bardziej aby spalała szybciej kalorie. Nie zauważyłam innych zmian w swoim organizmie, a dokładnie tego abym zrzuciła zbędne kilogramy. Tak naprawdę waga była taka sama jak przed, w trakcie i po kuracji.

Jeżeli chodzi o herbatę na noc to akurat ją piłam zawsze po kąpieli i przed samym snem. Sam jej smak był do wypicia, najbardziej dominującym smakiem jest tutaj mięta za którą w herbatach nie przepadam. Natomiast jeśli jest potrzeba to wypiję. Nie wiem czy faktycznie miała wpływ na to że ułatwia zasypianie ponieważ ja zawsze kiedy idę spać to usypiam w ciągu kilku sekund, dosłownie na pstryknięcie palcami. Ogólnie samopoczucie po niej też było niezłe. Natomiast podobnie jak w przypadku herbaty na dzień nie zauważyłam żadnej redukcji tkanki tłuszczowej. Ogólnie jeżeli chodzi o takie herbaty to z pewnością mają dobry wpływ na organizm, chociażby yerba mate jest naprawdę dobra i warto ją pić. Natomiast jestem tego zdania że tego typu mieszanki można sobie zrobić samemu w postaci liściastej herbaty i to po dużo niższych kosztach. Musicie o tym pamiętać że w magiczny sposób żadne suplementy, ani wspomagacze nam nie pomogą, jedynie zdrowy tryb odżywiania i odrobina ruchu.