sobota, 9 września 2017

Aksamitny Żel Micelarny 2w1

 Cześć Miśki :)
Jak tam wasze nastroje? Bardzo bym chciała by lato wróciło, poranki są tak zimne że czasami na samą myśl że muszę wyjść przed 5 z domu sprawiają że mam ochotę zakopać się jeszcze głębiej pod kołdrę i nie wychodzić z niej aż do wiosny. Wiem że wiele z was lubi ten okres przejścia na jesień ja jednak jestem zwolenniczką upałów. Dla mnie temperatura 25+ to coś idealnego dla mnie, ja nawet nie narzekam przy temperaturze ponad 30°C zresztą znam takie osoby które podzielają w 100% moje zdanie :]. Dziś na tapecie będzie żel micelarny Eveline, który można stosować na dwa sposoby, jak zwykły żel do mycia twarzy i jak klasyczny płyn micelarny o lekko zagęszczonej formule.


OD PRODUCENTA
Odkryj moc alg morskich w pielęgnacji twarzy!
Aksamitny Żel Micelarny 2w1 szybko i skutecznie usuwa nawet wodoodporny makijaż oczu i ust, głęboko nawilża skórę oraz odżywia rzęsy. Unikalna, żelowa formuła nie zawierająca mydła, dogłębnie oczyszcza skórę nie wysuszając jej. Natychmiast łagodzi podrażnienia i przywraca skórze zdrowy blask.
Nawilżający demakijaż i intensywne odżywienie rzęs w jednym.
Oczyszczające micele błyskawicznie przyciągają zanieczyszczenia i cząstki makijażu i pomagają łagodnie usunąć je z powierzchni skóry. Algi Laminaria intensywnie i długotrwale nawilżają skórę przywracając jej jędrność i blask. Kwas hialuronowy tworzy na powierzchni skóry hydro-siateczkę chroniącą przed utratą wody. Wygładza skórę, wypełnia zmarszczki i linie mimiczne i niweluje oznaki zmęczenia. Olejek rycynowy wzmacnia rzęsy oraz wyraźnie zwiększa ich gęstość i długość. Niweluje ich wypadanie i kruszenie się.
Aqua, Sodium Laureth Sulfate Betaine, Cocamidopropyl Betaine, Acrylates/ C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Cocamide DEA, PEG-40 Hydrogenated Castor Glycol, Butylene Glycol, Polyquaternium-7, Glucose, Sodium Hyaluronate, Tocopheryl Acetate, Laminaria Hyperborea Extract, Pathenol, Ricinus Communis Seed Oil, Caffeine, Hydrolyzed Silk, Parfum (Fragrance), Alpha- Isoemthyl Ionone, Butylphenyl Methylpropional (Lilial), Citronellol, Geraniol, Hydroxyisohexyl-3-Cyclohexene Carboxaldehyde (Lyral), Linaloo, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, CI 42051, CI 44045 .
MOJA OPINIA
Oczywiście nie będzie dla was nowością to że żel stosowałam według pierwszej metody, czyli przy użyciu wody. Sam żel przeznaczony jest do każdego typu cery, nawet wrażliwej, a obietnica producenta że produkt nie szczypie w oczy jeszcze bardziej mnie zachęciła do jego przetestowania. Sama formuła żelu jest średnio gęsta, łatwo aplikuje się na dłoń i nie przecieka miedzy palcami. Stosowałam go na lekko zwilżoną skórę, wykonując delikatny masaż. Zapach przyjemny choć wyczuwam w nim delikatnie męską nutę. Żel w kontakcie z wodą nie pieni się, natomiast nie miało to dla mnie znaczenia bo liczyło się tylko i wyłącznie to czy poradzi sobie z rozpuszczeniem makijażu. Pierwsze na co zwróciłam uwagę to czy faktycznie podczas zmywania makijażu nie powoduje dyskomfortu i pieczenia oczu. Jak wiecie moje oczy są wrażliwe więc na takie produkty muszę uważać i zawsze podchodzę do nich z rezerwą nawet jeśli producent zapewnia że niczego złego nie robi. Dlatego już po pierwszym użyciu wiedziałam że ten produkt ma szansę się sprawdzić, nie piecze, nie podrażnia i nie powoduje łzawienia. Radzi sobie bez problemu z demakijażem, natomiast ja od dłuższego czasu nie maluję się mocno, czasami wcale więc nie wiem jakby to wyglądało w przypadku takiego typowego wieczornego mocnego makijażu, natomiast z tym dziennym radzi sobie świetnie. Bardzo lubiłam używać go rano, zaraz po przebudzeniu. Świetnie odświeżał i pobudzał, dzięki czemu poranek był dużo bardziej znośny niż zazwyczaj. Niewykluczone że jeszcze kiedyś wrócę do niego, natomiast znając mnie i moją blogerską ciekawość do nowości, będzie to dopiero za jakiś czas.

101 komentarzy:

  1. Pierwszy raz się z nim spotykam, brzmi ciekawie ;) Chętnie wypróbuję na sobie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może akurat będzie dobry dla ciebie :) ja używałam tylko z wodą jak zwykły żel.

      Usuń
  2. Wygląda i według Twojego opisu jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Do kosmetykow Eveline podchodza z wielka rezerwa :)
    Buziaki, Asiulcowa
    (MalinowaBEAUTY)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze wiedzieć, że ten produkt się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie był dobry :) przynajmniej jeśli stosowałam go przy użyciu wody :)

      Usuń
  5. Super ze jest też do wodoodpornego makijażu.

    Zapraszam https://wariatkikosmetyczne.blogspot.com/
    Niestety moj blog nie jest połczony z g+

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. To chyba masz bardziej wrażliwe oczy niż ja, albo moje się uodporniły :P chociaż nie wiem bo tusz z gosh który dostałam po całym dniu noszenia powoduje łzawienie oczu :(

      Usuń
  7. ja żele micelarne zawsze stosuje z wodą, nie są wydajne jeśli nakładam je na płatek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja żeli micelarnych przy użyciu płatków kompletnie mi nie służy :P

      Usuń
  8. Ja nawet lubię markę Eveline choć tego produktu nigdy nie używalam.:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Odpowiedzi
    1. Dokładnie, jak na żel micelarny jest dobry :) choć bałam się używać go przy użyciu płatków :P

      Usuń
  10. Jakoś nie polubiłam się z kosmetykami z Eveline ;) A co do pogody to ja jestem teraz w siódmym niebie :D Uwielbiam taki chłodek i jesień <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Zawsze chciałam wypróbować właśnie kosmetyki do demakijażu w formie żelu, chociaż widzę, że Ty używałaś go jak żelu do twarzy z wodą :D Ciekawi mnie, ale w sumie nie jestem pewna, czy na tyle by go kupić :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy użyciu płatków bez wody bałabym się że podrażni mi oczy ;)

      Usuń
  12. Wydaje się, że jest godny uwagi. Na razie oczywiście mam jakieś zapasy innych produktów, ale będę miała go na uwadze :)
    Też mam tak, że nawet jak produkt jest ok, to raczej drugi raz po niego nie sięgam. Rynek oferuje tyle dobrodziejstw, że szkoda byłoby ich nie próbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak, sama mam inne produkty z tej kategorii dlatego może kiedyś wrócę do niego :)

      Usuń
  13. Fajnie, że nie piecze w oczy. Miałam kiedyś tego typu żel z AA i był fatalny. Ogólnie wolę chyba kremowe żele i używam ich do oczyszczania twarzy, a oczy traktuję tradycyjnymi płynami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja miałam też z jakieś firmy i niestety nie nadawał się do demakijażu.

      Usuń
  14. Bardzo ciekawy produkt. Ja sporo zużywam płynów micelarnych - wolę te w tradycyjnej formie, ale te w żelu też czasem stosuję. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płyny micelarne tak, te w żelu używam jak dostanę :)

      Usuń
  15. dla mnie brzmi bardzo zachęcająco ;) z demakijażem nie lubię się męczyć, więc jeśli produkt sobie z nim radzi- jestem na tak :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Na początku mnie zaciekawił, ale po składzie raczej nie dla mnie. Staram się unikać SLS :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Odpowiedzi
    1. Daj znać, ja oczywiście używałam go jak klasycznego żelu :)

      Usuń
  18. Plus za to, że nie szczypie w oczy :) Na pewno wypróbuje :) PS. Też chciałabym jeszcze lato :D Ja jestem napędzana słońce, więc jesienne i zimowe dni mnie męczą i usypiają :) PS2. Daaawno u Ciebie nie byłam :) Ale wracam do żywych po blogerskich rewolucjach :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super zaglądne oczywiście do ciebie, fajnie że jesteś :*

      Usuń
  19. To fajnie , że się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jeszcze go nie widziałam, może się kiedyś skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  21. A ja znów ciesze się ,że upały się skończyły, we Francji trwały 3 miesiące i ciężko je zniosłam...Ten żel wygląda na produkt wart zainteresowania, będę musiała go sobie zamówić :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Musi być całkiem fajny.
    Jeśli mam być szczera to nawet teraz mam kilka żeli micelarnych na zapas, więc pewnie prędko nic z tej kategorii nie kupię.
    Pozdrowionka! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie miałam okazji używać tego żelu ( w sumie nigdy nie używałam żelu micelarnego, tylko płyn). Lubię produkty Eveline Cosmetics. :)
    U mnie dzisiaj powróciło lato! Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa. <3

    OdpowiedzUsuń
  24. Ciekawy żel,jeszcze go nie widziałam. Muszę wypróbować☺

    OdpowiedzUsuń
  25. czyli całkiem spoko produkt widzę:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Tego płynu z Eveline nie znam. Obecnie używam wody różanej z Bielendy do demakijażu

    OdpowiedzUsuń
  27. Nigdy się z nim nie spotkałam, ale wydaje się bardzo fajny i chętnie się za nim rozejrzę jak będę uzupełniać zapasy :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Kosmetyki eveline znam i lubię, ale o nim jeszcze nie słyszałam wydaje się naprawdę fajny, wart przetestowania. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest fajny, natomiast nie wiem jak się sprawdzi przy użyciu płatków ;)

      Usuń
  29. Mam go i jako żel do porannego mysia twarzy (koniecznie z wodą) jest ok, ale nie polecam używać go bez wody.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie dlatego ja go stosuję z wodą jak zwykły żel :)

      Usuń
  30. Również miło go wspominam ale chyba jednak do demakijażu preferuję bardziej olejki.

    OdpowiedzUsuń
  31. Tego akurat nie miałam, ale jak jak ty lubię testować, więc kto wie ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. O,nie znam go jeszcze :) Ja to mam jakieś dziwne przekonanie i odczucie,że jak coś się nie pieni,to gorzej zmywa makijaż,podkład.I zwykle gdy mam takie produkty,używam tylko rano,bądź wieczorem po uprzednim przetarciu buźki wacikami z płynem micelarnym :) Mimo wszystko nie skreślam nie pieniących produktów i na ten mam ochotę zwłaszcza że jak piszesz,nie szypie w oczy :)
    A jeśli chodzi o jesień-też wolę upały :D Dziś było w Krakowie cudownie,cieplutko i wreszcie ponad 20 stopni :) Miłej niedzieli! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie cały demakijaż jest podzielony na etapy, zaczynam o płynu, później żel, znów płyn i tonik :)

      Usuń
  33. Mam go, ale mnie jakoś nie kusi i póki co leży ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Zupełnie odwrotnie niż Ty ja lubię takie temp jak są twraz. No może nie lubię jak leje ale cała reszta optymalna. Sam kosmetyk wygląda bardzo fajnie!!

    OdpowiedzUsuń
  35. Nie lubię tej marki i jakoś mnie nie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja Ostatnio zaczęłam używać chusteczek do demakijażu i odstawiłam wszelkie inne środki, działa super!
    pozdrawiam, https://fittravelcouple.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  37. Nigdy nie używałam jeszcze żeli micelarnych ale poluje na ten z Green Pharmacy a jak mi się spodoba taka konsystencja to wypróbuje i ten :D

    OdpowiedzUsuń
  38. Chętnie też bym przetestowała ten produkt. :D

    OdpowiedzUsuń
  39. Miałam go i niestety coś się z nim nie polubiłam, ogólnie żele micelarne to nie moja paczka butów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wolę zwykle żele, najbardziej Pianki lub czyściki. Natomiast takie micelarne żele jak mam to używam, jedne są lepsze drugie nie :P

      Usuń
  40. Jakoś nie kuszą mnie tego typu produkty.

    OdpowiedzUsuń
  41. Moja mama uwielbia ten żel. Stosowałam go do usuwania makijażu po weselu i dobrze się sprawdził ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. żel lubie ;) a co do poranków zimnych coś o tym wiem :( Jutro ide na 4 rano ;( jesien już czuć a szkoda ;(

    OdpowiedzUsuń
  43. Nie miałam z nim styczności, ale fajnie, że sobie radzi z makijażem wodoodpornym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego nie wiem, pisałam że z tym dziennym sobie radzi ale że ma zmywać wodoodporny :) podobno.

      Usuń
  44. Najważniejsze, że nie podraznia :) Ale nie wiem czy się skuszę, mam kilka produktów w zapasie póki co. :)
    Gratuluję 500 obserwatorów!! :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Nie miałam, ale lubię produkty z Eveline :)
    Zapraszam na nowy post :)
    http://www.stylishmegg.pl/2017/09/black-outfit.html?showComment=1505072376664&m=1#c6324142144364089843

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prosiłabym o nie dodawanie linków, to nie miejsce na twoją reklamę. odwiedzam czytelników mojego bloga oczywiście tych którzy czytają moje wpisy.

      Usuń
  46. Kolorówke lubię ale zależy co :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Ciekawe jakby poradził sobie z moim tuszem do rzęs, niby tak jak Ty nie maluje się na codzień ale tusz zawsze mam na rzęsach:) Pewnie musiałabym dwa razy przemywać oczy.

    OdpowiedzUsuń
  48. Ja też jestem fanką ciepełka i teraz zaczyna się dla mnie najgorsza część roku, która pewnie będzie trwała aż do maja :( Co do żelu micelarnego, to bardzo polubiłam ten z Biotaniqe i mam ochotę na przetestowanie innych żeli, a powoli coraz więcej ich na rynku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem ci że ja miałam jakiś jeden który mnie niesamowicie denerwował pisałam wieki temu o nim :P

      Usuń
  49. Miałam tylko żel Biotaniqe, który wypadł ok więc mam ochotę na wypróbowanie tego żelu :)

    OdpowiedzUsuń
  50. W sumie dość często w takich żelach czuć męską nute, nie wiem czemu :D

    OdpowiedzUsuń
  51. Mnie aż tak niczym szczególnym nie zachwycił i raczej do niego nie wrócę :)

    OdpowiedzUsuń

PROSZĘ - NIE SPAMUJ!! TRAFIĘ DO CIEBIE, TO NIE JEST MIEJSCE NA TWOJĄ REKLAMĘ, JEŚLI W KOMENTARZU UMIEŚCISZ JAKIKOLWIEK LINK Z PEWNOŚCIĄ TRAFI ON DO SPAMU. JA SZANUJĘ CIEBIE, A TY USZANUJ MNIE!