W końcu nastał środek tygodnia, a ja z niecierpliwością czekam na nadchodzący weekend. Mam nadzieję że pogoda w miarę dopisze i nie będzie padało. Dziś mam dla was recenzje serum z o2skin, marka kosmetyczna która od dłuższego czasu była i nadal jest przeze mnie obserwowana. Na ten moment mam przetestowane trzy produkty z sześciu, które są dostępne w ofercie firmy o2skin. Sama Marka na tle innych wyróżnia się tym że w swoich kosmetykach stosuje wysokie stężenie tlenu i w tym serum mamy go aż 30%, dodatkowo zawiera Hialuronian sodu i kolagen. Taka zawartość tlenu ma głównie za zadanie wzmocnić działanie innych składników danego produktu.
Pierwsze co zwraca tak na siebie uwagę to opakowanie, które wygląda naprawdę ekskluzywnie. Mimo że doskonale wiecie jak kocham produkty które aplikuje się za pomocą pipetki to jednak tutaj nie do końca wszystko funkcjonuje. Poprzez naciśnięcie małego przycisku który znajduje się na nakrętce mam wrażenie że produkt nie jest w ogóle wciągany do rurki od pipetki. Możliwe że akurat mi trafiło się wadliwe opakowanie. Natomiast nie sprawia to najmniejszego problemu z tego względu że konsystencja serum jest na tyle lekka że można bezpośrednio przelać je z butelki na dłoń i przejść do aplikacji. Oczywiście wiadomo że jeżeli mamy taki aplikator to fajnie by było gdyby on działał poprawnie. Jednak nie to jest najważniejsze, bo przecież liczy się tak naprawdę działanie.
Porównując do pozostałych produktów które zdążyłam przetestować z o2skin w przypadku serum zapach jest najbardziej delikatny i najmniej wyczuwalny, zapewne niektóre osoby stwierdzą że jest on bezzapachowy. Dzięki temu że jego formuła jest tak leciutka błyskawicznie się wchłania. Sam producent pisze i wiele innych osób ocenia go jako idealną bazę pod makijaż, natomiast ja stosowałam go jedynie w pielęgnacji nocnej nakładając pod krem. Serum ma działanie nawilżające, sprawia że jest bardziej sprężysta i ogólnie poprawia wygląd skóry. Nie podrażnia, nie zapycha i nie powoduje wysypu niedoskonałości. Skóra po jego użyciu jest miękka i bardzo przyjemna w dotyku. Jako posiadaczka skóry mieszanej jestem z niego naprawdę zadowolona. Zważywszy na fakt że używałam go nie tylko na skórę twarzy ale również szyi i dekoltu to dosyć szybko się skończył, natomiast ja też nigdy sobie nie żałuję i lubię dobrze dopieścić swoją skórę. Myślę że za kilka lat będzie mi za to bardzo wdzięczna.
Za jakiś czas chętnie wrócę do niego ponownie, ponieważ uważam że jest to naprawdę fajny i dobry produkt, który ma cenę adekwatną do jakości. Jestem również bardzo ciekawa czy znacie to serum, a może któraś z was już go stosowała to lub inne produkty o2skin?
Nie słyszałam jeszcze o takim serum, dobrze dowiadywać się tych rzeczy z twojego bloga ;)
OdpowiedzUsuńBacznie przyglądam się im kosmetykom i przynaję, że z chęcią bym ich spróbowała.
OdpowiedzUsuńOgólnie Moje wrażenia są pozytywne na temat ich produktów chociaż krem pod oczy wzbudza "emocje"
Usuńświetnie, że się polubiliście, ładne opakowanie, ja nie miałam jeszcze kosmetyków tlenowych o2skin
OdpowiedzUsuńJa tak naprawdę miałam możliwość poznać je w marcu i na ten moment mam trzy produkty już przetestowane.
UsuńFantastic post!
OdpowiedzUsuńKisses ...
Dilek .
Thanks :)
UsuńOpakowanie przyciąga mój wzrok.
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko że ta pipetka nie do końca działa ale podobno mają nad nim pracować.
Usuńwlasnie na meet beauty bylam na warsztatach z ta marka i sami mowili, ze beda udoskonalac te pipete bo dziala nie tak :) uzywalam tego serum jzu kilka razy i jest super!
OdpowiedzUsuńA kremu pod oczy używa się i jestem ciekawa jaki poziom jest u ciebie grzania? Bo jeżeli go nie masz No to musisz wiedzieć że on jest mocno grzejący co dla niektórych jest to uczucie pieczenia.
UsuńMiałam kremik tej firmy i bardzo mi przypadł do gustu :)
OdpowiedzUsuńPo to serum też chętnie sięgnę
A który miałaś krem? Bo z tego co kojarzę jest ich 3?
UsuńCiekawy i w sumie fajnie się sprawdził. Ja miałam ich krem liftingujący i był raczej słaby :P
OdpowiedzUsuńTo ja mam krem na noc ale to on nie jest efektem liftingu zresztą będę o nim pisać :)
UsuńInteresujący produkt. O sermu tlenowym jeszcze nie słyszałam. :D
OdpowiedzUsuńJa zaczęłam się interesować ich produktami odkąd Marka weszła na rynek a w zasadzie od momentu Kiedy pojawili się na Instagramie :)0
UsuńAbsolutnie nie znam. U Ciebie poznaję wiele produktów. Fajnie, że cena jest adekwatna do jakości i że jeszcze do niego wrócisz
OdpowiedzUsuńZ pewnością kiedyś do niego wrócę natomiast na tym etapie mam dosyć dużą ilość produktów a dokładniej serów które chcesz użyć więc więc póki co kolejne opakowanie musi poczekać.
UsuńDobrze, że jesteś z niego zadowolona :) O serum czytałam pozytywne opinie, ale ponoć krem pod oczy jest klapą.
OdpowiedzUsuńKrem pod oczy jest super jednak wymaga duzej odporności na uczucue grzania jakie wywołuje ;)
UsuńTeż mi się skończyło 2 tygodnie temu, na szczęście mam kolejną buteleczkę. U mnie pipetka też źle zaciąga ;/ a serum świetnie się u mnie sprawdziło jako baza pod makijaż ;)
OdpowiedzUsuńTutaj dziewczyny pisały że jest to wada fabryczna i mają to poprawić natomiast Co nie zmienia faktu że sam w sobie produkt jest naprawdę dobry :)
UsuńOstatnio wszędzie pełno tej marki, sama bym chętnie coś przetestowała :)
OdpowiedzUsuńBo ogólnie Marka bardzo fajnie się rozwija :)
UsuńEhhh, nie wiem jak u Ciebie ostatecznie, ale u mnie właśnie się rozlało na amen ;DD To tak apropo Twojego życzenia, żeby nie padało ;DD
OdpowiedzUsuńA co do serum - aż sobie poczytałam na temat tego tlenowania kosmetyków ;D Wciąż fascynuje mnie czy to realnie działa O.o
Z tego co wiem to tak i ogólnie taki sprzet do "utleniania" kosmetyków jest drogi
UsuńMoje czeka w kolejce :D
OdpowiedzUsuńTeż czekam z niecierpliwością na weekend (sobotę),do zobaczenia :D
Jestem ciekawa jak u ciebie się sprawdzi :)
UsuńMam praktycznie całą serię tych kosmetyków i ze względu na phenoxyetanol w kremach postanowiłam otworzyć je dopiero na jesieni, po porodzie. A ta pompka to niestety wada fabryczna. Wlascicielka mówiła że będą to poprawiać .
OdpowiedzUsuńTo będę czekała z niecierpliwością na twój wpis jak u ciebie wypadły :)
UsuńU mnie pompka również nie działa, nie nabiera nic. Co do samego działania, musiałam odstawić serum, bo moja skóra została zapchana. Nie wiem czy to wina samego serum, czy innych kosmetyków. Dlatego za jakis czas, jak skóra sie uspokoi, dam serum kolejna szansę.
OdpowiedzUsuńJa akurat nie mam tendencji do zapychania, chociaż ono jest na tyle lekkie że nie powinno zapychać więc może jakieś połączenie kilku kosmetyków miało na to wpływ
UsuńMarka mocno się rozwija... sam jestem jej ciekaw
OdpowiedzUsuńW takim razie musisz spróbować ;)
UsuńJuż gdzieś o nim czytałam i mam ochotę ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kosmetyk, jednak myślę że zawartość tlenu w kosmetyku to chyba chwyt marketingowy, ale wypróbować zawsze można!
OdpowiedzUsuńWłaśnie nie do końca tak jest ponieważ do tego jest potrzebna specjalna aparatura. Sama miałam kiedyś balsam do ciała dokładniej masło z ozonem które w zapachu miało wyraźnie wyczuwalny gaz.
UsuńNie znam ani marki, ani kosmetyku. Fajnie, że się sprawdził, choć szkoda że pipetka źle działa ;/
OdpowiedzUsuńZ tego co dziewczyny wyżej pisały to Podobno mają to poprawić bo to jest wada fabryczna.
UsuńZ kremu byłam zadowolona a serum jeszcze nie miałam przyjemnośći używać. Narazie używam serum LIQ CC
OdpowiedzUsuńMiałam i byłam zadowolona teraz mam kolejne ale inne chociaż też od nich :)
UsuńPewnie jakaś wada fabryczne z tą pipetką. Takie serum wiedziałabym u siebie na buzi :)
OdpowiedzUsuńPodobno tak :)
Usuńwiele dobrego naczytałam się o produktach tej marki, między innymi o tym serum też:)
OdpowiedzUsuńA o czym jeszcze?
UsuńTotalnie mnie to serum nie kusi, szczerze mówiąc to ta marka mnie w ogóle nie kusi :P Od osoby związanej z dermatologią, składami itd. dowiedziałam się mocno wprost, że te całe bajery tlenowe to niezła ściema :P
OdpowiedzUsuńTo ja znów słyszałem od innej że faktycznie to działa :D
UsuńDla mnie ten produkt to nowość pierwszy raz się z nim spotykam :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńtyle już czytałam i słyszałam o tych kosmetykach, że mam ochotę po nie sięgnąć
OdpowiedzUsuńmuszę jednak najpierw wykończyć wszystko co mam
Nie na szczycie na bieżąco zużywam to co mam ;)
UsuńMam ogromną ochotę na kosmetyki tej marki
OdpowiedzUsuńJa chcę wypróbować pozostałych które nie miałam okazję jeszcze poznać :)
Usuńwidzę, że coś dla mnie :D
OdpowiedzUsuńA znasz ich jakieś produkty czy dopiero pierwszy raz widzisz?
UsuńNieee, jednak liczyłam, że je zjedziesz, mam na nie ochotę od dawna i już nie mam wyjścia, będzie moje :P
OdpowiedzUsuńDobra następnym razem poprawia się na przyszłość i specjalnie dla ciebie zjadę jakiś kosmetyk żeby cię nie kusiło tylko muszę poszukać jakiegoś bublla :D
UsuńNie miałam jeszcze produktów tej marki :P
OdpowiedzUsuńJa miałam ostrzyc sumie serum zużyłam krę kończę i jeszcze mam krem pod oczy
Usuńnie stosowałam tego serum, szkoda że aparatura nie działa idealnie. Pipetka to faktycznie ułatwienie choć jak czytam tu tragedii nie ma
OdpowiedzUsuńSerum jest na tyle lekkie że pipetka nie jest potrzebna chociaż fajnie by było gdyby jednak działała ale mają to podobno poprawić bo jest to wada fabryczna.
UsuńJa miałam z tej marki kirem, ale dałam mamie:)
OdpowiedzUsuńI jakie wrażenia na jego temat i mama krem na dzień czy na noc czy ten liftingujący :D?
Usuńnie znam tego produktu :-)
OdpowiedzUsuńa korci Cię w ogóle?:)
Usuń:)
Usuńu mnie czeka na testy:)
OdpowiedzUsuńW takim razie jestem ciekawa Twojej opinii
UsuńTej marki jeszcze nie poznałam,ale może kiedyś skuszę się na jego zakup.
OdpowiedzUsuńJeśli tylko wypróbujesz to koniecznie daj znać jak się sprawdza.
UsuńPrezentuje się naprawdę dobrze :) Ja raczej stawiam na serum złuszczające, ale i takie by mi się przydało.
OdpowiedzUsuńTakie też stosuje natomiast tylko w okresie jesienno zimowym
Usuńbyłam na szkoleniu czy warsztacie jak zwął tak zwał z ta firmą i kompletnie do mnie nie przemawia ta ilość tlenu jesli chodzi o faktyczny wpływ jako kosmetyk na skórę, trudno mi uwierzyć w to wszystko
OdpowiedzUsuńucieło - co obiecuje producent :)
UsuńMożliwe natomiast koleżanka która jest kosmetologiem powiedziała że faktycznie ten tlen ma zadziałanie pomaganie z substancją a dokładniej składników zawartych w danym kosmetyku na to aby lepiej działały i wnikały w skóre :)
UsuńMam kremy tej firmy i zapowiadają się nieźle. Serum też mnie ciekawi. Chociaż ja jakoś nie wierzę w to działanie tlenu, nie bardzo mogę sobie wyobrazić, jak to wszystko działa :D
OdpowiedzUsuńJa w kwestii działania tego tlenu również mam takie mieszane troszeczkę uczucia natomiast koleżanka która jest kosmetologiem powiedziała że faktycznie zagłębiam mocno temat i to pomaga działać takim produktom. Natomiast ekspertem w tej dziedzinie nie jestem więc ciężko mi jest to ocenić rzetelnie i Jedynie co mogę to ocenić samo działanie kosmetyków Jak wpływa na moją skórę.
UsuńZ ciekawości otworzyłam próbki, jest fajne, ale żeby otworzyć pełnowymiarowy produkt, potrzebuję zużyć obecne sera. Za to zaciekawił mnie krem pod oczy, ale średnio mi pasuje, nawet nie ze względu na szczypanie, po prostu nie widzę efektu.
OdpowiedzUsuńW moim odczuciu krem pod oczy to jest takie bardziej grzanie niż to szczypanie a mam mocno wrażliwe oczy i często lubią łzawić. Ogólnie oceniam go naprawdę dobrze tylko taki produkt na okres bardziej letni i w sumie bardziej do stosowania na dzień niż jako krem dla wymagającej skóry na noc. Działanie ma dobre i widzę rezultaty natomiast już moja skóra po 30 jest nieco Bardziej wymagające jeżeli chodzi o pielęgnacje nocą ale i tak jestem z niego bardzo zadowolona.
UsuńSkończył? Ja używam od około 3 tygodni i mam jeszcze 2/3 buteleczki a też nie żałuję sobie ;) Ogólnie ta pipeta to porażka, ale ja ją wyciągam wciskam przycisk i wkładam na wciśniętym, puszczam, nabiera produkt i wypuszczam na rękę itd. Bo tylko tak działa, nie wiem o co chodzi, bo konstrukcja ciekawa, ale no nie działa za bardzo ;) Sam produkt, a właściwie serum i krem na dzień, bo tego używam u mnie się sprawdza, ale krem pod oczy tak mnie bolał, że dosłownie płakałam, więc oddałam mamie ;)
OdpowiedzUsuńTak wykonczyłam go ale ja go miałam od marca ;) krem pod oczy u mnie to efekt mocnego grzania :)
UsuńJa uwielbiam to serum niestety szybko mi się skończyło :) a co do pipety to pościągaj to srebrne wszystko i tam pod spodem jest już normalna pipetka u mnie też to się zacięło i nie chciało działać i tak sobie poradziłam.
OdpowiedzUsuńJa już go zużyłam :D
Usuńśliczne zdjęcia, pięknie prowadzony blog. też miałam to serum i już wykończyłam go całego, był naprawdę fajny, kupię chyba kolejny :)
OdpowiedzUsuń