Mamy środek tygodnia i już bliżej weekend. Pogoda niestety nie rozpieszcza, nagły skok temperatury o prawie 20° daje mi niemiłosiernie w kość. Nie czuję pięknej przysłowiowej "złotej jesieni" tylko zimę... Rano gdy wychodzę z domu to maksymalna temperatura wynosi ok 4° i nie ukrywam że marznę. W pracy wcale nie jest lepiej bo zaledwie 6-8° i od wczoraj uruchomiłam ogrzewanie, inaczej nie ma szans abym wytrzymała tyle godzin. Okres jesienny, podobnie jak wiosenny to czas kiedy moje włosy wzmagają się z bardziej wzmożonym wypadaniem, a sama odporność również jest niższa.
O ile w lecie mogę sobie dostarczyć niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu witamin i mikroelementów. To jednak w na jesień już nie. Oczywiście są dostępne dalej owoce i warzywa, które te właściwości mają. Jednak nie oszukujmy się, majac swoje gdzie ich nie pryskam kompletnie niczym, a kupne które mają w sobie oprócz dobrych, substancje szkodkiwe. Mój organizm doskonale mi mówi kiedy kupię coś naładowane chemią, wystarczy że zjem pomidory, ogórki i inne warzywa lub owoce pryskane chemią, to momentalnie mnie wysypuje. Wiem też że nie wszystkie suplementy są dobre i naturalne, natomiast jest sporo takich które pomagają nam nie tylko wzmocnić odporność organizmu ale również poprawić stan włosów, skóry i paznokci.
Kolagen w tabletkach Class A Collagen miałam dwa opakowania z czego jedno brałam ja, a drugie moja mama. To nie jest mój pierwszy kolagen jaki przyjmuje, wcześniej miałam w proszku. Są to zwykłe podłużne tabletki, pozbawione jakiekolwiek smaku i łatwe do połknięcia. Jeśli chodzi o mnie to jedyne efekty jakie u siebie zauważyłam to minimalne wzmocnienie paznokci. Nie zauważyłam poprawy kondycji włosów i cery. Możliwe że to przez fakt, krótkiego stosowania. Opakowanie 90 tabletek wystarcza na ok 23 dni. Trzeba brać dwie tabletki rano i dwie wieczorem. Lepiej by było gdyby producent zwiększył dawkę substancji dwukrotnie i zamiast w ciągu doby brać cztery tabletki, wystarczyłyby dwie. Moja mama zauważyła większą poprawę u siebie, nie tylko na paznokciach ale też włosach i odrobinę na skórze. Przypuszczam że to z racji wieku, bo im jesteśmy starsze tym mniej w naszym organizmie naturalnego kolagenu. Czy polecam, ciężko powiedzieć bo niestety zbyt krótko je stosowałam i trochę żałuję że nie dałam mamie obu opakowań bo u niej efekty były lepsze w tak samo krótkim czasie.
Witaminę C bardzo rzadko spożywam w postaci tabletek. Zazwyczaj jem dużo czerwonej papryki, która ma jej najwięcej w składzie ale jest ciężkostrawna. Suplementy w postaci żelek od Noble Health miałam w postaci słynnych misi na włosy. Kupiłam je na promocji w jednej z drogerii. Mimo regularności i zjedzeniu dwóch opakowań z efektów nie byłam zadowolona, bo zwyczajnie ich nie widziałam. Natomiast kusi mnie wypróbowanie ich nowości Hair Care Panda. Żelki z witaminą C mają kształt cytryny w kolorze pomarańczowym. W smaku są lepsze niż misie, natomiast nie jest to smak takich typowych słodkich żelek. Są poprostu zjadliwe. Okres kiedy odporność spada dopiero nadchodzi, ja żelki zaczęłam brać z początkiem sierpnia. Obecnie dużo osób kicha, kaszle i ma katar. Mnie mimo moich zimnych warunków w pracy na ten moment nic nie bierze. Więc możliwe że faktycznie wzmocniły mój organizm. Bo mimo nagłego skoku temperatury w dół czuję się dobrze.Stosujecie suplementy na okres jesienny aby wzmocnić odporność, wlosy, paznokcie i poprawić wygląd skóry?
Niczego nie suplementuję, jedyne co robię, to jem dużo owoców i warzyw, żeby dostarczyć trochę witamin :)
OdpowiedzUsuńJa ogólnie też ale tak naprawdę w okresie jesienno-zimowym kiedy jest już lepiej owoców dużo mniej tak samo warzyw to jednak nie jesteś w stanie dostarczyć sobie wszystkiego Tym bardziej że większość to jest sama chemia i 0 wartości :)
Usuńja jestem prawdziwą fanką suplementów, biorę wit. B12, WIT. C, D3, biotynę, probiotyki i kilka innych, o kolagenie Noble Health wiem i mam zamiar kupić!
OdpowiedzUsuńJa właśnie teraz zaczynam brać biotyna
UsuńNie uznaję witamin w żelkach, ale ten kolagen to już bardziej
OdpowiedzUsuńCzemu?
UsuńNie suplementuję się... zwyczajnie wpierdzielam owoce i warzywa. Aktualnie jabłka w ilościach hurtowych. Niepryskane pyszne! Wcześniej wsuwałam śliwki i gruszki. Do tego warzywa na parze.. nie lubię ich, ale jak się nie ma co się lubi to wiadomo!
OdpowiedzUsuńpees. próbowałaś sie pozbywać oprysków w warzyw i owoców? W sensie płukanie w wodzie z kwaskiem cytrynowym i potem w wodzie z sodą? Ja tak robię z niemal wszystkim... i skończyło się gazowanie.
próbowałam różne metody i u mnie to nie daje skutku jeżeli coś już naprawdę mocno pryskamy to zaraz mam to wszystko wywalone napróbowa czasami mi wychodzi nawet na plecach i rękach takie miejscowość suche placki z krostkami. muszę oczywiście później stosować moje sprawdzone maści i wapno pić + dodatkowa odpowiednia pielęgnacja.. bo inaczej się nie mogę tego pozbyć. Ja od małego jestem przyzwyczajona że jem rzeczy które nie są kompletnie niczym pryskane i to Chodzi mi głównie o owoce i warzywa, więc jeżeli coś jest naprawdę pryskane mocną chemią to wtedy mój organizm to pokazuje. Na przykład pomidory zawsze Trzeba pryskać bo one są bardzo delikatne natomiast można stosować delikatne opryski. większość sprzedawców stosuje te bardzo silne które od momentu oprysków można dopiero takiego pomidorka zjeść po dwóch tygodniach, A zazwyczaj takie Pomidory są zrywane na drugi dzień i idą do sprzedaży gdzie one powinny jeszcze leżakować A my to później jemy...
UsuńZazwyczaj nie używam suplementów, choć przymierzałam się jakiś czas temu do zakupu biotyny.
OdpowiedzUsuńBiotyny właśnie też będę teraz brała
Usuńwitaminy w żelkach to bardzo przystępna forma suplementacji :)
OdpowiedzUsuńI nieco bardziej smaczniejsza niż takie zwykłe tabletki
UsuńJakoś rzadko sięgam po suplementy, ale staram się jeść sporo warzyw i owoców, a jesienią i zimą herbata z miodem i cytryną to już obowiązek :)
OdpowiedzUsuńA wiesz o tym że herbata z cytryną nie jest zdrowa tak jak to zawsze twierdziły nasze babcie :)?
UsuńZnam ten suplement z kolagenem - ale nie widziałam po nich żadnych efetów
OdpowiedzUsuńNo właśnie u mnie Efekty były znikome natomiast u mojej mamy już naprawdę było widać rezultaty przynajmniej z tego to co ona mi mówiła
UsuńOstatnio zrobiło się bardzo zimno, ranki są okropne niestety. Ciężko się przestawić po tak ładnym lecie.
OdpowiedzUsuńZnam kilka osób, które mają tak samo po zjedzeniu pryskanych owocow czy warzyw. Nie dziwne że ekologiczne stragny mają teraz takie oblężenie, chociaż i tam trzeba uważać i najlepiej w miarę możliwości założyć swoj własny wrzywniak w ogrodzie lub na działce.
Nie znam tych suplementów. Witaminke C lubię rozpuszczalną. Ponadto piję ostatnio magnez i kwas foliowy. Ale chyba czas na jesień dołączyć do tego coś na wzmocnienie włosów...
No właśnie ja muszę zacząć brać biotynę bo zauważyłam że włosy mi ponownie zaczęły wypadać i wrócić do swojej stałej kuracji która mi zawsze pomaga
UsuńOsobiście nie lubię takich suplementów, zazwyczaj nie widzę po nich efektów. Na odporność to ja tran piję - znalazłam taki, w którym posmak ryby zastąpiono smakiem malinowym ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie chyba Pamiętam że czytałam o tym u ciebie Ale to będziemy gadać w listopadzie albo mi napiszesz Jaki to był to może sobie kupię :)
UsuńCiekawa jestem efektów tego kolagenu w dłuższym czasie :). U mnie jest jeden, podstawowy problem z suplementami, zapominam ich regularnie brać, a tu widzę aż dwa razy dziennie :P
OdpowiedzUsuńja zawsze miałam z tym problemu Natomiast ja takie rzeczy czy mam generalnie na wierzchu u niej nie ma w domu małych dzieci więc nie mam potrzeby chowania takich rzeczy
Usuńżelki witaminowe wyglądają uroczo bym zjadła całe opakowanie haha:D:D:D
OdpowiedzUsuńChyba by to nie było dobre rozwiązanie :)
UsuńKocham żelki, więc pewnie bym zjadła od razu całe opakowanie hehehe
OdpowiedzUsuńOna nie smakują tak słodko jak prawdziwe żelki :)
UsuńNie sięgam po suplementy. Wolę zdrowe jedzenie :)
OdpowiedzUsuńJa też ale nie oszukujmy się teraz zdrowego jedzenia prawie nie ma wcale.... większość warzyw i owoców kupowanych gdziekolwiek tym bardziej w marketach to jest jedna wielka tablica Mendelejewa Która z właściwościami witaminami i substancjami odżywczymi nie ma nic wspólnego
UsuńJa nie mogę żadnych suplementów :( Jedynie takie, które po analizie wyników zaleci lekarz - taki mój urok ;)
OdpowiedzUsuńTo nawet nie wiedziałam :(
UsuńOj ja jestem suplementoholikiem :D Tyle że obecnie to raczej te na odporność,bo w tym roku kiepsko w tym kierunku :)
OdpowiedzUsuńJa na odporność nie narzekam Chociażby z tego względu że u ciebie w pracy jestem dosyć zahartowana
UsuńNa razie biorę tylko magnez ale musze do niego dorzucić witaminę C :)
OdpowiedzUsuńJa teraz staram się zacząć brać biotynę Muszę tylko sobie zrobić zdjęcia :D
UsuńMam kolagen, ale w przeciwieństwie do proszku, który kiedyś miałam i widziałam działanie, tu nic mnie nie powala :/
OdpowiedzUsuńJa też miałam w proszku który kosztował prawie 200 zł ale go wygrałam akurat natomiast działania były znikome.
UsuńJa muszę wrócić do suplementacji witaminy D, bo choć mam ją w normie, to bliżej mi tej dolnej granicy oraz kupić magnez, bo mi się kończy. Te żelki mi by się przydały, ponieważ często choruje, a teraz mam tak do kitu plan zajęć, że chcę się chociaż na siłownie zapisać (skoro do pracy nie da rady :DD).
OdpowiedzUsuńWitaminy D też powinna brać ale nie mieszam tak bardzo suplementów więc teraz będę brała biotyne
UsuńNa mnie z kolei proszek nie miał żadnego działania, tylko kolagen w tabletkach daje jakieś efekty
OdpowiedzUsuńChyba tutaj wszystko zależy tak naprawdę od naszego organizmu
UsuńMoje dzieci bardzo lubiły tę witaminę C :) żelki to jednak żelki :D
OdpowiedzUsuńNawet jakby były mało smaczne te żelki to i tak by je dzieci jadły chętnie bo jednak to żelki: D
UsuńZakończyłam niedawno suplementację misiami na włosy i choć wypadania włosów nie zahamowały, to chociaż urosły mi... rzęsy :D
OdpowiedzUsuńJa kupiłam sobie kiedyś mi się właśnie na promocji ale efektów żadnych nie widziałam więc stwierdziłam że nawet nie będę o nich pisać bo mi się nie chce
Usuńja nie mogłabym się chyba powstrzymać i tabletki w postaci żelek bardzo szybko bym zjadła :D W okresie jesienno- zimowym biorę witaminę C :)
OdpowiedzUsuńA jaką dokładnie witaminę C bierzesz
Usuńwitamine C zjadl moj synek chetnie
OdpowiedzUsuńTo chyba dobrze :)
Usuń