Cześć Robaczki!
Jak wasze nastawienia przed weekendem? Nareszcie pogoda pokazuje że zbliża się wiosna, od razu lepiej się człowiek czuje i ma znacznie więcej energii. Nie mogę się już doczekać jutra kiedy to po pracy pójdę na targi kosmetyków naturalnych. Planuję dosyć duże zakupy i najwięcej to będzie prezentów dla moich kochanych serduszek. Oczywiście Pokażę wam co kupiłam ale tylko i wyłącznie produkty dla siebie, prezenty zachowam bo nie chcę psuć niespodzianki. Dzisiaj mam dla was kolejne produkty marki Hean, przypuszczam że dla niektórych z was będzie to całkowita nowość, natomiast przewijały się już na blogach dziewczyn.
Pierwszy kosmetyk to płynny podkład mocno kryjący, który ma dawać efekty drugiej skóry. Ogólnie moja cera nie wymaga jakiegoś specjalnego krycia i zazwyczaj sięgam bo lżejsze podkłady. Natomiast nie stronie od tych mocno kryjących o ile nie wyglądają ciężko na twarzy i nie tworzą maski. Samo opakowanie jest świetne, solidna szklana butelka i w dodatku podoba mi się to że podkład posiada pipetę. Lubię takie zastosowanie w kosmetykach, ponieważ mamy dużą kontrolę nad ilością nakładanego produktu i nic nam się nie marnuje.
Jak sama nazwa na to wskazuje podkład ma formułę płynną, natomiast i tak jest dosyć gęsty. W jego przypadku poziom krycia można stopniować. Więc jeżeli macie miejsca które chcecie bardziej zakryć to wystarczy dołożyć podkładu nieco więcej. Z początku byłam z niego bardzo zadowolona, bardzo ładnie wyrównywał kolor skóry i doskonale się w nią wtapiał, dając ładne delikatne matowe wykończenie. Ta miłość niestety nie trwała zbyt długo. W momencie kiedy zaczęłam stosować różne kwasy złuszczające, mocniej oczyszczające maseczki, to niestety podkład stał się trochę problematyczny. Gdy miałam etap że skóra zaczęła się złuszczać w naturalny sposób to podkład nie wyglądał już ładnie na skórze. Najbardziej widoczne było to na nosie i czole, wyglądało to na na tyle nieestetycznie że miałam ochotę go zmyć.
Podkreślał dosłownie wszystko i bardzo to uwidaczniał, nawet te skórki które na twarzy bez niczego same w sobie nie były widoczne. Dlatego z pewnością nie będzie to podkład dla posiadaczek suchej skóry. Dlatego ja sama na moment stosowania kwasów zrobiłam sobie przerwę od niego. Ogólnie gdybym miała go podsumować to sam w sobie nie jest zły. Dobrze wygląda na skórze o ile jesteście posiadaczkami mieszanej lub tłustej. Jeśli stosujecie kwasy lub skóra jest sucha to z pewnością nie będziecie z niego zadowolone. Słyszałam od niektórych dziewczyn że lubi się utleniać ,natomiast ja u siebie czegoś takiego nie zauważyłam. Przed jego nałożeniem warto zaaplikować sobie wcześniej krem nawilżający. Jeśli chodzi o jego trwałość to u mnie w stanie nienaruszonym wytrzymuje do 8 godzin w zależności od tego czy go utrwalam fixerem.
Kolejny produkt to już metaliczna pomadka w płynie. Chyba nie ma teraz marki kosmetycznej która prowadzi w swoim asortymencie kolorówkę i która nie miałaby u siebie w ofercie metalicznych pomadek. Zainteresowanie wokół nich stale rośnie i nie ukrywam że w momencie kiedy zaczęły się pojawiać to ja również byłam nimi bardzo zaciekawiona. Pomadka w płynie od hean ma formułę zastygającą, a jednocześnie ma przeciwdziałać wysuszeniu ust dając ładny połyskujący metaliczny odcień. Tak naprawdę kolor to sobie sama wybrałam sugerując się tym co widnieje na stronie producenta.
I tutaj był pierwszy zawód, ponieważ ten kolor na stronie u producenta wyglądał trochę inaczej. Natomiast jako tako sam w sobie zły nie jest. Aplikator jest całkiem w porządku i dobrze się nim nakłada produkt na usta. Jednak mimo wszystkiego ta pomadka na na ustach ładnie nie wygląda. Moje pierwsze wrażenie kiedy ją nałożyłam sprawiło że delikatnie mówiąc lekko się skrzywdziłam. Myślę sobie no nie czymś takim wyjść do ludzi nigdy w życiu. Jednak później stwierdziłam że może nie do takiego makijażu. Próbowałam kilkakrotnie do delikatniejszego i mocniejszego. I myślę sobie o nie z tego to miłość na pewno nie będzie. Niby jest zastygająca ale z pewnością nie jest trwała. Wystarczy coś zjeść lub wypić, a pomadka się zjada. Wprawdzie nie robi tego w jakiś ordynarny sposób ale zwyczajnie w świecie znika.
Nie wiem może wybrałam sobie zły kolor? Chociaż na stronie był to jeden z tych odcieni które najbardziej trafiały w mój gust. Szczerze wam powiem że nie wiem jak ją dokładnie opisać. Mając ją na ustach czuję się jak nastolatka, wiek gimnazjalny kiedy to po raz pierwszy mam kontakt z kosmetykami kolorowymi. Takie wiecie nawet nie drogeryjne, a kosmetyki niczym z gazety Bravo którą swego czasu uwielbiałam ponad wszystko. Nawet pamiętam jak kupowało się specjalnie kilka takich samych numerów żeby mieć różne produkty do makijażu. I tutaj nie jest kwestia tego że ja chcę przykładowo w jakiś sposób kogoś urazić czy coś, natomiast "kult" metalowych pomadek kompletnie do mnie nie trafia. One są piękne w opakowaniu, one ślicznie wyglądają na swatche, jednak wykonując codzienny makijaż to na ustach niestety nie prezentują się ładnie, przynajmniej nie na moich.
Oczywiście jeżeli ktoś lubi to jak najbardziej może używać takich pomadek. Jeśli tylko dobrze się w takich czuje i umie do nich dopasować swój makijaż, to w zupełności mi to nie przeszkadza. Dlatego pomadkę przytuliła moja mama ale szczerze mówiąc to nawet nie wiem czy jej używa, nie pytałam. Z pewnością na duży plus zasługuje fakt że pomadka nie wysusza ust i nie uczula.
Podkład nie dla mnie, ale błyszczyk świetnie wygląda
OdpowiedzUsuńTo pomadka nie błyszczyk :)
UsuńMetaliczne pomadki są teraz na topie. Ostatnio poznałam swoją pierwszą z Deli i jestem z niej bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńTeż mam tą pomadkę z deli ale jej akurat używa moja mama
UsuńPodkład bym z ciekawości wypróbowała, choć wydaje mi się, że kolor nieco za jasny, chyba że to tak mój ekran pokazuje :D
OdpowiedzUsuńJa mam ciemną karnację i z pewnością nie będzie za jasny dla ciebie
Usuńz podkładu jestem zadowolona, z pomadki nie - tak jak ty, wybrałam zły kolor (choć na stronie mi się podobał).
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o podkład a tak naprawdę zależy od stanu skóry po kwasach kiedy się zmuszała to nie wygląda dobrze. Natomiast jak go używałam przed kwasami to było super.
UsuńMam skórę tlusta wiec moze to cos dla mnie
OdpowiedzUsuńMożliwe że tak.
UsuńMoże i metaliczne pomadki sa teraz modne, ale ja zostanę wierna matom. Nie lubię jak mi się usta błyszcza jak nie przymierzając psie organy na wiosnę. :D Co do podkładu.. nienawidzę takiej formy. Dla mnie jest kompletnie nieporęczna jeśli chodzi o kolorówkę. Zdecydowanie wolę pompkę.
OdpowiedzUsuńJa również wolę matowe wykończenie pomadek. A podkłady z pompką też bardzo lubię.
UsuńZdecydowanie podkład jest dedykowany do tłustej cery.
OdpowiedzUsuńTak napisałam ;)
UsuńMetaliczne pomadki do mnie nie przemawiają, nie moja estetyka :P Ale podkład mógłby się u mnie spisać, mimo, że jest humorzasty :P
OdpowiedzUsuńAkurat ja go zostawiłam sobie u Darka więc używam go teraz sporadycznie.
UsuńMetaliczne pomadki do mnie wcale nie przemawiają, nie odważyłabym się w nich wyjść do ludzi :P
OdpowiedzUsuńSwoją oddałam mamie ;)
Usuńpodkład mnie nie kusi, wolę zainwestować w ten eveline - z pipetą
OdpowiedzUsuńNie miałam go :)
UsuńMoja skóra też ma obecnie nieco suchych skórek, więc obawiam się, że podkład by temu nie sprostał.
OdpowiedzUsuńJeśli masz jakiekolwiek suche skórki to z pewnością ten podkład je podkreśli
UsuńTego podkładu nie miałam, ale mam ten z Eveline z pipetą :)
OdpowiedzUsuńI Jak się sprawdza?
UsuńŁadny kolor, a podejście do metalicznych pomadek mam podobne, choć niektóre mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńTe na zdjęciach też mi się podobała ale na ustach już mi się nie podoba.
UsuńBłyszczyk w sam raz dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTo nie jest błyszczyk :)
UsuńNo to podkład by się mógł u mnie sprawdzić, ale oddałam kumpeli. Podobnie z tą metaliczną pomadką, ale ja nie lubię generalnie błyszczących pomadek :P
OdpowiedzUsuńZ tego co pamiętam to ty chyba nawet miałaś za ciemny odcień :)
UsuńZ podkładem się nie polubiłam, a pomadki im ciemniejsza tym bardziej metaliczna ;)
OdpowiedzUsuńA jaki miałaś kolorek?
UsuńJa uwielbiam podkład od Eveline Ideal Cover no i ostatnio z Delii też się całkiem fajnie sprawdza.
OdpowiedzUsuńTen z Deli używam obecnie i jestem z niego naprawdę zadowolona.
UsuńNie przemawiają do mnie te kosmetyki, nie lubię problemów w makijażu, chociaż kolor błyszczyka ładny. Wolę jednak kremowe wykończenie :)
OdpowiedzUsuńJa Zdecydowanie wolę matowe :)
UsuńRozumiem, ja mam ostatnio usta suche jak wiór ;)
UsuńTa pomadka ma ładny odcień :)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko że beznadziejnie wygląda na ustach i nie jest trwała.
UsuńPodkład chetnie kiedys na sobie wypróbuję , natomiast pomadkę sobie odpuszczę ;-)
OdpowiedzUsuńJednak tego typu pomadki nie są dla mnie :)
Usuńmiałam chętkę na ten podkład ale obecnie w zapasie tyle innych że muszę przystopować;p akurat moja cera tłusta więc myślę że by był dobry
OdpowiedzUsuńJak masz cerę tłustą to powinien się sprawdzić
UsuńInteresujące wykończenie ma ta pomadka... :) Ciekawi mnie też ten podkład, ale czy mieliby dla mnie kolor, heh xD No i to podkreślenie skórek niezbyt zachęca.
OdpowiedzUsuńMają taki bardzo jasny i on naprawdę jest jasny :)
UsuńZastanawiam się nad tym podkładem ale obawiam się, że będzie się u mnie zachowywał jak ten z Catrice ;)
OdpowiedzUsuńA jak zachowywał się u ciebie ten z Catrice bo nie pamiętam czy czytałam?
UsuńCiekawia mnie te podklady z pipeta, ale na razie mam zapasy, wiec tylko czytam recenzje :)
OdpowiedzUsuńO podkładzie słyszałam, ale obawiam się, że formuła mogłaby być dla mnie nieco za ciężka. A pomadki metaliczne mnie ciekawią, bo nigdy żadnej nie miałam, więc chciałabym zobaczyć, czy coś takiego przypadłoby mi do gustu. Chociaż obawiam się, że nie byłabym zadowolona :D Szkoda, że pomadka jest mało trwała.
OdpowiedzUsuńJa wypróbowałam metalicznych i wiem że nie kupię bo mnie już nie kuszą :)
UsuńWidziałam produkty tej marki w Hebe. :) Ja też nie jestem przekonana do metalicznych pomadek, ładnie wyglądają w opakowaniu, ale nie wyobrażam ich sobie na moich ustach. :D
OdpowiedzUsuńJak dla mnie na ustach wyglądają tandetnie.
Usuńna podkład mam za suche policzki, a pomadka ma nie mój kolor, metaliczne nigdy mi się nie podobały, chyba zmniejszają wizualnie usta.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie wiem bo nawet nie zwracałam na to uwagi
Usuńnie wiem dlaczego te pomadki zyskują taką popularność, dla mnie to tak jak mówisz- odpowiednie na wiek gimnazjalny :P a przynajmniej tak mi się kojarzy :D
OdpowiedzUsuńNo jak dla mnie właśnie taka troszeczkę tandeta :D
UsuńMi również nie podoba się metaliczne wykończenie na ustach, wygląda trochę tandetnie :P
OdpowiedzUsuńDokładnie tak to wygląda :D
Usuńmysle i myślę i nic z tej firmy nigdy nie mialam :) kiedys planowalam blyszczyk ale ostatecznie zrezygnowalam:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńmiałam nadzieję, że podkład fajnie się sprawdzi, a tu jak wszystko uwidacznia to blee
OdpowiedzUsuńTak natomiast w momencie używania kwasów kiedy skóra się złuszcza natomiast zanim zaczęłam kwasy stosować wszystko było OK
UsuńPodkład wygląda fajnie, a że nie mam suchej skóry, myślę, że byłby niezły. Co innego z pomadką. Kiedys mialam podobny kolor i powiem, że wyglądała dziwnie.
OdpowiedzUsuńJa też nie mam złych i skóry natomiast przy kwasach ta skóra się jednak łuszczy i ten podkład niestety to Podkreślał.
UsuńPodkładów nie lubię, a z pomadką nie wiem czy bym się polubiła..
OdpowiedzUsuńMyślę że jednak byś nie polubiła z tego względu że nie ma ładnego wykończenia.
UsuńJa mam właśnie na odwrót, jak zszedł mróz to jestem jakaś do du.....y,dosłownie nic mi się nie chcę. Ja też mam obecnie problem z podkladami bo zaczęłam używać kremu z kwasem i skóra nie wygląda najlepiej. Właściwie i tak mam w planach kupno tego podkładu ale chyba narazie się wstrzymam.
OdpowiedzUsuńTo ja właśnie zaczynam czuć że żyje Mam nadzieję że ta pogoda się już utrzyma do końca :)
UsuńNie przepadam za takimi metalicznymi pomadkami, ale podkład chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńMi też metaliczny nie odpowiadają :)
UsuńŁadny kolor ma ten podkład, taki akurat dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJeśli jesteś posiadaczką ciemniejszej karnacji to będzie odpowiedni :)
Usuńkolejny podkład podobny do Catrice :P szkoda że podkreśla suche skórki, ja mając suchą skórę raczej po niego nie sięgnę, ale bardzo podoba mi się metaliczna pomadka
OdpowiedzUsuńMi niestety ta pomadka kompletnie się nie podoba heh
UsuńNie przemawia do mnie ten podkład, ale pomadka bardzo mi się podoba. Ma śliczny odcień :)
OdpowiedzUsuńAle jest beznadziejna :)
UsuńPomadka kompletnie nie mój typ ale podkład wygląda mi na identyczny jak HD z Catrice :)
OdpowiedzUsuń